CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej, dwa dni przerwy i trochę musiałam ponadrabiac
U nas po szczepieniu ok, żadnej gorączki ani nic.
Z kupami to u mnie masakra. Mała jakoś specjalnie się nie meczy i nie ma tragedii z brzuchem ale kupę robi co 3-5 dni i to taka po pachy, dosłownie. Zastanawiam się co mogłabym zrobić/włączyć do diety żeby robiła te kupki częściej to wtedy by były mniejsze. Nie dość ze ciężko to ogarnąć to jesXze ciuszki nie dopieraja sie.
-
Mydelko odplamiajace ratuje, prawda
kiedys pomazamal bluzke piekna, nowa, markerem... probowalam wszystkim sprac ta plame. Pomoglo mydlo a kupa schodzi jak ta lala
leze I sie zastanawia czy moje dziecie bedzie spalo, rzuca sie po lozeczku jak szalona. I nie wiem, oplaca sie przymykac oko czy nie. Dodam, ze chwile temu sie karmilysmy.
Ja tez jezdze wozkiem az zasnie I dopiero ide dalej na spacer. Z tym, ze zaraz sie skonczy dobre bo zaraz wracamy do domu I skincy sie. Cale osiedle sie ucieszy, ze jestesmy bo na pewno mas uslysza. Oby mi spala w domu tak jak tu na wsi.
Alez jej tam gulguni w brzuszku... I jak ma spokojnie spac dzieciak jak az ja slysze a leze wcale nie tak obok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2018, 03:45
-
Hej
Biedrona witaj
Wczoraj mieliśmy szczepienie. Na jednej recepcie miałam hexacima i rotarix. W naszej aptece tuż przede mną wykupiono ostatnią hexacime i musiałam na cito jechać do miasta szukać szczepionek. Udało się w ósmej z kolei aptece. Nie dam sobie już nigdy napisać dwóch szczepionek na jednej recepcie. Ciężko znaleźć obie dostępne na raz.
Nalatałam się jak durna ale udało się, dziecinka zaliczyła pierwszą podróż autobusem i całą długą wyprawę pięknie przespała.
Trafiliśmy na pielęgniarę starą i niecierpliwą, tak wciskała malej do buzi szczepionkę na rota, ze chyba z połowę młoda wypluła...nie wiem, czy w ogóle zadziała
zła bylam strasznie na babsztyla. Nie dała mi tego podać dziecku, ledwie pozwoliła, żebym ją na ręce wzięła w czasie podawania.
6w1 już na szczęście dobrze potem zniosła.
W domu więcej na rączkach ale tez ok. Bez gorączki. Uff
Wiecie może, jak to jest z kontaktem z dzieckiem jak się ma opryszczkę wargową?
Mam jechać na tydzień z dziewczynkami do rodziców jutro a mamie wczoraj wyszedł bąbelek na ustach. Teraz nie wiem, czy małą (zwłaszcza po wczorajszym szczepieniu) mogę narażać i jechać?
Jak byście zrobiły? Może ktoś już się dowiadywał z pewnego źródła?
-
Dika, to sie najedzilas z maluszkiem, biedula, ale dobrze, że udało się kupić i już po szczepieniu.
Jak nocka? Córeczka spokojnie przespała?
Opryszczka jest zaraźliwa, jeśli Twoja mama będzie całować wnusię w usta czy rączki. Nalezy zachowac higienę rąk i będzie dobrze.
Ja już miałem osłabienie organizmu, katar, kaszel i wyszła mi mała opryszczka, jak Dominika miała chyba z 2 tyg. Nic się nie stało. Myłam dokladnie ręce i nie całowałam w policzki maleństwa.
U mnie w nocy 8 godz przerwy...Zaspałam, ale i Dominiczka nie płakała. Na razie mała nadrabia, były już 2 karmienia.
Macie na spacerku smoka ?
Mnie ratuje sytuację, Dominiczką czasami też wyje podczas marszu i wtedy do buzi i po płaczu. Warunek też jeszcze jest jeden -wózek musi jechać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2018, 08:13
-
nick nieaktualnyFasola na szczęście uśmiechać się do nas zaczął, to jedyne co mnie ratuje jak jest ciężki dzień
A u nas dziś trudna noc. Mały obudził się o 4.50 i wisiał na cyckach do 5.40. wcześniej oczywiście też były karmienia. Gdzie te dni co ssał w nocy z 10 minut i zasypiał dalej... Padam dziś na twarz, oby mały zasnął bo muszę odespać... -
Agnella - nocka na szczęście przespana, jedno tylko karmienie więcej było w nocy. A nad ranem takie bąki szły, ze aż wibracje na łóżku czułam (śpimy razem).
Smoka moja w ogóle nie chce, jakiś czas temu w miarę akceptowała aventa soothie a teraz już nawet tego nie. Bardzo zazdroszczę Wam smoczkowych dzieci. -
A co do mydla w moim rosmanie już go nie ma bardzo nad tym ubolewam:(
Dika mój mąż ma tendencje do opryszczek wystarczy małe osłabienie i już pojawia się jak ma opryszczke to nie całuje małej i częściej myje rece.
Moja do tej pory nie akceptuje smoka .
Co do szczepionek u nas zazwyczaj w aptekach nie ma i trzeba na zamówienie .
Moja ostatnio w nocy wariuje w środę w ciągu dnia praktycznie nie spala , wykapalam Ja wcześniej z myślą ze pójdzie spać a tu co zabawiala mnie do 12 i wczoraj poszła o21 spać wstała o1.30 zjadła i dopiero usnela po 2.Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2018, 09:21
-
Moją skoczka nie toleruje z jednej strony dobrze ale z drugiej... Ona woli jak jest pieluch przy buźce.
U mnie również ciężka noc my kapiemy ja o 19 i przeważnie śpi już o 19:30 a wczoraj usnęła o 22 potem pobudka o 00:20 mleko i duże oczy i włączył jej się "tryb zabawa" wzięłam ja do siebie to usnęła o 3 a o 5:30 znowu duże oczy. O 8 zasnęła a już teraz znowu pobudka. Boję się że mi się przestawić i uzna dzień za noc a noc za dzień. -
Dzięki dziewczyny, nawet mam to mydełko w domu ale nie wiem czy aż tak sobie poradzi z tym:
https://zapodaj.net/959c9c7ee97e4.jpg.html
Haha
Po jakim czasie wychodzilyscie do "ludzi" po szczepieniu? Lekarka powiedziała żeby jakiś czas unikać centrum handlowych i zastanawiam się czy w sobotę już możemy pójść jak szczepienie było we wtorek. Dodam że mała nie miała żadnych objawów po - ani gorączki ani rumienia itp.
-
Michałek dzisiaj kończy trzeci miesiąc
Też nam się zbliża szczepienie, w poniedziałek idziemy. Nikt w przychodni nigdy nam nie mówił żeby nie wychodzić do ludzi po szczepionce.welonka, lotka1990, Kropka89, anna23 lubią tę wiadomość
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Łoooooo!!! lotka - odważna byłam i sprawdziłam link, nieźle dała czadu Twoja księżniczka
Nie mialam nigdy takiego dziełaale wszelkie przecieki zapieram od razu, namaczam vanishem (w żelu), dobrze wyplukuję i potem piorę w dziecięcym proszku. Wszystko mi zawsze schodzi.
Mi się wydaje, że spokojnie można wyjść tyle dni po szczepieniu.
lotka1990 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
U ns tez nic nie mowili o tym. Ja ze swoja do dzis nigdzie bie bylam, bo najzwyczajniej w swiecie sie nie da
Nasza przychodnia tez zapewnia szczepionki.
Moja ziuta tez niesmoczkowa... to jeszcze przezyje, ale tez jest niebutelkowa. Nigdzie nie moge sie ruszyc bo gloduje bez matki ;( a je co godzine, gora co dwie. Na drzemce sie nie wymkne, bo nie mamy czegos takiego.
Jak jest malutka I daje tak popalic to poniej bedzie juz tylko lepiej prawda?Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 sierpnia 2018, 11:02
-
U nas smoczek tylko firmy avent i jak jest ryk to zazwyczaj wypluwa. Ja się wycwanilam i jak płacze i nie chce smoka to daje jej kropelke espumisanu odrazu bierze i wtedy albo uda się i śpi albo wyssie bananowy espumisan i wypluwa haha .
