CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
welonka wrote:Dziewczyny kiedy karmiac piersią można spodziewać się pierwszej miesiączki ?
Moja położna bardzo uczulala mnie żebym zwracała uwagę na rozwój dziecka
Joaszo trzymam kciuki za Ciebie i szybki poród jeszcze dziś
Jak tak piszecie o tych skokach rozwojowych to tak mysle że może u nas to nie kolki tylko ten skok. Weszliśmy w 5 tydzień więc czas by się zgadzał. Bo jeśli to kolki to trochę długo trwają- jakieś 20 godzin na dobę. Mała w ogóle ładnie w tym czasie już przybrała- kilogram więcej niż przy urodzeniu i prawie 1200 więcej od najniższej swojej wagi. Wczoraj miała już 4200 a nie spodziewałam się że będzie wiecej niż 4000Joaszo lubi tę wiadomość
-
Po moim starszym nie było tak widać skoków - więcej wtedy jadł i tyle. Teraz zapowiada się ciekawiej. Dzieci różnie przechodzą, po jednych nie widać zmiany w zachowaniu, inne są strasznie marudne.
Dopiero po dwóch dniach, wczoraj wieczorem zorientowałam się, że to pewnie skok. Wcześniej zastanawiałam się, kto mi podmienił moje spokojne dziecko
Welonka, karmiąc starszaka miesiaczka wróciła mi dokładnie w dniu, w którym skończył 1,5 roku. Różnie to bywa, jest teoria, że miesiączka wraca wtedy, kiedy organizm przy karmieniu jest w stanie jeszcze utrzymać kolejną ciążę. Podobno też są badania na to, że jeśli kobieta dużo je i bilans energetyczny jest zdecydowanie dodatni (czyli zostaje jeszcze coś poza tym, co wydatkowane jest na życie i karmienie), to płodność wraca szybciejWiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 11:41
-
Gratuluję nowym mamuśkom!
Agnella, moja córeczka dosyć pozytywnie reaguje:). Siostrzyczkę widziała już na odwiedzinach w szpitalu i zaraz chciała do niej zaglądać, ale szybko jej się znudziło. W domu jak ją widzi to chodzi z paluszkiem przy buzi i mówi "ćśśśś", ale chyba tego nie rozumie, bo zaraz potem krzyczy z ekscytacji:). Bardzo ją interesuje jak karmię odciąganym mlekiem z butelki, ostatnio mi nawet podała butelkę żebym przelała z laktatora i zakręciła smoczek. Podaje mi pampersy dla małej (co prawda 5 zamiast jednego, ale chęci się liczą). Zawsze jak zagląda do łóżeczka to się bardzo cieszy i ekscytuje, ale muszę strasznie uważać, bo próbuje małą za ubranka wyciągnąć z łóżeczka albo skacze obok niej- chce się z nią bawić tak jak z nami, nie rozumiejąc że jest delikatna i trzeba uważać.
Kiedy karmię z piersi to zazwyczaj przytula się z drugiej strony, a ja muszę bardzo mocno asekurować malutką, ale nie chcę starszej odmawiać przytulenia, więc dziś się rano nacierpiałam, bo jedna gryzła mi cycek, a druga wbijała mi się łokciami w drugi (pełny) i w żebra, a ja musiałam ręką ją przytrzymywać, żeby młodszej nie uderzyła. Jeszcze do tego dostałam takich skurczy żołądka, że myślałam że umrę.
Jeśli chodzi o pierwsze dni to byłam pozytywnie zaskoczona tym, że da się to tak spokojnie ogarnąć. I to samej, bo mąż już od pierwszego dnia po wypisie wychodzi przed 7 rano i wraca około 17, czasem 19-20.
Dużo robi to, że maleńka jest bardzo spokojna- praktycznie tylko śpi, je i się rozgląda. Prawie nic nie trzeba przy niej robić poza tym całym odciąganiem i karmieniem. Jednak z odciąganiem i tak idzie szybciej niż jak wisi przez godzinę na cycku, który po jej piciu jest nadal pełny a ona głodna. Chociaż czuję, że leci i że coś ściąga. Jak karmię przez kapturki to też widzę w nich mleko. Nie wiem jak to działa.
