CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Moira, nie słuchaj tych mądrości, domyślam się, że straciłaś rezon i jak jesteś na wsi to krępuję Cię karmienie, każde wyjmowanie cyca i karmienie przy świadkach...Aby wytrwać nie możesz tak myśleć - tak więc pierś do przodu, głowa do góry i karm, kiedy maleństwo tego wymaga, nie krępuj się rodziny, udawaj, że ich nie ma. Ja tak robię jak ktoś mi mówi takie teksty z pokarmem
Przy karmieniu ze starsza córcią też myślałam, że karmi się tylko co 3 godziny...jak córeczka jadła co godzinę to wiedziałam, że mam mało pokarmu i w tym utwierdzała mnie moja rodzinka. Jak dziecko płakało...no tak, nie dojada...I ogólnie się poddałam, niepotrzebnie...Słyszałam również teksty, aż głupio pisać, ale tak miałam mówione...ze karmię, aby...sobie przyjemnośc zrobić, wyobrażacie sobie??? Ma być tylko 10 min, bo jak 15 min to zmuszam dziecko, abym miała przyjemność. Masakra.
Teraz mam rożnie z karmieniem Dominiczki, w nocy 6-8 godzin przerwy, a czasami w nocy co 2 godziny....W ciągu dnia, jak córeczka długo spała w nocy to co godzinęzje...Tyje ładnie, więc się nie przejmuję.
Lotka, hahaha, u mnie tak było wczoraj, nie doprałam ciuszka, muszę kupić te mydełko i Vanish, bo żal tych ładnych ciuszków.
Kropka, super, gratuluję takiego sukcesuTeraz tylko cyc i koniec.
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymoira696 wrote:U nas od wczoraj znowu atak kolek, od rana prężenie się i jak nie śpi (a prawie tego nie robi) i nie wisi na cycku (a wisi prawie cały czas) to płacze.
miał kilka lepszych dni. Właśnie wróciłam się do domu że spaceru bo po 10 min się tak darł... Ludzie się dziwią jak dziecko może tak płakać. Te ciągle cyc i to mnie już martwi bo urodził się 3400 ma 7 tyg i ma ponad 5200. Jak tak dalej będzie to będzie niezłym grubasem, mógłby troszkę zwolnić z tym przybieraniem. Kolki też są chyba całodzienne, no i teraz jeszcze noce coraz gorsze. Dziś udało mi się zasnąć tylko na 30 min bo rycerz ryczy zamiast spać
-
Joaszo wrote:U nas życie tak wygląda od początku
miał kilka lepszych dni. Właśnie wróciłam się do domu że spaceru bo po 10 min się tak darł... Ludzie się dziwią jak dziecko może tak płakać. Te ciągle cyc i to mnie już martwi bo urodził się 3400 ma 7 tyg i ma ponad 5200. Jak tak dalej będzie to będzie niezłym grubasem, mógłby troszkę zwolnić z tym przybieraniem. Kolki też są chyba całodzienne, no i teraz jeszcze noce coraz gorsze. Dziś udało mi się zasnąć tylko na 30 min bo rycerz ryczy zamiast spać
Mój najstarszy syn w wieku 2 lat był bardzo pulchny i już dostałam zjebki że go szprycuje. A on taki był i już chociaż jadł zdrowo i normalnie. Teraz jest bardzo szczupły. Ja też jako dzieciaczek byłam taka bambarylka a teraz każdy może wytyka, że za chuda.Joaszo lubi tę wiadomość
-
U nas przychodnia zapewnia szczepionki, specjnie brałam 6w1 bo 5w1 właśnie nie mają i nie chciałam latać po aptekach i się stresować że nie ma albo czy dobrze przechowywałam.
Gadałam jakiś czas temu z kuzynka która pracuje w laboratorium i opowiadała mi że mieli ostatnio strasznie dużo badań kobiecego mleka zleconych. Okazało się że pobliski lekarz zleca masowo swoim pacjentkom badanie na bakterie a że każdej praktycznie jakaś tam bakteria zawsze wyjdzie, jak to kuzynka powiedziała, to dostają zalecenie przejścia na MM a lekarz ma prawdopodobnie umowę z jakąś firmą. Masakra jakaś. -
Waga dziecka nie ma się co stresować moja ma 2 m-ce i 2 dni i waży już pewnie powyżej 6 kg. Pulchna nie jest bo jest dluga a nawet jakby była kluskowata to jak zacznie raczkowac to i tak to zgubi. A tak wogole to chyba lepiej jak dziecko jest najedzone niż głodne i markotne.
U mnie szczepionki są te darmowe na ośrodku tyło pneumokoki i meningokoki są na receptę i do wykupienia. Ja młoda dałam szczepic "stara metoda" tzn. na pierwszych szczepieniach dostała 4 zastrzyki. Ryk był nieprzecietny ale temperatury nie miała tylko marudna była przez 2 dni.
