CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
welonka wrote:Dobra koniec tematu chciałam tylko poznać wasze zdanie na ten temat i osob które mają juz dzieci i miały kontakt ze szczepieniami .
Kazdy ma prawo do swojego wyboru i decyzji ,sytuacja gdzie chcieli odebrać dziecko za brak szczepień faktycznie drastyczna .
Edit. I są to badania przesiewowe czyli w każdym szpitalu jest obowiązek pobrania tych badań. Jeżeli mama wypisuje się z dzieckiem przed skończona 2 doba zobowiązuje się na piśmie do
Leria moj brat mógłby z Toba rozmawiać godzinami mysle ze nie tylko na temat szczepień
Dziewczyny a czy to prawda ze teraz dziecko po porodzie odrazu jest badane pod katem mukowiscydozy czy to tez zalezy od danego szpitala ?
Edit. Są to badania przesiewowe więc w każdym szpitalu jest obowiązek ich wykonania. Jeżeli mama wypisuje się z dzieckiem przed skończona 2 doba zobowiązuje się do wykonania tych badań ambulatoryjnie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2017, 13:00
lilek lubi tę wiadomość
-
Hej dziewczyny jakiś senny dzień dziś. Tak czytam dyskusje na temat szczepień u sama nie mam wyrobionego zdania z jednej strony oboje z mężem byliśmy szczepieni i jesteśmy zdrowi ja uniknęłam praktycznie wszystkich chorób dzieciaki w naszej rodzinie są szczepione a z drugiej znam z opowiadań dwie osoby u których po szczepieniu zdrowe dziecko zachorowało na autyzm i padaczkę ile w tym winy szczepień nie wiem mówią że niektóre dzieci mają ten wadliwy gen choroby który szczepionka może uruchomić. Ciężki temat myślę że każdy musi wg własnego sumienia postąpić i nie ma co oceniać
Ja po świętach będę miała łóżeczko dostanę od kuzynki po jej córeczce także już nie będziemy go nigdzie na strych wynosić tylko złożymy i ustawimy w pokoiku my mamy taką sypialnie złożona z dwóch otwartych pomieszczeń i w tym mniejszym będzie kącik naszego syna. -
Również polecam ten tekst o śmierci łóżeczkowej który dodała mama ginekolog przed chwilą go przeczytałam warto. Strasznie się boję tych bezdechów i zachłysnięć wczoraj czytałam o monitorach oddechu na pampersa ale prawdę mówiąc nie przekonała mnie ta wizja że na pampersie dziecko miałoby takie urządzenie które może się przesunąć lub wypiąć
-
KlaudiaS wrote:Również polecam ten tekst o śmierci łóżeczkowej który dodała mama ginekolog przed chwilą go przeczytałam warto. Strasznie się boję tych bezdechów i zachłysnięć wczoraj czytałam o monitorach oddechu na pampersa ale prawdę mówiąc nie przekonała mnie ta wizja że na pampersie dziecko miałoby takie urządzenie które może się przesunąć lub wypiąć
kilka rzeczy w tym tekście jest głupie. Szczepienia i to że nie można spać z dzieckiem. Ja spałam przy młodej. Oczywiście bez poduszki i miała swoje osobne przykrycie. Też ją odkładałam do łóżeczka gdzie nie było tych ochronek na barierki aby był przewiew powietrza. Odbijałam ją po jedzeniu i jakoś przeżyliśmy. Miałam monitor oddechu w łóżeczku to w dzień jej uruchamiałam ale szybko z tego zrezygnowałam
-
Arga wrote:Co? Urządzenie w pampersie
kilka rzeczy w tym tekście jest głupie. Szczepienia i to że nie można spać z dzieckiem. Ja spałam przy młodej. Oczywiście bez poduszki i miała swoje osobne przykrycie. Też ją odkładałam do łóżeczka gdzie nie było tych ochronek na barierki aby był przewiew powietrza. Odbijałam ją po jedzeniu i jakoś przeżyliśmy. Miałam monitor oddechu w łóżeczku to w dzień jej uruchamiałam ale szybko z tego zrezygnowałam
Odsetek takich śmierci jest mały, ale tam przede wszystkim chodzi np. o to, że ktoś pijany śpi w łóżku i dziecko przygniecie itp. Wg Ciebie nie trzeba szczepić, ale mówienie, że szczepienia są głupie.. no cóż. -
teqz wrote:Wg mnie nieładnie pisać, że coś jest głupie bo z tym się nie zgadzamy
Odsetek takich śmierci jest mały, ale tam przede wszystkim chodzi np. o to, że ktoś pijany śpi w łóżku i dziecko przygniecie itp. Wg Ciebie nie trzeba szczepić, ale mówienie, że szczepienia są głupie.. no cóż. -
Arga wrote:Nie. Mówienie, że to jest ochrona przed sid po mimo, że nie jest to udowodnione. Głupie w sensie nie potwierdzone. Po alkoholu to wiadomo, że się nie śpi z dzieckiem więc nie o to tam chodziło. Są różne metody wspolspania z dzieckiem.
"Czy można zatem spać z dzieckiem?
Zalecenia AAP jednoznacznie zabraniają wspólnego spania. Zaleca się aby brać dziecko do łóżka na czas karmienia piersią i niezwłocznie po jego zakończeniu odkładać je do własnego łóżeczka. Mi natomiast trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć." Tak jak widzisz, są to ZALECENIA, a nie masz napisane "nie można spać z dzieckiem w łóżku rodziców", prawda? Wg mnie zmienia to postać rzeczy.
PS głupie nierówna się niepotwierdzone. Nie masz potwierdzenia, że bóg istnieje, jeśli wierzysz, a ja Ci powiem, że to głupie, że wiara w boga jest głupia, że bóg jest głupi (no bo w końcu niepotwierdzony, tak?) to za pewne poczułabyś się urażona w jakiś sposób. Więc używajmy słów, które nikogo nie urażają. Wystarczyło powiedzieć, że się z tym nie zgadzasz, albo, że Ty robisz inaczej, tyleWiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2017, 13:40
-
Ja niestety znów cukrzyca ciążowa, tylko w pierwszej miałam pod koniec ciąży a w tej już. Najgorsze to te kłucie sie i mierzenie po posiłkach a dieta to nic strasznego. Ja mogłam jeść prawie wszystko, tylko że mało i często, tak 5-6 posiłków dziennie. I ani razu nie przekroczyłam norm.
A co do przychodni i mieszania dzieci chorych i zdrowych to jest bezsensu niestety. Tu jest biuro do konsultacji i można zawsze bez umawiania się dziecko zmierzyć i zważyć, robią bilanse no i szczepienia. Jak masz chore dziecko to dzwonisz do swojego lekarza i się umawiasz, i to zawsze są inne budynki.Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
teqz wrote:Pani Alicja pisała bazując na angielskim naukowym tekście. Zresztą sama napisała, że nie wie jak się do tego odnieść:
"Czy można zatem spać z dzieckiem?
Zalecenia AAP jednoznacznie zabraniają wspólnego spania. Zaleca się aby brać dziecko do łóżka na czas karmienia piersią i niezwłocznie po jego zakończeniu odkładać je do własnego łóżeczka. Mi natomiast trudno jest jednoznacznie odpowiedzieć." Tak jak widzisz, są to ZALECENIA, a nie masz napisane "nie można spać z dzieckiem w łóżku rodziców", prawda? Wg mnie zmienia to postać rzeczy.
PS głupie nierówna się niepotwierdzone. Nie masz potwierdzenia, że bóg istnieje, jeśli wierzysz, a ja Ci powiem, że to głupie, że wiara w boga jest głupia, że bóg jest głupi (no bo w końcu niepotwierdzony, tak?) to za pewne poczułabyś się urażona w jakiś sposób. Więc używajmy słów, które nikogo nie urażają. Wystarczyło powiedzieć, że się z tym nie zgadzasz, albo, że Ty robisz inaczej, tyle
A spanie z dzieckiem jest kontrowersyjneDużo musiałam się nasłuchać od rodziny na ten temat. I nigdy nie pozwalam partnerowi spać w pokoju gdzie jest dziecko po alkoholu. (sama nie piję).
Jeszcze raz słowo głupie było użyte jako skrót myślowy, że dla mnie są te dw punkty nie potrzebneJa czułam się bezpiecznie śpiąc blisko młodej bo miałam płytki sen i ciągle sprawdzałam, czy z nią wszystko w porządku. Ktoś inny będzie biegał do innego pokoju i też dobrze. Mi było ciężko po cc wstawać.