Generalnie udaje mi się mieć posprzątane, zrobić jakieś pranie i nawet mam czas się zdrzemnąć jak małe śpią, bo drzemka starszej to jakieś 3 godziny a młodsza tak czy tak śpi większość czasu.
Jedynie zaskakuje mnie moje ciało, niby jest super bez szwów i jestem 100 razy bardziej sprawna, ale z drugiej strony dużo dziwnych objawów mam. Na przykład ostatnio coś mi jakby "strzeliło" w środku, gdzieś na dole miednicy. Tak jak w kręgosłupie czasem coś przeskoczy tak wtedy poczułam takie coś jak sobie siedziałam z laktatorem. Już się bałam, że mi coś pękło, ale żadnego bólu po tym nie czułam.
Dzisiaj znów mocne skurcze żołądka dały mi z rana popalić. A później na brzuchu i jednym udzie pojawiły mi się dziwne czerwone plamy, które powoli potem znikały. Ciągle coś, a za każdym razem się człowiek martwi i nie wie o co chodzi.
Moja waga to na razie niecałe 9 kg na plusie. Przytyłam 16, czyli zeszło 7. Ale po powrocie ze szpitala trochę się podłamałam, bo miałam tylko 4,5 kg mniej niż przy porodzie. Ale już po dwóch dniach spadły niecałe 2 kg, dziś też niecały kilogram, także jest szansa, że jeszcze coś zejdzie:).
Joaszo , spróbuj postymulować sutki. Mnie to wywoływało skurcze. Ponoć fajnie też działa coś na przeczyszczenie, lewatywa itd. -
zielonooka7 wrote:Cichy szept gratulacje
Fasola tak właśnie z facetami trzeba im wszystko mówić. Na szczęście mój nie protestuje tylko robi ze spokojem to co powiem. Przy córce też nie ma problemu dopóki nie zapłacze, bo jak już marudzi to on twierdzi, że ona zawsze głodna i mi ja daje.
Dzisiejsza nocka u nas nawet spokojna tylko już po zjedzeniu, przebraniu mała miała problem z zaśnięciem dopiero chusta nas uratowała za każdym razem.
Dziewczyny może głupie pytanie, ale co to są te skoki rozwojowe? Jak one się objawiają i czego się spodziewać w tym czasie ?
No przy małej w sumie robi wszystko ale jak butelki brudne to nie pójdzie odrazu umyć tylko leżą . I głównie to ja usypia i z nią leży . A jak wtedy mogę się przespać . Tylko że jak się obudzę to natłok obowiązków znowu mnie dopada -
Gratulacje dla nowych mamuś i dzieci
2 dni temu udało mi się dać cyca co prawda z nakładką lewego nie chciał tylko pociumcial z prawego jadł 20 minut, cieszyłam się jak głupia :p później znowu chciałam dać młodego do cyca ale był ryk jak bym go ze skóry obrywala, więc zrezygnowałam i dostał mm bo mym nie zdążyła się ściągnąćno cóż próbowaliśmy miesiąc i się nie udało więc nadal ściągam mleczko z cyców i daję je z butli,mm jest w nagłym przypadku. I tak się cieszę że je moje mleko, że coś tam mam
wcześniej się zapomniałam i powiedziałam że idę się spuścić, teraz Alan się pyta kiedy znowu się będę spuszczać
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Chyba większość facetów tak ma, że trzeba im mówić co mają robić. Mój mi bardzo pomaga przy Michałku, ale żeby się sam zorientował że trzeba jeszcze sprzątać że stołu, pomyć naczynia, czy obrać ziemniaki to zawsze muszę mu mówić.
