CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Anitka201 wrote:Czara przy toxo ocet i wrzątek nic nie pomoże. Jedynie gotowanie i przemrozenie (jedni mówią 3 dni inni 2 tygodnie). Niesty takie to odporne
Anitka, ale co z owocami i warzywami? Zalecają dokładnie myć we wrzątku, nie da się wszystkiego gotować. -
nick nieaktualnyAnitka, nie załamuj mnie... Gdzieś czytałam ze ocet zabija, tylko musi z 15 min w nim powiedzieć. Moja obsesja się pogłębi
Przy badaniu toxo zawsze biorę igg i igm.
Summer, lekarz nic nie mówi o łożysku. O tych przepływach powiedział mi doktor na usg polowkowym. Potem poszłam do mojego ginekologa i kazał powtórzyć pod koniec marca/na początku kwietnia. Mówił tez, ze to powoduje, ze dziecko jest mniejsze, Franek wtedy był o tydzień do przodu wiec miałam się jeszcze nie przejmować. Od tamtej pory mam zwiększoną dawkę heparyny, łudzę się, że coś to da.
7 par majtek wystarczy? Na nie wkłada się normalne czy już nie trzeba?
-
nick nieaktualny
-
No tak właśnie myślę że bez sensu jest robić igg skoro jest dodatnie to wyjdzie dodatnie . Nie będę tracić pieniędzy pogadam z nim na następnej wizycie może się pomylił on jest czasami taki zakręcony .
Wystarczy myć owoce i warzywa unikać kotów i psów:) I nie powinnaś się zarazić tokso.
Powiem ci że wszystko z umiarem moja siostra tak na siebie chuchala i dmuchala w 2 ciąży że masakra. A po porodzie maluch pojechał na oiom z zapaleniem płuc. (Podobno zarazil się od mamy) . Czasami jak widać możemy robić wszystko a i tak życie pisze swoje scenariusze.
-
Fasola1234 wrote:No tak właśnie myślę że bez sensu jest robić igg skoro jest dodatnie to wyjdzie dodatnie . Nie będę tracić pieniędzy pogadam z nim na następnej wizycie może się pomylił on jest czasami taki zakręcony .
Wystarczy myć owoce i warzywa unikać kotów i psów:) I nie powinnaś się zarazić tokso.
Powiem ci że wszystko z umiarem moja siostra tak na siebie chuchala i dmuchala w 2 ciąży że masakra. A po porodzie maluch pojechał na oiom z zapaleniem płuc. (Podobno zarazil się od mamy) . Czasami jak widać możemy robić wszystko a i tak życie pisze swoje scenariusze. -
Heh ja też mam obsesję z myciem wzzystkiego, może nie w occie ale tak w ogóle. I wkurza mnie mój mąż jak np daje mi marchewkę nieumyta ja się pruje, że ma umyć a ten, że przecież obrał hahaha no co za mózg. Ginka mnie uczulala jeszcze na zielsko np w restauracjach, jakieś sałaty, koperki i pietruszki. Powiem wam tak nie można popaść w paranoję bo i tak 9na 10 wypadków zdarza się w domu
-
summer86 wrote:Anitka, ale co z owocami i warzywami? Zalecają dokładnie myć we wrzątku, nie da się wszystkiego gotować.
Wg mojego gina i tego co czytałam przelewanie wrzątkiem nic nie daje. Mimo wszystko przelewam warzywa korzenne wrzątkiem aby sie nie zarazić glizda itp. -
Tròjka wrote:Heh ja też mam obsesję z myciem wzzystkiego, może nie w occie ale tak w ogóle. I wkurza mnie mój mąż jak np daje mi marchewkę nieumyta ja się pruje, że ma umyć a ten, że przecież obrał hahaha no co za mózg. Ginka mnie uczulala jeszcze na zielsko np w restauracjach, jakieś sałaty, koperki i pietruszki. Powiem wam tak nie można popaść w paranoję bo i tak 9na 10 wypadków zdarza się w domu
Tini lubi tę wiadomość
-
Tokso przecież nie jest chorobą wirusową/bakteryjną, tylko pierwotniakiem. Żeby się pozbyć "jajeczek" wystarczy porządnie umyć warzywa i owoce, obierać je, dopiekać/dogotowywać mięso, porządnie myć akcesoria kuchenne, które miały kontakt z mięsem.