A co do kp to może nie mam prawa się wypowiadać bo karmię mm (gdybym mogła cofnąć czas to z uporem walczylabym o kp) to jednak mleko matki jest o wiele bogatsze w składniki niż mm a poza tym ta bliskość matki i dziecka. -
Joasza to moja to dopiero pulpa przy Twojej miała wagę 2930 a 8tygodnou miała już5420. Dzieci zrzuca te kg jak zaczną latać , mojej znajomej syn jakbym mam aż nieprzyjemnie patrzylo się zaczął chodzić i zgubił te kg teraz ma 5 lat jest wysoki i szcuplitki
Joaszo lubi tę wiadomość
-
Mój słownik pisze co chce.
Okropnie lecą Mi włosy są wszędzie już co polecacie dobrego ? Dzisiaj stwierdzialm że nigdy nie miałam tak ładnej cery jak teraz na twarzy tylko jedna krostka i tyle i tak od porodu już mogłaby taka już zostaćtylko zauważyłam ze jak pojawi się krostkq to bardzo długo się goi
-
Moira dziecko nie powinno cmokac, ani ciamkac, ani nic przy karmieniu, bo wtedy łyka powietrze, musisz się przyjrzeć, czy maluch jest dobrze przystawiony.
Kropka wiem jaką radość czujesz. Ja laktator schowałam miesiąc temu ( zaraz po tym jak kupilam nowy, drogi, bo pogodzilam sie ze będzie nam towarzyszył przez całą drogę mleczną) i jestesmy kp tylko. Po drodze też przeszłam sporo bólu, zatkany kanalik, grzybica, ale chyba juz wyszliśmy na prostą. Swoją droga skoro kp nadal Cie boli sprawdzałaś czy to nie jest grzybica? Może to jest przyczynaKropka89 lubi tę wiadomość
-
Kropka gratuluję udanej walki!
Niekoniecznie z kolejnym dzieckiem muszą być te same problemy-ja np.teraz mam o wiele więcej pokarmu niż po pierwszym porodzie, a drugie dziecko może nie będzie miało problemu z tym wędzidełkiem... Jesteś też już bardziej doświadczona, po rozmowie z doradcą, będziesz lepiej wiedziała jak przystawiać... Bo u Ciebie z tego co pamiętam ta walka to głównie brak pokarmu i problemy z tym ssaniem małego zanim miał zabieg?
Ja dużo odciagam mleka. Laktator idzie kilka razy dziennie. Dzisiaj chyba nie karmiłam cyckiem. Jakoś mała zbyt dużo nie wyciąga. Jak kończy pić to muszę odciągać bo dalej pełne. No i za chwilę głodna. Zassa trochę i zasypia a ja mam wszystko na około mokre bo z cycka fontanna idzie a ona pośpi chwilę i znów chce jeśći znów pobudza laktacje. Więc często po prostu odciagam, daje butle i jest szybciej, prościej i mam pewność ile wypiła.
Agnella z tą przyjemnością to przeginka.... Dla mnie przyjemniej sobie jednak kawkę wypić w tym czasie zamiar wystawiać cycki do gryzienia i tamować wyrzut mleka z tego akurat nieuzywnanego.
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
lotka1990 wrote:dziewczyny, nie mogę znaleźć a przekopałam tyle stron, któraś z Was polecała chyba jakieś filmiki z instrukacją do chustonoszenia. W ogóle mam pytanie czy udało się Wam bez jakiejś konsultacji/warsztatów tylko na filmikach z neta?
https://www.youtube.com/watch?v=FpsPolqntLA&feature=youtu.belotka1990 lubi tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Eunice, a po każdym karmieniu, tzn. odciąganiu gotujesz czy wyparzasz laktator?Nastepny tydzień będę miała zabiegany, kupa spraw do załatwiania...Będę musiała odciągać mleko, a laktator rzadko używam i wtedy wkładam do wyparzarki.
Laktator nie zaburzy laktacji, ręcz ją podkręci jak tak Ci lepiej karmić córeczkę.
No tak, każda ma inaczej z tym karmieniem i każda z nas niech patrzy jak której wygodnie
Zastrzeliłaś mnie z tym badaniem pokarmu
Ja żartowałam sobie z tego, myślałam, że tu takie gadki, a tu proszę, można zanieść pokarm do labu
Ja na tym etapie już dokarmiałam swoją starszą córeczkę, też jestem w sumie zadowolona, ze tyle wytrwałam z czystym i samym kp
Również mi się wydaję, że teraz mam więcej mleka niż ze starsza córą.
