X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
Odpowiedz

CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018

Oceń ten wątek:
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 22 listopada 2017, 12:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czytałam gdzieś że dziewczyny na to badanie biorą cytrynę i dodają do tej wody z glukozą dzięki czemu staje się wypijalna. Zapytajcie, w niektórych łanach niby nie pozwalają, ale dużo dziewczyn tak robiło ;)
    Ja póki co mam dobry wynik na szczęście.
    100krotka strasznie to smutne, ja się bardzo boje właśnie że już się nastawie, bo w końcu dziewiąty tydzień, a moja gin też mówi że do 12tc nie można mieć pewności...

    Eunice takie historie są strasznie dobijające. Przykro mi :( skup się na tym co dobre u Was. Też się nie raz zastanawiam dlaczego ludzi takie rzeczy spotykają :( u nas też, kolega z pracy męża pytał jakie badania powinna zrobić jego żona bo planują dziecko. Poszła do ginekologa i okazało się że ma raka szyjki macicy! Dziewczyna 23 lata. Jasne, wyleczą ją na spokojnie, ale nie mogą zagwarantować, że będzie mogła mieć dzieci...

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • Tròjka Autorytet
    Postów: 848 549

    Wysłany: 22 listopada 2017, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kokkosanka wrote:
    Mi wyszło 92,5 i tez muszę zrobić krzywą cukrową:/ na samą myśl że mam to wypić już mnie cofa..
    ja dzień wcześniej najadłam się ciastek a później poszłam zrobić wyniki.. mówiłam ginowi ze może powtórzę glukozę, ale on upiera się żeby zrobić krzywą. Najgorsze ze nawet jak będzie ok to i tak będzie trzeba robić jeszcze raz po 20tyg (nie pamiętam w którym).
    Mi jeszcze tłumaczyła że może tak być przy wymiotach, że ta gospodarka cukrowa jest zaburzona.
    Ja poprzednio dodawałam cytrynę :P i poszło ale przy końcówie już byłam blada hehe

    Jej te historie są straszne...odkąd jestem mamą serce mi pęka gdy słyszę o takich rzeczach, nawet gdy chodzi o zupełnie obcych ludzi...

    f2w3rjjgku0ijq5v.png
  • 100krotka Autorytet
    Postów: 458 276

    Wysłany: 22 listopada 2017, 12:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pilik, Twoja dr ma w zupełności rację, przekonałam się o tym na własnej skórze,że niczego nie można być w życiu pewnym.
    Staram się wierzyć, że teraz będzie ok.

    dqpri09khpifqr72.png

    Nasze Dzieciątko 11t6d [*]
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 22 listopada 2017, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ruth wrote:
    Emisia to świętujemy w tym samym dniu;-)

    U mnie nudności już sporadycznie..za to zaparcia okropne :-( już nie jem słodkiego, jem małe porcje, wody hektolitry i dalej lipa:/ znacie jakiś sposób na to dziadostwo?
    Siemię lniane (rozdrobnione) robisz taki „kisiel” i pijesz. Do tego dużo warzyw i tak jak napisałaś dużo wody. Ja odkąd zaczęłam pic koktajle owocowo warzywne widzę różnice. Dodatkowo można zrobić koktajl z suszonych śliwek, kefiru , 3 łyżek ugotowanej kaszy jaglanej + odrobine miodu do smaku.
    Wiem ze w ciazy dozwolony i często przepisywany jest syrop lactulosum.

  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 22 listopada 2017, 13:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wonderland wrote:

    Zaparcia miałam tylko przez jakiś tydzień na początku. Nie wiem czy to u mnie kwestia diety, czy mojego organizmu. Rano jem prawie zawsze owsiankę, praktycznie zero słodyczy, bez białego chleba, sporo warzyw, owoców i piję dużo wody :)
    Możemy sobie podać rękę, mam tak samo. Od słodkiego mnie odrzuciło i mam nadzieje ze nie wróci :-) jeśli coś jem to raczej zdrowe „słodycze” na bazie kaszy jaglanej. Co do owsianki to uwielbiam :-) do tego stopnia ze mój syn nie poznał smaku gotowych słodzonych płatków tylko wola o owsiankę z owocami (najczęściej granatem, malinami). Przez lato zrobiłam sobie taki zapas swoich malin, borówek i truskawek ze wydawało mi się ze wystarczy na cała zimę. Niestety zapasy topnieją z dnia na dzień.
    Odrzuciło mnie tez od białego pieczywa.

