CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
U nas trzeba było mnóstwo rzeczy mieć do wniosku na becikowe, ale oni na tej podstawie odrazu liczyli 500+ i rodzinne. Pity, zaświadczenie że byłaś poniżej 10 tyg pod opieką lekarza, jakieś zaświadczenia od nas chcieli.. na kilka razy tam jeździłam
-
Moja brawo zaczęła buc niedawno jakoś w tym miesiącu a papa robi już dłuższy czas śmieszne to jest bo jak wejdą z nią do kuchni czy innego pokoju to zawsze macha ale jak ktoś mówi zrób papa mamie to nie zrobi.
Kropka jak dobrze pamiętam Twój mały ma już zeby 3,czy Twoim zdaniem te zeby wychodziły najgorzej? Bo wydaje mi się że idą jej trójki, ale niektórzy mówią że dziecku pierw wychodzą 4 a dopiero 3
Fasola my z mężem mieliśmy zaświadczenia z pracy o dochodach księgowa wystawia i musisz mieć umowy pracy świadectwa pracy jeśli były wystawiane w tym roku i jeśli macie jakieś grunty to też trzeba mieć zaświadczenie ile.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 lutego 2019, 09:51
-
Fasola u nas trzeba było mieć pity, zaświadczenie od lakarza i to na tyle i wniosek o becikowe. W sumie pitow nawet nie bo oni sami sprawdzili w US co chcieli. Myślałam, że więcej będzie z tym zachodu a tu się okazało, że 2 papierki tylko chcieli. My skladalismy do października za 2016 bo teraz byśmy się nie zalapali.
-
anna23 wrote:U nas trzeba było mnóstwo rzeczy mieć do wniosku na becikowe, ale oni na tej podstawie odrazu liczyli 500+ i rodzinne. Pity, zaświadczenie że byłaś poniżej 10 tyg pod opieką lekarza, jakieś zaświadczenia od nas chcieli.. na kilka razy tam jeździłam
A wystarczyło by żeby wywiesić na korytarzu kartkę jakie dokumenty są potrzebne i jechałoby się raz. Idiotyzm....A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
zielonooka7 wrote:Kropka pisałaś kiedyś, że mały je twój pieczony chlebek. Podzielisz się sprawdzonym przepisem?
No pewnie! Ja mam swój zakwas, żytni. Stoi sobie w lodowce w słoiku. Wyciągam, dokarmiam 4 łyżkami maki żytniej (używam Szczepanki, 720) i czekam ok. 5h. Potem do miski wrzucam 3/4 z kilo mąki, trochę soli, trochę pieprzu, pestki dyni lub słonecznika. Wszystko mieszamy i dodaje zakwas (odejmując od niego ok. 5 łyżek i wkładając do nowego czystego słoika który odkładam do lodówki na następny raz). Dodaje ciepłej wody, tyle żeby ciasto dało się mieszać łyżka ale mega ciężko, nie ma być taka kula jak na ciasto zwykle ani nie ma być luźne zupełnie tylko takie coś pomiędzy. Taki gniot z kawałkamiŁyżka ma w tym stać i nie ma się dać formowaćz tylko takie mokre ma być. Przekładam je do foremki z papierem - to idzie zwykle trudno bo ciasto jest ciężkie, zbite i klei się do łyżki. Ale potem wyrownuje w foremce, wstawiam na 1h na wyrastanie w 60 stopniach a potem na 180 stopni na 1.5-2h. Pieczenie gora-dol. Po wyjęciu moczę górę (skórkę) woda, nakładam ściereczkę i studze.
Mam jeszcze czasem problem ze za bardzo wyrośnie i robi się jakby dziura pod skórka. Ale to dlatego że się zapomnę i za długo wyrasta czasemNo i ten chleb jest bardzo mokry, mąż mówi że czasem się też klei do zębów ale to zależy jak wyjdzie tez
Małemu oczywiście jak daje to tylko trochę bo to jednak żytni to chyba nie można zbyt wiele no i jest ta szczypta soli (chociaż na cały bochenek!) no i wybieram mu kawałki gdzie akurat nie ma pestek dyni
albo piekę bez pestek w ogóle
Tak samo robię bułeczki przy czym zamiast przekładać do foremki to dodaje trochę mąki i formuje bułeczki - nie spłaszczam za bardzo bo ciasto żytnie nie rośnie do góry przy bulkach. Wyrastają tez godzinę ale piecze się je znacznie krócej bo 25 min w 220 stopniachPrzed zwiekszeniem temperatury smaruje rozbitym jajkiem i czymś posypuję. Takie o
Znajdziesz też wiele przepisów i rad w internecie, ten mój to taki od koleżanki i to też zmodyfikowany, ale u mnie działazielonooka7 lubi tę wiadomość
-
welonka wrote:Moja brawo zaczęła buc niedawno jakoś w tym miesiącu a papa robi już dłuższy czas śmieszne to jest bo jak wejdą z nią do kuchni czy innego pokoju to zawsze macha ale jak ktoś mówi zrób papa mamie to nie zrobi.
