CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
summer86 wrote:Anitka i co lekarz powiedział?
Jedyny plus to zaczynam układać na nowo relacje z mężem. Do niedawna żyliśmy w jakimś amoku powoli zaczynamy dostrzegać swoje potrzeby, nie tylko dzieci.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2019, 05:58
-
Anitka, wiem, że jesteś silna i dasz sobie radę. Cieszę sie, że Wasze relacje z mężem tak się poprawiły.
Wracasz od razu na pełny etat? Mnie powrót czeka w czerwcu. -
Anitka przykro mi, że jeszcze ospa Was dopadła. Może będzie kumulacja i młodszy zarazi się szybciej i razem to przejdą. Żebyś odetchnęła przed pracą. W ospie nie lubię tych chrostek, zwłaszcza na buzi. Mogą zostawiać blizny, trzeba pilnować żeby nie drapali.
Dobrze, że z mężem się układaTo najważniejsze.
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
Dzięki dziewczyny, wiem ze nie mam wyjścia i muszę to przetrwać. Młodszy wychodzi z przeziębienia i starszemu przypaletal się tez katar wiec walczymy z inhalacjami bo u niego każdy zaniedbany katar przechodzi w zapalenie ucha.
Summer wracam do pracy na 4 dni w tygodniu. Będą tygodnie kiedy bede pracowała po 3 dni. W sumie to nasza działalność wiec nikt mi godzin nie liczy ale wychodzi ze dziennie jest ich około 7-8. Mnie to pasujemy z jednej strony będę miała jeszcze czas dla dzieci, z drugiej strony wyjdę z domu i odetchnę od nich.
Summer a Ty wracasz na pełny etat?Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2019, 06:09
-
Anitka, tak, ale będę stopniowo wykorzystywać zaległy urlop, więc do października-listopada będę pracować 3 dni w tygodniu.
U mnie z dojazdami i tak oznacza to nieobecność w domu po 9-9,5 h dziennie a i pewnie wieczorami do papierów będzie trzeba zajrzeć.
Siedzi mi strasznie w głowie czy dam radę, ale póki nie spróbuję to się nie przekonam. -
Summer spokojnie dasz radę! Pamietam ze przy starszym powrót do pracy mnie przerażał ale później okazało się ze wyszło mi to na plus. Byłam dużo lepiej zorganizowana. Ogólnie taki ze mnie typ, im więcej mam obowiązków tym lepiej wszystko sobie poukładam. Kiedyś nawet gdzieś widziałam wyniki badań l, które potwierdzały ze kobieta pracująca więcej czasu poświęca dzieciom na zabawę niż ta przebywająca w domu. I tu się zgodzę, będąc w domu ciagle coś robię, ogarniam, sprzątam itp.
summer86 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, jak Wasze dzieciaki śpią? Z przykryciem czy bez? Lubią ciepło czy chłód? Czy są jakieś dzieciaczki, które podobnie jak mój śpią bez przykrycia? Skopuje wszystko czym go przykryję, w śpiworku płacze, ba, nawet nie raz śpiąc bez przykrycia jest mu gorąco i uspakaja się dopiero jak rozszczelnię okno, albo otworzę kratkę wentylacyjną w oknie.
-
Leira wrote:Annaya no cóż, to było do przewidzenia, mi też zwykle jakoś pękają pęcherze, nie pamiętam, żebym dotrwała do momentu, żeby się wchłonął
Nie martw się jednak, skóra się u malucha szybko regeneruje, a bakterie domowe to w sumie działają na Waszą korzyść, bo żyjecie z nimi przecież w symbiozie - dlatego ani Wy, ani one nie umierają
Hehe, młody w symbiozie nie żyje nawet ze składnikami pokarmowymi
Właśnie mi nigdy nie pękały same z siebie, czasem nawet sama przebijałam no i chodzi o tę różnicę jak pęknie po paru godzinach, a po dwóch dniach, na których mi najbardziej zależało. Ten drugi udało się zachować i dzisiaj już dużo ładniej to wygląda, nie jest też taki napięty. Super, bo zmieniać więcej opatrunków na tych maleńkich paluszkach, nie jest łatwo.
Poranek tylko był ciężki, ale daliśmy radę. Trochę noszenia w chuście, różne aktywności, łóżko, sofa, kitchen helper i jakoś dzień zleciał. Ograniczenie "biegania" dobrze mu zrobiło - nauczył się pociągać z bidonu i zaczął sam siadać bez podpieraniaNa takie ładne jeszcze pewnie poczekamy, ale już strasznie się cieszę, zwłaszcza na spacery w podniesionej spacerówce.
Anitka, szczerze współczuję. Dużo siły. Pociesz się tym, że przejdziecie tę kumulację i już będziesz miała całkowity spokój z ospą. Kiedy zaczynasz pracę? Ja wracam dokładnie 1 kwietnia i też się trochę nie mogę doczekać, bo na część etatu, więc i do ludzi w końcu sama wyjdę i będzie też czas dla maluszka.
