X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
Odpowiedz

CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018

Oceń ten wątek:
  • ptaszek Autorytet
    Postów: 268 300

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 22:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To raczej nie chodzi o pokolenie, a po prostu o to jakim jest się człowiekiem. Ja swojego chrzestnego widziałam tylko przy chrzcie, a to było 33 lata temu. Zero kontaktu do dziś.

    Mój skarb 20-10-2015
    Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018
  • eunice. Autorytet
    Postów: 1170 775

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2018, 18:55

    bl9c6iye5ipn0gv6.png
    w5wqjw4zjdm5vewv.png
    iv09df9h9ufd8f4g.png
    [*] grudzień 2015. Puste jajo płodowe.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ptaszek wrote:
    Chyba lepiej jak się odmówi i rodzice znajdą inną osobę, niż się na siłę zgodzić, a potem mieć dziecko gdzieś i tylko problem zostaje z takim psełdo chrzestnym.
    Ja mam takiego chrzestnego na siłę... rzadko go widuję i ogólnie ma zlew.

  • Anna Stesia Autorytet
    Postów: 3942 5285

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Komcia, dużo zdrówka dla mamy!

    A co do chrzestnych to ja bym nawet chciała, żeby osoby, które wybierzemy nie czuły jakichś wielkich zobowiązań za tym idących. Mam wrażenie, ze teraz ludzie czasem odmawiają, bo to jednak wiąże sie z obciążeniem - niby wszyscy mówią, że nie chodzi o prezenty, komunie, dni dziecka i urodziny, a jak przychodzi co do czego to jednak jest to drenaż kieszeni plus rozmaite pretensje rodziców (że chrzestni za mało się interesują itp). Moich chrzestnych to ostatni raz widziałam z 15 lat temu i dobrze mi z tym.

  • KochamSłońce Autorytet
    Postów: 615 257

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No wlasnie. Nie w tym rzecz zeby sypac prezentami. Nie o to chodzi w byciu chrzestnym. U nas w rodzinie nikt nigdy nie odmowil, maz ma czworo chrzesniakow, a jego siostry jeszcze wiecej ;) I to jest powod do dumy, ze ktos chcial im taka role powierzyc. Ja mam jednego, synka mojego brata, nie wyobrazalam sobie zeby kogos innego chcial wziac na chrzestna. A chrzestny tez im odmowil. Dla mnie takie odmawianie bez powodu jest po prostu przykre. Oczywiscie ze czasami powody sa. Jak sie ma dziecko widziec na chrzcie, Komunii i slubie to lepiej faktycznie sobie darowac. Ale to juz rola rodzicow - wybrac kogos odpowiedniego :)

    8p3os65gnm7ai4h9.png
  • pilik Autorytet
    Postów: 4182 7486

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 22:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja tam rozumiem odmówienie... jasne bratu czy komuś z kim mam stały kontakt byśmy nie odmówili, ale ostatnio mieliśmy obawy że taka dalsza rodzina mojego męża go poprosi bo nagle po latach się odezwali, a kontaktu by nie było żadnego poza wymuszonym zapraszaniem nas na urodziny... ja bym chciała żeby moje dziecko znało swoich chrzestnych i nie chodzi tu o nie wiadomo co i prezenty wlasnie tylko o relacje, jakieś wspólne spędzanie czasu itp. my będziemy prosić siostre męża (jedną ma więc jasna sprawa :)) i mojego młodszego brata. Najcześciej się z nim widuje, mamy dobry stały kontakt do tego ma syna który będzie rok starszy od mojego dzieciątka, więc liczę też na relacje kuzynostwa :). U nas w rodzinie większość z nas ma chrzestnych których zna, ale brat i siostra nie znają prawie swoich i zawsze im było przykro z tego powodu jednak.

    ds022el.png

    u4uGp2.png
  • Alphelia Autorytet
    Postów: 1163 921

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 22:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mojego chrzestnego to prawie przez całe życie nie widziałam, bo moja ciotka się z nim rozwiodła, więc o mnie już nie pamiętał. Dla mnie jednak jest ważne, żeby rodzice chrzestni byli osobami, z którymi mamy dobry kontakt i na których można liczyć, chciałabym, żeby byli obecni w życiu mojego dziecka. Niestety w rodzinie takich osób za bardzo nie mamy, najlepiej byłoby wziąć kogoś z naszych przyjaciół. Na razie jednak wolę się tym nie martwić :P

    ckaiyx8dc6hukqvp.png
    iv099vvjy5dzvqw0.png
    11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
    01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.
  • anna23 Autorytet
    Postów: 728 1083

