X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
Odpowiedz

CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018

Oceń ten wątek:
  • welonka Autorytet
    Postów: 4262 1885

    Wysłany: 28 lutego 2019, 15:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy a u Was jest tak od początku? Bo u nas od jakiegoś czasu, jak zaczęło się u nas to bardzo naskakiwalam na męża że pewnie wstał do niej jak już bardzo płakała a on próbował wszystkiego tersx widzę że nie on jest winny czuje się odsunięty a mnie czasem aż nerwy biorą bo w nocy on mógłby wstać ale nic to nie da tylko będzie gorzej. Jest u męża jest histeria wezmę ją tylko na ręce to od razu śmieje się i robi mu papa. W ciągu dnia może mnie nie być.
    Wszyscy że strony męża uważają że ona tak się budzi bo ciągle jest na piersi dałabym butle i by było po problemie ale ona nie je za każdym razem tylko ona potrzebuje bliskości przytulenia dlatego budzi się jak to mówię patrzą jak na wariatke, no ale na to też mają wyjaśnienie że nauczona jest cycka dlatego jest taka..

    Dzisiaj na rechabilitacji pani powiedziała że gdyby miała mocniejszy tułów to już by pięknie raczkowala.



    age.png
  • Lucy010 Autorytet
    Postów: 1462 649

    Wysłany: 28 lutego 2019, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Welonka chciałam nawet dać mm ale jak wiesz nie chce moja z butli nic wypić. U mnie to samo, uzależniona jest od cyca, bo ja tak nauczyła bo srety motety. Od początku nie, jak była malutka ojciec mógł ją lulac, kłaść. A teraz jak ja oddaje mu żeby mi podał do piersi to jest szok. I tak jest do każdego spania.... Udało się mu wziąć ja w nocy ostatnio i ja ululal.

    SU7zp2.png
    WJrFp2.png
  • Magda33 Autorytet
    Postów: 1576 1218

    Wysłany: 28 lutego 2019, 17:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    welonka wrote:
    Dzisiaj na rechabilitacji pani powiedziała że gdyby miała mocniejszy tułów to już by pięknie raczkowala.
    Widzisz to podobnie jak u nas. Ja dzisiaj usłyszałam, że pomijamy ćwiczenia do raczkowania, bo Michał nie raczkuje. Teraz kontrolujemy jego wspinanie się, żeby było symetrycznie, czyli raz z prawej, raz z lewej nóżki. Jemu i tak to pięknie :D i prawidłowo wychodzi. Także kiedy wzmocni tułów przy wstawaniu zejdzie do raczkowania, żeby się przemieszczać.

    Nie spałam w nocy od 0:30 do 2:20 i w nagrodę zrobiłam dzisiaj pyszne pulpety takie dla nas i małego. Wyszły rewelacyjne, a ten mały zjadł dwie łyżeczki, ehhh

    Michał właśnie sprząta, trzyma szmatkę w ręce i wyciera swoje krzesełko, no nie mogę, ale śmieszny :P (na swój sposób oczywiście) ;D


    Annaya lubi tę wiadomość

    A1298C hetero / C677T hetero /
    Cukrzyca typu1/Hashimoto
    2011 🖤 26tc
    2016 🖤13tc
    2018 ♥️👣

    AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
    IVF 12.2023
    Punkcja = 14 pęcherzyków
    6 🥚 zostały 2
    12.2023
    1ET 3.1.2 ✓
    7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
    9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓

    2.2024
    2FET 4.2.2 ❄️
    6dpt beta 0,00😓😓
    10dpt beta 0,00😓😓

    7.2024
    IVF 😓

    9.2024
    IVF ❄️
  • welonka Autorytet
    Postów: 4262 1885

    Wysłany: 28 lutego 2019, 19:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy ja próbowałam i mleka mm i kaszki przed snem nie było poprawy dlatego stwierdziłam że porostu ona potrzebuje bliskości. W ciągu dnia może ktoś inny ja uśpić ale zazwyczaj jestem z nią sama.

    Magda ona próbuje już raczkowac da 2-3kroki i rozjerzadza sie ale ważne że probuje.

