CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
orzeszki wrote:Jak miło czytać że u Was wszystko ok!! Caly czas o Was myślę i trzymam w kciuki!!!!
Ja natomiast dostałam dzisiaj telefin ze szpitala że ordynatorka chce się ze mną widzieć... Przyszly wyniki histopatologii. Mam skierowanie na markery nowotworowe i skierowanie na onkologie ginekologiczna... Na dodatek dwie spore torbiele na jajnikach jedna 5.5cm druga 3.8
A juz myslalam ze mój koszmar powoli mija
Orzeszki, jak Twoje samopoczucie? Dajesz radę w miarę normalnie funkcjonować? Trzymam za Ciebie mocno kciuki! Mam nadzieję, że nie będzie źle, bo chyba nie miałaś na USG obrazu zaśniadu... -
Alphelia wrote:A tak poza tematem to mam pytanie, bo ostatnio widziałam taki post na forum, ale nikt tam nic więcej nie napisał, poza tym żeby kontaktować się z ludźmi ze swojego miesiąca:P Więc możecie mi powiedzieć co myślicie na temat Szumisia?
Do tej pory nie wiedziałam nawet co to jest i zastanawiam się właśnie czy to działa czy naciąganie kasy?
my długo zwlekaliśmy. Do 6 m- a młody przesypiam noce później zaczęła się jazda. Dzień bez drzemek, w nocy wybudzanie co 20 min wiec jak miał 7 m-cy kupiliśmy i nawet teraz jak jest u nas impreza czy szyskujemy się do pracy to szumis działa. U nas było tak ze po chwili odpływał. Teraz zamierzam stosować od początku.
-
Axana wrote:W tym wątku jest drugi post z odnośnikiem do innego wątku założonego przez tą samą osobę gdzie dyskusja się toczy.
Ja sama jeszcze nie wiem ale 200zł mnie troszkę przeraża, tym bardziej że są darmowe aplikacje z dźwiękami a nie każde dziecko na to niestety reaguje. Poza tym telefon można włożyć do jakiegoś rozpinanego misia i efekt ten samWięc o ile nie dostaniemy, to raczej nie kupię sama, bo widzę milion innych możliwości na lepsze wydanie tych 200zł
-
KochamSłońce wrote:Hej Robaczki
Ja NARESZCIE sie w miare ludzko czuje, wiec wzielam sie za ogarnianie domu. Choinka ubrana
Powolutku sobie wszystko robie, co by sie nie przemeczac, tesciowa mi dala ulge z gotowaniem na Wigilie, drugi dzien Swiat u szwagierki tak ze dla mnie bomba
My pewnie Sylelwestra albo Nowy Rok zrobimy. Dzieci maja jutro ostatni dzien w szkole. Maz jutro wieczorem tez zaczyna przerwe swiateczna
Wczoraj bylam u gin, z Maluchem wszystko w porzadku, ma juz 7 cm
Przeziernosc w normie. Serduszko slyszalam pierwszy raz
Spal sobie okruszek
Zdjecie dodanm jak znajde wolna chwile
Po wczorajszej wizycie jestem spokojniejsza. Dostalam tez skierowania na badania, duzo tego. Musze jakos miedzy Swietami zrobic. Pamietam ze na niektore wyniki czeka sie tydzien. A ja musze 15.01 sie z wszystkimi pokazac. Mysle, ze 8.01 moze byc za pozno, nie bede ryzykowac. Przepraszam, ze nie odpowiem na poprzednie posty, ale jakas energia mna owladnela i chcialabym ja wykorzystac
Powiedzcie mi jeszcze jakie macie cisnienie? Ja mam 120/60, wedlug Was jest za niskie? Sciskam Was przedswiatecznie
KochamSłońce lubi tę wiadomość
-
Leira wrote:Szaleństwo z tym 200-300 PLN, za tyle to ja kupię leżaczek do spania dla maluszka
https://kiddyfave.com/gfx/1409651486.69.jpg
Co do leżaczka to warto przed zakupem porozmawiać o tym z rehabilitantem. Niestety na rynku jest mnóstwo produktów, które złe wpływają na kręgosłupy naszych dzieci. My od 4 m-ce byliśmy pod stala opieką i mieliśmy bezwzględny zakaz używania rożnego rodzaju lezaczkow, fotelik na max 40-50 min. Ogólnie wg nich dziecko ma jak najwiecej leżeć na płaskim na brzuchu itp.
