CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Koszmarny dzień wczoraj mieliśmy do nocy. Mała sporo w dzień się darła i tylko cycek ją interesował. Wtedy tylko przy nim się uspokajała ale potem wymiotowała i to mocno. I tak 4 razy wymiotowała w jeden dzień.
Starałam się ją bez cycka przetrzymywać chociaż do godzinnej przerwy ale wtedy to był ryk..
Nie wiem co jej było, mleka mam sporo, przy kolce chyba przy cycu by się nie uspokajała?
Na szczęście nocka ok, bez przejadania i wymiotów bo już się bałam o odwodnienie.. -
Welonka u nas jest identycznie. A czas kiedy mała jest bardziej wymagająca pokrywa się ze skokami. W takie dni naprawdę ciężko cokolwiek mi zrobić.
Lucy współczuję. Jedyne co mogę napisać to to, że nadejdzie taki moment gdzie będzie łatwiej. Musisz znaleźć w sobie dużo cierpliwości.
Co do spacerów w upały to ja wychodzę, ale mam ten komfort, że siedzę na ogrodzie w cieniu. Inaczej sobie tego nie wyobrażam.
-
My w upały nie wychodzimy na słońce ale na taras tak bo mamy zadaszony i jest cien albo jak jest nie spokojna to mamy ogród koło domu wchodzimy w ogród i jeżdżę wózkiem między drzewami , ale w samo południe nie zazwyczaj tak po 15 .
Moja jak chcę spać jest zmęczona i nagle czegoś się wystaraszy tak jak np dzisiaj smienialam jej pampersa i chyba za głośno do niej powiedział to rozplakala się jakby coś jej było wczoraj u rodziców nagle włączyła się pompa i tak samo płacz kiedyś krecila się w łóżeczku i chciałam ja pokiziac po ręce i też nagle płacz nawet tak nie płacze jak męczą ja gazy wczesniej miała odruch moro wyrzucala ręce a teraz placzliwe płacze to zaczelo sie od tego momentu Kiedy zaczęła w ciągu dnia spać dwie godziny dlatego wydaje mi się że to przez zmeczenie tak reaguje -
Nina nadal śpi, to już 3 godziny
Chyba odsypia weekend, bo ostro balowała ze starszą
My w upały wychodzimy albo przed południem albo po 15, bo wszystkie place zabaw są na słońcu, nie ma gdzie się schować a starsza musi się wyszaleć.
Starsza córka właśnie mnie rozwaliła totalnie. Bawi się lalką która ma na imię Nina, wozi ją w wózku, a przed chwilą przyszła się pochwalić, że przystawia ją do piersi i karmi
Ach te dzieci, mają pomysły
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 12:42
Kropka89 lubi tę wiadomość
Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Angella, 30g w dzień to bardzo dobry przyrost wagi dziecka, to wcale nie jest za mało! Nie poddawaj się z kp bo świetnie Ci idzie
Nie chcę zapeszyć ale u nas drugi dzień z rzędu przespane 7h ciągiem w nocy. Chciałabym żeby tak było codziennieAczkolwiek zauważyłam, że dłuższe nocne spanie mamy wtedy, jak popołudniu bardziej Małego zmęczymy jakimś wyjazdem, dłuższym spacerem albo inną aktywnością.
-
Ha wrote:Fasola co do złamania chusty to ja zielona jestem w temacie. Moja chusta nie była nowa. Odkupiłam ja w stanie idealnym. Jak poznać czy jest złamana?
Hmm chodzi o to że jest już jakby rozciągnięta wtedy lepiej się ja dociaga:)
Dlatego najlepiej kupować używane bo są złamane i łatwiej się je wiąże:) -
U nas mała wczoraj spała ponad 4h u taty. Obudziła się przed 20 i do prawie 24 się z nią męczyłam ale potem pobudka chwile pi 4 . Dziś oczywiście jak tylko zaśnie na rękach i chce ja odłożyć to się nudzi i krzyczy. Nieodkladalska się zrobiła. A Jak mi się już uda ja odłożyć to pośpię 10 minut .... budzi się z odruchem moro chyba ja nadal ten brzuszek boli przez kupke . Bo jest taki krzyk że nie wierzę że to tak poprostu
-
Lucy010 wrote:Fasola u nas rak tez sie wybudza. Dzis zrobila kupe po 6 godzinach ,,walki,, I od razu inny dzieciak. Teraz juz znow prezonko, chyba znow kupsko sie zbiera. Nozkami popracowalam, male baczki poszly, przylozylam termoforek, moze rozluzni troche.
