CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Mnie w pierwszej ciazy odrzucilo od razu od swiezych warzyw za to teraz nie moge sie nimi najesc i koniesznie z duza iloscia octu balsamicznego. A na saladke ogorek, czerwona cebula i feta to mam normalnie jakas paranoje. Moglabym ja non stop jesc. Na szczescie i maz i moj dwulatek tez ja lubia wiec czesto robimy.
Ja dzis nawet dalam rade nam sniadanie zrobic i tak mega mi sie jajecznicy chcialo i bilam sie z myslami bo w pierwszej ciazy jak tak mialam to potem pol dnia nad kiblem wisialam i juz do konca ciazy jajek nie tknelam. I co myslicie. Zjadlam i umieram od pol godziny -
KlaudiaS wrote:A jak to jest z serem typu feta bo wyczytałam że nie wolno i byłam w szoku bo myślałam że tylko pleśniowe odpadaja. Ktoś się orientuje czy jest on robiony z niepasteryzowanego mleka czy jest jakiś inny powód ?
Mozna. Ja jem tonami bo mam straszna faze na niego. -
Anitka dzięki za wyczerpującą odpowiedź
Nigdy się nie zastanawiałam jak powstaje żółty ser. Biały czy masło to wiem, bo zdarzało się w domu robić jak byłam dzieckiem. Dlatego tak mi namieszał w głowie ten skład
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 listopada 2017, 17:16
-
Dzień dobry. Mnie dzisiaj od rana muli. Wstałam, ogarnelam się, psa wyprowadziłam na rosół nastawiłam i zasnęłam. I na gotowy rosół się obudziłam. Mam taki strasznie nie przyjemny gorzki posmak w ustach od samego rana. Mam nadzieję że rosół wszystkiego nie pogorszy bo mam na niego smaka, czekam tylko na makaron
...
Agniecha długo masz zajęcia? -
nick nieaktualny
-
A wiecie co, pewnie pożałuje tych słów, ale mi wszystko jedno ile przytyje czy schudnę. Na ten moment ten natłok problemów sprawia że w ogóle nie myśle ile będzie na plusie. Byle było bo to znak że dzidzia rośnie...
ja dzisiaj mam pierwszy ciężki dzień fizycznie, prawie cały przespałam, co się zebrałam to głowa mi leciała. Do tego mdli mnie od rana. A przed chwila zjadłam kanapkę z pasztetem i ogórkiem bo musiałam!! A ja nie jadam mięsa od hoho... ale co tam, organizm chce swoje, od rana normalnie czułam wszędzie zapach pasztetu, hehe.
Sarra większość serów można, doczytaj wyżej dziewczyny dość dokładnie opisały -
eunice. wrote:Ja przytyłam w poprzedniej ciąży 21 kg... na porodówce zostawiłam większość, potem dosyć szybko zeszłam z wagi na karmieniu i zostało mi 5, które później zrzuciłam dietą w kilka tygodni. Nie dziwie się że tyle przytyłam, bo jadłam jak słoń. Nie ma opcji nie odłożyć zapasów piekąc mnóstwo ciast i objadając się słodyczami, których mi nigdy nie było dość. Dlatego teraz obiecałam sobie panować nad wagą
. jak wyjdzie, zobaczymy...
I tak moje 4kg zostało ze mną. Też bede panować - słowo. Tylko chyba zawieszę moją przyjaźn bo jak dzisiaj odwiedziłam przyjaciółkę to jak nic wyszłam 1kg cięższa. Ona wszystko gotuje zdrowe i smacze. Lasange z pokrojonych, świeżych pomidorów i pomidorów suszonych, minimum beszamelu a jakie pyszne... I bądz człowieku rosądny ;p
Ruth pięknie
-
A ja mam jakieś zle przeczucia i dziwne sny i tak mocno się nakręciłam, że jestem cały czas zdenerwowana. Martwię się czy ciąża się dalej rozwija dobrze czy serduszko cały czas bije.
Te moje straty spowodowały że normalnie świruje.
Wkurzyłam się na męża że z dziką radością wypaplal całej rodzinie, że jestem w ciąży, a ja chciałam jeszcze poczekać z tą informacją, wiem że to z powodu radości, ale chyba dopóki nie minę 11 tygodnia to się nie uspokoję. Wizytę miałam na 13, ale że psychika rzecz ważna przełożyłam na jutro, coby podejrzeć czy wszystko ok. Proszę trzymajcie kciuki. -
nick nieaktualnyklarunia1978 wrote:A ja mam jakieś zle przeczucia i dziwne sny i tak mocno się nakręciłam, że jestem cały czas zdenerwowana. Martwię się czy ciąża się dalej rozwija dobrze czy serduszko cały czas bije.
Te moje straty spowodowały że normalnie świruje.
Wkurzyłam się na męża że z dziką radością wypaplal całej rodzinie, że jestem w ciąży, a ja chciałam jeszcze poczekać z tą informacją, wiem że to z powodu radości, ale chyba dopóki nie minę 11 tygodnia to się nie uspokoję. Wizytę miałam na 13, ale że psychika rzecz ważna przełożyłam na jutro, coby podejrzeć czy wszystko ok. Proszę trzymajcie kciuki.
Wszystko będzie dobrze! -
Klarunia bardzo dobrze Cię rozumiem! Mam dokładnie to samo, ten sam strach ciagle... nie umiem się cieszyć bo tak bardzo się boję... trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę! Ja jutro dzwonię się umówić, mam nadzieję że na wtorek czy środę się uda wcisnąć