Edit: doczytałam późniejsze wpisyco kto lubi ja ufam tym którzy wyprowadzili mi dziecko z asymetrii
Tak sobie jeszcze przypomniałam ze na początku mieliśmy kłaść młodego na bólu (na zmianę), podnoszenie przez boki itp. Nawet słynny Zawitowski o tym mówi w swoich programachWiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2017, 16:43
Wonderland lubi tę wiadomość
-
Powiem Wam, że pierwsze słyszę, że dla dziecka nie jest zdrowo na płasko... Jedyne, co mogę podrzucić do czytania to stronka rehabilitantki (NDT Bobath) o leżaczkach i fotelikach samochodowych http://www.terapia-ndt.waw.pl/fotelik.php. Nie wiem, jak to się ma do hamaków, ale przyznam, że nie zagłębiałam się w temat.
EDIT: Jednak wydaje mi się, że w hamaku rozkład sił będzie podobny, do tego rozrysowanego na stronie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2017, 16:53
Anitka201, Tròjka lubią tę wiadomość
-
Leira wrote:Ja łóżeczka nie kupię co najmniej do 6 miesiąca życia. Podobno to bardzo niezdrowe dla malucha, żeby spał na płasko do tego czasu, bo w brzuszku przyjmuje pozycję "fasolki" i spanie na płasko powoduje problemy z rozwojem mięśni i narządów wewnętrznych.
Dlatego ja na pewno postawię na hamak do spania
Kupię przez internet - wybiorę optymalną ofertęWonderland, Anitka201, Alphelia lubią tę wiadomość
-
Anitka201 wrote:Ogólnie wg nich dziecko ma jak najwiecej leżeć na płaskim na brzuchu itp.
No to moje źródło - rehabilitant niemowlaków, twierdzi, że kładzenie dziecka na płasko, a w szczególności na brzuchu to jedna z największych krzywd jakie można maluchowi zrobić bo zgniata się jego układ pokarmowy i mogą pojawić się poważne problemy z jego funkcjonowaniem. Ciekawe. To są skrajnie różne opinie. -
Leira wrote:No to moje źródło - rehabilitant niemowlaków, twierdzi, że kładzenie dziecka na płasko, a w szczególności na brzuchu to jedna z największych krzywd jakie można maluchowi zrobić bo zgniata się jego układ pokarmowy i mogą pojawić się poważne problemy z jego funkcjonowaniem. Ciekawe. To są skrajnie różne opinie.
Doczytaj dalej, tam jest napisane ze w różnych pozycjach (na początku najwiecej na boku). W sumie nic mi do tego. Każdy robi ro co uważa za słuszne.
A jaka metoda twój rehabilitant rehabilituje?
Wonderland ja się podpisuje pod tym co dostałaśWiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2017, 17:09
-
Kropka89 wrote:Co do przeziębienia - miałam dokładnie tak samo. Moje zatoki generalnie często chorują ale teraz to było mega przeziębienie i zatoki. Tez dostałam Duomox, ale jakoś się wybronilam, strasznie mnie przeraża słowo antybiotyk. Ja robiłam tak: inhalacje z gorącej wody w normalnym talerzu do zupy plus olejek lawendowy (potem tez dodawałam soli fizjologicznej samej) To trzy razy dziennie, po 10 min wdychania nad ręcznikiem. Do tego dużo herbaty z lipy, sok z czarnego bzu (ale sok a nie syrop) i mega leżenie non stop w domu. Badałam też ciągle crp - białko ostrej fazy które dopiero jak masz powyżej 40 (a normą jest do 5) to naprawdę wtedy trzeba antybiotyk. Ja miałam 33, bardzo wysoko, ale inhalacjami, herbata, sokami a i jeszcze prenalen kupiłam na gardło (bo zaczęłam kaszleć) i jadłam mnóstwo czosnku, i zbilam crp do 18. Teraz idę jutro na badanie znów, ale już czuję się o wiele wiele lepiej. Głowa boli ale minimalnie i tylko jak leżę. Spróbuj może spytać się o to badanie (to zwykle pobieranie krwi jak morfologia) a mówi wiele czy to wirusowa czy bakteryjna infekcja i jak silna. I koniecznie dzwoniłabym do ginekologa żeby dał zielone światło (mój jednak kierował się właśnie tym crp). Morfologia tez nie zaszkodzi i dużo może pokazać.
Zdrówka!