Po tym wczorajszym płaczu udało się w nocy przespać, pierwszy raz 4h. Karmienie tylko o 3 i o 7. Dzisiaj kończymy 6 tydzień, więc u nas może też ten skok rozwojowy. Jeżeli przez to z 3 karmien w nocy zejdziemy do 2 to byłoby extra. Chyba że to tylko dlatego że się tak zmeczyl tym płaczem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 14:26
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Lotka i Cichyszept duże Gratulacje ode mnie
Alphelia zainstalowałam sobie tą aplikację.
Joaszo oby ruszyła szybka akcja porodowa. Kciuki zacisniete. Jak teraz sytuacja?Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 14:25
Joaszo lubi tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
KochamSłońce wrote:Gratuluje nowonarodzonych maluszkow wszystkim mamom
My sie uczymy nowego modelu rodziny, tak ze z czasem gorzej
Emilka jest cudowna
Troche mamy wieczorami problemy z zasypianiem, ale w dzien spi to i ja odpoczne
Polozna mi powiedziala, ze wieczorem mleko jest najubozsze i to by sie zgadzalo bo mam wrazenie jakby sie nie mogla najesc... Dzisiaj jedziemy na pierwsza wizyte, trzymajcie kciuki
I jeszcze do dziewczyn po cc - kiedy mialyscie sciagane szwy? Boli?
Tydzień po cc. Nic nie boli. Mialam szew tak jakby zrobiony jedną nitką i ma końcach rany kokardki. Pielęgniarka odcięla kokardki i wyciągnęła szczypcami jedną długą nitkę. Trwało to niecała minutę może.
07.2019 drugi naturalsik
10.2017 naturalsik
Mam 4❄️
4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38% -
nick nieaktualnyMagda33 wrote:
Joaszo oby ruszyła szybka akcja porodowa. Kciuki zacisniete. Jak teraz sytuacja?jestem na porodówce, póki co mam 3 cm rozwarcia. Dostałam czopki na przyspieszenie akcji. Mam super położną, tylko ona kończy pracę o 19 więc raczej nie z nią nie urodzę. Planuję zapytać
ją czy za opłatą nie zostałaby ze mną do końcazaraz idę za piłkę, w miarę możliwości dam znać
trzymajcie kciuki za szybkość akcji. Jak tu przyjechałam to skurcze na poziomie 50-70 a teraz nawet 127
palusia171, pilik, Alphelia, Kropka89, anna23, Dika, Magda33, Tini, lotka1990, witaminkab lubią tę wiadomość
-
Joaszo,trzymam kciuki za szybkie i bez bolesne plum
Po pierwszym cc szwy mi wyjeli po tygodniu a teraz po 12 dniach bo skóra się nie skleiła do końca i lekarz wolał poczekać, zwłaszcza że po 1 cc po 2 tyg rana mi się otworzyła po bokach, ale to z mojej winyWiadomość wyedytowana przez autora: 28 czerwca 2018, 19:15
Joaszo lubi tę wiadomość
-
malinka201666 wrote:Gratulacje dla nowych mamuś i dzieci
2 dni temu udało mi się dać cyca co prawda z nakładką lewego nie chciał tylko pociumcial z prawego jadł 20 minut, cieszyłam się jak głupia :p później znowu chciałam dać młodego do cyca ale był ryk jak bym go ze skóry obrywala, więc zrezygnowałam i dostał mm bo mym nie zdążyła się ściągnąćno cóż próbowaliśmy miesiąc i się nie udało więc nadal ściągam mleczko z cyców i daję je z butli,mm jest w nagłym przypadku. I tak się cieszę że je moje mleko, że coś tam mam
wcześniej się zapomniałam i powiedziałam że idę się spuścić, teraz Alan się pyta kiedy znowu się będę spuszczać
Jak ja Cię rozumiem. Cieszyłabym się chyba nawet jak mega głupia jeśli mały załapalby pierś choć trochę!
Ja tez odciągam ale narazie udaje mi się dojść tylko do dwóch porcji dziennie (od wczoraj kiedy stosuje Piulatte Plus i herbatki wspomagające plus Femaltiker). Nie wiem co tak działa ale chyba to pierwsze. A tak to daje mm 6 razy, a swój 2razy, wszystkiego po 75ml bo mały juz waży ok. 4kg. Co do powiedzonek to też tak raz już mi się zdarzyło powiedzieć na szczęście tylko mąż słyszał -
Joaszo...wiedzialam, ze dzis wylądujesz ns porodowce
Trzymam mocno kciuki
!!!
