CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Wczoraj na wizycie okazało się, że ten mój twardniejąca brzuch to nic innego jak stawiająca sie macica, która nie chce się rozciągać. Moja radość z odstawienie luteiny nie trwała długo ponieważ właśnie to lekarz zapisał na ten brzuch. Maluszek rośnie, ale lekarz powiedział, ze jeszcze mi nie powie kto tam rośnie w środku dopiero na połówkowych a tak bardzo chciałam się dowiedzieć. Najśmieszniejszy jest fakt, ze lekarz czuł ruchy dziecka przez brzuch nawet mi pokazywal w którym miejscu przyłożyć rękę a ja nic nie czuje ani w brzuchu ani pod ręka tylko swoje tętno.
-
Leira wrote:Nie dostałaś zaleceń przed badaniem? oO
U mnie przyszło info, że na 1 h przed USG mam wypić 1,5l wody i nie sikać (!)
Do tego polecam zjeść batona, lub dwa rządki czekolady, też na 1 h przed - maluch będzie ruchliwy
-
Cześć dziewczyny. Może Was zainteresuje poniższa grafika. Świetnie widać jak narządy kobiety są ściśnięte, nie dziwią mnie więc wszystkie nasze dolegliwości. A to dopiero początek
Osobiście przy dłuższym siedzeniu już odczuwam ucisk powyżej żołądka. Musiałam również obrać inną taktykę spania bo zawsze spałam na brzuchu albo plecach. Muszę nauczyć się spać na boczku.
Pozdrawiam
Ruth, lotka1990, Kropka89, malka, ewulek, lilek, Marya lubią tę wiadomość
-
anieszka wrote:Cześć dziewczyny. Może Was zainteresuje poniższa grafika. Świetnie widać jak narządy kobiety są ściśnięte, nie dziwią mnie więc wszystkie nasze dolegliwości. A to dopiero początek
Osobiście przy dłuższym siedzeniu już odczuwam ucisk powyżej żołądka. Musiałam również obrać inną taktykę spania bo zawsze spałam na brzuchu albo plecach. Muszę nauczyć się spać na boczku.
Pozdrawiam
byłam ciekawa, gdzie to wszystko się przemieszcza
ja osobiście czuje, że mój żołądek wędruje wyżej..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2017, 09:15
-
Dziewczyny, również nie wiedziałam, że trzeba tyle wypić, w ogóle, że jest przymus takiego nawodnienia przed usg.
A ze słodyczami to same sobie radziłyśmy.
Również odbieram dziś wyniki pappa. I muszę wziąć L4 na kolejny miesiąc.
Lotka, szkoda, że lekarz nie pobrał pomiarów. I znowu musisz iść na te badanie prenatalne.
U mnie maz też słabo, muszę go zmuszać, jak to chłopa, aby chociażby wyniósł śmieci. Na inne pomoce typu odkurzanie nie mogę liczyć. Dobrze,że coraz częściej robi zakupy. Normalnie sukces.
Moja teściowa nazwała mnie wydelikaconą kobieta, słabą, przecież inne kobiety ciężko pracują, dźwigają w pracy, nie biorą w ogóle L4, a ja od razu w poprzedniej ciąży poszłam na wygodę. Tamte kobiety to...A ja takie problemy mam. Hm...O jakie jej problemy chodzi, nie wnikałam, ale nie powiem, zdenerwowały mnie jej słowa. I jak to tak mniej nosić swoje pierwsze dziecko. Bo ona nosiła dużo. Tylko, że ona ma jedynaka, to chyba obce maluszki
Niestety, jak ostatnie dni moja doba trwała od 6 do 23, nie miałam czasu na odpoczynek, jedynie podczas jedzenia obiadu siadałam na tyłku, szorowałam jak głupia chatę, robiłam zakupy, dźwigałam małą, jak zaczęły się bóle pod wieczór, odpuściłam. Coś za coś, trzeba wybierać ważniejsze rzeczy, a na święta nie musi być na błysk. Też trzeba znaleźć choć pół godziny czy godzinę na mały odpoczynek.
Dziewczyny, jakie drugie imię pasuje do Dominiki? Mysle nad Igą, Ingą, Leną...Jakieś propozycje? Anna odpada, na drugie tak ma moja pierworodna.
Pisałyście, że Was rozbiera...Mnie od wczoraj gardło boli, cała krtań, ratuję się gorącym mlekiem z miodem, ciepłą wodą z cytryną...Płuczę wodą z solą i szałwią.
-
Agnieszka super ta grafika, jak tak patrze to nie dziwia mnie zaparcia...
Agnella moja corka ma na drugie Karolina bo urodzila sie w rocznice smierci Jana Pawla II. Moze drugie imie sobie sama wybierze z kalendarza?
Ostatecznie nie musi miec drugiego, to nie jest przymus
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 grudnia 2017, 10:04
-
U nas drugie imiona są zawsze symboliczne, pierwsza córka ma po mnie, 2 po mężu ale w formie żeńskiej, a trzecia drugie imię, pochodzenia hisxpanskiego, bo po wakacjach wróciliśmy z fasolką w brzuchu. Teraz drugie imię będzie po dziadkach. W przypadku synka Tadeusz.
