CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Sarrra, będzie dobrze, jesteś pod dobrą opieką, dasz radę. W porę zauważone, więc spokojnie.
Ja z pękniętym krwiakiem podkosmówkowym wylądowałam w szpitalu z córcią w ostatniej ciąży, leżałam 5 dni, jakoś dałam radę mimo że jestem aktywną osobą. Mus to mus.
Miałam książki, krzyżówki, no zleciało. Polecam na zabicie czasu.
Dobrze, że nie masz plamień, krwawień. Poleżysz parę dni i wszystko się ładnie doklei, dużo daje odpoczynek.
U mnie jeszcze parę tygodni tez lekarz straszył, a jest lepiej mimo że nie miałam kiedy odpoczywać. Ale po bokach jest jednak jakieś niedoklejenie
To nie zależy jak na netach piszą od tych czynników, u mnie nie ma nadciśnienia, wręcz małe ciśnienie, cukrzycy, żadnych chorób. To też nie od dźwigania, tak po prostu sie zrobiło i nie miałaś na to wpływu.
Anitka, ale szczypior z Ciebie, zdjęcie piękne.
Tomania, masakra, może jak przyjdą lekarze na nowym dyżurze to będą lepsi.
U mnie pewnie będzie w przyszłości 3 córcia. Chociaż w I ciąży był chłopak.
Też znam przypadki rodziny znajome, gdzie 4 chłopaków, albo 5 dziewczynek !!!
Mój teść ma 4 siostry
U mnie biedny mąz, bo pies też dziewczyna
-
Agnella wrote:Sarrra, będzie dobrze, jesteś pod dobrą opieką, dasz radę. W porę zauważone, więc spokojnie.
Ja z pękniętym krwiakiem podkosmówkowym wylądowałam w szpitalu z córcią w ostatniej ciąży, leżałam 5 dni, jakoś dałam radę mimo że jestem aktywną osobą. Mus to mus.
Miałam książki, krzyżówki, no zleciało. Polecam na zabicie czasu.
Dobrze, że nie masz plamień, krwawień. Poleżysz parę dni i wszystko się ładnie doklei, dużo daje odpoczynek.
U mnie jeszcze parę tygodni tez lekarz straszył, a jest lepiej mimo że nie miałam kiedy odpoczywać. Ale po bokach jest jednak jakieś niedoklejenie
To nie zależy jak na netach piszą od tych czynników, u mnie nie ma nadciśnienia, wręcz małe ciśnienie, cukrzycy, żadnych chorób. To też nie od dźwigania, tak po prostu sie zrobiło i nie miałaś na to wpływu.
Anitka, ale szczypior z Ciebie, zdjęcie piękne.
Tomania, masakra, może jak przyjdą lekarze na nowym dyżurze to będą lepsi.
U mnie pewnie będzie w przyszłości 3 córcia. Chociaż w I ciąży był chłopak.
Też znam przypadki rodziny znajome, gdzie 4 chłopaków, albo 5 dziewczynek !!!
Mój teść ma 4 siostry
U mnie biedny mąz, bo pies też dziewczyna -
Sarrrra, trzymam kciuki, leż grzecznie i wypoczywaj, jesteś w dobrych rękach.
Co do płci, u nas 4 dziewczynka w drodze, a u sąsiadki z domu naprzeciw w drodze 4 chłopiecTròjka, cichyszept lubią tę wiadomość
-
klarunia1978 wrote:Sarrrra, trzymam kciuki, leż grzecznie i wypoczywaj, jesteś w dobrych rękach.
Co do płci, u nas 4 dziewczynka w drodze, a u sąsiadki z domu naprzeciw w drodze 4 chłopiectutaj niedaleko nas była sytuacja ze trzy siostry spiknely się z trzema braćmi i są po ślubie
(było to z 20 lat temu)
Kropka89 lubi tę wiadomość
-
Teqz niezła historia:), u nas podobny wiek dzieci, a nas matki dzieli rok różnicy. Moja sąsiadka jest zdesperowana, chce koniecznie córeczkę i twierdzi, że będzie próbować. Jakoś kiepsko to u Niej widzę, chyba, że pożyczyła bym Jej mojego męża z Jego arsenałem. Hihi.
-
Sarrra, u mnie pękł w 10 czy 11 tc i miałam spore krwawienie, był szpital, a od początku ciąży podplamiałam. Był dalej w 15tc i dalej również, ale już bez plamień i nie zagrażał. Na pocieszenie napiszę, że po 16 czy 18tc łożysko w pełni samo pracuje, na pewno będzie dobrze. U Ciebie najważniejsze, że nie ma plamień.
Czasami taki pobyt w szpitalu naprawdę się przysłuży. Odpoczniesz, w domu tego byś nie robiła.
A teraz tak dziwnie mam z łożyskiem, mam nadzieję, że na połówkowym będzie lepiej.
Te krwiaki są dość częste, u mnie gin mówił, że co druga jego pacjentka plami lub ma krwiaka!!! I nie od nas to zależy.
Ile planują Cię trzymać w szpitalu?
Uważam, że czasami słodycze nie zaszkodząLepiej zjeść parę kostek czeko czy batonik lub kawał ciasta niż 3 banany
Teraz możemy jeść, trzeba korzystać, przy kp gorzej. Niby nie ma diety matki karmiącej, a jednak od nadmiaru nabiału i niektórych produktów córcia robiła zielone i rzadkie kupki.
Klarunia, to córeczki będą miały kawalerówJa znam rodzinkę 12-stkę dzieci, druga 4 córy. Z tego z tej 12 dzieciaczkowej 3 chłopaków poślubiło te 3 siostry, jedna została singielką i dobrze jej z tym
Na weselach iskrzyło i pary się łączyły
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2018, 20:57
klarunia1978 lubi tę wiadomość
-
Agnella wrote:Sarrra, u mnie pękł w 10 czy 11 tc i miałam spore krwawienie, był szpital, a od początku ciąży podplamiałam. Był dalej w 15tc i dalej również, ale już bez plamień i nie zagrażał. Na pocieszenie napiszę, że po 16 czy 18tc łożysko w pełni samo pracuje, na pewno będzie dobrze. U Ciebie najważniejsze, że nie ma plamień.
Czasami taki pobyt w szpitalu naprawdę się przysłuży. Odpoczniesz, w domu tego byś nie robiła.
A teraz tak dziwnie mam z łożyskiem, mam nadzieję, że na połówkowym będzie lepiej.
Te krwiaki są dość częste, u mnie gin mówił, że co druga jego pacjentka plami lub ma krwiaka!!! I nie od nas to zależy.
Ile planują Cię trzymać w szpitalu?
Uważam, że czasami słodycze nie zaszkodząLepiej zjeść parę kostek czeko czy batonik lub kawał ciasta niż 3 banany
Teraz możemy jeść, trzeba korzystać, przy kp gorzej. Niby nie ma diety matki karmiącej, a jednak od nadmiaru nabiału i niektórych produktów córcia robiła zielone i rzadkie kupki.
Klarunia, to córeczki będą miały kawalerówJa znam rodzinkę 12-stkę dzieci, druga 4 córy. Z tego z tej 12 dzieciaczkowej 3 chłopaków poślubiło te 3 siostry, jedna została singielką i dobrze jej z tym
Na weselach iskrzyło i pary się łączyły
. Moja gin powiedziała mi że mam nid brać leków bo tu dostanę. Gdybym jej posłuchaj to teraz byłabym w czarnej d a jazdy by miał to w nosie. Nie było nawet obchodu. To jest chore. Na zły mocz biorę tylko urafuraginum max . Moja się nie odzywa mimo że tu jest i że pisałam do niej o te leki. Jutro mi duphaston się kończy a nawet nie mam recepty. Masakra -
Sarrra, kurczę dziwna sprawa z tymi lekarzami, żadnego obchodu wieczornego nie było? To jakaś masakra. Napisz jak będziesz bjuz wiedziała jakie wzgledem Ciebie mają plany. A chociaż jedzonko dobre Ci serwują???
-
Sarrra, masakra jakaś. Ostatnio jak gin mnie nastraszył szpitalem, poszłam najpierw do jednego, tam stwierdził doktor, że łożysko ok. Ale, że dalej bolało, mocniej, miałam usg od gina... Poszłam do II szpitala, tam lekarz od razu chciał kłaśc, bo pokazałam usg, powiedział, że usg i tak nie zrób, ponieważ jestem zdiagnozowana i już miałam u swojego. I tak bez sensu, bo dziecko za małe na ratowanie, ale poleżę sobie u nich 3 dni. Od razu wyszłam stamtad, poszłam na konsulatancję następne dnia do bardzo dobrego specjalisty i mnie uspokoił.
Daję taki przykład jako traktowanie lekarzy. A nie żebyś stamtąd wychodziła.
Nie martw się, jutro zmieni się ekipa lekarska i na pewno się Tobą zajmą. Dobrze, że masz swoje leki.
-
nick nieaktualnySarrrra wrote:Na pewno do pt. Dziewczyny jestem tu od 10 q żaden lekarz nie przyszedł. Gdybym nie miała swoich leków to dzisiaj bym ich nie dostała. Wiecie w szpitalach bez spisu nie można brać leków a ja biore i n8kogo to nie interesuje. Tutaj nikt nawet nie zapytał i o posiew z moczu a powinnam go zrobić bo są złe wyniki moczu
. Moja gin powiedziała mi że mam nid brać leków bo tu dostanę. Gdybym jej posłuchaj to teraz byłabym w czarnej d a jazdy by miał to w nosie. Nie było nawet obchodu. To jest chore. Na zły mocz biorę tylko urafuraginum max . Moja się nie odzywa mimo że tu jest i że pisałam do niej o te leki. Jutro mi duphaston się kończy a nawet nie mam recepty. Masakra
Masakra jakaś!
Mnie,jak przyjmowali to od razu krew,mocz potem mega szczegółowe badanie ginekologiczne i porządne usg.
Sądziłam,że to standard w każdym szpitalu...