Kropka jak dobrze pamiętam Twój mały ma już zeby 3,czy Twoim zdaniem te zeby wychodziły najgorzej? Bo wydaje mi się że idą jej trójki, ale niektórzy mówią że dziecku pierw wychodzą 4 a dopiero 3
Fasola my z mężem mieliśmy zaświadczenia z pracy o dochodach księgowa wystawia i musisz mieć umowy pracy świadectwa pracy jeśli były wystawiane w tym roku i jeśli macie jakieś grunty to też trzeba mieć zaświadczenie ile.
Wiesz co niestety nie wiemMy mamy już osiem zębów, ale to tylko jedynki i dwójki. Coś czuję że mogą nam wychodzić kolejne ale nie umiem jeszcze tego podejrzeć bo mały dość zaciska szczękę a gryzie niemiłosiernie mocno.
-
Kropka, zapisałam sobie Twój przepis, może kiedyś mnie najdzie
Przed porodem piekłam chlebek z samych nasion, teraz nie piekę nic, a w sumie mogłabym zacząć, bo wbrew pozorom pomimo wymagającego małego, łatwiej mi teraz cokolwiek zrobić niż w tych ciężkich czasach.
Obudziłam się dzisiaj, patrzę na to małe stworzonko snujące się blisko mnie ze swoim kocykiem i poczułam jakiś wylew miłości. To chyba przez tego św. Walentego ;P A tak poważnie jakie to niesamowite być mamą
Dziewczyny dużo miłości i ciepła dla Was i Waszych małych ukochanych WalentynekMagda33, Kropka89, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny ktore karmia dzieci w bujaczkach. Naprawde jeslu posadzicie w krzeselku na czas jedzenia 2-3 razy dziennie to nic sie nie stanie. Taka tez informacja od fizjoterapeuty. U nas jeszcze nie siedziala sztywno ale reh powiedziala ze na ten czas spokojnie moge posadzic. W bujaczku jest mega niewygodbie, jeszcze jak dupka nizej to sciska brzuch i jak tak jesc..
-
Welonko co do zębów to najpierw wychodzą czwórki, po nich trójki. Właśnie przez to ze trójki wychodzą pomiędzy dwoma innymi zębami są tak bolesne. U nas to były jedyne zeby (trójki) przy których starszy gorączkował. Czwórki i piatki wychodziły bezobjawowo.
-
A to "rozkładówka" niemieckiego systemu odstawiania od piersi, niedawno dostałam od bratowej męża
W sumie nawet ja podobnie rozszerzam, ale oczywiście nie ma mowy żeby karmić tak mało razy. W nocy jeszcze dwa razy, w dzień trzy, jak ząbek meczy to cztery. Ale z jedzeniem jesteśmy chyba nawet lepsi bo mamy śniadanie, obiad i kaszkę na wieczór
Milchbrei. Już wiem od czego jest nazwa BREJA
Dika lubi tę wiadomość
-
Kropka89 wrote:Ja też słyszałam o tych dostawach świeżych artykułów ale szczerze to się trochę bym bała, bez etykiety, bez sprawdzania co to rzeczywiście jest i kto to robi,jakoś jestem spokojniejsza jak mam przebadane pod kontrolą rzeczy w czystych opakowaniach. Ale to tylko moje wrażenie.
Rolnicy, którzy sprzedają te produkty, tak samo jak wielkie farmy dostarczające do przetwórni, mają kontrole (jeśli sprzedają produkty) i podają tzw. numery weterynaryjne na swoich produktach, które można sprawdzić
EDIT: Jeśli ktoś jest zainteresowany to z całego serca polecam książki "ZDROWE DZIECI" część 1 i 2, autorstwa pani Gieruli. Absolutne kompendium wiedzy o żywieniu z pełnym spisem źródeł: książek, artykułów i badań dotyczących poruszanych przez autorkę tematów. Książka nie dość, że zawiera kwintesencję wiedzy o żywieniu w dzisiejszych czasach to jest napisana w tak przystępny sposób, że czyta się to jak dobry romans, albo kryminałWiadomość wyedytowana przez autora: 16 lutego 2019, 00:20
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny czy któraś z Was ma thermomix? Mąż się napalil i chce kupić . Ja zawsze chciałam go mieć ale cena zawsze jest dla mnie straszna ...