-
Agnella wrote:Dziewczyny, również nie wiedziałam, że trzeba tyle wypić, w ogóle, że jest przymus takiego nawodnienia przed usg.
A ze słodyczami to same sobie radziłyśmy.
Również odbieram dziś wyniki pappa. I muszę wziąć L4 na kolejny miesiąc.
Lotka, szkoda, że lekarz nie pobrał pomiarów. I znowu musisz iść na te badanie prenatalne.
U mnie maz też słabo, muszę go zmuszać, jak to chłopa, aby chociażby wyniósł śmieci. Na inne pomoce typu odkurzanie nie mogę liczyć. Dobrze,że coraz częściej robi zakupy. Normalnie sukces.
Moja teściowa nazwała mnie wydelikaconą kobieta, słabą, przecież inne kobiety ciężko pracują, dźwigają w pracy, nie biorą w ogóle L4, a ja od razu w poprzedniej ciąży poszłam na wygodę. Tamte kobiety to...A ja takie problemy mam. Hm...O jakie jej problemy chodzi, nie wnikałam, ale nie powiem, zdenerwowały mnie jej słowa. I jak to tak mniej nosić swoje pierwsze dziecko. Bo ona nosiła dużo. Tylko, że ona ma jedynaka, to chyba obce maluszki
Niestety, jak ostatnie dni moja doba trwała od 6 do 23, nie miałam czasu na odpoczynek, jedynie podczas jedzenia obiadu siadałam na tyłku, szorowałam jak głupia chatę, robiłam zakupy, dźwigałam małą, jak zaczęły się bóle pod wieczór, odpuściłam. Coś za coś, trzeba wybierać ważniejsze rzeczy, a na święta nie musi być na błysk. Też trzeba znaleźć choć pół godziny czy godzinę na mały odpoczynek.
Dziewczyny, jakie drugie imię pasuje do Dominiki? Mysle nad Igą, Ingą, Leną...Jakieś propozycje? Anna odpada, na drugie tak ma moja pierworodna.
Pisałyście, że Was rozbiera...Mnie od wczoraj gardło boli, cała krtań, ratuję się gorącym mlekiem z miodem, ciepłą wodą z cytryną...Płuczę wodą z solą i szałwią.
ja tam w sumie się cieszę bo wiem, że jest w porządku a będzie kolejna okazja do pooglądania maluszkawczoraj się trochę powiercił - tak w sam raz, że dało się zbadać
ja na męża nie mam co narzekać, złoty chłopak, chociaż czasem mnie denerwuje jak palnie dla żartów tekstem, że siedze w domu i nic nie robię. Fakt, że dużo leniuszkuje ale codziennie ma inny obiad, codziennie do pracy jedzenie (i to nie kanapki tylko jakieś zupy sałatki itp) i porządek w domu. Wiem niby że mówi to w żartach ale jak mówi to przy kimś to mi trochę przykro. już mu o tym powiedziałam to przeprosił :p
-
A ja dostaję białej gorączki jak słyszę od teściowej, ciąża to nie choroba, ostatnio się wkurzyłam i odpowiedziałam, że u mnie to gorzej niż choroba.
Ja mam pomocników w domu, mąż po pracy ogarnie z grubsza zawsze podłogi starsze dziewczyny zmywarkę i pranie, czasami nawet coś ugotują. Zostają mi w zasadzie tylko lekcje z najmłodszą.
Ale to jest przywilej już odchowanych dzieci. Przy wcześniejszych ciążach i małej różnicy nie było tak kolorowo.
-
Mi facet i pomaga i nie pomaga
Oczywiście pojedzie gdzieś tam i załatwi jakieś sprawy, zrobi zakupy, pobawi się z młodą. Ale już nie pozmywa, nie ugotuje (no chyba że raz na dwa tygodnie i jemy wtedy obiad o 19
) O odkurzanie proszę przez tydzień, nie wstawi prania , nie złoży go itp. Czasem mam dośc bo nie mam siły teraz tego wszystkiego robić
Wczoraj pozmywał ale musiałam sie nasłuchać eh.
-
klarunia1978 wrote:Kropka, co Ci pomogło w zwalczeniu infekcji, mnie właśnie zaczyna rozkładać, gardlo i katar- standardzik przeziebieniowy.
Wiem, że to może tak babcinie brzmi, ale wygrzewanie się naprawdę pomaga. Niestety nie pomogło mi od razu, ale po paru dniach crp spadło, czyli infekcja się cofa.
Daj znać jak Tobie pójdzie!
A na suche gardło polecam Prenalen - te tabletki na gardło dla kobiet w ciąży (można dostać w Rossmanie nawet) i siemię lniane (ja sobie robie z mlekiem bo z wodą sama bym nie przeklnela). -
Agnella wrote:Dziewczyny, również nie wiedziałam, że trzeba tyle wypić, w ogóle, że jest przymus takiego nawodnienia przed usg.