    Magda33 lubi tę wiadomość

    age.png
  • Lucy010 Autorytet
    Postów: 1462 649

    Wysłany: 28 lutego 2019, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Magda, moja ostatnio 2 dni nie zjadla nic prócz cyca...
    Zocha też wyciera kurze haha taka gospocha hehe
    Welonka ja też kasza napchalam i nic. Tez juz z tym nie walczę. Po prostu tak jest, trzeba czekać.

    Magda33 lubi tę wiadomość

    SU7zp2.png
    WJrFp2.png
  • Annaya Ekspertka
    Postów: 233 282

    Wysłany: 28 lutego 2019, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Welonka, przykre że musisz zrezygnować z tego wyjścia, ale ja też bym nie ryzykowała czy synek akurat się obudzi i nie będzie panicznie przeżywał takiego jakby opuszczenia. A i dla Ciebie też żadna przyjemność z koncertu kiedy i tak tylko byś myślała o małej. Wiadomo, że wielka krzywda by jej się ten jeden raz nie stała, ale malutka teraz Cię bardzo potrzebuje, a swoją obecnością będziesz budować jej poczucie bezpieczeństwa i pewności siebie na przyszłość <3 Ten etap jest przejściowy i potrzebny w rozwoju, więc to dobra oznaka :)

    Tutaj w artykule jest opisane jak przetrwać lęk separacyjny.
    Tak to właśnie czytam i sobie myślę czy ja nie zaszaleję z takim brakiem stałości, bo planujemy na czerwiec podróż na północ NO, to będzie codziennie coś innego do zwiedzania, a jeszcze białe noce, więc pewnie szykuje się też akcja z niespaniem. No i jak to mały zniesie. Mam nadzieję, że polubi nosidło i jakoś ogarniemy temat wcześniej.
    Czy Wy się wybieracie w tym roku na jakieś dłuższe wyjazdy/ wakacje z maluchami?

    2r8rk6nl0p40hkvi.png
    7u229jcgg4p5jd4c.png
  • Magda33 Autorytet
    Postów: 1576 1218

    Wysłany: 28 lutego 2019, 22:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaya my byliśmy z małym na wyjeździe w styczniu 6 dni. Wszystko było dla niego obce, a było super. W naszym przypadku w jego zachowaniu nic to nie zmieniło. Wystarczyło mu że my jesteśmy blisko. Ja + cyc oczywiście :)

    A1298C hetero / C677T hetero /
    Cukrzyca typu1/Hashimoto
    2011 🖤 26tc
    2016 🖤13tc
    2018 ♥️👣

    AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
    IVF 12.2023
    Punkcja = 14 pęcherzyków
    6 🥚 zostały 2
    12.2023
    1ET 3.1.2 ✓
    7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
    9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓

    2.2024
    2FET 4.2.2 ❄️
    6dpt beta 0,00😓😓
    10dpt beta 0,00😓😓

    7.2024
    IVF 😓

    9.2024
    IVF ❄️
  • Annaya Ekspertka
    Postów: 233 282

    Wysłany: 28 lutego 2019, 22:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hehehe, tak cyc podstawa :D W sumie byliśmy jakieś 2 tygodnie na weekend na wyjeździe to mały szalał po wszystkich nowych kątach jak na super placu zabaw XD pytanie czy tak mu zostanie. Do obcych już zaobserwowałam, że ostatnio się boi/wstydzi a przez te loty, badania trochę mieszkaliśmy w Polsce, trochę za granicą i tak się zastanawiam czy to przywiązanie do kocyka mu się nie wzięło z tych różnych zmian.

    edit: oczywiście 2 tygodnie TEMU ;) a nie przez 2 tyg.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 11:43

    2r8rk6nl0p40hkvi.png
    7u229jcgg4p5jd4c.png
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 1 marca 2019, 09:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Annaya my planujemy ze 2 wyjazdy urlopowe l. Jakoś nawet nie zastanawiam się jak ro będzie bo musi być dobrze. Oby chłopcy byli zdrowi to już jest wszystko Ok. Weźmiemy pewnie nosidło ale jak wsadzam teraz młodego to widzę ze nie przepada za nim. Starszy lubił te bliskość młodszy jest zupełnie inny.
    Moja mała jeczybula daje mi tak ostatnio popalić :-/ i zastanawiam się kiedy w końcu ruszy z czaorakowaniwm. Na razie pełza i wszędzie wstaje/wspina się. Ike u Waszych maluchów trwał okres od wstawania do raczkowania?

