CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyFufka30 wrote:Czemu encorton zamiast acardu? Przecież to dwa zupełnie inne leki o innym działaniu?
Stwierdził że jak biorę neoparin to mam nie brać acardu ale za to dał mi encorton sterydy zmniejszają poronienie.
Mnie już odrzucilo od soków czy słodkich napojów teraz to tylko wodę bym mogła pić -
W jakich dawkach macie neoparin i encorton? Bo ja neoparin 0.4 a encorton 5 mg. Zastanawiam się dlaczego niektórzy lekarze przepisują 0.6. Od czego to zależy?
-
nick nieaktualny
-
Hefe wrote:Też wam życzę miłego dnia

Ja dzisiaj idę juz do pracy... Mam nadzieję, że mi szybko i spokojnie minie... a pogoda taka, że nie chce się wychodzić... najlepiej kocyk i ciepła herbatka.
Tak piszecie o wizytach i zazdroszczę Wam, że tak szybko je będziecie mieć.
Ja się dowiedziałam, że w polskiej przychodni do której jezdze do ginekologa przyjęli drugiego lekarza... I będą teraz dostępni w każdy weekend na przemiennie. Ja jestem zapisana na 18.11 (u tego lekarza bylam tylko raz i podejscie ok) a weekend wcześniej przyjmuje ten nowy lekarz.. ma mniej opinii na Internecie i tym samym więcej negatywnych... Ale wcześniej zobaczylabym czy fasolka się rozwija... I nie wiem co zrobić?!
Ciazy i tak prowadzić u nich nie będę... W szpitalu mi nie pomoga...
A 17.11 ( dzień przed planowanym USG) mam wizytę u położnej żeby założyć kartę ciazy
... gdybym pojechala do nowego lekarza miałabym pewność, że idę do niej i wszystko jest dobrze.
Ja wolałabym poczekać tydzień dłużej i iść do lekarza, który ma dobre opinie. Skoro ten drugi lekarz w większości ma złe opinie to dla mnie taka wizyta może byc nie do końca satysfakcjonująca ze względu na podejście lekarza lub bardzo ograniczona ilość przekazywanych informacji. Oczywiście wybór należy do Ciebie, ale ja zawsze bazuje na opiniach przy wyborze jakiegokolwiek lekarza. -
Chyba nie będę miała wyjścia... Dziś poszłam pierwszy dzień od wizyty w szpitalu do pracy i znów plamie... jak stoję dłuższą chwilę to się to powtarza.Ha wrote:Ja wolałabym poczekać tydzień dłużej i iść do lekarza, który ma dobre opinie. Skoro ten drugi lekarz w większości ma złe opinie to dla mnie taka wizyta może byc nie do końca satysfakcjonująca ze względu na podejście lekarza lub bardzo ograniczona ilość przekazywanych informacji. Oczywiście wybór należy do Ciebie, ale ja zawsze bazuje na opiniach przy wyborze jakiegokolwiek lekarza.
Właśnie czekam w przychodni i mam nadzieję, że zostanę przyjeta i wyprosze zwolnienie chociaż na kolejny tydzien...
Aniołki ♡♡
01.06.17 12tc [*]
30.12.17 16tc [*]
Inwersja chromosomu 7 u męża
Zdrowa dziewczynka
22.09.19

-
Oj widzę, że dużo nas tu jest z problemami z krzepliwością. A czy też bierzecie coś na regulacje homocysteiny. Ja mam problem, że co dwa tygodnie wzrasta i opada, mimo że nawyki żywieniowe takie same. A leków moja prof. wypisuje mi full.Jak spytałam, czy z czegoś możemy zejśc, to usłyszałam, że nie ma takiej opcji do końca ciąży.
-
nick nieaktualny
-
Ja biorę aktywne witaminy. Witaminy z b z jarrow b right do tego aktywna b12 i betaina oraz folian z solgara. Mnóstwo tego miałam w czasie starań wit e wit c i CYTRYNIAN magnezu . Teraz tych 3 nie biorę. Do encortonu biorę też potas na receptęklarunia1978 wrote:Oj widzę, że dużo nas tu jest z problemami z krzepliwością. A czy też bierzecie coś na regulacje homocysteiny. Ja mam problem, że co dwa tygodnie wzrasta i opada, mimo że nawyki żywieniowe takie same. A leków moja prof. wypisuje mi full.Jak spytałam, czy z czegoś możemy zejśc, to usłyszałam, że nie ma takiej opcji do końca ciąży.
-
Trzymam kciuki! Na pewno wszystko będzie dobrze. Daj znać czy udało się coś załatwić.Hefe wrote:Chyba nie będę miała wyjścia... Dziś poszłam pierwszy dzień od wizyty w szpitalu do pracy i znów plamie... jak stoję dłuższą chwilę to się to powtarza.
Właśnie czekam w przychodni i mam nadzieję, że zostanę przyjeta i wyprosze zwolnienie chociaż na kolejny tydzien... -
A jak z twoim serduszkiem ? Pierwsze usg widzę że dobre wieści przyniosło. Kiedy robiłaś? Ja już w 5 tyg i 3 dniu.klarunia1978 wrote:Oj widzę, że dużo nas tu jest z problemami z krzepliwością. A czy też bierzecie coś na regulacje homocysteiny. Ja mam problem, że co dwa tygodnie wzrasta i opada, mimo że nawyki żywieniowe takie same. A leków moja prof. wypisuje mi full.Jak spytałam, czy z czegoś możemy zejśc, to usłyszałam, że nie ma takiej opcji do końca ciąży.
-
Hefe, Twoja ciąża bardzo przypomina mi moją z córcią....Tez jakiś wysiłek plamiłam, ale jak jest krwiak to tak będzie, szczególnie na początku ciąży.
Nie martw się, w tej ciązy będziesz miała plamienie, w drugiej już luzik będzie