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 23:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój chrzestny też mało istnieje w moim życiu, za to chrzestna co roku przyjeżdżała zza granicy brała mnie na zakupy albo po prostu gdzieś posiedzieć, pogadać żeby wiedzieć co u mnie. Niestety zmarła nagle kilka miesięcy po mojej 18. Za to jej dzieciaczki, które miały 5 i 7 lat są co roku w Polsce i spędzamy razem czas i jej mąż który średnio mnie lubił nawet wziął wolne i przyleciał na nasz ślub.
    U mnie w rodzinie była jedna sytuacja kiedy odmówiło się bycia chrzestnym. Ponieważ mój wujek z żoną nie pracują, trójkę dzieci splodzili i babcia ich z emeryturki utrzymuje wszędzie długi a później po tych chrzestnych dzieci szukają kasy i z niej splatają swoje potrzeby. Taki sobie wymyślili styl życia :)
    U nas mamy od dawna zaplanowane ze chrzestna będzie moja siostra która będzie miała ledwo 18 a już nam duzo pomaga obiecuję że szybciej pozalicza oceny żeby nam pomóc na początku i brat męża będzie chrzestnym ale to tylko temu że tak ma być i koniec.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 stycznia 2018, 23:01

    qb3c3e5e1lyfyhp2.png
    m3sx3e5ese0n0fi2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 stycznia 2018, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marya możesz uzupełnić imię Dorota :)

    Komcia, Marya lubią tę wiadomość

  • KochamSłońce Autorytet
    Postów: 615 257

    Wysłany: 11 stycznia 2018, 07:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja bym nigdy dalekiej rodziny czy znajomego na chrzestnego nie wziela wlasnie z tych powodow. Bliska rodzina to jednak bliska jest :) Moje dzieci widuja chrzestnych bardzo czesto. Inna sytuacja bylaby gdybym miala dzieci duzo, ale dla dwojki czy trojki nie jest problemem wybrac kogos sposrod najblizszych :) Mialam przyjaciolke, znalysmy sie 20 lat, od kilku miesiecy nie rozmawialysmy, jedna klotnia i poszlo wszystko w cholere. Zranila mnie i jakos wcale nie mysle o odezwaniu sie do niej. Tak to jest wlasnie z "przyjaciolmi"... A jednak bliska rodzina nawet jak jakies nieporozumienia sie pojawia, to jakos to sie da wszytsko poukladac. Chociaz moze nie kazda rodzina taka jest, wiadomo. Mnie nigdy ktos kontrowersyjny o bycie chrzrstna nie poprosil, dlatego nie bralam pod uwage odmowienia. A na wakacjach maz byl u kuzyna w Boeszczadach chrzestnym, ja bylam zachwycona bo poznalam tamta czesc rodziny, sa super :) Wiadomo ze czesto nie bedziemy tam jezdzic ale juz mamy zaproszenie a oprocz tego szwagier tego kuzyna jest Goralem z dziada pradziada i tez nas zapraszaja z zona <3 Takze ja sie bardzo ciesze ze poznalam ich blizej :)

    8p3os65gnm7ai4h9.png
  • Komcia Autorytet
    Postów: 327 156

    Wysłany: 11 stycznia 2018, 08:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzień dobry!
    eunice. popieram podejście męża. Mi trochę przykro, bo to jedyna siostra męża. Ja mam jednego brata. Wydaje mi się że zachowujemy się naprawdę w porządku względem niej - ja pomogłam jej zdobyć pierwszą pracę, mój mąż niecały miesiąc temu pomógł jej chłopakowi złapać pracę w bardzo dobrej firmie (mąż ma poczucie, że w ten sposób pomaga siostrze i jej przyszłym dzieciom), wielokrotnie ich do siebie zapraszaliśmy. I nie oczekuję niczego od chrzesnych oprócz bycia w życiu dziecka (gdybym czegoś oczekiwała, to nie wzięłabym studenta/maturzystkę). I sądzę, że lepiej przyjęłabym odmowę ("nie czuję się na siłach", "nie chcę" itp...) niż takie kręcenie i zwodzenie po raz drugi w ważnej dla nas sprawie. Moja córcia przyszłego chrzesnego widuje co dwa tygodnie, a przyszłą chrzesną co miesiąc/czasem dwa (ale niebawem kuzynka zamieszka w naszym mieście więc liczę że bedzie lepiej ;)) Siostrę męża widzimy od święta lub przypadkowo u dziadków i nawet mój mąż powiedział, że może ona musi jeszcze do tego dorosnąć (liczę na to, bo chciałabym aby była w naszym życiu - własnie ze względu na mojego męża).