Ja rano zastosowałam windi i kupka poszła w jej przypadku jednak to średnio rozwiązuje problem . I tak nadal jej coś w dupcie przeszkadza ... Ale co zrobić.
Bączki czasami puszcza ale jak robie windi to zero gazow. Dostaje sab simplex pewnie dlatego .
My dziś po 10 wyszlysmy na spacer ale za gorąco wróciłam w cień ogródka:)
Niestety u nas termofor nie działa ani przyginanie nóżek . A żeby masaż zrobić to już w ogóle jest krzyk jak tylko się dotyka jej brzuszka.
Biedna za bardzo się spina ;(
Jak tak czytam jak wasze dzieci się rozwijają to zazdroszczę . Moja Misia przez te problemy wiecznie śpi albo płacze. Czasami uda mi się ja odłożyć na brzuch żeby popatrzyła na książeczkę ale to chwilę i płacze znowu. A uśmiecha się tylko przez sen . A do nas nie ;(
W ogóle ciężko ja czymś zainteresować bo po chwili zaczyna znowu stekac
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 15:10
-
Cześć dziewczyny:) Czytam was na bieżąco, ale ciężko coś napisać przy moich urwisach..
Moj synuś też z tych bardziej wymagających dzieciaczków. Ciągle chce być przy cycu albo na rękach. Łóżeczko parzy go w tyłek.. Też mamy problemy z brzuszkiem. Często się pręży, robi się czerwony i wrzeszczy. Do tego bunt dwulatka u starszej córki... Momentami mam ochotę wyskoczyć przez okno;) Agnella podziwiam Cię że tak świetnie ogarniasz dwójkę dzieci!
Tiny jak u was? Malutka już spokojniejsza?
Welonka jak Twój brzuch? Już nie boli przy karmieniu? Kiedy masz wizytę u gina? Zaniepokoilam się gdy czytałam Twój post. Mam nadzieję, że wszystko jest ok:)
Co do braku ruchów główki w pozycji na brzuchu to może spróbuj jej pomasować szyję po obu stronach i okolice karku? Może ma napięte i ciężko jej ruszać? Moja córka miała kręcz szyi i masaże super rozwiazaly problem.
Anitka szkoda że musicie chodzić na rehabilitację. Mam nadzieję że szybko uda się wyprowadzić małego na prostąjak zauważyłaś że ma problemy? Układał się w C czy coś jeszcze Cię zaniepokoilo? Mój synek preferuje układanie główki na lewą stronę i też zaczyna mnie to martwić. Widzę już lekkie splaszczenie
Na szczęście na brzuchu leży dość chętnie. Czasami protestuje, ale zazwyczaj jest ok. Zdarza się mu nawet dłużej pospać w tej pozycji:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 16:53
-
U nas też kombinacje, żeby ulżyć brzuszkowi. Dzisiaj robiłam małemu rowerek i zginałam nóżki kiedy spał (nawet wtedy się wierci albo stęka i przebudza), pomagając mu z gazami, i nagle okazuje się, że potrafi spać nawet 3h w dzień.
Teraz też karmię go głównie z jednej piersi przy karmieniu- wtedy ssie dłużej i dostaje mleko 2 i 3 fazy, bardziej tłuste i odżywcze (jak to prawią na końcu karmienia śmietankowy deser:) zamiast tylko dużej dawki laktozy na początku i myślę, że to też nie jest bez znaczenia, że jakoś lepiej teraz nasz dzień wygląda, i choć karmienie nadal przerywane płaczem brzuszkowym to jest teraz bardziej uporządkowane, nie takie częste i ten sen dłuższy:) oby to już szło tylko w tą dobrą stronę, bo nie potrafię patrzeć na cierpienie tej małej istotki.