Leira, nic tylko się cieszyć (no może jeśli czeka nas takie upalne lato to może być gorzej). Mój śpi pod przykryciem, ale chyba najlepiej śpi mu się na zewnątrz (mróz), gdzie oddycha chłodnym powietrzem a reszta ciałka w puchowym śpiworze. W domu ciężko ze złotym środkiem, bo czasem się rozkopuje, albo łazikuje po łóżeczku i się za bardzo wychładza.Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2019, 11:40
-
Leira moja mała nie nawiedzi jak jest przykryta próbowałam kołderką kocykiem a nawet pieluszka ale i tak wszystko było rozkopane w sekundzie a spiworek doprowadzam ja do szału bo nogi nie miały swobody więc się poddałam i dziec śpi bez przykrycia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 marca 2019, 13:51
-
Leira, nasza akceptuje i śpiworek i kocyki. W nocy śpi w śpiworku, w dzień okrywam ją lekko kocykiem, ale ona jest raczej z tych ciepłolubnych. Próbowałam chłodniejszego chowu i była wieczna czkawka
-
Witam się z Wami. Dziś na Warcie od 5. No drze się jak wariatka. Nerwy mnie ponoszą. Spać nie może, obudzić się do rze też nie więc wrzeszczy. Nocki tak gowniane jak jeszcze nigdy. W dzień niekończące się jęki, ryki, sranie w banie. Wczoraj 1 drze mka. Wstała o 14 i do 21 dawała jazzu. Ciągnie się to już ze 2 tygodnie i nic lepiej.
-
Lucy a jak u was z jedzeniem w czasie dnia? Mała dostaje wystarczająca ilość kalorii? Boże nie wiem co Ci napisać. Tak dobrze Cię rozumiem bo sama przez to przechodziłam. Przy młodszym synu tez nie mam rewelacji ale doceniam to ze chociaż więcej jest tego snu. I niestety nikt kto tego nie doświadczył tak na prawdę Ciebie nie zrozumie.
-
U nas po opanowaniu raaczkowania nocki poprawiły się mamy pobudek 4 a nie co godzine czasem wystarczy ją pogłaskać po ręce i idzie dalej spac, ale dzisiaj spała z nami i to bardzo nie spokojnie cały czas się kręciła.
Moja w ciągu dnia śpi pod kocem na noc przykrywam ja kołdrą nie skopuje się ale jak usypia to musi być odkryta.
Dzisiaj powtorzylismy badania witaminy d3 i przy okazji żelazo sprawdzimy bo miała niska hemoglobine.
Czy wasze dzieci lubią myć głowę? Mamy trochę włosków i jak zaczynam jej myć głowę to ona dosłownie aż wstaje na nogi i chce wyjść z wanny oczywiście przy tym jest histeria , wiem że dzieci nie lubią myć głowy ale myślałam że to zaczyna się później. -
Anitka, dostaje rano kasze z musem owocowym, po południu zupke, gotuję takie z różnych warzyw i mięsko, później zjada też kasze lub jakiś inny deser. W ilościach takich jak chce. Więcej nie je posiłków bo nie chce, cyca ciągnie co 2 godziny praktycznie. Zjada już większe ilości jedzenia niż tydzień temu kombinuje z placuszki itp ale ugryzie i ma odruch wymiotny. Póki co zjada chrupka, ciasteczko i bule w takiej formie więc do zupek pcham różne rzeczy
Biedrona moja właśnie jest na etapie że zaczyna stać, po krótkiej chwili ale cororaz częściej i odważniej staje samodzielnie. Tez myślałam, że to zeby ale ani śladu po nich.
Moje dziecko jest zaprogramowane na 30 minutowa drzemke w wózku. Nawet nie próbuje iść na dłuższy spacer bo ona jak zegarek, 30 minut i oczy otwarte heh
Dziś trochę mi raźniej boprzyjechala do mnie koleżanka rano i właśnie pojechała. W piątek M wziął wolne żeby być ze swoimi kobietami w ich dniu hehe
Anitka jak się miewacie z ta ospa?
Agnella co u Ciebie? -
A ja dzisiaj boję się co będzie jak młoda będzie miała pójść spać bo dzisiaj pierwszy raz od narodzin obudziła się raz w nocy po czym raz dwa usnęła wstała o 8:40 potem była o 12 30 min drzemka i teraz już śpi ponad 30 min już się zastanawiam czy nie ma gorączki i co chwilę jej mierzyłam ale na szczęście wszystko ok. Dzisiaj normalnie strach się bać 😱😱😱
-
A u nas lekka poprawa. Młody 3 dzień ma ostatnią drzemke około 13:30 j potem już nie śpi do 20. Za to pobudki nocne 4 na cyca do 6 rano. Wtedy wstaje na 1-2h i wraca na drzemke.
Obym nie zapeszyła, pisząc pochwalę.
Edit: już zapeszyłamprzyszedł z płaczem więc dałam cyca a on zasnął. Drzemka o tej porze oznacza zabawę do późnej godziny. Ehhh nieprawdopodobne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2019, 18:41
A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️