CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyDika wrote:Pytanie mam jeszcze do tych, które mają Hashimoto (z tego co kojarzę, niektóre z Was mają) chodzicie do endokrynologa w ciąży?
Ja akurat mam z ubezpieczenia grupowego w pracy a nie z NFZ, i jak zaszłam w ciążę każe mi przyjeżdżać co 4 tygodnie z wynikami. Ja i tak umawiam się rzadziej, tak co 5 lub 6 tygodni.
Ciekawa jestem, czy też tak macie? Gdybym miała płacić za to z własnej kieszeni to bym pewnie się postawiła, bo coś czuję że to jakieś naciągactwo..
ale miałam skoki tsh.
Mimo zapisanego euthyroxu przez gina,niepokoiło mnie to i chodzę do endo też z ubezpieczenia z pracy.
Dzięki temu wiem,że mam guzki w obu płatach i teraz też chodzę co 4-6tyg i przed wizytą zawsze robię badania.
Hashimoto wykluczone,ale guzki podobno zostaną mi po ciąży. -
Witam w 24tc
Dzisiaj wizyta na 17 i dowiemy sie co z syjka czy stanela czy nadal sie skraca , byle w dobra strone.
Maz rano pojechal do Lidla i mnie zadziwil dostal wszystko co chcialam 3 paki body 62/68, 3 paki spodenek na 62/68, dwie zgrzewki skarpetek. Bylam pod wrazeniem ze wszystko dostal co chcialam, maly juz ma wyprawke na jesien i czesc zimy.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 lutego 2018, 13:09
Emisia35, pilik lubią tę wiadomość
-
Ja przed ciążą ważyłam 80 kg i na początku schudłam 4 kg a teraz ważę 80,5. Wiadomo że nikt nie chce dużo przytyć ale już się zmartwiłam że to źle dla dziecka, ale gin mnie uspokoiła że jest w porządku. Choć dziwi mnie to bo w udach troche przytylam, brzuch powoli rośnie piersi wielkie a waga nic.to aż dziwne :p ale podejrzewam że to jeszcze ruszy, dopiero zaczęłam 6 miesiąc
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyeunice. wrote:Ja mam hashimoto i w pierwszej ciąży też często latałam do endokrynologa, bo mi tak ustalał wizyty, tylko właśnie że za każdą wizytę stówka.
W tej ciąży stwierdziłam że to chrzanię (tak jak całą masę innych rzeczy, ostatnio to ja już przed porodem rezerwowałam lokal na chrzciny:D).
Powód jest prosty- moje hashimoto jest dosyć spokojne i daje się ujarzmić. Co szłam do endokrynologa to właściwie tylko pokazać wyniki i ewentualnie zmieniał mi dawkę na taką jak się tego sama spodziewałam. Jedynie, że trochę się u niego dowiedziałam jak to dokładnie działa i jakie normy powinny być w ciąży. Teraz już mam tą wiedzę i jak robię sobie wyniki to wiem czy jest dobrze czy źle. Ogólnie jako endokrynolog i tak był super, bo dokładnie tłumaczył, a nie "wszystko dobrze, dalej te same leki, 100 zł poproszę" jak niektórzy inni. No ale i tak szkoda kasy, jak lekarz rodzinny też mi umie ustawić dawkę i ginekolog też. Co innego gdyby coś się działo, ale póki wyniki są ok na tych lekach, które mam to nie widzę potrzeby wydawania kolejny raz 100 zł.
Ja ubranka pewnie będę prała jak będzie ciepło. Ostatnio rodziłam w listopadzie to prałam właśnie w lato. Teraz myślę około maja.