-
Arga wrote:Całe szczęście nie wierzę. Przepraszam za zły dobór słowa. Usypiałam młodą i pisałam z komórki a wtedy często moje wypowiedzi są bez składu i ładu. Nie chciałam też nikogo obrazić. Sama zaszczepiłam ale nie uważałam tego za profilaktykę przeciwko sid wręcz przeciwnie, bałam się, że może właśnie dostać jakiegoś bezdechu czy zapaści.
A spanie z dzieckiem jest kontrowersyjneDużo musiałam się nasłuchać od rodziny na ten temat. I nigdy nie pozwalam partnerowi spać w pokoju gdzie jest dziecko po alkoholu. (sama nie piję).
Jeszcze raz słowo głupie było użyte jako skrót myślowy, że dla mnie są te dw punkty nie potrzebneJa czułam się bezpiecznie śpiąc blisko młodej bo miałam płytki sen i ciągle sprawdzałam, czy z nią wszystko w porządku. Ktoś inny będzie biegał do innego pokoju i też dobrze. Mi było ciężko po cc wstawać.
ja chyba bym się bała spać z dzieckiem, bo strasznie się w nocy wiercę, a mąż to by nawet apokalipsę przespał
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 grudnia 2017, 13:49
-
teqz wrote:Wiara to akurat było pierwsze co mi do głowy przyszło jako prosty przykład
ja chyba bym się bała spać z dzieckiem, bo strasznie się w nocy wiercę, a mąż to by nawet apokalipsę przespał
Teraz tylko walczę o kołdrę abym mogła się trochę przykryć bo młoda tylko na niej śpi i jest nie do ruszenia. A facet to śpi jak kłoda, gdzie padnie tam się obudzi
-
Arga wrote:U mnie nie ma osobnego pomieszczenia
chorzy i zdrowi wymieszani, starzy i młozi też eh
Ja się zawsze zastanawiam co w przychodni robią zabawki dla dzieci..wiem, trzeba czymś je zająć ale to chyba rodzic powinien przynieść coś swojego i pilnować żeby dziecko bawiło się konkretną zabawką. A tak dzieci chore obsmarkają te zabawki, kaszlą na nie i później te zdrowe przy okazji szczepień biorą do buzi..(tak było na ostatnim szczepieniu). -
Anitka201 wrote:Masakra..u mnie jest podział na godziny (w dni szczepień) dzieci zdrowe i później mogą przychodzić chore. Dorośli mają osobne wejście i są w innej części ośrodka.
Ja się zawsze zastanawiam co w przychodni robią zabawki dla dzieci..wiem, trzeba czymś je zająć ale to chyba rodzic powinien przynieść coś swojego i pilnować żeby dziecko bawiło się konkretną zabawką. A tak dzieci chore obsmarkają te zabawki, kaszlą na nie i później te zdrowe przy okazji szczepień biorą do buzi..(tak było na ostatnim szczepieniu).
Raz poszłam z młodą bo miała długo katar, chyba od zębów. Osłuchała , obejrzała gardło, uszy itp i nic nie widać. Był to piątek a w niedzielę w nocy 39 stopni i okazało się, że trzydniówka. Więc jak mogę i nie mam dużych wydatków to biorę lekarza do domu ale wiadomo nie zaszczepi na takiej wizycie. -
Nagla smierc lozeczkowa jest zaznaczona w ulotce jednej ze szczepionek jako powiklanie/skutek uboczny. Jak potem bede miala chwile to wkleje. Rowniez jestem za wyborem. Podobno zyjemy w wolnym kraju, a kaza nas za troske o dziecko, to chore... Znam kilkoro dzieci, ktore zostaly zaszczepione jako calkiem zdrowe, po kilku godzinach/dobach rozpoczal sie koszmar... Byc moze jest tak, ze szczepienie uruchamia jakis niepozadany proces w organizmie dziecka, ktory, gdyby nie to, mogl byc uspiony na wieki. Ale skad mam wiedziec, ze u mojego dziecka do tego wlasnie nie dojdzie? Nikt nigdy nie da mi pewnosci... Ja moje starsze dzieci niestety do niedawna szczepilam, nieswiadomie. Corke nawet szczepionkami skojarzonymi, czego sobie wybaczyc nie moge. Ale pilnowalam okrutnie zeby zawsze byly zdrowe. Odwlekalam ile sie dalo. Nie wyobrazacie sobie jaka frustracje powodowalo to w mojej lekarce. Ilez ja mialam telefonow. Jakos wierzyc mi sie nie chce, ze tak mnie katowala wezwaniami z powodu troski... Tym bardziej, ze kazda szczepionka to koszt (wtedy) ok. 200zl. A wiadomo, ze firmy farm. sa bardzo wdzieczne za sprzedaz ich produktow. Bardzo wdzieczne...