    Wonderland lubi tę wiadomość

  • teqz Autorytet
    Postów: 1063 711

    Wysłany: 22 listopada 2017, 13:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gratuluje dziewczyny udanych wizyt i powodzenia na kolejnych! :)

    Ja to w ogóle czasami zapominam, że jestem w ciąży, tylko ten brzuch tak rośnie i piersi, a tak to zero mdłości, zero problemów z jedzeniem itp. Ciekawe czy druga ciąża za to nie da mi w kość :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2017, 13:24

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2017, 13:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    haha mi się dzisiaj śnił ostry seks z murzynem...

    anna23, Ruth, ewulek lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2017, 13:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja właśnie czekam na autobus i jadę na wizytę. Poproszę o kciuki

    Emisia35, 100krotka, A_n_k_a_80 lubią tę wiadomość

  • anna23 Autorytet
    Postów: 728 1083

    Wysłany: 22 listopada 2017, 13:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marya wrote:
    haha mi się dzisiaj śnił ostry seks z murzynem...
    Mój dzień stał się lepszy :D

    Marya lubi tę wiadomość

    qb3c3e5e1lyfyhp2.png
    m3sx3e5ese0n0fi2.png
  • Kalarepka Znajoma
    Postów: 21 14

    Wysłany: 22 listopada 2017, 13:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z kolei dla mnie przed ciążą słodycze mogły nie istnieć. Mój mąż do kawy wcinał zawsze paczkę ciastek, a ja często ich nawet nie skubnęłam. To samo z czekoladą. Jak otworzył to nie skończył póki tabliczka się nie skończyła. A ja zjadłam może jedną kostkę.
    Za to teraz nie potrafię się opanować! Wszelkie słodkie owoce i soki smakują mi jak nigdy. W przeddzień badań krwi zjedliśmy z mężem 3/4 wielkiej milki karmelowej. No i cukier 93. Mój gin zasugerował wstrzymanie się ze słodyczami i powtórzenie badań na cukier. Jak będą podobne to krzywa... Eh..
    Z zaparciami też mam duży problem (o wzdęciach nie wspomnę). Nawet po odstawieniu słodkości. Przez kilka dni dosłownie nic, a potem 30 min w toalecie... Od dzisiaj próbuję z siemieniem lnianym, zobaczymy może coś da.

    Dziewczyny a jak u Was z badaniami prenatalnymi? Robicie samo usg genetyczne czy test podwójny papp-a tez? Trochę poczytałam i ten test wydaje mi się trochę bez sensu. Pytam, bo za kilka dni mam zrobić a nie wiem na co się zdecydować.

    oar8yx8dyq4nd2ny.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2017, 13:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalarepka wrote:
    Z kolei dla mnie przed ciążą słodycze mogły nie istnieć. Mój mąż do kawy wcinał zawsze paczkę ciastek, a ja często ich nawet nie skubnęłam. To samo z czekoladą. Jak otworzył to nie skończył póki tabliczka się nie skończyła. A ja zjadłam może jedną kostkę.
    Za to teraz nie potrafię się opanować! Wszelkie słodkie owoce i soki smakują mi jak nigdy. W przeddzień badań krwi zjedliśmy z mężem 3/4 wielkiej milki karmelowej. No i cukier 93. Mój gin zasugerował wstrzymanie się ze słodyczami i powtórzenie badań na cukier. Jak będą podobne to krzywa... Eh..
    Z zaparciami też mam duży problem (o wzdęciach nie wspomnę). Nawet po odstawieniu słodkości. Przez kilka dni dosłownie nic, a potem 30 min w toalecie... Od dzisiaj próbuję z siemieniem lnianym, zobaczymy może coś da.