  • Magda33 Autorytet
    Postów: 1576 1218

    Wysłany: 1 marca 2019, 09:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anitka201 wrote:
    Moja mała jeczybula daje mi tak ostatnio popalić :-/ i zastanawiam się kiedy w końcu ruszy z czaorakowaniwm. Na razie pełza i wszędzie wstaje/wspina się. Ike u Waszych maluchów trwał okres od wstawania do raczkowania?
    Właśnie ile? U mnie teraz tak samo. Tak szybko się przewraca przy tym że mając wyciągnięte ręce nie zdążam go złapać.

    A1298C hetero / C677T hetero /
    Cukrzyca typu1/Hashimoto
    2011 🖤 26tc
    2016 🖤13tc
    2018 ♥️👣

    AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
    IVF 12.2023
    Punkcja = 14 pęcherzyków
    6 🥚 zostały 2
    12.2023
    1ET 3.1.2 ✓
    7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
    9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓

    2.2024
    2FET 4.2.2 ❄️
    6dpt beta 0,00😓😓
    10dpt beta 0,00😓😓

    7.2024
    IVF 😓

    9.2024
    IVF ❄️
  • ka_tarzyna Autorytet
    Postów: 1324 616

    Wysłany: 1 marca 2019, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja zaczeła się podciągać dopiero jak raczkowała. A jak zaczeła pełzać, to po jakiś dwoch-trzech tygodniach już raczkowała. Zachęcałam ją trochę. Np. kładłam ją w poprzek, brzuchem na mojej nodze i tak sobie "wisiła" dotykala rekami i nogami podłogi. Albo za nogą kładłam jej jakiś interesujący przedmiot- pilot, telefon i musiała przejść po nodze, zeby się do niego dostać.

    Magda33 lubi tę wiadomość

    gg643e5ei3b53o9s.png
    bl9cgu1rq4wedujs.png

    07.2019 drugi naturalsik :-)
    10.2017 naturalsik :-)
    Mam 4❄️
    4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
    AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38%
  • biedrona84 Przyjaciółka
    Postów: 96 38

    Wysłany: 1 marca 2019, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie też najpierw było raczkowanie ale to stało się nagle może z tydzień pelzala a potem nagle pewnego dnia patrzę a ona jest z tylu mnie na czterech:).Teraz wszędzie się wspina i wszystko w domu mam wykonane (podłogi okna i wszystkie meble) :):):) Teraz oczy muszę mieć wokół czterech liter :):):) z naszym spaniem dalej jest masakra budzi się w nocy co 1h lub 2h także ten... dużo cierpliwości. Śmieje się że teraz żadna siłownia nie jest mi potrzebna bo w ciągu dnia jest chyba z dwa miliony schylen.
    U nas tez mata parzy ja w dupsko siedzi wszędzie tylko nie na niej ale przynajmniej matka z niej korzysta i ma ciepło w cztery litery :)
    Dziewczyny łączę się z Wami z nieprzespanymi nockami damy radę:) Już sobie wmawiam głowa do góry pierś do przodu i się jakoś da to wytrzymać :):):)
    Oj chwilą ciszy się kończy gwiazda się budzi i zacznie się od nowa gonitwa za szkrabem a to dopiero 10 OMG :):):)

  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 1 marca 2019, 10:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ka_tarzyna u nas to tak na prawdę mało daje bo od dawna tak z nim ćwiczę. Niby zrobi 3-4 raczki i znowu pada na brzuch i pełza. Tak na prawdę to on teraz namierza punkt do wstawania i tyle jego pełzania.
    Starszy najpierw pełzał (długo) później wstawał, siadał i raczkował ale to wszystko następowało zaraz po sobie (odstęp tygodnia).
    Jak ćwiczę z nim raczkowanie to przejdzie tak kilkanaście metrów.
    CO do nocy..u nas dzisiejszej jakaś masakra. Budził się co pół godz- godzinę i 1,5 godziny przerwy w spaniu. Oczywiście 6.15 i koniec spania..wykończy mnie. Oczywiście takie atrakcje jak mąż jest na wyjeździe.

  • Kropka89 Autorytet
    Postów: 1270 998

    Wysłany: 1 marca 2019, 11:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też jakieś mega zaburzenie ze spaniem a było już tak super! Normalnie podejrzewam aż że to czwórki mu idą...U nas akurat się zaczęło jak mąż wrócił z delegacji także śmieje się że tam sobie lepiej pospal ;) U nas dalej pełzanie, brak obrotów, na brzuch tez "zapomniał" i w ogóle. Ale przemieszcza się jakoś tak po swojemu, chociaż ile się nasteka i namarudzi to eh. Ale to "mama" mnie wciąż cieszy :-D My jedziemy do Częstochowy niebawem, cieszę się bardzo ale też boję bo pierwszy wyjazd. Będzie super, bo musi być! :)

    Aha i ostatnio ten bujak Babybjorn ratuje mój kręgosłup, mały usypia w nim na każdą poranną drzemkę. Wystarczy go potem tylko przełożyć do łóżeczka (właśnie wykonane) Uff! A popołudniu drzemki sobie wymyśliłam że kładę się z nim do łóżka i tez zasypia. Wieczorem kładę się obok jego łóżeczka na naszym łóżku i tez daje radę! Tylko te nocne wstawania i bujania są zabójcze ale tak to chociaż w dzień już nie trzeba. Na spacerze tez zasypia wiec uf uf uf.


    Dziewczyny kiedy będziecie powoli kończyć KP? Ja widzę że mały coraz mniej chętny... W sumie to ja mu daje sama, on nie prosi. Dużo bardzo je stałych pokarmów. Moze teraz trochę lepiej właśnie kończyć powoli wyciszać tak żeby do roku był już koniec? Potem dzieci bardziej kumają co i jak i może być trudniej prawda?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 11:10

    zpbnj48a0fqxyaef.png

    34bwgywlqtank5nu.png
  • zielonooka7 Autorytet
    Postów: 650 633

    Wysłany: 1 marca 2019, 11:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas na szczęście nocka dobrze najpierw spała sama w łóżeczku od 19 do 3 a od 3 do 6 spała ze mną w łóżku. Dobrze, że jeden dzień dała pospać, bo matka już strasznie zmęczona tym tygodniem.
    Cały tydzień mąż pracuje a ja sama z małą a ona przeróżne humory miewa :D w dodatku wczoraj przyszedł mi list z przychodni, że mam słabe żelazo i niski poziom sodu, więc może i stąd to samopoczucie. W poprzedniej ciąży wszystkie wyniki krwi były super a teraz już na początku tak słabo :/

    U nas w wakacje wyjazd nie mozliwy, ale może jakiś wypad na weekend do Gdańska w kwietniu/maju się uda, więc zawsze coś ;)

    Dziewczyny noszące w chuście ciekawa jestem czy nadal nosicie maluchy? Czy może ktoś na nosidło się przeniósł? Ja chcę się nauczyć wiązać plecak prosty, ale ciężko mi się przemóc, ale to chyba jedyna alternatywa dla noszenia malej, bo z przodu za ciężko mi i w dole brzucha od razu mnie ciągnie. W nosidle nie umiem jej jakoś ,, przerzucić '' na plecy. Niedługo też wybieram się z małą do Polski i tak jak wcześniej nosiłam ja na lotnisku w chuście kolkowej tak nie wiem co teraz zrobic

    2nn3csqv5aa4ewil.png
    w5wqio4pmt9rfpnw.png

  • welonka Autorytet
    Postów: 4262 1885

    Wysłany: 1 marca 2019, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zielonka u nas jets odwrót 3 godizby w łóżeczku a reszte z nami i to nie ciągiem te 3 godziny :d