A ze słodyczami to same sobie radziłyśmy.
Również odbieram dziś wyniki pappa. I muszę wziąć L4 na kolejny miesiąc.
Lotka, szkoda, że lekarz nie pobrał pomiarów. I znowu musisz iść na te badanie prenatalne.
U mnie maz też słabo, muszę go zmuszać, jak to chłopa, aby chociażby wyniósł śmieci. Na inne pomoce typu odkurzanie nie mogę liczyć. Dobrze,że coraz częściej robi zakupy. Normalnie sukces.
Moja teściowa nazwała mnie wydelikaconą kobieta, słabą, przecież inne kobiety ciężko pracują, dźwigają w pracy, nie biorą w ogóle L4, a ja od razu w poprzedniej ciąży poszłam na wygodę. Tamte kobiety to...A ja takie problemy mam. Hm...O jakie jej problemy chodzi, nie wnikałam, ale nie powiem, zdenerwowały mnie jej słowa. I jak to tak mniej nosić swoje pierwsze dziecko. Bo ona nosiła dużo. Tylko, że ona ma jedynaka, to chyba obce maluszki
Niestety, jak ostatnie dni moja doba trwała od 6 do 23, nie miałam czasu na odpoczynek, jedynie podczas jedzenia obiadu siadałam na tyłku, szorowałam jak głupia chatę, robiłam zakupy, dźwigałam małą, jak zaczęły się bóle pod wieczór, odpuściłam. Coś za coś, trzeba wybierać ważniejsze rzeczy, a na święta nie musi być na błysk. Też trzeba znaleźć choć pół godziny czy godzinę na mały odpoczynek.
Dziewczyny, jakie drugie imię pasuje do Dominiki? Mysle nad Igą, Ingą, Leną...Jakieś propozycje? Anna odpada, na drugie tak ma moja pierworodna.
Pisałyście, że Was rozbiera...Mnie od wczoraj gardło boli, cała krtań, ratuję się gorącym mlekiem z miodem, ciepłą wodą z cytryną...Płuczę wodą z solą i szałwią.
Jako trochę znająca się na temacie krtani tchawicy i gardła, polecam przy płukaniu tak ostrym obowiązkowo nawilżać też ! Siemię lniane, duuuzo wody, do mleka z miodem dodawać masło i nie pić super gorącego (każdy gorący napój wysusza) Unikać herbat i kawy - wysuszają ze hej -
Mam wyniki PAPP-A.
Dziwi mnie to, że na tym wyniku maluch magicznie urósł z 5,36cm 5,86 cm
Albo coś mi źle wpisali albo uśrednili z kilku pomiarów.
ryzyko podstawowe:
trisomia 21 1:340
trisomia 18 1:809
trisomia 13 1:2543
ryzyko skorygowane:
trisomia 21 1:6795
trisomia 18 1:16174
trisomia 13 <1:20000
wolne B-hCG 22,1 IU/L
PAPP-A 1,620 IU/L
dobrze, że nie dali mi tego podstawowego od razu bo bym chyba zwątpiła.
Ja genetyczne miałam na NFZ jednak i tak bym je zrobiła dla świętego spokoju po wcześniejszym poronieniu i obciążeniach genetycznych. Całe szczęście wyszło dobrze. Tylko nie wiem co mam myśleć o tym CRL które magicznie urosło. -
Ja się witam w 16stym tygodniu
jak ten czas leci!
To ja też tak ogólnikowo a propo ostatnich tu tematów.
Na chorobę polecam:
https://image.ceneo.pl/data/products/38914102/i-prenalen-14-sasz.jpg
Na gardło świetne:
https://cdn.doz.pl/image/product/89593/scale/500x500
U nas w rodzinie drugie imię dostaje się po rodzicach, więc mój Czaruś dostanie drugie imię po moim mężu. Ja swojego drugiego nie używam na co dzień, tylko po prostu widnieje w dokumentach.
Ja w zeszłą sobotę tak się nasprzątałam, że później wstać nie mogłam z kanapy, tak mnie plecy bolały. Więc mój mąż w przyszłym tygodniu bierze urlop i powiedział, że wysprząta dom na błysk
U mnie na szczęście teściowie się nie wtrącają do ciąży, więc to mnie bardzo cieszy, ale mam spoko teściów więc tego się spodziewałam.
Mnie to wizyty zostało jeszcze prawie 4 tygodnie, ostatnio maleństwo widziałam w zeszły poniedziałek. Następny raz jak go zobaczę będę już w 20stym tyg więc połowa będzie za nami
Co do dolegliwości, zauważyłam, że już nie mam takiego parcia na pęcherz jak w 1. trymestrze, no i sutki bolą, ale jak przetrę mocniej ręcznikiem na przykład, tak to jest ok. Czy któraś z Was też tak cierpi na bóle głowy? Ja 3 dzień już mam mega ból, ale dzisiaj wypróbuję kawę, może to przez moje niskie ciśnienie.
Któraś dziś wizytuje? Jeśli tak, to mocno trzymam kciuki!