    Dziewczyny a jak u Was z badaniami prenatalnymi? Robicie samo usg genetyczne czy test podwójny papp-a tez? Trochę poczytałam i ten test wydaje mi się trochę bez sensu. Pytam, bo za kilka dni mam zrobić a nie wiem na co się zdecydować.
    Ja prenatalne miałam na NFZ i papp-a jest w pakiecie.
    Czekam na wynik.

  • Fufka30 Autorytet
    Postów: 1684 995

    Wysłany: 22 listopada 2017, 13:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mi lekarz kazał robić krzywa cukrowa bo glukoza na czczo wyszła mi 86 :/ obrzydliwe to było nawet cytryna nie pomogła :/ na szczęście krzywa wyszła dobrze :)
    Ja też miałam na NFZ badania i USG i pappa :) mój lekarz twierdzi, że nie ma sensu robić genetycznych bez krwi bo są po prostu nie miarodajne i tak samo.mówiła mamaginekolog ;)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2017, 13:41

    gann90bv7cnzinvy.png
    Maksymilian 23tc [*]
    Mateusz 22tc [*]
  • teqz Autorytet
    Postów: 1063 711

    Wysłany: 22 listopada 2017, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalarepka wrote:
    Dziewczyny a jak u Was z badaniami prenatalnymi? Robicie samo usg genetyczne czy test podwójny papp-a tez? Trochę poczytałam i ten test wydaje mi się trochę bez sensu. Pytam, bo za kilka dni mam zrobić a nie wiem na co się zdecydować.

    Ja robię USG z papp-a (idę prywatnie) bo tak jak mówią dziewczyny, samo usg nie jest miarodajne, a z papp-a masz aż 95% pewności co do wyniku, gdzie samo usg o wieeeele mniej.

  • Kalarepka Znajoma
    Postów: 21 14

    Wysłany: 22 listopada 2017, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Emisia35 wrote:
    Ja prenatalne miałam na NFZ i papp-a jest w pakiecie.
    Czekam na wynik.

    Ja całą ciążę prowadzę u prywatnego lekarza endo-gin ze względu na niedoczynność tarczycy, więc i wszystkie badania muszę robić prywatnie.
    Ale tu nawet nie chodzi o pieniądze, bo ich mi na dzieciątko absolutnie nie szkoda, tylko o nerwy. Z tego co wiem to badanie czysto statystyczne i tylko kilka % kobiet, które znalazły się w grupie ryzyka wg tego badania tak na prawdę rodzi dzieciątko z którymś z zespołów których ryzyko wystąpienia się bada.
    Nie chce się po prostu denerwować, że coś może być nie tak, zwłaszcza, że ani z mojej strony ani męża nie ma szczególnego obciążenia genetycznego.

    oar8yx8dyq4nd2ny.png
  • Fufka30 Autorytet
    Postów: 1684 995

    Wysłany: 22 listopada 2017, 13:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Samo USG chyba coś koło 70% ale nie jestem tego.do końca pewna ;)

    gann90bv7cnzinvy.png
    Maksymilian 23tc [*]
    Mateusz 22tc [*]
  • teqz Autorytet
    Postów: 1063 711

    Wysłany: 22 listopada 2017, 14:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie może czy wzięcie APAPu 2gi dzień z rzędu (1 tab) jest ok?

  • teqz Autorytet
    Postów: 1063 711

    Wysłany: 22 listopada 2017, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalarepka wrote:
    Ja całą ciążę prowadzę u prywatnego lekarza endo-gin ze względu na niedoczynność tarczycy, więc i wszystkie badania muszę robić prywatnie.
    Ale tu nawet nie chodzi o pieniądze, bo ich mi na dzieciątko absolutnie nie szkoda, tylko o nerwy. Z tego co wiem to badanie czysto statystyczne i tylko kilka % kobiet, które znalazły się w grupie ryzyka wg tego badania tak na prawdę rodzi dzieciątko z którymś z zespołów których ryzyko wystąpienia się bada.
    Nie chce się po prostu denerwować, że coś może być nie tak, zwłaszcza, że ani z mojej strony ani męża nie ma szczególnego obciążenia genetycznego.
    To, że z mężem nie macie w rodzinie kogoś z chorobą gen. nic nie znaczy. Warto też zrobić prenatalne ze względu na np. różne choroby łożyska, które są leczone lekami np. tabletkami. Oczywiście to Twoja decyzja, ja robię to właśnie z tego względu, że wiele rzeczy można leczyć już teraz i dziecko rodzi się zdrowe :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 listopada 2017, 14:14