    Dzisiaj mamy 9 m Oliwia coraz więcej raczkuje ale tak jak Anitki mały jak upadnie to już do celu pelza ale z każdym dniem Coraz więcej i dzisiaj pierwszy raz sama usiadła :) https://naforum.zapodaj.net/thumbs/4fd37e1e9634.jpg

    Leira, Kropka89, Annaya, Anitka201, zielonooka7, Lucy010, kokkosanka, Magda33, summer86, Dika, klauuudia lubią tę wiadomość

    age.png
  • Kropka89 Autorytet
    Postów: 1270 998

    Wysłany: 1 marca 2019, 11:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    zielonooka7 wrote:
    U nas na szczęście nocka dobrze najpierw spała sama w łóżeczku od 19 do 3 a od 3 do 6 spała ze mną w łóżku. Dobrze, że jeden dzień dała pospać, bo matka już strasznie zmęczona tym tygodniem.
    Cały tydzień mąż pracuje a ja sama z małą a ona przeróżne humory miewa :D w dodatku wczoraj przyszedł mi list z przychodni, że mam słabe żelazo i niski poziom sodu, więc może i stąd to samopoczucie. W poprzedniej ciąży wszystkie wyniki krwi były super a teraz już na początku tak słabo :/

    U nas w wakacje wyjazd nie mozliwy, ale może jakiś wypad na weekend do Gdańska w kwietniu/maju się uda, więc zawsze coś ;)

    Dziewczyny noszące w chuście ciekawa jestem czy nadal nosicie maluchy? Czy może ktoś na nosidło się przeniósł? Ja chcę się nauczyć wiązać plecak prosty, ale ciężko mi się przemóc, ale to chyba jedyna alternatywa dla noszenia malej, bo z przodu za ciężko mi i w dole brzucha od razu mnie ciągnie. W nosidle nie umiem jej jakoś ,, przerzucić '' na plecy. Niedługo też wybieram się z małą do Polski i tak jak wcześniej nosiłam ja na lotnisku w chuście kolkowej tak nie wiem co teraz zrobic


    Ja na nosidło się przeniosłam jakoś dwa miesiące temu jak już fizjoterapeuta nam pozwolił. Mamy taką dziwną firmę, Kavka się nazywa ale akurat nam najbardziej przypadło do gustu. Też będę musiała się nauczyć na plecach jakoś ale z tego co wiem to nie ma co się spieszyć z tym, dziecko chyba musi już stabilnie samo siedzieć itp.

    zpbnj48a0fqxyaef.png

    34bwgywlqtank5nu.png
  • zielonooka7 Autorytet
    Postów: 650 633

    Wysłany: 1 marca 2019, 12:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kropka Kavka to bardzo dobra firma :) też o niej na początku nie słyszałam ;)
    Hipotetycznie to w ogóle nosidła są dla siedzi już stabilnie siedzących czy to nosząc z przodu czy z tyłu. Ja szukam teraz szybkiej alternatywy tylko na lotnisko, więc długo też nosić nie będę.

    Welonka gratulacje dla Oliwki :) i wszystkiego najlepszego z okazji 9 miesięcy :D

    Kropka89 lubi tę wiadomość

    2nn3csqv5aa4ewil.png
    w5wqio4pmt9rfpnw.png

  • Annaya Ekspertka
    Postów: 233 282

    Wysłany: 1 marca 2019, 12:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anitka201 wrote:
    Annaya my planujemy ze 2 wyjazdy urlopowe l. Jakoś nawet nie zastanawiam się jak ro będzie bo musi być dobrze. Oby chłopcy byli zdrowi to już jest wszystko Ok. Weźmiemy pewnie nosidło ale jak wsadzam teraz młodego to widzę ze nie przepada za nim. Starszy lubił te bliskość młodszy jest zupełnie inny.
    Moja mała jeczybula daje mi tak ostatnio popalić :-/ i zastanawiam się kiedy w końcu ruszy z czaorakowaniwm. Na razie pełza i wszędzie wstaje/wspina się. Ike u Waszych maluchów trwał okres od wstawania do raczkowania?