Biedrona, mm też teraz ma dobry skład, więc się nie przejmuj. Przy drugim dziecku będziesz mądrzejsza pod tym względem, u mnie z I dzieckiem przeszłam na mm po 2 miesiącach. Ale...córka nie choruje, ma dobrą odporność.
A ja już jestem przyzwyczajona do delegacji męża, działam sama i nie jest źle. Mąz jutro wróci, czasami samej też nie jest żle, szczególnie wieczorkiem, ogólnie lepiej się organizuję czy chatę wysprzątam jak go nie ma. Jednak dobrze, ze w następnym tygodniu będzie miał 2 dni wolnego, będę musiała pozałatwiać sprawy.
Kurcze, współczuję tych wyć na spacerkach, u mnie dziś były dwa długie podwójnym wóziem, ale u mnie plus, że mała zatrybiła ze smoczkiem.
-
Lotka co do filmików to ja włączyłam kilka razy byle co z neta i wiążę sama. Nie wiem czy dobrze ale z drugiej strony kobiety w Afryce żadnych doradców wykształconych pewnie nie mają a jakoś dzieci sprawne ruchowo.
Agnella ja mam elektryczny z Medeli, myje płynem do butelek tą końcówkę zasysająca i butelkę albo czasem samą wodą i wkładam do takiego wyparzacza do mikrofalówki. Wyparzam w nim jeszcze butelki z których mała pije więc jak się nazbiera to wsadzam do mikroweli na 2 min.i gotowe. Tylko ja mam dużo tych końcówek i butelek z laktatora na zmianę.
Wolałabym żeby młoda piła normalnie z cycka ale jak ma ciągle na nim wisieć a i tak się nie najeść to wolę odciągnąć. Przy starszej nie mam czasu ciągle siedzieć i karmić.lotka1990 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa wczoraj stwierdziłam że chyba póki co zamiast spacerów młody jak zaśnie będzie sie dotleniał na balkonie, jest gdzie uciec od razu jak ryczy
liczę na jakiś cud że po 3 miesiącu odmieni się moje dziecko, jak to się nie stanie to raczej się podłamie.
Ja miałam zamiar zamrażać mleko na zapas a przyznam szczerze że nie mam kiedy używać laktatora, jak już mały zaśnie na kilka minut to jest tyle rzeczy do zrobienia.
Dziś na szczęście względna nocka, były 2 pobudki i krótkie karmienia. Miłego weekendu dziewczyny -
nick nieaktualnybiedrona84 wrote:Hiszp a próbowałaś trząść wózkiem? Mi mała też ryczy ale jak potrzosne tak jakby po kamieniach jechała to jest spokój. Zauważyłam jeszcze że jak samochód przejedzie i ona to nasluchuje to również jest spokój.
też nie działa, czasem na spacerze ssie smoka ale generalnie moje dziecko nie umie ssać smoczka, zasysa i nagle wypluwa i ryczy że wypadl
-
A u nas dziś pierwsza noc cała przespana! Od 20 do 5
rano udało się zrobić samej kupke:)
Ehhh marzy mi się żeby robiła już ja bez problemu jestem ciekawa ile będzie wtedy spc. Bo rano jest śpiąca ale kupka ja męczy. A w ciągu dnia zrezygnowaliśmy z windi i teraz ma tylko krótkie drzemki bo ja skręca;( ale coś za coś ważne że w nocy śpi:)
Na 16 września umawiam chrzciny i mam nadzieję że już będzie w miarę dobrzebo inaczej poprowadzi mszę za księdza haha
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2018, 15:52
moira696, Joaszo, Magda33, anna23 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyFasola ile ja bym dała żeby mój mały za miesiąc tyle w nocy przespał
Biedrona, Eunice wykorzystałam dziś Wasze radyuparłam się że małemu nie odpuszczę i wyjdę na spacer. Najpierw musiałam go uspokoić żeby z nim w ogóle móc wyjść z domu. Oczywiście jak już się to udało to po 5 minutach drogi ryk jakby go we wrzątek wrzucili. Włączyłam szumisia. Poszłam do pobliskiego lasku z myślą że przecież w końcu przestanie. Ale gdzie tam, no nerwy mi puściły i tak konkretniej poszarpałam tym wózkiem i cisza. Uspokoił się i zasnął. Żeby nie ryzykować że śpiącym wróciłam pod blok i teraz siedzimy na takim ogrodzonym terenie pod naszym blokiem, znaczy ja siedzę i piję colę z lodem którą przyniósł mi mąż a młody od godziny śpi... Jaki relaks, jakbym normalnie na wczasach była się czuję
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1256d7527856.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/a9130ca5cbf1.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 18 sierpnia 2018, 18:42
Magda33, moira696, witaminkab, Dika, Kropka89, welonka, Agnella lubią tę wiadomość