A teraz gdzie jeszcze 2 dziecko się pojawi to już w ogóle cena kosmos . No ale fakt faktem dużo by to ułatwiło w kwestii gotowania . Może któraś ma i się wypowie . -
Fasola ja mam. Znajomi mają ten lidlowy sprzęt, też bardzo zadowoleni a dużo tańszy. W thermo ten plus, że faktycznie usprawnia. Ja się go cały czas uczę, bo przy małej nie mam za bardzo czasu pokombinować, ale już kilka kwestii sobie usprawnilam
latem będzie jeszcze lepiej bo można cuda robić. Teraz wypiekam różne bułki, drozdzowki, obledny jabłecznik, robię sosy, warzywa na parze dla małej, no i jest wygodniej bo nie trzeba mieszać. Wstawiam np ryż, rybę i warzywa i ide sobie. Przepisy trzeba czasem pozmieniać pod siebie, ale to nie problem. Później jak dzieciaki podrosna i będziesz im robiła lody i desery to będzie szał
Zapisałam się do grupy tm na Facebooku, no tam to dopiero skarbnica wiedzy! Ptysie jak zrobiłam to w mig ich nie było hehe a ręce czystechlebek ziołowy numer 1. U wszystkich się sprawdza na imprezach a 30 minut roboty razem z pieczeniem. Rata wyszła 140 zł miesięcznie, więc tragedii nie ma. Są też niewypał, ale zawsze sprawdzam na grupie czy ktoś robił albo co zmienił żeby było ok.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 17 lutego 2019, 08:25
-
Lucy010 wrote:Fasola ja mam. Znajomi mają ten lidlowy sprzęt, też bardzo zadowoleni a dużo tańszy. W thermo ten plus, że faktycznie usprawnia. Ja się go cały czas uczę, bo przy małej nie mam za bardzo czasu pokombinować, ale już kilka kwestii sobie usprawnilam
latem będzie jeszcze lepiej bo można cuda robić. Teraz wypiekam różne bułki, drozdzowki, obledny jabłecznik, robię sosy, warzywa na parze dla małej, no i jest wygodniej bo nie trzeba mieszać. Wstawiam np ryż, rybę i warzywa i ide sobie. Przepisy trzeba czasem pozmieniać pod siebie, ale to nie problem. Później jak dzieciaki podrosna i będziesz im robiła lody i desery to będzie szał
Zapisałam się do grupy tm na Facebooku, no tam to dopiero skarbnica wiedzy! Ptysie jak zrobiłam to w mig ich nie było hehe a ręce czystechlebek ziołowy numer 1. U wszystkich się sprawdza na imprezach a 30 minut roboty razem z pieczeniem. Rata wyszła 140 zł miesięcznie, więc tragedii nie ma. Są też niewypał, ale zawsze sprawdzam na grupie czy ktoś robił albo co zmienił żeby było ok.
A masz ten najnowszy ? Boję się bo słyszałam że można trafić na model bardzo awaryjny . Wydać tyle siana i ciągle na gwarancji to mnie przeraża .
No sorbet truskawkowy mnie urzekłi właśnie to gotowanie zdrowe na parze dla malucha w sam raz .
-
Fasola u mnie ma cała rodzina (głównie ze strony męża). Nowy model używają moi rodzice (jakos od 2 lat) i już 2 razy był na reklamacji. Chyba raz z ich winy. Co najlepsze moja mama podchodzi do niego bez szału. Sporadycznie coś w nim zrobi za to mój tato co tylko może gotuje w thermomixie :-)a gotuje codziennie wiec jest mocno eksploatowany. Moja teściowa tez często z niego korzysta.
My intensywnie myślimy o zakupie ale na obecna chwile chcemy porobić pare zaległych spraw w domu wiec na razie odpuścimy. -
Anitka201 wrote:Fasola u mnie ma cała rodzina (głównie ze strony męża). Nowy model używają moi rodzice (jakos od 2 lat) i już 2 razy był na reklamacji. Chyba raz z ich winy. Co najlepsze moja mama podchodzi do niego bez szału. Sporadycznie coś w nim zrobi za to mój tato co tylko może gotuje w thermomixie :-)a gotuje codziennie wiec jest mocno eksploatowany. Moja teściowa tez często z niego korzysta.
My intensywnie myślimy o zakupie ale na obecna chwile chcemy porobić pare zaległych spraw w domu wiec na razie odpuścimy.
No właśnie mój mąż nawet stwierdził że zacznie gotować. Więc nie powiem to zdanie mnie skusilo bo póki co ha tylko gotuje a teraz wręcz nie gotuje bo pracuje więc jedzenie kupuje A dla małej tylko coś tam robię ba obiad. Teraz jest promocja że gwarancja do 5 lat za 1zl . Kusi kusi . Ale właśnie boję się że się pobawie i pójdzie w odstawke . A jednak 5 tyś piechota nie chodzi . Kupować zaś używany taniej ale bez gwarancji taka awaryjnoscia to też bez sensu . Dziękuję w każdym razie za opinie . Nie ufam forum jakimś tam bo często ludzie mają hajs za promowanie produktu.