Z ostatnich przygód: mąż miał wolne i wyrwałam się do sklepu na zakupy, gdy okazało się, że nawet chleba nie ma. I wyobraźcie sobie, że z tej radosnej wolności, zamiast zjechać w nieodległą uliczkę do sklepu, dopiero po chwili zorientowałam się, że ja już wjeżdżam na autostradę i cisnę radośnie na Oslosię matka karmiąca wyrwała w świat
do najbliższego zjazdu haha.
Agnella kochana, tak dobrze Ci idzie, nie szalej z tym ważeniemwaga się zmienia w ciągu doby (w obie strony) i nie powinno się sprawdzać częściej niż co 4-5 dni.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 lipca 2018, 17:37
Joaszo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej kobiety. W końcu dopadłam się do kompa. Czytam Was na telefonie w trakcie karmienia ale z pisaniem już gorzej.
Dziś była położna. Mały waży 4205g. Dzienny przyrost to ok 42g. Nie do końca pomogła w sprawie karmienia ;/ tyle że widzi że pogorszyło się łapanie otoczki i jej zdaniem to przy krótkie wędzidełko ( a dwóch pediatrów twierdzi że nie - bądź tu mądry). Jutro u pediatry poproszę o skierowanie do logopedy. Dziś odpadł pępek, a tak się składa że jutro mamy wizytę na której mieli skontrolować pępek więc odpadł w samą poręjuż myślałam że do szkoły z nim pójdzie
okropnie bolą mnie brodawki, mały co godzinę przy cycu, dziś nakarmiłam przed spacerem a jak tylko wyszliśmy z domu zaczął się ryk, szłam z nim tak z 15-20 minut i musiałam wejśc na cmentarz bo szybciej nie było ławki i nakarmić. Na brodawki stosuję już swoje mleko, lanoline i kompresy multi-mam (te ostatnie rzadziej bo mały wciąz przy cycu). Macie jeszcze jakieś inne sposoby?Pozdrawiam Was wszytskie
welonka lubi tę wiadomość
-
Kokosanka brzuch już nie boli przy karmieniu,przez weekend był spokój już taka zoltwa wydzielina a dzisiaj znowu pojawił się taki skrzep (to nie jest skrzep krwi )na wkladce zobaczyłam kropkę świeżej krwi już nie chcę myśleć o tym połogu bo mnie to meczy z kazdym skrzepem dostaje paniki ze dalej coś zalega i będę musiała iść do szpitala
wizytę całe szczęście mam w ta środę. Właśnie czasem jej masuje kark ale boję się ze jeśli robie to źle to mogę jej zaszkodzić,dzisiaj zaczela troszke podnosic glowe pare razy nawet wziela na prosoto.
Annaya już cię nioslo w świat :p
Angela moim zdaniem też dobrze przybrała mi położną mówiła ze dziecko na dobę powinno przybierać 20 , jednego dnia może Dominiczka mniej przybrać a w kolejnych to nadrobić , mi się wydaje że moja już zwolniła z wagą.
Zapowiadają u mnie po weekendzie upały ponad 34*stopnie ,jak moja będzie tak spać jak teraz to i ona Bedzie umordowana i ja i myślałam żeby przy takich upalach w południe wsadzić do wanny i pochlapac chwile tylko nie wiem czy to nie zaburzy jej dnia z nocą jak myślicie ? -
Joaszo mnie tak cycki bolaly, ze zagryzalam z bolu co mialam pod reka, pristowalam nogi I mowilam slowo na k. Wietrzylam, smarowalam, cuda wianki az wreszcie wzielam.w reke probke szpitalna bepanthenu, 3 dni I zagoilo soe wszystko. Aaa bol przeszedl po miesiacu, cycki sie przyzwyczaily
Dzis mala dala odetchnac. Byl spacer po 9, obudzila sie bo od 5 kupa sie zbierala. Powrzwszczala, o 11 udalo sie zrobic a pozniej byla aniolem..I zainteresowala sie czyms, posmiala, pospala pol dnia :o bakow napuszczala cale arie, ciach druga kupa. Placzu malo. Malo tego ! Spala godzine na brzuchu :o az sie boje nocki po tym spiacym dniu. Z tego wszystkiego siedzialam zestresowana I tylko czekalam az sie obudzi jak zawsze hahaha
Fasola ja zaczelam.masowac brzuch jak sie nie prezy, bo tak jak mowisz, wtedy nie da sie dotknac. A tak staram sie profilaktycznie. U mnie tez nie pomagaly kolanka do brzucha az zorientowalam sie, ze za lekko przyciskam, jak nauczylam sie dociskac to robie to jak sie napreza I wtedy idzie bak. Ale jak ma byc kupa to nic nie pomaga I trzeba czekac... kilka godzin niestety..
