CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Lucy010 wrote:Magda, ja nie pomogę w tym temacie.
Dziewczyny, chyba cyckowy odwyk zaczyna działać. Już nie trzeba jej podnosić i lulac przy każdej pobudce. Zaczyna działać głaskanie po plecach. Dziś usiadła i zaczęła płakać. Ja nie miałam siły wstać i mówię Zosia połóż się i śpij a ona cyk, położyła się na mnie i zasnela hahaha
Dziewczyny, rozdrobnilam ciasto na racuchy drożdżowe. Bez soli i cukru, ale się zastanawiam czy można podać takie racuchy? Chyba już można skoro pieczywo je, tam też drożdże
Ja juz podaje Ignasiowi takie pieczywo. I jak złapie od nas bułkę maślana ze sklepu to też... Ale nie znam się dokładnie czy drożdże są jakieś złe, wydawało mi się że do roczku były jakieś zaostrzenia a potem już powolutku można próbować dawać wszystko (no oprócz grzybów, całych orzechów i wiadomych kwestii)
-
Lucy dobrze to czytać, my ostatnio próbowaliśmy ale ja nie wytrzymałam po 2.5h płaczu noszenia, glaskiania itp. Dałam cyca i po 5 minutach spałala muszę jakoś się się zabrac za to.
Co do drożdży moja domowego drozdzowca jadła już przed rokiem czy ciasto od pizzy.
Moja ostatnio odrzuciła mięso nie chce jeść, z obiadu wybiera ziemniaki i pomodory, ogórk.
Kropka u nas w przychodni szeczepia osobno, pediatra tylko sprawdzał kiedy miała ostatnia dawke na pneumokoki czy między kolejna nie będzie za duży odstep po mmr powiedzila że koniecznie Trzeba odczekać 4tygodnie bo często jakieś objawy wychodzą późno.
Co do chodzenia ona w domu chodzi u nas sama ale na dworze czy w obcym miejscu wyciąga ręke i chce za rękę moz etak się czuje pewna. -
U nas na wsi szczepia ile wlezie jednego dnia żeby zrobić to raz a "porządnie" i żeby ich nie męczyć za często.
U nas już po sześć kroków robi sam. Nigdy go nie prowadziliśmy za rączki ponieważ fizjo zakazała i kto tylko próbował odrazu był przywołany do porządku.
My mieliśmy mmr w zeszła środę i od piątku ma 37.5 maksymalnie i jest trochę bardziej wymagający ale to też temu że ruszyły mu czwórki. No ale śmiejemy się że chociaż po szczepieniu zaczął chodzić :p
Ja polowkowe mam 8.08.
-
Uuuuu powodzenia na połówkowych dziewczyny!!!
No a my już ponad tydzień po szczepieniu mmr i pneumokoki, bez objawów do tej pory.
Na rehabilitacji też mi nie pozwolili za rączki prowadzić. Tylko używać pchaczy z krzesła, taboretu, co jest pod ręką. Od dwóch dni ja robię za pchacz. Michał łapie mnie za nogi i pcha od pokoju do pokoju
Dupa z tym poduszkami w Rossmannie, wszystkie były dla dorosłych. Nie dam takiej dziecku przecież, bo jest za duża.A1298C hetero / C677T hetero /
Cukrzyca typu1/Hashimoto
2011 🖤 26tc
2016 🖤13tc
2018 ♥️👣
AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
IVF 12.2023
Punkcja = 14 pęcherzyków
6 🥚 zostały 2
12.2023
1ET 3.1.2 ✓
7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓
2.2024
2FET 4.2.2 ❄️
6dpt beta 0,00😓😓
10dpt beta 0,00😓😓
7.2024
IVF 😓
9.2024
IVF ❄️ -
zielonooka7 wrote:Fasola ładna waga małej
który u ciebie to tydzień ? U nas w tamtym tygodniu 2400 gram i według lekarza trochę większa na ten tydzień. Kolejną kontrolę mam w piątek, więc zobaczymy jak to wygląda.
A twoja mała od razu wstawała później po zmianie czasu usypiania?