Zwolnienie postaraj się koniecznie, w domu sobie odpoczniesz.
Plamieniami nie przejmuj, plamiłam z przerwami do 10 tc. Potem chodziłam jak czołg i był spokój.
Też lekarz dał mi zwolnienie wtedy, ale to była praca w korpo i w terenie, nieraz po 12 godzin, stresy...
Po duphastonu nie masz jak w przychodni załątwić?
Daj znac po wizycie. Pisałyście o genetycznych...
Mój gin jest na liscie lekarzy Fetal Medicie i robi
Także wszystko mam u niego.
I pochwalę się serduszkiem....A zaczeło się tak... więc od wczorajnasiliłami się infekcja, tak piekło, dziś doszła cewka, chodzić nie mogę. Grzybica ciągnie mi się od początku ciązy, teraz pęcherz...Poszłam do apteki i doradzili mi na dyżur jechać, bo leków mi nie doradzą i musi lekarz ginekolog przepisac. Tak więc pojechałam i było przy okazji usg
Trafiłam na jedną z lekarek w mieście...Jest serduszko 135 FH, zarodek
Dostałam leków. Poleczeniu mam zrobić badanie ogólne moczu i posiew. Jednym z bezpiecznych leków w ciąży na pęcherz jest żurawina i Urosept, gdyby któraś miała z tym problemy.
A po lekarzu pojechałam z mężem i córcią na cmentarz i teraz trochę spokoju. Miałam lekką schizę, przed cmentarzem zaaplikowałam sobie globulkę i potem miałam mokro w wkładce. Wiadomo, wiedziałam, że to od tabletki, ale jak wróciłam od razu do toalety
Nie wiem czy wizyty nie przesune na 10 listopada. Któraś ma w tym dniu wizytę, razem będzie rażniej
Także póki co wizyty dobre
-
Wiesz co miałam USG w ten poniedziałek, jest czynność serduszka, zarodek miał wtedy 2.5 mm. I to był 6+1 tydz. Ale cały czas się obawiam, wiesz jak to jest po przejściach, następna wizyta 13.11 i lekarz podejrzy znowu czy wszystko ok. Ja po tej pierwszej ciąży, która straciłam w 11tyg, strasznie się boje badania usg, wtedy usłyszałam, że serduszko przestało bić. A teraz czuję jak bym siedziała na bombie zegarowej. Staram się myśleć na tydzień lub dwa do przodu bo inaczej bym zwariowała. Sarrrra pamiętam dokładnie Twoja historię z sierpnia, podczytywalam po mojej stracie bliźniąt w lipcu. Bardzo mi przykro i mam nadzieję, że tym razem się nam uda. Co by nie mówić początki mamy niezłe, serduszka biją i to najważniejsze. Ściskam i trzymam kciuki za nas i zamienne koleżanki z forum.Sarrrra wrote:A jak z twoim serduszkiem ? Pierwsze usg widzę że dobre wieści przyniosło. Kiedy robiłaś? Ja już w 5 tyg i 3 dniu.
-
Witam , och nadrabiam i nadrabiam.
Tutaj nie ma dzis swieta wiec mialam wizyte serduszko pieknie bije
mamy 9 mm ,kolejna wizyta za dwa tyg. Az sie poplaklam gdy zobaczylam mini.
Dostane szczepionke na grype dodatkowo nastepnym razem ,.
CC chca przyspieszyc wiec nie bede czerwcowka a majowka no ale jesli nie macie nic przeciwko zostane z wami
Trzymam kciuki za wizytujace
pełnanadziei:}, Madzik84, Marya, joann lubią tę wiadomość
17.03.2017
Sofia










