CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Klaudia,
to dobrze że masz pomoc! Spokojnie lez w szpitalu i ufaj że będzie dobrze :-*
Ha, mój maluszek się rusza, ale o określonych porach i raczej jest to wypychanie niz jakieś duże ruchy. Ale we wszystkich opracowaniach czytałam że już od tego tygodnia jak jesteś to ruchy mogą być coraz słabsze, bo maluch ma mniej miejsca i juz tak nie fika. Także może masz książkowe dziecko
-
Ha wrote:Klaudia ja również zaciskam mocno kciuki!
Wonderland niestety nie pomogę bo ja do szpitala mam 15 minut samochodem.
Czy Wasze maluszki też ostatnio sa mniej aktywne? Trochę się martwię, że Łucja w ostatnim czasie rusza się znacznie mniejChyba podjadę do siostry po detektor tętna...
ja właśnie też zaczęłam się trochę martwić, przez całe święta mała tak fajnie fikała dużo i mocno. a dziś jest trzeci dzień jak mega słabo.. też na pewno zmieniła pozycję bo w święta czułam dosyć wysoko i po bokach a teraz jak już to bardzo nisko. Staram się nie panikować bo te 10 ruchów czuję ale wizyta dopiero 24 kwietnia a jeszcze te twardnienia brzucha przez święta ehhh...
-
ptaszek wrote:Moja właśnie rusza się strasznie, jakby fikołki robiła. Może zmieniła pozycję, dziś mam wizytę to się dowiem co i jak. Dziewczyny macie wizyty co dwa tygodnie, bo u mnie teraz tak będzie? Ostatnio miałam 23.03. I czy to nie za często
na tym etapie większość ma wizyty co 2 tygodniewszędzie w książkach i gazetach nawet o tym piszą
-
Ja mam wizyty co 2-3 tyg
Młody też się rusza a nawet bardziej przeciąga w stałych porach,najbardziej lubi się jednak przytulać do pęcherza
jak tylko wyjdę z domu po młodego do szkoły to po chwili czuję parcie na pęcherz... Kurde,pogoda się zmieniła i łeb mi pęka
wzięłam apap ale to dla mnie cukierek...po dziadku i tacie mam migrenę więc normalnie biorę 2 na raz lub coś mocniejszego...
-
Coś tam zaczęła się ruszać, ale szału nie ma. Póki ją czuje to nie będę panikować.
Ja mam wizytę za 3 tygodnie, ale tylko dlatego, ze tydzień później lekarza nie ma. To będzie skończony 35tc więc potem pewnie już co 2 tygodnie i w 39 tc skierowanie na cc.
-
Moja jednego dnia jest ruchliwa a drugiego spokojna ale od pewnego czasu właśnie czuje tylko jak przeciaga się i wypina rzadziej zdarzają się kopniaki najczęściej jak leżę na boku to kopie po zebrach . Lubi zniekształcac mi brzuch :p
Ja narazie mam wiztyty co 3 tygodnie .Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2018, 10:47
-
Witajcie przyszłe mamuśki. Trochę późno, ale proszę o dołączenie mnie do czerwcowych szczęściar
Mój synuś termin ma na 29.06.2018. Teraz zaczynamy 28tydzień. Ciąża przebiega bardzo prawidłowo. Antoś ma już ok. 1200g. Miło nam będzie spędzić ten ostatni trymestr tutaj z Wami
Lucy010, lotka1990, klauuudia, welonka, Andziula_1988 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Czara zdecydowanie jest tak jak piszesz, zaczynacie 29:)
i odrazu lepiej to wygląda:)
Enekzkrainykredek witaj !!!Czara, Enekzkrainykredek lubią tę wiadomość
-
Do samego szpitala z domu miałabym około godziny. Problem w tym, że jeszcze młodego będzie trzeba odstawić 20 min w jedną stronę
mam nadzieję, że jednak nie położą mnie wcześniej na patologię, bo szpital działa na mnie strasznie depresyjnie. Nie chciałabym też na tyle czasu zostawiać synka.
Ptaszek, ja mam jeszcze wizyty co 3 tygodnie, ale od następnej już na bank spodziewam się co 2. Chyba zawsze pod koniec ciąży wizyty są częściej.