Moja sama z siebie przestawiła się ze spaniem. Zawsze chodziła koło 19 a teraz koło 21. Tylko wcale nie wstaje przez to później, nadal godzina 6. Może z czasem i pobudka się zmieni.
U nas dziś 32 tydzieńu nas w końcu waga i wymiary w punkt bo zawsze była za mała
Wiesz co Zdarzało się nam w ciągu roku ze chodziła później spać a i tak wstawała o 6 czy po 6 . To jakby samo przyszło . 4 dni na wakacjach wstawała nam po 5 a nagle w ostatni dzień poszła spać ok 21 a pobudka przed 8 i teraz utrzymuje się ten stanzasypia między 19.30-21 zależy dziś była w żłobku wiec bardziej zmęczona i wstaje o 7 albo po 7:)
-
U nas mała je wszystko co chce
w sensie jak przychodzi a zawsze przyjdzie jak ktoś coś przyniesie do jedzenia to dajemy spróbować
U nas duży problem z owocami ... mała mogła by jesc tonę a przez to kupki są częste i zatwardzonr .
Tak damo pomidor i ogórek jak zobaczy ogórka to koniec jedzenia odrzuca wszystko i chce ogórka . Wiec ja to wchodzę do kuchni i pierwsze co to chowam wszystko bo jak zobaczy pomidora to nie zje chleba albo parówki itp a wole jednak żeby jadła coś więcej niż pomidor i ogórek xd
Mała nauczyła się chodzić prowadzona za jedna rękę ale boi się puścić chodź stoi dość stabilnie . Bo jak ja puszczę to stoi ładnie ale boi się iść do przodu
Tak się cieszyłam ze małej urosła noga !!!! Bo w końcu jakieś sandałki kupię i tak kupiłam crocsy bo przymierzaliśmy jakiś tydzień temu i były okej a teraz się okazują za duże haha ja nie wiem co jest z jej nogami xd tak ciężko znaleźć coś na jej nóżkę a w żłobku mnie gonią ze lata bez skarpet -
Dziewczyny ale mi nie Chodzi o prowadzenie niechodzacego dziecka bo my też jej nie prowadziliśmy, ona jzu pierwszee kroczki z dwa tygodnie temu postawiła teraz w domu chodzi już dużo sama tylko na dworze robi pare kroczkow i na czworaka bo tak jest pewniejeza albo zrobi parę kroczkow i wyciaga rękę żeby trzymać się.
-
Fasola a jaki numer nóżki ma Misia? U Was z jedzeniem odwrotnie niż u nas. Ogórek, pomidor, bleee. Owoce ok, ale też tylko kilka. Nawet parówki nie chce zjeść.
Na kupę polecam płatki owsiane z suszona śliwkau nas goszczą codziennie na śniadanko. Jak była twarda kupa wspomaga łam biogają.
Welonka ja się zbierałam i zbierałam żeby w końcu się zabrać za to nocne odstawienie. Zaczynałam jakoś pod koniec maja, ale też tak raz byłam zawzieta a innym razem odpuszczam i efektów nie było. W końcu postanowiłam raz a dobrze i chyba zaczynam zbierać plon. Oby nie zapeszyc. Ale widzę, że się zmienia, tak samo w dzień. Zabrałam karmienie i już jest coraz mniej proszeni o cyca, szybciej mi zasypia. Jeszcze tylko trenuje my usypianie przez M. Dziś tak płakała że serce mi rozrywalo, ale trwało to chwilę na szczęście i zasnela u niego -
My musimy ostro się pilnować z poskromieniem tej małej zlosnicy. Głos ma jak dzwon i bardzo ja słychać a nie ogranicza się w sklepach. Dziś dała popis umiejętności... Ale zaczyna już kumac i jak powiemy ostrym tonem i zrobimy minę groźna, to się przypatruje i stopuje trochę. Jak nabroi mocno, że np. mnie mocno pogryzie lub wpadnie w szał to przychodzi po chwili, przytula się i daje buziaki. Takie jej przeprosiny
ładnie pokazuje swoje uczucia.
