CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Gratuluje pięknych wzrostów bety
Ja nie wytrzymałam i umówiłam się prywatnie do lekarza którego poznałam ostatnio w szpitalu. Przyjmuje tylko prywatnie 40km ode mnie, ale wzbudził we mnie duże zaufanie. Jak leżałam po poronieniu to tylko on pytal jak sie czuje i tak jakoś napawał mnie nadzieją, że w końcu sie uda. Wizyta w poniedziałek, będę musiała urwać się z pracy, coś im tu pościemniam bo na razie nie mam zamiaru nikomu nic mówić. Tym bardziej że moi pracodawcy to wyrozumiali nie są . Też mam nadzieję usłyszeć juz serduszko mojego skarba
Okropnie się czuje, z dnia na dzień mam coraz mniej siły i też sie zastanawiam nad L4. Tym bardziej że musze codziennie wstawać o 5 i jechac autobusem 40km do pracy,a teraz tyle infekcji dookoła a w domu ląduje dopiero o 18...
-
Dzień dobry Dziewczyny trochę mnie tu nie było. Witam nowe Mamusie i gratulacje. Piękne przyrosty hcg aż buzia się śmieje ja usg mam w środę a od dziś już na L4 miłego dnia wszystkim!
kasju, Madzik84 lubią tę wiadomość
'Porażki to szczeble sukcesu'
Zosieńka 05.10.2010 moje Szczęście!
Aniołki [*] 08.2009 21tc [*] 05.2017 6tc
-
Paula2702 wrote:Gratuluje pięknych wzrostów bety
Ja nie wytrzymałam i umówiłam się prywatnie do lekarza którego poznałam ostatnio w szpitalu. Przyjmuje tylko prywatnie 40km ode mnie, ale wzbudził we mnie duże zaufanie. Jak leżałam po poronieniu to tylko on pytal jak sie czuje i tak jakoś napawał mnie nadzieją, że w końcu sie uda. Wizyta w poniedziałek, będę musiała urwać się z pracy, coś im tu pościemniam bo na razie nie mam zamiaru nikomu nic mówić. Tym bardziej że moi pracodawcy to wyrozumiali nie są . Też mam nadzieję usłyszeć juz serduszko mojego skarba
Okropnie się czuje, z dnia na dzień mam coraz mniej siły i też sie zastanawiam nad L4. Tym bardziej że musze codziennie wstawać o 5 i jechac autobusem 40km do pracy,a teraz tyle infekcji dookoła a w domu ląduje dopiero o 18...
Hej
Widze ze podobny czas zajscia
Jak cie to.pocieszy ja we wrzesniu wzielam.slub i wyprowadzilam sie do meza na wies i teraz musze dojeżdżać do.pracy 80 kmMartyna -
Ale duzo piszecie witam i gratuluje pieknach bet i wizyt !
Nadrabiam was ale z Zosienka nie jest az tak latwo
Co do bety u mnie w Szwajcarii jej nie robia wogole... wiec nawet nie mozna nigdzie jej zrobic lub na wlasne zyczenie czeka sie 2 tyg na wynik, wiec umowie sie do lekarza na piatek lub przyszly tydzien.
Co do L4 ... ja Zosia pracowalam do 7 miesiaca ( 80% ) i z domu czesciowo po czym spedzilam miesiac w szpitalu przed porodem i Zosia urodzila sie 6 tyg za wczesnie, tutaj jest tylko 12 tyg macierzynskiego ja wzielam dodatkowe 4 bezplatnego i teraz bede pracowala tylko do grudnia pozniej juz przestane pracowac, teraz postapilabym inaczej niz w poprzedniej ciazy ale myslalm jak to bedzie co powiedza itd.
i na pewno bede miala cesarke po raz dtugi17.03.2017 Sofia
-
nick nieaktualnyMartyna93 wrote:Czesc !
Pierwszy test zrobilam w sobote rano , dzien przed @ i byla nie bardzo ciemna ale widoczna kreska, wczoraj zrobilam strumieniowy tylko ze juz o czulosci 25 i byla troche jasniejsza, ten sobotni byl o czuloaci 10 i dzisiaj powtorka, zrobiłam o czulosci 25 i juz gruba krecha dzisiaj z wyliczeń wynika ze kolo 17 czerwca ale teraz musze isc do ginekologa potwierdzic ze wszystko ok niedawdno wzielam slub wiec musze ogarnac jak sie dostac tam gdzie mieszkam teraz zastanwiam sie czy isc na beta hcg caly czas ty bylas? Jak u Ciebie wyglada?Vero lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Martyna93 wrote:Ja powoli tez poki co czuje sie dobrze wiec zobaczymy ile bedr jezdzic
Moj lekarz powtarzał ze chodzenie nie jest tak zle jak siedzenie , ja do pracy od drzwi do drzwi mam 2h w jedna stronę poki co planuje dojeżdżać tylko 2x w tyg reszta z domu oszczedzajcie sie kobietki :*
17.03.2017 Sofia
-
M8isia wrote:Ja mam wizyte dopiero za tydz. Mam nadzieje ze wszystko bedzie wporzadku. Naczytalam sie glupot i teraz mysle
No właśnie najgorzej się naczytać Też to przerabiałam... i zamiast przestać to czyta się dalej, a potem niepotrzebnie się myśli. -
nick nieaktualny
-
Właśnie też dochodzę do tego wniosku co ma być to będzie. Jak ma być dobrze to będzie dobrze. Jak ma być źle to i nawet beta mi nie pomoże (chociaż myślę że wszystko będzie dobrze) a czekanie na wyniki i stresowanie się nie ma sensu. Tym bardziej, że każda z nas jest inna i czy wzrost o tyle procent może świadczyć o tysiąc różnych rzeczy. Wszystkim życzę z całego serca pełnych '' BRZUSZKÓW ''
Paula2702, Barbarka1984 lubią tę wiadomość
Asiulka
-
A ja jakoś się nie stresuje będzie co ma być :p co prawda wynik bety porównam dopiero na wizycie. Weszło haha to i za jakiś czas wyjdzie oby w terminie, a nie przed
kasju lubi tę wiadomość