Mój też dziś jakoś słabiej się rusza, nie jestem do tego przyzwyczajona. W ciąży ze starszakiem potrafiłam naliczyć nawet ponad 100 ruchów na godzinę, a 50 to był taki standard.
-
Ja dzisiaj poszłam na badania krwi i moczu przed wizytą. Zrobiłam próby watrobowe bo od jakiegoś czasu raz na jakiś czas swedza mnie dłonie i stopy.
Ja mam póki co wizyty co 4 tygodnie ale moja ciąża jest w sumie książkowa. Ale właśnie myślę że teraz już pewnie będą częściej:) -
Ja wam powiem że moja mała tak stwierdziłam w ogóle jest mało ruchliwa. Czasami zdarzy jej się że trochę poszaleje. Ale np. Wczoraj lezalam od 17 -22 i tam trochę plywala ale bez szału.
Chyba będzie mały spioch leniuch po rodzicach.
Przyznam że czasami mnie martwi ta cisza w brzuchu ale od samego początku jak mała się ruszala to najczęściej rano trochę czy jak usiądę.
Więc sobie tak tłumaczę że po prostu ma spokojny temperament -
Czara wrote:Cześć Enekzkrainykredek! Mamy termin na ten sam dzień
Ale to nie jest tak, ze skończyłyśmy 28 tydz a zaczynamy 29?
-
Ania0 wrote:Witam się po dłuższej nieobecności i mam pytanie. Zamierzacie ćwiczyć przed porodem z balonikiem Aniball lub epino?
Ja rozważałam to, ale ze względów finansowych będę musiała odpuścić. Plus nie wiadomo czy w ogóle Ignacy się obróci a dwa że nasz lekarz nie poleca takich jak to się on wyraża "wynalazków"(chociaż jest młody) A ja mam założenie od początku ciąży wiec się go słucham i nie marudzę
Narazie wyszłam na tym tylko bardzo dobrze.
-
Dzień dobry!! Klaudia jesteś bardzo dzielna! W ktg są różne rzeczy mierzone i tak np po tętnie i jego wykresie można dużo powiedzieć czy maluch ma się dobrze.
Mój mały jest zdecydowanie najbardziej ruchliwy z całej trójki. Fakt, że w ciągu dnia są to raczej przeciągnięcia itp ale za to od godziny 20 do późnej nocy tak daje czadu. A wiem z doświadczenia, że to co się działo w brzuchu ma duże odzwierciedlenie później w życiu hehe. Starszy był ruchliwy i tak jest do dziś nawet jak stoi to cały chodzi. Młodszy aniołek w brzuszku i tak mu zostało do dziśa ten trzeci to będzie mały armagedon hehe
-
U mnie Mała też jakby mniej ruchliwa.
Są dni, kiedy naprawdę dużo, a inne spokojniejsza.
Teraz to bardziej przewroty całego ciałka. Widać już, że ma mniej miejsca.
Ja nie mam w planach kupna tego balonika...Boję się takich nowości. Prędzej zacznę ćwiczyć mięśnie Keegla, jak nie zapomnę.
No i koniecznie w tym tygodniu te majteczki siatkowe i wielorazowe, z głowy będzie torba. Jednak jesteśmy na takim etapie, że zawsze może wcześniej złapać.
Klaudia, jak się czujesz?
Dobrze, że Mały w dobrych rękach. Super, że mama przyjedzie. Ja swojej też ufam bezgranicznie i na czas porodu tylko jej dziecko powierzę.
Dobrze, ze zostałaś w Niemczech na święta, a nie jechałaś do Polski.
Ja patrzę na czas dotarcia do szpitala, u mnie to zajmie akurat 15 min, myślę, że gdyby tak do 40-60 min to ok, 2 h chyba za długo, chyba za duży stres?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2018, 14:35
klauuudia lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, wiem że ten temat już się przewija, ale napiszcie ile razy na dobę twardnieje Wam brzuch. Ja dziś byłam u położnej i powiedziała że dopuszczalne jest max 10 stwardnien na dobę. A u mnie jest ich zdecydowanie więcej - czasami 10 to jest na godzinę. Kazala mi brac nospe 3 x dziennie A jak dalej będzie twardnial to na IP. Ja myślałam że na tym etapie to już normalne są te twardnienia i nie martwiłam się nimi. Ale po dzisiejszej wizycie nie wiem już co myśleć.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2018, 15:46