Agnella karm cycusiem, tyle juz osiagnelas ! Dziewczyny dobrze prawiaJoaszo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Lucy010 wrote:Joaszo mnie tak cycki bolaly, ze zagryzalam z bolu co mialam pod reka, pristowalam nogi I mowilam slowo na k. Wietrzylam, smarowalam, cuda wianki az wreszcie wzielam.w reke probke szpitalna bepanthenu, 3 dni I zagoilo soe wszystko. Aaa bol przeszedl po miesiacu, cycki sie przyzwyczaily
Dzis mala dala odetchnac. Byl spacer po 9, obudzila sie bo od 5 kupa sie zbierala. Powrzwszczala, o 11 udalo sie zrobic a pozniej byla aniolem..I zainteresowala sie czyms, posmiala, pospala pol dnia :o bakow napuszczala cale arie, ciach druga kupa. Placzu malo. Malo tego ! Spala godzine na brzuchu :o az sie boje nocki po tym spiacym dniu. Z tego wszystkiego siedzialam zestresowana I tylko czekalam az sie obudzi jak zawsze hahaha
Fasola ja zaczelam.masowac brzuch jak sie nie prezy, bo tak jak mowisz, wtedy nie da sie dotknac. A tak staram sie profilaktycznie. U mnie tez nie pomagaly kolanka do brzucha az zorientowalam sie, ze za lekko przyciskam, jak nauczylam sie dociskac to robie to jak sie napreza I wtedy idzie bak. Ale jak ma byc kupa to nic nie pomaga I trzeba czekac... kilka godzin niestety..
Agnella karm cycusiem, tyle juz osiagnelas ! Dziewczyny dobrze prawia
Niestety ona jak tylko sie dotknie brzuch to zaczyna się spinac nie ważne czy się pręży czy nie;( -
nick nieaktualnyBiedne te maluszki z tymi brzuszkami. My od paru dni już nie bierzemy żadnych kropelek. Młody puszcza takie głośne bąki jak dorosły
i bardzo często. Zwłaszcza puszcza bączki przy karmieniu, kiedyś mu powiem że przy jedzeniu się tak nie robi ale póki co cieszy mnie że nic go nie blokuje
kupa też ostatnio częściej niż raz dziennie, oby tak zostało i nie nadeszły kolki
Fasola1234 lubi tę wiadomość
-
U mnie mały też się męczy w ciągu dnia. kupki robi raz na kilka dni, a tak to mamy kleksiki w pieluszce:) na brzuszku uwielbia spac, wtedy bynajmniej nic go nie męczy. W ciągu dnia dużo wisi na cycu, spac idzie w okolicach 20, a w nocy wstaje o 3 i potem o 6;)
skończyliśmy już 9 tygodni - ale ten czas leciJoaszo, Agnella lubią tę wiadomość
Szczęśliwa2017 -
nick nieaktualnyU nas druga noc z rzędu z 3 krótkimi pobudkami (o godzinie 1,4 i 6) byłoby cudownie gdyby tak zostało.
Od rana mam cudowny nastrój. Rano gdy małego karmiłam, sprawdziłam jakie są w ogóle w moim mieście kolejki do logopedy. Okazało się że mamy tylko jedną poradnie na NFZ. Zadzwoniłam tam i pani mi powiedziała że terminy są na sierpień. Wyjaśniłam jej krótko że położna ma inne zdanie o wędzidełku, pediatrzy inne, a młody gorzej ssie i bardzo zależy mi na opinii logopedy. I wiecie co ?
kobieta zapisała nas na jutro na 7.30jestem w szoku że coś takiego udało się zrobić na nfz
summer86, Kropka89, Dika lubią tę wiadomość