    Kończąc moje żale - musiałam się wypisać - i aby zakończenie było zgodne z tematyką forum ;) liczę, że jakoś uda nam się dzieci tak wychować aby czuły tę więź miedzy sobą. Wiem, że różnica wieku nie ma znaczenia - miedzy mną a bratem 8 lat, a zawsze się dogatywaliśmy jak siostra z bratem.

    KochamSlonce - ja tez nie chciałabym dalekiej rodziny, rodzenstwa mamy po jednym, a w drodze drugie dziecko, wiec "w ruch idzie" najbliższe kuzynostwo. Chociaż przyznaję, że zastanawiamy się nad "od urodzenia" przyjacielem męża (od naszego wesela chłopakiem/narzeczonym i niebawem mężem mojej jedynej przyjaciółki, świadkowej), bo poza moim bratem i jedynym kuzynem (kontakt raz do roku) nie mamy facetów w najbliższej rodzinie, a planujemy 3 dzieci ;)

    Co by nie było, temat ogarniemy - wiadomo, że chcę (jak każda z nas)dla swoich dzieci jak najlepiej, ale ta decyzja nie powinna wpłynąć na ich jakość życia ufff ;p

    Jak samopoczucia? Kogoś jeszcze męczą mdłości? Mi już było lepiej ale od wczoraj biorę Keflex i słaboooo ;)

    gyxwroeqzjnzrj19.png
    piu3dqk3ljlr8vpa.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2018, 08:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    tomania2806 wrote:
    Marya możesz uzupełnić imię Dorota :)
    oki ;) zmieniłam

  • KochamSłońce Autorytet
    Postów: 615 257

    Wysłany: 11 stycznia 2018, 08:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Komcia kuzyn czy kuzynka to nie jest daleka rodzina :) Ale to glebszy temat. W sumie teraz przypomniala mi sie sytuacja jak babka z wsi gdzie mieszka moja ciotka urodzila chyba 10te! dziecko i wziela syna tej ciotki czyli mojego kuzyna. Tez odmowili. Chlopak mial wtedy 18 ledwo lat, jeszcze chodzil do szkoly a poza tym to zadna rodzina z nimi... To juz nie przesadzajmy ;) Ja przez bycie chrzestnym rozumiem cos innego niz widnienie w aktach czy dawanie prezentow. A w tym przypadku przeciez o bliskosci mowy byc nie moglo bo jak? :-D Przeciez nie moglby co tydzien wpadac do obcych ludzi w odwiedziny ;)

    8p3os65gnm7ai4h9.png
  • KochamSłońce Autorytet
    Postów: 615 257

    Wysłany: 11 stycznia 2018, 08:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie mdlosci juz tylko okazjonalnie. Ale nigdy nie przestalo mi sie potwornie odbijac... Koszmar. Nawet rano na czczo odbija mi sie powietrzem :-/ A jak juz cos zjem to kilka godzin pamietam ze to jadlam...

    8p3os65gnm7ai4h9.png
  • welonka Autorytet
    Postów: 4262 1885

    Wysłany: 11 stycznia 2018, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A u nas z chrzestnym będzie problem M ma tylko siostrę ja mam brata chcieliśmy jego wiem ze mi nie odmówi ale ostatnio powiedzial mi żebym wzięła kogoś innego za chrzestnego bo on jest pechowy mial dwóch chrześniaków chrześniaka potracil samochód jak mial10lat i zmarł chrześnica zmarła mając pól roku :(. Rozumiem go bo sama chyba juz bym nie chciała miec chrześniaków.

    Moja chrześnica mieszka ponad 80km ode mnie wychowuje ja chrzestny dla mnie sa to obcy ludzie widujemy sie bardzo rzadko czasem oni przyjeżdżają nią do mnie ale zazwyczaj ja jeżdżę do nich jak chce wiedzieć co u malej to zawsze mi powiedzą jak zadzwonię na jakies okazje wysyłam jej drobne paczki . Teraz mala nir moze doczekać sie aż cioci urodzi . Godząc sie byc chrzestna nie wiedziałam ze mala trafi do chrzestnego nie mamy częstego kontaktu ale nie zapomniałam o niej.


