CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Arga wrote:Co do skurczy po orgaźmie to ja się nimi tak nie przejmuję. Później macica sama ćwiczy i często są podobne a nawet mocniejsze i to nic złego. Chociaż w pierwszej ciąży gin mnie nastraszył ale już nie jest moim ginekologiem bo jednak był dziwny. Przy pustym jaju chciał mnie do szpitala kłaść a powinno się czekać aż organizm sam się oczyści, nic mi nie umiał pomóc bo karmię, od razu tylko duphaston chciał mi dać i to jedyne rozwiązanie. Po rozmowach z położonymi doszłam do wniosku, że jeśli ciąża jest fizjologiczna i nic strasznego się nie dzieje to nie ma co dmuchać i chuchać przy każdym malutkim ukłuciu. Co innego ból nie znanego pochodzenia od kilku godzin czy dni a co innego skurcz po orgaźmie
może też inaczej już podchodzę bo młoda jest ze mną? Nie chcę dać się położyć do łóżka i nic nie robić. Czekam na ten przypływ energii w drugim trymestrze i mebluje pokoje bo mało już czasu jest.
Jutro mam genetyczne i też się denerwuję. Po tych badaniach chyba czas podzielić się informacją o nowym członku rodziny.
Ja jestem po trzech stratach i w każdej ciąży miałam niewydolność szyjki, pesar lub szew, dlatego może jestem przewrażliwiona ale wolę dmuchać na zimne. -
witaminkab wrote:Właśnie siedzę pod gabinetem i czekam na badania prenatalne. Matko jaki stres!
witaminkab lubi tę wiadomość
-
Ha wrote:Trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty
Ja wizytuję w czwartek i mam nadzieję że poznam już płeć
Też wizytuję w czwarteku mnie USG prenatalne.
-
nick nieaktualny
-
MalaMi, Betty trzymam kciuki za Was! Nie jestem sobie w stanie nawet wyobrazic przez co przechodzicie...
lekarze czasem powiedzą parę słów bez sensu za dużo nie mając pewności..
mi poprzedni gin powiedzial,że przez cytomegalie to mam być gotowa na wszystko że siedzę na tykającej bombie i nie mam być dobrej myśli. Jak można powiedzieć coś takiego bez dalszych badań gdy prawdopodobieństwo że cytomegalię nabyłam w ciąży jest 50 do 50 że przed ciąża... masakra. też się zestresowałam ale potem postarałam się na szybko otrzeźwieć i zmieniłam lekarza.
ja mam prenatalne dopiero 12 grudnia wieczorem, genetycznych, z krwi nic takiego nie robię. Nie mogę się doczekać wizyty.
-
nick nieaktualnyChyba i tak nikt ani nic nie przebije mojej teściowej która to jak wyszłam ze szpitala bo zabiegu ponieważ pierwszą ciąża obumarla zadzwoniła do mojego męża i stwierdziła że ja się umowilam z lekarzem na zabieg ze mu zapłaciłam bo przecież ja byłam w 10tc i powinnam czekać bo jej koleżanka też w 10tc nie miała serduszka i dopiero w 12 było. Do dziś chodź minęły 3 lata potrafii mi wypomniec ze zabilam swoje dziecko
-
Przykro słyszeć wasze smutne historie
tak bardzo chcemy dzieci, a takie coś tyle osób spotyka. Miejmy nadzieje, ze już będą same dobre wieści i od Betty i od MalaMi. Trzymam za was kciuki dziewczyny i wierze w wasze maleństwa!!
Ja już po wizycie, wszystko Ok, maluch ma 7cm, serduszko pięknie bije i fikał całe badanierozwija się prawidłowo i kolejna doktor potwierdziła ze widzi chłopca
nastepna wizyta za miesiąc, nie doczekam się
zielonooka7, Wonderland, witaminkab, tomania2806, Arga, Anitka201, Marya, KochamSłońce lubią tę wiadomość