Dziękujędzwoniłam do gina i powiedział, że spoko. Domowe sposoby, inhalacje ziołowe, nebulizacje solą i inne okłady - nic nie działa, jest tylko gorzej. Więc wzięłam już pierwszą dawkę, bo bym się wykończyła. Leżakowanie odpada, trzylatek po antybiotyku siedzi w domu do świąt
-
Anitka201 wrote:Doczytaj dalej, tam jest napisane ze w różnych pozycjach (na początku najwiecej na boku). W sumie nic mi do tego. Każdy robi ro co uważa za słuszne.
A jaka metoda twój rehabilitant rehabilituje?
Wonderland ja się podpisuje pod tym co dostałaś
Odniosłam się tylko do jednego zdania bo usłyszałam na ten temat sprzeczną opinię, nie wiem jak jest naprawdę - nie mam dzieci i nie wiem jaką metodą ten człowiek rehabilituje, wiem, że to jego zawód i pasja, ponoć na zachodzie już się o tym mówi - to może zweryfikują dziewczyny mieszkające za granicą? -
Też z tego co wiem dziecku najlepiej jest na płaskim - ja na pierwsze dni mam rożek z utwardzeniem kokosowym. Ważne, żeby malca układać w różnych pozycjach - ja zmieniałam strony naprzemiennie.
Do tego planuję kupić whisbeara i kokonik - przy synku otulacz i wgl spowijanie działało cuda -
W Holandii by to nie przeszło. Tu musi być łóżeczko i noworodek śpi na płasko, a najlepiej jak raz na jednym boku a po kolejnym karmieniu na drugim. Więc takie wynalazki to trzeba ostrożnie wprowadzać.Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Tak co do tych hamaków jeszcze, pozycja zgieciowa w hamaku czy lezaczku wcale nie jest lepsza dla narządów wewnętrznych. Też są zgniatane. Poza tym krzywizny kręgosłupa nie mają szansy się kształtować.
Słyszałam o takim hamakowaniu gdzieś na zachodzie wcześniaków. Ale o spaniu donoszonych noworodków nie.
Dziecko musi leżeć na brzuchu od pierwszych dni po to aby ćwiczyć reakcje podporowe
To co piszę to też są opinie fizjoterapeutów, pracujących metoda bobathWiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2017, 18:33
-
Ja absolutnie bałabym się hamaku. U mnie było łóżeczko, wszystko na płasko, bez pościeli, jako okrycie rożek, potem kocyk. Jedynie jak dużo mleczka córcia wypiła - podkładałam podusię klinek. A do dziś mała odrzuca płaskie podusie, śpi na płasko. Mam materac na różne etapy dzieciątka - do ponad roku był twardszy.
Jest tylko zmiana - nie śpi u siebie, bo rzadko w swoim łóżeczku, przychodzi do mnie i do męża. U łoże materac kokosowy.
Często kładłam córcię na brzuszku, nie do spania, ale tak po przebudzeniu czy jakiś czas po mleczku. Mała podnosiła główkę, na początku nie podobała się ta pozycja, potem polubiła.
Takie rzeczy, jak łóżeczko, wózio czy mebelki zaopatruję się w hurtowni dziecięcej w swoim mieście. Akurat jest duży wybór.
Arga, ja też mam nieraz schizy, że mała za bardzo kładzie się na moim brzuchu, raz się wystraszyłam jak pól nocy spałam mocno przytwierdzona na brzuchu...Potem mnie bolał. Zastanawiałam się czy coś nie zrobiłam w środku...Albo jak za długo ją noszę.
Ja mam bardzo niskie ciśnienie, niższe niż Twoje, endo powiedziała, że tak lepiej niż za wysokie i potem brać leki na zbicie. Także nie ma powodu do zmartwień
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2017, 18:35
KochamSłońce lubi tę wiadomość
-
Co do obkrawania jedzenia z pleśnią - moja teściowa też to praktykuje, używa np kukurydzy w puszce dwa lata przeterminowanej, bo "co się jej mogło stać jak była cały czas zamknieta". I mój mąż też na początku nie pozwalał mi nic wywalać, ale zrobiłam wykład ze po to chodzę do pracy ze jak nie zdążę zjeść sera a zaczyna chodzić to wolę wyrzucić złotówkę czy dwa do kosza niż gonić po lekarzach. Wkoncu uległ. Chleb jak już jest czerstwy to zawożę babci i daje go kurom
Misia szumisia bardzo chcę mieć i mam go obiecanego od siostry i rodzicówdziś znowu skusiłam się w h&m bo były dwa pajacyki z batmanem z 59.90 na 30. Trudno do Adasia też musi przyjść Aniołek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 grudnia 2017, 18:51