CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Matko eunico ja mam to samo... Ciagle jem, po prostu ciagle. Probuje owoce ale one mnie nie zadowalaja
I co wejde na wage to wiecej
Jestem przerazona. Zauwazylam tez ze puchne, kilka dni temu caly dzien walczylam z pierscionkiem. Na szczescie udalo sie bez przecinania zdjac. Tak sie cieszylam ze malo tyje a jak tak dalej pojdzie to do porodu dobije do 90tki
-
Welonka, dużo zdrowia dla Ciebie i dla taty. Uważaj na siebie.
Trójka, dziś mam wlaśnie taki dzień. -
Haha Trojka ja tez...
Krece sie po domu jak gowno w przereblu i szukam... Czasami caly dzien jestem na owocach a wieczorem nie wytrzymam i sie nażrę jak dzikus... Moja mama miala tak samo, osttanio mi opowiadala, w ciazy ze mna jadla nawet po nocach. Pod koniec sie nie miescila do malucha, musiala sie przerzucic na autobusy
Tak ze kolorowa przyszlosc mnie czeka...
-
nick nieaktualny
-
Czara, maluszek już duży
A co do cukru, poczekaj co powie diabetolog. Bardzo możliwe, że wystarczy odpowiednia dieta i kontrolowanie poziomu cukru glukometrem. -
Eunice każda kobieta potrzebuje innej ilości kalorii. Nie ma ogółu. Ogólnie w III trymestrze poleca się jeść o 300-400kcal więcej niż normalnie, 2800kcal to baaaardzo dużo. Dla przykładu moje zapotrzebowanie kaloryczne to niecale 1600 wiec powinnam jeść 1900-2000 (jem mniej bo nie czuje potrzeby jeść aż tyle). Polecam wyliczyć ile potrzebujesz i dodać te 300-400kcal dziennie do posiłków.
Tu możesz policzyć:
https://www.codzienniefit.pl/kalkulator-zapotrzebowania-kalorycznego
Pamiętaj żeby wpisać w kalkulator Twoja wagę sprzed ciąży! A nie obecna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 18:49
-
nick nieaktualny
-
Czara, ja nie liczę. Po prostu staram się unikać słodkiego i tłustego oraz trzymać w miarę stałych pór posiłków bez podjadania. Ale różnie to wychodzi.
-
Czara, na spokojnie, może powtórz jeszcze glukozę po prostu?
Jak trzeba to trzeba sprawdzić u diabetologa, ale pewnie nie będzie źle. Wynik nie jest przekroczony, ale w górnej granicy.
Welonka, współczuję sytuacji, dużo zdrowia dla Taty. U Ciebie może przez stresy te napinanie, jak widzę, że się denerwuję mam to samo.
Ja też w sobotę dostałam Scopolan, do tego nos-pę max, dziś miałam napinanie i twardy cały brzuch, mimo że w miarę się oszczędzałam. Dobrze, że w niedzielę zjeżdża mąż, będzie lżej. Tak sobie przypominałam, że w ciąży z córcią tez czasami miałam takie napinania. I donosiłam, urodziłam 3 dni przed terminem z OM, ale jakiś strach mam.
Trójka, pocieszyłaś mnie, ja przez ostatnie 2 tygodnie...masakra jedzeniowa...Duzo słodyczy, dojadam po córci, więcej kanapek i ciągle w żołądku ssie. Nawet w nocy, tylko wtedy to nie jem.
Przyznam, że w sumie nie chciałabym za dużo przytyć i potem borykać się ze zbędnymi kilogramami. Najlepiej czuję się w szczupłej sylwetce, jak mam za dużo ciałka szybciej się męczę i wkurza mnie w lustrze pucołowata twarz
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 19:29
-
Ja po wizycie, mała 1,4 kg, w środku skali. Wszystko ładnie, pięknie, ale już nie głową w dół tylko poprzecznie. Ciężko było sprawdzić tętno bo akurat miała czkawkę
ale ok.
Co do jedzenia, ja też ostatnio jem co chwilę, a dziś na wadze 53kgwięc trzeba przeżucić się na jabłka i mandarynki.