  • palusia171 Ekspertka
    Postów: 170 112

    Wysłany: 22 listopada 2017, 14:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 marca 2018, 09:04

    ewulek lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 22 listopada 2017, 14:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kalarepka wrote:
    Ja całą ciążę prowadzę u prywatnego lekarza endo-gin ze względu na niedoczynność tarczycy, więc i wszystkie badania muszę robić prywatnie.
    Ale tu nawet nie chodzi o pieniądze, bo ich mi na dzieciątko absolutnie nie szkoda, tylko o nerwy. Z tego co wiem to badanie czysto statystyczne i tylko kilka % kobiet, które znalazły się w grupie ryzyka wg tego badania tak na prawdę rodzi dzieciątko z którymś z zespołów których ryzyko wystąpienia się bada.
    Nie chce się po prostu denerwować, że coś może być nie tak, zwłaszcza, że ani z mojej strony ani męża nie ma szczególnego obciążenia genetycznego.
    Ja też prowadzę ciążę prywatnie.
    Nie miałam na myśli,że szkoda pieniędzy,czy w ogóle pod względem kosztów zastanawiałabym się nad wykonaniem 2 badań bo gdybym nie łapała się na prenatalne w NFZ to i tak bym je zrobiła,przede wszystkim dlatego,że w rodzinie mam osoby z zespołem Downa.
    Chodziło mi tylko o to,że oba badania były w pakiecie.
    USG daje 70%,a papp-a pozostałe 30%.

  • Nadi17 Koleżanka
    Postów: 31 30

    Wysłany: 22 listopada 2017, 14:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teqz - apap można 3 razy dziennie w ciąży. przynnajmniej tak mi lekarz wczoraj mówił jak byłam z bólem kręgosłupa. Nie mówił ile dni pod rząd

    U mnie glukoza 95..myślałam,że będzie to ok bo norma wpisana to 68-99
    A prawie Wgl nie jem słodyczy bo nie przepadam :(

    06.06.18 ❤❤
    73nop04.png
‹‹ 267 268 269 270 271 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Metody leczenia endometriozy - techniki leczenia, skuteczność, koszty

Endometrioza jest w dalszym ciągu bardzo tajemniczą chorobą. Nic dziwnego, że zarówno diagnostyka, jak i leczenie nie należą do łatwych. Jakie metody stosuje się w zależności od postaci endometriozy? Na czym polegają? Czy są one skuteczne? Jakie czynniki zwiększają szanse na powodzenie leczenia operacyjnego? Czy leczenie endometriozy jest drogie? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Kiedy ginekolog może zaproponować pessaroterapię i jak przebiega wdrożenie?

Obniżenie macicy, nietrzymanie moczu, ryzyko przedwczesnego porodu – to tylko niektóre z problemów, z którymi zmaga się wiele kobiet. Dla tych, które chcą uniknąć operacji, a jednocześnie poprawić jakość życia, rozwiązaniem może być pessaroterapia. Dowiedz się więcej, czym jest ta metoda i komu jest polecana. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych a zajście w ciążę

Bierzesz tabletki antykoncepcyjne i czujesz, że przyszedł czas na odstawienie tabeletek, bo chciałabyś już zajść w ciążę? Podobnie jak w przypadku przyjmowania tabletek, odstawienie ich także musi być świadomym działaniem. Zanim podejmiesz taką decyzję, warto dowiedzieć się, jakie mogą być ewentualne objawy odstawienia tabletek antykoncepcyjnych. Jak cały proces wpływa na organizm kobiety? Czy przyczynia się ona do komplikacji związanych z zajściem w ciążę? Odpowiadamy!  

CZYTAJ WIĘCEJ