    Umnie mdłości dalej sa.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 stycznia 2018, 08:49

    age.png
  • eunice. Autorytet
    Postów: 1170 775

    Wysłany: 11 stycznia 2018, 09:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lutego 2018, 18:55

    Alphelia lubi tę wiadomość

    bl9c6iye5ipn0gv6.png
    w5wqjw4zjdm5vewv.png
    iv09df9h9ufd8f4g.png
    [*] grudzień 2015. Puste jajo płodowe.
  • Alphelia Autorytet
    Postów: 1163 921

    Wysłany: 11 stycznia 2018, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam tylko jedną siostrę i nie mam z nią najlepszej relacji, a ona już ma też jedną chrześniaczkę. Mój mąż ma więcej rodzeństwa, ale ma z nimi jeszcze gorszą relację, więc w naszym przypadku pojęcie bliskiej rodziny wcale się nie sprawdza. Nie mówiąc o tym, że wszyscy jesteśmy trochę rozrzuceni po świecie i rzadko się widujemy. Dlatego będzie nam ciężko dobrze wybrać kogoś na chrzestnego.

    ckaiyx8dc6hukqvp.png
    iv099vvjy5dzvqw0.png
    11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
    01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.
  • Alphelia Autorytet
    Postów: 1163 921

    Wysłany: 11 stycznia 2018, 09:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się z eunice. Do tego jeszcze dochodzi fakt, że u nas wiele osób ma na bakier z wiarą, nie chodzą do spowiedzi, a akurat przy byciu chrzestnym wymagana jest kartka potwierdzająca spowiedź. Nie chcę brać też kogoś na chrzestnego, co z wiarą już nie ma za wiele wspólnego i jak już patrzy na bycie chrzestnym to właśnie tylko przez pryzmat prezentów.

    ckaiyx8dc6hukqvp.png
    iv099vvjy5dzvqw0.png
    11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
    01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 stycznia 2018, 09:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z mojej strony siostra będzie chrzestną, a od męża brat ;)

  • Alphelia Autorytet
    Postów: 1163 921

    Wysłany: 11 stycznia 2018, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Marya wrote:
    Z mojej strony siostra będzie chrzestną, a od męża brat ;)

    To przynajmniej masz fajnie jasną sprawę :)

    ckaiyx8dc6hukqvp.png
    iv099vvjy5dzvqw0.png
    11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
    01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.
‹‹ 501 502 503 504 505 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Torbiel na jajniku - przyczyny, objawy i leczenie

Torbiel na jajniku od czasu do czasu pojawia się u większości kobiet. Są to cysty lub pęcherzyki, które zazwyczaj wypełnione są płynem i które najczęściej samoistnie znikają. Dowiedz się jakie są objawy torbieli i czy mogą być przeszkodą w zajściu w ciążę? Kiedy należy je leczyć i z jakimi chorobami mogą współwystępować. 

CZYTAJ WIĘCEJ

7 sposobów jak przetrwać przesilenie wiosenne i jak szybko zajść w ciążę!

Przesilenie wiosenne dla wielu kobiet jest trudnym okresem przejściowym, kiedy mogą pojawiać się problemy ze snem, nadmiernym zmęczeniem, brakiem energii, czy obniżoną koncentracją. Wszystko to może mieć wpływ na gospodarkę hormonalną i kobiecą płodność. Jak w tym czasie przygotować się do ciąży? Jakie są skuteczne sposoby na poprawę płodności? Jak szybko zajść w ciążę, wprowadzając proste nawyki do codziennego stylu życia?

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak przygotować się do ciąży i czy na pewno warto?

Czy zastanawiałaś się nad tym czy powinnaś jakoś szczególnie przygotować się do ciąży? Może odwiedzić lekarza, zmienić dietę lub styl życia? Tylko po co…tyle kobiet tego nie robi i zachodzi w ciążę?! Jednak eksperci są zgodni - kobiety, które świadomie planują swoją ciążę i przygotowują się do niej, w większości przypadków łatwiej w nią zachodzą i ich ciąża jest zdrowsza i częściej przebiega prawidłowo. Przeczytaj zatem co możesz zrobić, żeby bardziej świadomie i szczęśliwie wejść w macierzyństwo. 

CZYTAJ WIĘCEJ