Anitka201, Alphelia lubią tę wiadomość
Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
nick nieaktualny
-
Kurcze Eunice trochę współczuje bo widzę ze Twoj dzień kręci się wokół jedzenia. Dla przykładu ja na śniadanie zjadam np miseczkę owsianki z 1/3 banana, 1/3 granata i to mnie trzyma do 10-11 (śniadanie jem o 7 lub przed 7). Koło 11 zjadam śniadanie z 1-2 kromek prawdziwego razowego chleba. Do tego sporo warzyw. Jeśli o 11 zjadłam 1 kanapkę to kolejna zjadam około 13.30, czasami do tego wpadnie jakiś owoc. Później o 16 obiad i czasami przez mdlosci nie jestem w stanie zjeść kolacji. Ostatnio udaje mi się zjeść jakaś kromkę koło 18-19 i w sunie to wszystko. Ostatnio zauważyłam przyrosty na wadze ale to chyba młodzieniec zaczął przybierać i mnie się zaczęła zatrzymywać woda.
-
Kurczę, ginekolodzy to mogliby mieć jakieś jednolite podejście do wagi w ciąży. Dla jednych 7 kg to dużo a dla drugich norma i dobry wynik.
Czara, byłam w tym samym dniu ciąży na wizycie co Ty i zapytałam o mój przyrost, czyli 7,5 kg i wg mojego lekarza jest to w normie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 21:00
-
Eunice a może właśnie taki prawdziwy, ciężki razowy chleb by Cie trzymał dłużej niż te zapychacze, które zjadasz w ciagu dnia. Banan i te wszystkie owsianki i gorące kubki to tona cukru i zero wartości odżywczych. Do tego pewnie syrop glukozowa fruktozowy, który uzależnia mózg, pewnie jakiś tłuszcz palmowy i masz mieszankę wybuchowa.
Zrób sobie do kanapek pastę z chudego twarogu i makreli. Możesz sobie upiec do kanapek kawałek mięsa. Prawdziwe masło wcale nie jest takie złe a możesz je tez zastępować avocado.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 21:04
-
nick nieaktualnyMożesz tez kisielek sama zrobić (cały pierwszy trymestr na nim żyłam). Do odrobiny wody wrzucasz trochę owoców (jabłka, maliny, gruszka - co lubisz). Gdy zrobią się miękkie, dodajesz troszeczkę mąki ziemniaczanej. Jeśli owoce mało słodkie to można posłodzić
Ale wiadomo, że lepiej bez cukru
Za mną chodzi zupka chińska vifon, której nie jadłam wieki. Ale jeszcze się powstrzymuje
-
Czara wrote:Możesz tez kisielek sama zrobić (cały pierwszy trymestr na nim żyłam). Do odrobiny wody wrzucasz trochę owoców (jabłka, maliny, gruszka - co lubisz). Gdy zrobią się miękkie, dodajesz troszeczkę mąki ziemniaczanej. Jeśli owoce mało słodkie to można posłodzić
Ale wiadomo, że lepiej bez cukru
Za mną chodzi zupka chińska vifon, której nie jadłam wieki. Ale jeszcze się powstrzymuje
Haha właśnie zjadłam złotego kurczaka vifon ale tylko pół ! Cały dzień za mną chodziła!Czara lubi tę wiadomość
-
Eunice, nie zaprzątaj sobie głowy takimi myślami na noc, może akurat teraz mniej zaczniesz przybierać. A zrzucić, na pewno zrzucisz
Już sama nie pamiętam jak było w ciąży z córeczką w III trymestrze, czy w tym okresie tyłam najwięcej czy już średnio...
Ciąża to stan przejściowy, jak będziemy zawzięte to uda się wrócić do swojej ulubionej wagi. Bedzie lato, okazja do spacerków, a przy dwójce dzieci...chyba nie muszę nic pisać, ręce pełne pracy.
Tylko się zastanawiam, ponieważ kupiłam koszulki M, obym nie zrobiła się bombą, bo w nie nie wejdę.
Pamiętam, jak po porodzie sterczał mi jeszcze brzuszek.
Dobrej nocki, uciekam, poczytam sobie, jak nie padnę, książkę Fitzka
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 marca 2018, 22:28