CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Czasy do dupy to i w ciazach zaczelo sie knocic, wspolczuje dziewczyny i trzymamy kciuki za to zeby wszystko sie git ulozylo.
Mi od 3 dni przeszly dolegliwosci, to niby ten czas co maja przejsc, ale jakby wszystko hurtem, do tego dostalam wiecej sil, ale jednoczesnie humor mi padl. Musze doczekac do 8.12 do prenatalnych, wtedy sie dowiemy czy wszystko ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 12:25
-
Mała mi wszystko będzie dobrze, pewnie się nie znają a próbują wypowiedzieć
spróbuj przyjechać do Polski na te badania.
Ja jako maniak gazetkowy uprzejmie informuję że już niedługo w Lidlu ubranka dziecięce i ciążoweMała_Mii, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczyny powiedzcie jak Wasze objawy w okolicach 11tygodnia? Ja mam dzisiaj 10t6d i mam wrażenie że od dwóch dni nam słabsze objawy. Mniej mnie brzuch pobolewa, piersi nie są takie nabrzmiałe jak były, mam trochę więcej energii tylko wieczorem miłości są dalej, ale nie za mocne. Wizytę mam w poniedziałek, ale oczywiście Ale zaczęłam się schizowac. Zwłaszcza, że wczoraj odebrałam moje wyniki z labu i mam lekka anemię i bakterie i leukocyty w moczu
-
Dziewczyny, bardzo przykro mi, że musicie to przechodzić....w sumie z genetyką przechodziłam w I ciąży...Sama panicznie boję się usg genetycznego, które mam 12-ego grudnia.
Także mnie już mało dziwi, strasznie to przykre.
Betty, mam nadzieję, że jednak ułoży się. Coś nie tak wyszło na badaniach w Kairze? Trzymam kciuki, mocno!!!
Nie wiem jak pisze się tu prywatne wiadomości. Wiem, że osobę trzeba dodać do przyjaciółek, a dalej coś nie idzie.
Wracając do farbowania, w ciąży z córcią robiłam odrost blond na ciemnych włosach w 11 tc, tu idę po 12 tc. Już nie mogę na siebie patrzeć. Można zawsze fryzjerce napomknąć o ciąży.
Takie kaszki mam na przedramieniu, a na szyi mam liszaj AZS-owy, nie wiem czym go już traktować. Strasznie suchy, swędzi, teraz zaczął się łuszczyć.
Z objawami to różnie, raz mdłości są, innym spokojniej. Ciężej na spacerki mi z córcią się chodzi, wózek ciężki, mam akurat na wysokiej górce domek, schodzić dobrze, ale wchodzić - czasami brzuch ciągnie. Piersi jak piersi, aż tak nie bolą, bardziej brodawki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 12:53
-
malka wrote:Hej dziewczyny powiedzcie jak Wasze objawy w okolicach 11tygodnia? Ja mam dzisiaj 10t6d i mam wrażenie że od dwóch dni nam słabsze objawy. Mniej mnie brzuch pobolewa, piersi nie są takie nabrzmiałe jak były, mam trochę więcej energii tylko wieczorem miłości są dalej, ale nie za mocne. Wizytę mam w poniedziałek, ale oczywiście Ale zaczęłam się schizowac. Zwłaszcza, że wczoraj odebrałam moje wyniki z labu i mam lekka anemię i bakterie i leukocyty w moczu
Malka, mnie od 2-3 dni też mniej boli brzuch i plecy. Senność nadal jest, ale jestem w stanie więcej zrobić niż jeszcze 2-3 tygodnie temu.
Piersi już od jakiegoś czasu mniej bolą, tzn. jak dotknę to je czuję, ale nie tak jak wcześniej.
Za to jak nie miałam w ogóle mdłości, tak teraz od czas do czasu mnie złapią, np. przy intensywniejszych zapachach. Dziś nie mogłam znieść zapachu świeżego pieczywa w Lidlu.
Głowa do góry, zobaczysz, że w poniedziałek na wizycie wszystko będzie okmalka lubi tę wiadomość
-
Mała Mi, Betty - z całych sił Wam życzę aby z Waszymi maleństwami wszystko było dobrze i wierzę, że tak się stanie.
Mała_Mii lubi tę wiadomość
-
malka wrote:Hej dziewczyny powiedzcie jak Wasze objawy w okolicach 11tygodnia? Ja mam dzisiaj 10t6d i mam wrażenie że od dwóch dni nam słabsze objawy. Mniej mnie brzuch pobolewa, piersi nie są takie nabrzmiałe jak były, mam trochę więcej energii tylko wieczorem miłości są dalej, ale nie za mocne. Wizytę mam w poniedziałek, ale oczywiście Ale zaczęłam się schizowac. Zwłaszcza, że wczoraj odebrałam moje wyniki z labu i mam lekka anemię i bakterie i leukocyty w moczu
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 13:32
malka, Ruth lubią tę wiadomość
-
Mała mi ja znam dwie dziewczyny tylko że im na połówkowym wychodziły dziwne rzeczy. Jednej wykryli wadę serca i chcieli aby usuneła ciążę a córka urodziła sie zdrowa i drugiej, tylko nie pamiętam co ale też zdrowe dziecko. Wiec oni niestety często widzą coś czego nie ma. Zresztą te nofty weszło bo dużo holenderek jeździło do Niemiec czy Belgii robić te badania bo tu, nie dość że prawie nie ma usg to jeszcze ledwo co się znają.