Eunice...mój maz tez jeździ na działkę. wyjazd po 6 powrót 20. Powiem szczerze....Jak jestem sama...lepiej sie organizuję. Dom czysty, obiad tez zrobiony, dziewczynki oprasowane itp.
Moja starsza córeczką traktuje siostrzyczkę.. jakby juz dawno byla. Poki co zazdrosci nie ma.
Byłam dzis z obiema moimi maluszkami na spacerku i w sklepie. Jednak wozka podwójnego brakuje. w następnym tygodniu musze jakiś kupic.
Jutro maz zostaje...Niby pomoc, ale ostatnio mnie drażni...Wiem, ze musi rachunki opłacić i ma na glowie...Jego marudzenie mnie irytuje.
Widze, ze pod względem organizacji i pomicy mam podobnie.
Moja Mała tez sie tuli jak karmie mlodsza. Nie odrzucam, ale pilnuje, aby nie stuknela jej glowki swoja glowa. Jedynie co to karmienie mnie meczy obie naraz, ale juz się wprawiam i nie mam na ci narzekać.Joaszo lubi tę wiadomość
-
Aha i my dziś skończyliśmy jeden miesiąc! Ignacy pojawił się dokładnie miesiąc temu, o 19.05 wiec tak jak teraz to już był u taty na rękach
zielonooka7, Magda33 lubią tę wiadomość
-
Joaszo powodzenia!
Dziewczyny które odciągają-ile wypijały Wasze dzieci w wieku jednego tygodnia? Moja wypija jakieś 80 ml co trzy godziny, nie wiem czy to ok?
U starszej kojarzę z początków takie liczby jak 30 ml np...Joaszo lubi tę wiadomość
-
Wonderland wrote:Gratuluję Dziewczyny! Oby pełnia była łaskawa i wygoniła resztę naszych czerwcowych dzieciaczków.
U nas skok rozwojowy pełną parą - młody od dwóch dni prawie nie śpi, dzisiejsza noc też zapowiada się nieciekawie. Dopiero dzisiaj wieczorem pokojarzyłam, że to pewnie skok. Już padam... Może niektóre z Waszych dzieciaczków też już mają ten pierwszy, ok 5 tygodnia.
Powoli przechodzimy już na pieluchy 3 i wyrastamy z wielorazowych nb. Dla mnie to szok, bo ze starszakiem 1 używaliśmy ponad miesiąc. Młody waży już ok 5kg.
Tak mi się nasunęło ze niektóre opisy pasuja do skoku. Wg mnie u Magdy maluch moze przechodzić skok rozwojowy. Wydaje mi się ze i u nas zawitał skok 5 tygodnia. Mały dzisiaj totalnie rozdrażniony i uspokaja się jedynie przytulony do piersi..Magda33, Wonderland lubią tę wiadomość
-
Wonderland wrote:Po moim starszym nie było tak widać skoków - więcej wtedy jadł i tyle. Teraz zapowiada się ciekawiej. Dzieci różnie przechodzą, po jednych nie widać zmiany w zachowaniu, inne są strasznie marudne.
Dopiero po dwóch dniach, wczoraj wieczorem zorientowałam się, że to pewnie skok. Wcześniej zastanawiałam się, kto mi podmienił moje spokojne dziecko
Welonka, karmiąc starszaka miesiaczka wróciła mi dokładnie w dniu, w którym skończył 1,5 roku. Różnie to bywa, jest teoria, że miesiączka wraca wtedy, kiedy organizm przy karmieniu jest w stanie jeszcze utrzymać kolejną ciążę. Podobno też są badania na to, że jeśli kobieta dużo je i bilans energetyczny jest zdecydowanie dodatni (czyli zostaje jeszcze coś poza tym, co wydatkowane jest na życie i karmienie), to płodność wraca szybciej