Mam nadzieję, że wcześniaka nie urodzę, bo wczoraj jak się wzięłam za przesuwanie mebli to mąż się nie mógł nadziwić jak wrócił z pracy, że ja to sama w ciąży wszystko poprzesuwałam. I fakt- trochę czułam napięcie w dole brzucha. Ale z córką w ciąży w sumie te same meble przesuwałam, bo przenosiłam męża gabinecik do salonu, żeby zrobić miejsce na dziecięcy pokój. A wczoraj przenosiłam je z salonu do sypialni, bo do salonu nie mam drzwi, a w sypialni mogę to zamknąć przed córką, która ciągle biegała ze śrubokrętami albo próbowała wyssać spray oznaczony "chronić przed dziećmi". Tak więc poczułam konieczność zabezpieczenia pomieszczenia:D. -
Ja 2 tygodnie temu miałam 8 kg na plusie. Startowałam z wagą 57kg. Osoby z boku twierdzą że poza brzuchem nie widać abym przytyła
O ciuszkach w lidlu zapomniałam i niestety nie mam już jak dzisiaj tam podjechać. Szkoda bo bardzo podobały mi się pościele.
Wczoraj przyszła moja paka z allegro. Ale się cieszyłam gdy ją rozpakowywałamA dzisiaj udało mi się kupić Łucji trochę perełek Nexta. Uwielbiam tą firmę
-
nick nieaktualny
-
wzięłam się dzisiaj za szafe mowie przejrzę odłożę w to co się nie mieszczę powyrzucam w tym w czym nie chodzę ,żeby przed remontem było mniej i co wszystkiego szkoda mi nic wolnego miejsca nie zrobiłam;d
ja po porodzie mam nadzieje że moja waga stanie tak 56-58 kg a nie wrócę do tej przed ciąży -
Ha wrote:Ja 2 tygodnie temu miałam 8 kg na plusie. Startowałam z wagą 57kg. Osoby z boku twierdzą że poza brzuchem nie widać abym przytyła
O ciuszkach w lidlu zapomniałam i niestety nie mam już jak dzisiaj tam podjechać. Szkoda bo bardzo podobały mi się pościele.
Wczoraj przyszła moja paka z allegro. Ale się cieszyłam gdy ją rozpakowywałamA dzisiaj udało mi się kupić Łucji trochę perełek Nexta. Uwielbiam tą firmę
Ha to mam tak samo z NextemWczoraj właśnie zamówiłam większość ciuszków stamtąd i czekam na pakę, to dopiero będzie radość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
palusia171 wrote:Jeśli chodzi o wyprawkę to pokój już się szykuje. Meble są w kartonach,czekają na złożenie. Wszystko zamówiłam z promocji w Vox. Kołderki itp do łóżeczka zamówione.oczywiscie nie czytałam opinii o minky,a kupiłam dwa komplety.najwyzej schowam na zimę
wanienka, szumisie, laktator, podgrzewacze,nianie i monitory mam. Teraz w sumie pierdoły
-
Ja jutro zaczne 27tc i tez przytyłam 7kg a na ostatniej wizycie (3tyg temu) ważyłam w ogóle więcej niż teraz...wiec nie wiem, może ta waga szaleje czy co a może się opilam za dużo wody. Nie mam pojęcia ale potem "schudłam" 2kg i teraz kilo do przodu w tym tyg znów. Łącznie +7 od początku ciąży i uważam że to nie jest dużo.
Jutro idę na krzywa cukrowa, na szczescie z mężem. Trzymajcie kciuki bo ja się mega tego badania boję/brzydzę. Nie lubię strasznie słodkiego picia nic nie słodzę i martwię się czy dam radę jutro. Bądźcie ze mną :-*
Co do Lidla, byłam dziś, ale może dlatego że to Wrocław to już o 12:00 nie było innych rozmiarów niż L i XL z damskich... -
Ja się wagą z wizyty u gina w ogóle nie sugeruję, bo nie dość, że wizyty mam wieczorne (nawet ok 21), to położna waży w ubraniach i butach, jakoś nie umiem oszacować ile od tej wagi trzeba by odjąć.
W lidlu nie byłam, chociaż korciło trochę.
Zła jestem tylko na te ich rozmiary, chętnie zakupiłabym biustonosze do karmienia, ale obwody od 80 się zaczynają, powariowali.
Noszę 65, teraz może i 70 byłoby znośne, szkoda że nie mają.
My dla małej nie mamy jeszcze nic kompletnie. Chyba jestem jedyna?
Wszystko sobie upatrzę wcześniej i zakupię co trzeba jakoś w maju.