[urlurl]
Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 grudnia 2017, 10:46
Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
To tym bardziej jak u większych już dzieci wady widza to co mija zobaczyć u takiej malotki nawet nie zmierzyli mi jej ile ma cm .. w ogóle żadnych wymiarów kompletnie nic ... to wszytko dla mnie grubymi nićmi szyte .. jestem dobrej myśli i wiem i wierze w to ze to jedna wielka pomyłka .. zwłaszcza że jedna powiedziała ze to nowie sprzęt i niezbyt się znają na nim
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 grudnia 2017, 14:37
[/url]
[/url]
18.12.2017 -14t6d [*] Gabrys;*
26.10.2018 Nathan ❤️ 47cm , 3080gram 12:33 ❤️❤️
20.11.2018 51cm 3520g ❤️
18.12.2018 54cm 4530g❤️
25.01.2019 59cm 6020g ❤️ -
No właśnie, wiec ja odpuściłam sobie to usg, bo bałam się że coś wymyślą i będę tylko się stresować. Wiem że są też polscy ginekolodzy w Den Haag i możesz zawsze poszukać tam, jakbyś chciała to sprawdzić. Nie wiem o nich niestety nic.Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Rozmawiałam już z mezem w środę jesteśmy umówieni do Nijmegen Tam jest jakaś klinika specjalistyczna tam mi zrobią usg jakieś specjalne i jak trzeba będzie to aminopunkcje. ale jeśli oni tam tez powiedzą ze coś nie tak to wsiadamy w auto i jedziemy do pl . Tak wiec będę walczyć o dzidzie nawet jeśli się okaże ze dzidzia chora i ma te wnętrzności na zewnatrz. A będzie to izolowane to urodzę to dzieciątko , nie odpuszczę zbyt je pokochałam tylko mam nadzieje ze dzidzia będzie ze mną współpracować ...
[/url]
[/url]
18.12.2017 -14t6d [*] Gabrys;*
26.10.2018 Nathan ❤️ 47cm , 3080gram 12:33 ❤️❤️
20.11.2018 51cm 3520g ❤️
18.12.2018 54cm 4530g❤️
25.01.2019 59cm 6020g ❤️ -
Dobrze że chcesz to sprawdzić, do środy blisko. Myślę że już w takiej specjalistycznej klinice będą fachowcy i dowiesz się, że z dzidzią wszystko dobrze. Tego ci życzę z całego serca. Teraz pozostaje tylko czekać i wierzyć .Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
welonka wrote:Ja mimo szpitala fizycznie juz lepiej czuje sie wraca nawet apetyt i nawet chętniej sięgam po cos słodkiego
ja mam na plusie 2.5kg.
Dziewczyny powiedziecie czy wy tez tak macie przychodzi wieczór a w mojej glowie dudni okropnie i kreci sie w nocy jest to samo ciśnienie jest ok bo mam codziennie mierzone . I jak jak chodze to czuje takie ciągnięcie w brzuchu .Bo wcześniej zwalalam jeszcze na moje zatoki. Ale to chyba jednak przez krew, i tak wieczorem tez mi się nasila. Ciśnienie tez mam ok, nawet niskie. Ja czuję juz tylko czasem ale za to coraz silniejsze ciągnięcia w dole brzucha. Za to bóle po prawej stronie te uporczywe już prawie zniknęły (chociaż na prawym boku nie mogę spać juz od 5 tyg. ciąży! tak mnie wtedy bolało tam jakby jajnik) Dziś nawet godzinkę pospalam na prawym boku. Na lewym tez niedobrze bo mam zapalenie trąbki słuchowej i budze się z ogromnym bólem lewego ucha. A na plecach samych daje radę godzinkę maks dwie ze względu na przepukliny
Także to jest dopiero turlanko nocne, grunt że mąż się nie budzi
-
KlaudiaS wrote:Dziewczyny może wy mi pomożecie może któraś miala taki objaw od wczoraj przy siadaniu odczuwam dziwny ból (przepraszam za wyrażenie) w okolicach odbytnicy i ten ból rozchodzi się wgłąb brzucha dziś przy chodzeniu czułam też dziwny ból w tych dolnych partiach ale bliżej pochwy co to może być czy ktoś tak miał zaczynam się tym martwić a oprócz tego jest to strasznie dokuczliwe.
KlaudiaS lubi tę wiadomość
-
BettyCatriona wrote:Ja chwilowo przenoszę się na inne forum, sytuacja taka a nie inna... życzę Wam wszystkim ZDROWYCH dzieci bo tylko to się liczy. Dopóki wszystko jest ok nie narzekajcie na żadne przypadłości ciążowe bo przecież zawsze mogłoby być gorzej. Niech straty forumowych koleżanek Wam uświadamia, że mimo wymiotow czy alergii jesteście po prostu szczęściary.
Powodzenia. :-*
Betty, życzę Ci dużo sił!!! -
Hej dziewczyny. Nadrobiłam was i normalnie się popłakałam tyle smutnych wieści....
Teraz moje dolegliwości są niczym w porównaniu do tragedii jakie przeżywaja mamy aniołków.
ja Miałam prenatalne 27.11 i wszystko ok na usg i z krwi również. pleć jeszcze nie znana. Data porodu się przesunęła o 1 dzień do tyłu czyli 8.06.18
Do tej pory wymioty były codziennie ale od paru dni ustapiły na szczęście. zgaga zmęczenie i rozdraznienie nadal są. pozdrawiam was kochane