-
KlaudiaS wrote:Również polecam ten tekst o śmierci łóżeczkowej który dodała mama ginekolog przed chwilą go przeczytałam warto. Strasznie się boję tych bezdechów i zachłysnięć wczoraj czytałam o monitorach oddechu na pampersa ale prawdę mówiąc nie przekonała mnie ta wizja że na pampersie dziecko miałoby takie urządzenie które może się przesunąć lub wypiąć
Co do zachłyśnięć to ostatnio bliska koleżanka miała taką sytuację ze swoim maluchem. Odbiła młodą, położyła na boku i młoda mimo wszystko się zachłysnęła. Przerażenie, telefon na pogotowie, poinstruowali co ma robić po chwili przyjechała karetka. Przewieźli ją do szpitala i okazało się, że płuco zalane. Całą akcja skończyła się zapaleniem płuc. Lekarz powiedział, że gdyby leżała na płasko nie miała by szans, pozycja boczna jest jedną z bezpieczniejszych. -
To straszne. Odchowasz jedno i już masz w miarę względny spokój i od nowa trzeba drżeć o wszystko.
Teraz dodatkowo będę musiała uważać na młodą aby dziecku nie dała jakiś małych zabawek.
Też mam monitor babysense, prezent od babci bo naprawdę drogi.
-
Gorąco dziś tu
Jeśli chodzi o szczepienie po urodzeniu, jak ostatnio rodziłam była na sali kobieta, która nie wyraziła zgody na szczepienie, podpisała odpowiednie dokumenty i nikt problemu jej nie robił - miała wcześniej omówioną sprawę z pediatrą.
Nasza lekarka nie szczepi dzieci jeśli mają chociaż katar - muszą być absolutnie zdrowe. Powiedziała, że katar nie jest przeciwskazaniem, ale po co ryzykować.
Jest u nas podział na dzieci chore i zdrowe, przy czym (ośrodek zdrowia jest mały) kiedy przyjmuje pediatra nie ma lekarza ogólnego, więc nie ma żadnych chorych dorosłych. Pediatra jest dwa razy w tyg. - mi wystarczy, bo dzieci mi za bardzo nie chorują, a jak ktoś chce mieć pediatrę codziennie, to zapisuje się do ośrodka w mieście.
-
Moja często ulewała to spała na boku. Najgorszą sytuację mieliśmy w szpitalu, parę godzin po porodzie, jak była już nakarmiona i położne położyły ją ma płasko i sobie poszły. I nagle jej się wszystko cofneło, ale na szczęście był mój i szybko ją podniósł, buzią w dół i nic się nie stało. Ale wtedy mieliśmy strach w oczach. Pamiętam do dziśMój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
ptaszek wrote:Moja często ulewała to spała na boku. Najgorszą sytuację mieliśmy w szpitalu, parę godzin po porodzie, jak była już nakarmiona i położne położyły ją ma płasko i sobie poszły. I nagle jej się wszystko cofneło, ale na szczęście był mój i szybko ją podniósł, buzią w dół i nic się nie stało. Ale wtedy mieliśmy strach w oczach. Pamiętam do dziś
-
Podpisanie odmowy szczepien to donos do sanepidu na samego siebie. Absolutnie nie wolno tego robic. Nikt sie nie rzucal, bo mieli do sanepidu podkladke, ze matka odmawia, czyli ich juz nikt nie bedzie gnebil. Beda natomiast gnebic ta matke. Kary finansowe sa bardzo wysokie... Gdyby szczepienia byly takie cudowne, nikt by do nich nie zmuszal. To dziala tak, ze sanepid zmusza lekarzy/pielegniarki, straszy ich karami, wiec wyzej wymienieni musza zmuszac rodzicow. Bo kto by chcial odpowiadac za czyjes decyzje, prawda?
Arga lubi tę wiadomość