Aa jeszcze co do jedzenia. Jak zobaczy lody to nie ma zmiłuj, trzeba dać haha -
Lucy my też mieliśmy poedjscie do ograniczenia cyca w nocy i nie było karmienia już jak budziła się 12-2dipeiro po 3 dostawała ale wtedy jakoś poszło gładko ale co zaczęły iść na raz 2 i 4 i zaraz 3 i wsyztsko przeoadlo a teraz jest dużo gorzej, wiem że przyczyną też częstego budzenia się jest to że śpi w łóżeczku bo jak spi z nami to jest lepiej jest mniej pobudek. Mąż mowi żeby poczekać aż wyjdą jej jescze dwie 3 i dopiero.
Ja juz ostatnio powiedziałam że chyba będ3 kamric aż sama zrezygnuje bo ja za szybko odpuszczam.
Co do jedzenia u nas to smao pomidor, ogórki, owoce pycha. I 4obie tak jak fasola tylko z chlebem jak zje ładnie jajko, parówke to dopiero daje chleb i tak jak pisałam jak na obaid są ziemniaki to znikają pierwsze, nie wiem jak jej przemycic te mięso -
Dziewczyny czy Wasze dzieci miały taki etap że całkowicie odrzuciły mleko? Moja panna od 4 dni nie chce pić (jest na mm od poczatku) jak widzi butelkę z mlekiem to jest taki ryk że uszy wiedna. Dostawała kakao ale też jest "blee" czytałam gdzieś że niektóre dzieci mają taki etap że kilka tygodni nie piją mleka po czym ponownie chcą je pić.
-
nick nieaktualnyHej.
Lucy przyjemnie się czyta że zbierasz już plony
Ja póki co zdecydowałam że nie będę go odstawiać. Wyczytałam ostatnio u Magdaleny Komsty że ta zła jakość snu i pobudki mogą być z powodu anemii z niedoboru żelaza. Schemat nocy u mojego dziecka się zgadza. Te najczęstsze pobudki zaczęły się w lutym a od końca stycznia wiem o niedoborze. Wyniki coraz gorsze i sen też. Nie wiem czy to jest przypadek, ale i tak najważniejsze teraz żeby wyprowadzić go na prostą z żelazem.
Przed wczoraj Wiktor zasnął z ojcem !!! Pierwszy raz !!!
W skrócie: wszystko jak zwykle, kąpiel, dałam cyca ale siadał na łóżku zamiast spać więc zaczęłam mu czytać bajkę. Nadal nic, więc znów cyc ale ten nadal nie chciał spać. Położyłam go do łóżeczka i wyszłam z pokoju. Powiedziałam mężowi że idę się kąpać i jeśli mały będzie płakał to ma iść na górę i nie nosić go tylko czytać mu bajkę. Nie bardzo wierzyłam że to może przynieść skutek ale chciałbym żeby tak zasypiał. I zasnął tak z nim!! Po skończonej bajce głaskał małego i ten odleciał. Patrzę na nianie elektroniczną a tam cisza. Wchodzę do sypialni a oni razem śpią
Wczoraj również udało się powtórzyć zaśnięcie z tatą, ale po chwili się obudził, chciał wariować na łóżku i się uderzył w głowę o łóżko więc cycek go szybko uspokoił i zasnął.
-
Biedrona, kiedyś czytałam o tym odrzuceniu mleka. Faktycznie maja dzieciaki takie etapy, ale wydaje mi się, że nie jest to już jakieś straszne bo dziecko ma rok. Moja jak by się odstawila od mleka to bym już na nią nie naciskala żeby znów je piła hehehe
-
Lucy jak dobrze czytać, że u was już troszkę lepiej 😊
Welonka takie przytrzymanie za rączkę chyba nic strasznego nie jest na tym etapie. Wydaję mi się, że bardziej chodzi o naukę chodzenia poprzez trzymanie rąk dziecka w górze, ale niech mnie ktoś poprawi jeśli się mylę.
U nas coś spanie się psuje. Jak już dłuższy czas mieliśmy ładnie unormowane tak teraz nie wiadomo kiedy zaśnie, budzi się w nocy i kończy u nas w łóżku od 3 nocy. Mam nadzieję, że to chwilowe, moz spowodowane nauką chodzenia.
-
Lucy010 wrote:Fasola a jaki numer nóżki ma Misia? U Was z jedzeniem odwrotnie niż u nas. Ogórek, pomidor, bleee. Owoce ok, ale też tylko kilka. Nawet parówki nie chce zjeść.