Niestety od wczoraj od rana kupy samodzielnej brak . Wczoraj cały dzień ja relaksowalismy żeby zrobiła ale niestety nie udało się w końcu o 19 proceduta windi i wylecial ogrooooom. Dziś niestety od rana ja męczy ale nic nie idzie . Poczekamy może po południu się uda że zrobi samaograniczamy windi na maksa przez co mała w sumie w ciągu dnia ma tylko krótkie drzemki bo ciągle się wybudza ale trudno nie jest źle. Ale na noc muszę zrobić odkupczanie bo inaczej bym pewnie całą noc miała do dupy.
-
To może to wszystko jakoś ma ze smoczkami związek trochę? Mój zaakceptował smoka jeszcze w szpitalu, później w domu zmieniliśmy na ten z Lovi i jest z nami ... mały zasypia ze smoczkiem często wypluwa ale smoczek generalnie u nas jest przez duże J. A ja oczywiście smoczka nie chciałam ale jakoś tak wyszło że wpadałam w panike na początku jak mały płakał a smoczek go mega ładnie uspokajał no i tak zostało do dziś, chociaż ja juz nie panikuje
-
Aha i chciałam się pochwalić (mam nadzieję nie zbyt wcześnie) że schowałam wczoraj laktator do szafy. I butelki do niego i całą resztę akcesoriów...Butla jest w szafce w kuchni...zostały na wierzchu tylko smoczki
Wyparzam właśnie ostatnie rzeczy. Karmimy się już od ponad tygodnia tylko z piersi (oprócz naszego wyjścia gdzie opiekunka nakarmiła raz z butli moim odciagnietym) a wczoraj wylałam do kąpieli ostatnie zapasy z lodówki
W zamrażarce są zapasy na w razie czego. Wazylismy się też wczoraj i mały ma 5380 czyli przytył 120g w tydzień (ten który był karmiony tylko piersią). Uważam to za sukces! Udało się nam dojść do pełnego kp. 2.5miesiaca walki, łez, stresu, wydatków, lekarzy i ogromnego bólu. Co do ostatniego to jeszcze boli, ale wierzę że będzie coraz lepiej. W końcu maluch tez się musi nauczyć. 2.5 miesiąca! Jakby mi ktoś powiedział to na początku to pewnie mały byłby na butli już od razu. Ale ciesze się bardzo że się udało, że się nie poddaliśmy. Tak na pewno jest zdrowiej i łatwiej. Ale czy drugie dziecko tego zazna to nie wiem. Nie chcę tej walki znów przechodzić. W każdym razie teraz jest już dobrze
Ufff!!!
moira696, Magda33, welonka, Dika, Lucy010, witaminkab lubią tę wiadomość
-
U nas od wczoraj znowu atak kolek, od rana prężenie się i jak nie śpi (a prawie tego nie robi) i nie wisi na cycku (a wisi prawie cały czas) to płacze. Najgorsze że przyjechałam do mamy na wieś wypocząć, a jestem bardziej umęczona niż w domu. W dodatku mama z babcią się dziwnie na mnie patrzą i nie rozumieją, że dziecko może tyle i tak płakać. Dowiedziałam się też, że mam słaby pokarm, za mało pokarmu i że to nienormalnie tak często karmić, bo cycek powinien być co 3h. Ech...tylko mnie to wszystko dobiło i zwątpiłam w siebie. Czy ten koszmar kolek się kiedyś skończy? Czy Wasze dzieci też cmokają podczas karmienia? Obawiam się że mój Mały przez to cmokanie łyka powietrze, ale jak go nie przystawie to tak samo jest. Mam ochotę się poddać i przejść na butelkę
-
Kropka gratulacje zrobiłaś duży kawał roboty , dla mnie miesiąc karmienia na kapturkach bo nie chciała innaczej był bardzo męczący a Ty odciaglas:* brawo
Moira ja też to słyszałam ze małej nie starcza cyc że mam mało pokarmu bo w upały domagała się co chwilę teściowa nie rozumiała ze może chce pić a nie jeść , a jak płacze to jest zaglodzona albo brzuch boli bo przecież tak rzadko robi kupę .Kropka89 lubi tę wiadomość