    Racja oby zdrowy był. Ja tu właśnie się biorę za logistykę, planowanie i rezerwowanie od zera (loty, przejazdy od do, i najpewniej każdego dnia nocleg w innym miejscu), więc nawet nie chcę brać pod uwagę choroby na ten czas.

    U nas takie całkiem pionowe wstawanie to było chyba (?) zaraz po raczkowaniu, wcześniej się wspinał, podciągał w górę, albo klęczał. Generalnie to wszystko bardzo szybko się działo. Ja po moim młodym-niezależnym widzę, że mogłabym sobie ćwiczyć, a on i tak zrobi po swojemu, więc czekam [nie]cierpliwie na to siedzenie. Ma bardzo mocne ręce i nogi, ale słabą stabilizację tułowia, pewnie dlatego ciężko mu trzymać plecki bez pomocy kończystych. Oczywiście nie przeszkadza mu to zupełnie na czworakach latać jak motorek. Jak kiedyś chodziliśmy do fizjo to powiedziała, że to taki typ, co to idzie na ilość nie jakość. Ale, że ta jakość powinna z czasem przyjść.

    Zielonooka, u nas przerwa w chustowaniu, czasem tylko na szybko zdarzy mi się wrzucić go do kółkowej na jakieś wejście do galerii po coś. Ale nawet to "na szybko" przy tym ciekawym świata energicznym owsiku nie jest lekkie. Marzy mi się już nosidło, ale póki mały nie siądzie, wstrzymuję się właśnie z kupnem. Jakbyśmy nie mieli problemów z asymetrią to bym pewnie nie była taka przezorna i sporadycznie już używała ;)

    Noc też mieliśmy słabą. I jeszcze gdzieś przez godzinę nie mógł zasnąć.

    Welonka 100 lat dla małej i przede wszystkim zdrówka :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2019, 12:21

    2r8rk6nl0p40hkvi.png
    7u229jcgg4p5jd4c.png
  • Lucy010 Autorytet
    Postów: 1462 649

    Wysłany: 1 marca 2019, 12:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Az sprawdziłam na zdjęciach jak to u nas było. I stwierdzam, że raczkowanie i podciągania szło jakoś razem. Długo pelzala, pierwsze "pelzy" zostały wypelzane dokładnie w dniu skończenia 4 miesiąca. 6,5 jak stanęła na nóżki przy leżącym ojcu i w tym czasie gdzieś się pojawiło też raczkowanie. Najdłużej czekaliśmy na siad taki pełny.
    Co do cyca to ja narazie nie myślę o tym bo nie ma życie bez cycka. Dziś zjadla tyle kaszy z jabłkiem co nigy i co? I za godzine jadła cyca jak by od 3 godzin pusty brzuch miała. Piszę 3 godzin, bo u nas cyc co 2 godziny, dłużej nie wytrzymuje

    SU7zp2.png
    WJrFp2.png
‹‹ 1337 1338 1339 1340 1341 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak rozszerzać dietę dziecka? Poradnik krok po kroku

Kiedy zacząć rozszerzanie diety dziecka? Eksperci zalecają start około 6. miesiąca życia, kiedy niemowlę jest gotowe na odkrywanie nowych smaków, a mleko matki pozostaje kluczowym elementem jadłospisu. Jak rozpoznać gotowość malucha i które metody wprowadzania pokarmów wybrać? Dowiedz się, jak stopniowo uzupełniać dietę dziecka, unikając potencjalnych zagrożeń i wspierając zdrowy rozwój poprzez bezpieczne i zróżnicowane posiłki!

CZYTAJ WIĘCEJ

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zajść w ciążę? 4 składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w koktajlach.

Jak zajść w ciążę? Jak w naturalny, łatwy, a przy tym smaczny sposób możesz poprawić swoją płodność? Wystarczy, że każdego dnia będziesz przygotowywać super-odżywczy koktajl płodności. Jakie dobroczynne składniki możesz znaleźć w naszych przepisach? Jaką rolę odgrywają one w kontekście płodności? Oto 4 najważniejsze składniki na poprawę płodności, które znajdziesz w smoothies! 

CZYTAJ WIĘCEJ