Na kupę polecam płatki owsiane z suszona śliwkau nas goszczą codziennie na śniadanko. Jak była twarda kupa wspomaga łam biogają.
Welonka ja się zbierałam i zbierałam żeby w końcu się zabrać za to nocne odstawienie. Zaczynałam jakoś pod koniec maja, ale też tak raz byłam zawzieta a innym razem odpuszczam i efektów nie było. W końcu postanowiłam raz a dobrze i chyba zaczynam zbierać plon. Oby nie zapeszyc. Ale widzę, że się zmienia, tak samo w dzień. Zabrałam karmienie i już jest coraz mniej proszeni o cyca, szybciej mi zasypia. Jeszcze tylko trenuje my usypianie przez M. Dziś tak płakała że serce mi rozrywalo, ale trwało to chwilę na szczęście i zasnela u niego
Mamy jedne pełne buciki z elefanten i ma rozmiar 18 i sa okej. Sandałków z tej firmy niestety nie moge znaleźć w tym rozmiarze. Geox przymierzałam jej ostatnio i niby były okej ale stwierdzajac ze crocsy tez ostatnio pasowały to ja nie wiem co sie stało
Kurcze mam problem Misia chodzi do zlobka do ktróego musimy ja zawozic autem ok 15 min od domu , a od wrzesnia ma isc do zlobka ulice od naszego domu . Juz ja zgłosiłam ale jakos sie boje we wrzesniu ma sie pojawic siostra a tu zmiana złobka a tamten lubi nigdy nie ma wiekszych problemów. ale totalnie nie wyobrazam soebie zawozenia jej jak mamy jedno auto no i musiałabym z dwójka dzieci jezdzic zeby ja zawiesc i odebrac ... moj mąż tez potrzebuje auto i ma taka prace ze czesto go nie ma ... co sadzicie? tak to zabiore wózek i mała moge odprowadzic z maluszkiem ale boje sie ze jej sie tu nie spodoba czy cos
U nas niestety płatki owsiane nie przejdąmam problem ze sniadaniami probowałam kaszek kleików płatkoów ryzowych mała nic takiego nie lubi xd za to ona własnie lubi szynki kiełbasy miesko
U nas tez mleko poszło w odstawke . Robilismy jej zawsze 180ml a teraz jak wypije porcje 120ml to jest max budzi sie w nocy i nie dopija. -
Kurcze to ja też może muszę spytać o to żelazo bo nam też się ostatnio popsuł sen ale zwalam to na to że mega intensywnie teraz raczkuje no i wstaje na nóżki. Nigdy mu się to wcześniej nie zdarzalo, takie spokojne dziecko a teraz nagle w raczki w łóżeczku w nocy się budzi i siada itp. Myślałam że to tylko w książkach o tym piszą
albo że nas to ominęło
a to po prostu Ignaś się tak powoli rozkręca. Mi obecnie z tym ciężko bo przeziębienie trzyma wiec idę z nim na drzemkę w dzień żeby chociaż trochę odespać.
Z usypianiem też się zaczęłam ostatnio zastanawiać żeby może bajkę wprowadzić bo ten nasz bujaczek ma określoną wagę maksymalnajeszcze jest ok, ale bardzo nie chce żeby się popsuł
A Wy kładziecie normalnie dzieci na plecach i czytacie czy mogą sobie raczkować i płakać a czytacie dalej? Jak to wyglądało na początku?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 lipca 2019, 12:25
-
Kropka u nas czytanie w ogóle nie ma racji bytu więc czekam z tym. Przyjdzie czas to położymy się razem i poczytam jej bajkę do snu. U nas jeszcze nie ten etap. Mała nie potrafi leżeć i nic nie robić. Moim zdaniem nie ma sensu czytać książeczki jak dziecko się wyrywa z łóżeczka i się drze. Wtedy nie wie nawet, że coś mówimy. A tak to u nas wygląda.
Nooo i koniec laby. Drzemka dobiegła końca. Czas na moją regenerację się skończył, więc teraz pora rozłożyć sily do 21 aż me dziecię zacznie się robić senne.