Na pewno nie jest możliwe powtórne zakażenie, które zagrażałoby dziecku, więc ja tez badam tylko przeciwciała IgM (niestety tez nie przechodziłam). Kto "przechorował" ma w swoim organizmie niekatywne formy pierwotniaka i tylko w przypadku bardzo ciężkiego upośledzenia odporności tokso może się reaktywować.
Z tego, co ja wiem, po przemrożeniu w -18st tokso ginie po 3 dniach, w niższej temperaturze musi upłynąć więcej czasu, więc zależy od zamrażarki. Zabija też wrzątek, albo 70st po 10 min. Natomiast oocysty są odporne na wiele środków chemicznych, więc nie wiem jak z tym octem.
Któraś pytała o smoczki Calma - używałam sporadycznie, na początku trzeba się nauczyć z nich korzystać (miałam problem, bo wydawało mi się, że za głęboko dziecko ma smoczek w buzi, ale jednak było ok). U nas akurat każde użycie smoka albo butli kończyło się chwilowymi problemami z odpowiednim łapaniem piersi. Także może i najbliżej Calmie kształtem do piersi, ale jednak nie każde dziecko bez problemów poradzi sobie zarówno z butlą, jak i piersią. -
nick nieaktualnyDlatego nie jem na razie w restauracjach. Mam ogromna ochotę na kebaba, ale wątpię aby umyli tam warzywa w occie
wiem, ze to już obsesja, kiedyś, jak jeszcze nie byłam w ciąży, sąsiadka opowiadała mi, ze jej koleżanka zaraziła się toxo w ciąży i córeczka urodzila się z zapaleniem opon mózgowych.
Miałam koty, łapałam tez te z ulicy i dokarmiałam - nie zarazilam się. Od kału tylko można się zarazić. Miałybyśmy pecha gdybyśmy się teraz zaraziły, ale ja jakoś do szczególnych szczęściar nie należę. -
Mieliśmy czekać do kwietnia z zakupem wózka, ale zakochałam się w Anex Sport. Nadarzyła się okazja no i to cudo już będzie u mnie w przyszłym tygodniu
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/28af48bcbdae.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1b1352e26152.jpgAlphelia, Tini lubią tę wiadomość
-
Tròjka wrote:Heh ja też mam obsesję z myciem wzzystkiego, może nie w occie ale tak w ogóle. I wkurza mnie mój mąż jak np daje mi marchewkę nieumyta ja się pruje, że ma umyć a ten, że przecież obrał hahaha no co za mózg. Ginka mnie uczulala jeszcze na zielsko np w restauracjach, jakieś sałaty, koperki i pietruszki. Powiem wam tak nie można popaść w paranoję bo i tak 9na 10 wypadków zdarza się w domu
Ja też mam obsesję mycia wszystkiego. Marchewkę myję zawsze dwa razy - przed obraniem i po obraniu
Naprawdę można popaść w paranoję. A dołączyć do tego parwowirusa, cytomegalię i listeriozę i najlepiej na czas ciąży zamknąć się pod kloszemTròjka lubi tę wiadomość
-
Ha wrote:Mieliśmy czekać do kwietnia z zakupem wózka, ale zakochałam się w Anex Sport. Nadarzyła się okazja no i to cudo już będzie u mnie w przyszłym tygodniu
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/28af48bcbdae.jpg
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/1b1352e26152.jpg
U mnie wczoraj zamówiony Bebetto Bresso, żeby doszedł na Wielkanoc mam nadziejęmusiałam łapać ostatnie oferty ze starą ceną, bo ponoć zdrożał po targach dziecięcych
Dokładnie ten model Anexa próbowaliśmy w lutym, jak byliśmy w salonie z wózkami
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc.