CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Wonderland mój z kolei lubi być cieplej ubrany (chyba ma to po mnie)
sam się dopomina o bluzę bo np jemu wieje itp
ale fakt z takim 2-3 latkiem jest łatwiej bo jednak sam powie o co chodzi.
Mój młody nas ostatnio zaskakuje, zaczął ładnie odmieniać wyrazy typu przyszedłem, poszedłemKropka89, Wonderland lubią tę wiadomość
-
Anitka201 wrote:Wonderland mój z kolei lubi być cieplej ubrany (chyba ma to po mnie)
sam się dopomina o bluzę bo np jemu wieje itp
ale fakt z takim 2-3 latkiem jest łatwiej bo jednak sam powie o co chodzi.
Mój młody nas ostatnio zaskakuje, zaczął ładnie odmieniać wyrazy typu przyszedłem, poszedłem
Mnie mama kiedys jak miałam 3 latka zostawiła u znajomych w sklepie odziezowym. Akurat wycinali tam literki na banery na promocję. Podobno składałam po kolei i czytałam także chyba taki rozwojowy czas teraz będziesz miała fajnyAnitka201 lubi tę wiadomość
-
Anitka, czasem się zdarzy, że jest na odwrót i to on w swetrze a my krótkie, ale to sporadyczne przypadki
Teraz to już można się bez problemu dogadać, ale młody jeszcze zanim nauczył się mówić, to głośno manifestował swoje niezadowolenie z powodu ciepła. Na początku miałam opory, żeby go tak lekko ubierać, ale jednak nie miałam prawa głosu w tej kwestii
Mój już od dawna mówi całymi poprawnymi zdaniami (i to nieraz złożonymi). Najbardziej się zdziwiłam, jak skonfrontowalam to ze starszym o miesiąc synkiem koleżanki, który mówi tylko kilka mało wyraźnych słów i niewiele łączy. Ale za to tamten cały dzień kopalby tylko piłkę i potrafi trafić nawet w bardzo małą w locie. Także to chyba zależy, w którą stronę idzie rozwójAnitka201 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, pomocy bo nie wiem co robić, czy to panikuję, czy rzeczywiście jest się czym martwić...
Dzisiaj od rana boli mnie brzuch, jakby cały, od środka. Uczucie kłucia i jakby... ala zakwas? Stał się bardziej napięty, twardszy (magnez biorę regularnie), ale nie są to skurcze, po prostu stwardniał i właściwie cały czas jest taki sam. Do tego przy chodzeniu ból podbrzusza i też kłucie tam niżej na wysokości spojenia łonowego. Głównie boli przy leżeniu na plecach i chodzeniu.
Mały się wierci chociaż czuję słabiej przez ten twardszy brzuszek.
Nie za bardzo wiem, co robić, boje się że za bardzo panikuję
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2018, 15:36
-
Hej! Ja ubieram już swojego roczniaka jak siebie - ja jestem zmarźluch, mój mąż nie i córa chyba też nie. Wiec ubieram ją jak siebie plus zawsze czapeczka i chustka pod szyję i kocyk pod ręka gdybym stwierdziła ze jednak jej zimno (standardowo go zrzuca z siebie)
Do mam dzieci rok po roku. Podjęłyście już decyzję jak przewozić dwójkę? Nie mogę się zdecydować. Chciałam wózek p&t ale koleżanka z branży wózkowej go odradziła, abc desing za wielki chyba ze sąsiadka wynajmnie mi sypialnie aby go trzymać ^^ no i już nie wiem. Pomyslałam ze kupimy Starszej fajną spacerówkę na weekendowe spacery we czwórkę a na codzień pozostaniemy przy krótkich spacerach (mamy 10 minut na plac zabaw) i kupię dostawkę BuggyPod io lub litte. Ale też opinie różne, a najgorsze ze córka nie chce mi powiedzieć czy zacznie chodzic w ciągu najbliższych dwóch miesięcy i czy będzie robić to chętnie czy jednak wózek bedzie niezbędny dla niej przez najblizsze 2 lata jeszcze.
-
Axana wrote:Dziewczyny, pomocy bo nie wiem co robić, czy to panikuję, czy rzeczywiście jest się czym martwić...
Dzisiaj od rana boli mnie brzuch, jakby cały, od środka. Uczucie kłucia i jakby... ala zakwas? Stał się bardziej napięty, twardszy (magnez biorę regularnie), ale nie są to skurcze, po prostu stwardniał i właściwie cały czas jest taki sam. Do tego przy chodzeniu ból podbrzusza i też kłucie tam niżej na wysokości spojenia łonowego. Głównie boli przy leżeniu na plecach i chodzeniu.
Mały się wierci chociaż czuję słabiej przez ten twardszy brzuszek.
Nie za bardzo wiem, co robić, boje się że za bardzo panikuję
Axana a czy możesz zadzwonić do swojego lekarza? Wysłać SMS? Jeśli nie to jeśli wczoraj nic nie robiłaś co mogłoby to spowodować to na bym jak najbardziej gdzieś pojechała i to sprawdziła. Daj znać! -
Axana wrote:Dziewczyny, pomocy bo nie wiem co robić, czy to panikuję, czy rzeczywiście jest się czym martwić...
Dzisiaj od rana boli mnie brzuch, jakby cały, od środka. Uczucie kłucia i jakby... ala zakwas? Stał się bardziej napięty, twardszy (magnez biorę regularnie), ale nie są to skurcze, po prostu stwardniał i właściwie cały czas jest taki sam. Do tego przy chodzeniu ból podbrzusza i też kłucie tam niżej na wysokości spojenia łonowego. Głównie boli przy leżeniu na plecach i chodzeniu.
Mały się wierci chociaż czuję słabiej przez ten twardszy brzuszek.
Nie za bardzo wiem, co robić, boje się że za bardzo panikuję
Axana, ja bym zadzwoniła do lekarza albo pojechała na IP. To może być nic, a może być wszystko. Moim zdaniem lepiej sprawdzić tysiąc razy za dużo, niż raz za mało. -
Kropka
szok
mój częściowo zna alfabet (raczej w formie śpiewania), liczy do 10 ale to tyle
Wonderland mój również wypowiada się złożonymi zdaniami i również zauważyłam ze bardziej poszedł w rozwój umysłowy niż ruchowy. Tzn widzę ze niektórzy z jego rówieśników są bardziej zwinni i szybciej „łapią” jak się obsługuje przyrządy sportowe itp. Młody raczej należy do ostrożnych dzieci
Mój ojciec z kolei uczył mnie posługiwania się nożem i widelcemjak miałam 2-2,5 roku już świetnie sobie radziłam
Wonderland, Kropka89 lubią tę wiadomość
-
Axana dla spokoju zadzwoń do lekarza albo przejedź się na izbę. Pewnie to nic poważnego
Mam dwóch synów i są od siebie totalnie różnipod względem ubierania np starszy teraz lata po domu w gaciach i koszulce a młodszy długie spodnie i bluza z długim rękawem. Starszemu zawsze gorąco i tak było od początku a urodzony w styczniu
młodszy zmarzluch zawsze się upomina o czapkę (chociaż taka z daszkiem) i zapięcie kurtki/bluzy hehe no i nic z tym nie zrobię. Tak samo jest pod względem sprawności. Starszy bardzo sprawny, odważny, w wieku 4 lat jeździł już normalnie na rowerze. Wszędzie wzlezie, staje na glowie, itp. młodszy to taki asekurant, że aż mi się czasem śmiać chce. Bardzo ostrożny. Na drabinki jak wchodzi to cały się trzęsie
na rowerek biegowy nawet nie spojrzy, za to biega jak szalony i super gra w piłkę, bardziej też manualnie lubi pracować. Ciekawe jaki będzie trzeci
Wonderland lubi tę wiadomość
-
Wonderland wrote:Hehe, Trójka, chyba nie jest łatwo z tak bardzo różną dwójką maluchów. Po pierwszym już się wydaje, że coś tam wiesz, a tu nagle rodzi się drugi i na każdym kroku pokazuje, że wszystko jest na odwrót
To ciekawe, jaki będzie mój drugi
chociaż młodszy należy do dzieci bezobsługowych i z nim na początku było o wiele łatwiej niż że starszym. Ale już się przyzwyczaiłam, że muszę inaczej do nich podchodzić. To też są ludzie hehe tylko, że mnie mniejsi
i wkurza mnie jak ktoś ich porównuje " ojjj Kuba to już jezdzil" albo, że Kuba wszystko je a drugi ma swoje ulubione potrawy i jest ciężki z jedzeniem...tak to już jest, że każdy z nas jest inny.
A co do monitora oddechu, nie kupuje. Nie używałam. Pewnie gdyby były jakieś wskazania to bym się nie zastanawiała. Jedyne co rozważam to nianie elektroniczna.Wonderland lubi tę wiadomość
-
lotka1990 wrote:ja w ogóle nie rozważam monitora oddechu (jako jedyna?
) Jeżeli byłby wcześniak lub jakieś wskazania od lekarzy no to będę myśleć. Ale tak to nie zamierzam kupować.
Śmiać mi się chciało, bo byłam na spacerze i widziałam kobietę z dzieckiem (około 1,5 rocznym) w wózku. Ostatnio pisałyście, że optymalnie ubierać dziecko o jedną warstwę więcej niż siebie, a ta Pani chyba zrozumiała odwrotnie bo ona była w sweterku i kurtce a dziecko w samej bluzce z długim rękawkiem :p
Ja też zdecydowałam że póki nie ma takiej potrzeby to nie będę kupowaćjeśli mała będzie miała problemy z oddechem to wtedy na pewno się zdecyduje:)
-
Tini wklejam link do tego placu zabaw.
https://www.olx.pl/oferta/plac-zabaw-CID628-IDgbowN.html#c8025f0766
Podana cena jest w wersji podstawowej. Ja wybrałam wersję ze wszystkimi dodatkami. Do tego jeszcze dokupiłam huśtawki bo ich nie ma w ofercie. Myślałam aby kupić tzw. bocianie gniazdo, ale stwierdziłam, że będzie wojna, o to która ma się na tym huśtać więc zamówiłam dwie równe najprostsze hustawki
W piątek jestem umówiona na montaż to mogę dać Ci znać czy będę zadowolona.Tini lubi tę wiadomość
-
Tròjka wrote:Heh na początku było wesoło
chociaż młodszy należy do dzieci bezobsługowych i z nim na początku było o wiele łatwiej niż że starszym. Ale już się przyzwyczaiłam, że muszę inaczej do nich podchodzić. To też są ludzie hehe tylko, że mnie mniejsi
i wkurza mnie jak ktoś ich porównuje " ojjj Kuba to już jezdzil" albo, że Kuba wszystko je a drugi ma swoje ulubione potrawy i jest ciężki z jedzeniem...tak to już jest, że każdy z nas jest inny.
O, jak ja też nie lubię takiego porównywania i patrzenia na wszystkie dzieci przez jeden wzór... Dorosły może mieć gorszy dzień, może nawet chodzić i wyładowywać swoją złość, ale dziecko to już zawsze musi być "grzeczne" i nie marudzić (bo to chyba właśnie nie człowiek; pomijając że przecież jemu ciężej zapanować nad swoimi emocjami, bo ma niedojrzały mózg)... -
Ha dziękuję. Też na ten plac patrzyłam wczoraj bo mi się spodobał tylko problem z dostawą i montażem- nie łapie się w tych 150 km. Ale bede do nich pisac ile chcieliby za transport dalej
Trójka a u mnie jest dokladnie na odwrot - starszy syn od poczatku byl spokojny, bardzo ostrożny - ma 8 lat a do dzis boi sie jeździć na rowerze, woli sam się bawić, intelektualista. Młodszy za to żywioł- wszędzie wejdzie, ciągle w ruchu, wszystko chce dotknąć i zobaczyć. Po meblach zaczął się wspinać zanim zaczął chodzić. Starszy bardziej placzliwy młodszy ciągle radosny, śmieje się nawet jak się uderzy:-) po pierwszym spokojnym doznalam szoku jak urodził się młodszyciekawe co teraz mnie czeka
-
Tini, ty się spodziewasz dziewczynki prawda? To już w ogóle totalnie co innego heheh. U nas trzeci chłopak i coś czuję, że to będzie hardcore. Mąż ma 3 braci i szczerze to nie wiem jak teściowie dali radę psychicznie hehehe
Ogólnie moi to zgrana para, super się dogadują interesują się podobnymi rzeczami, młodszy strasznie zapatrzony w starszego, Kuba znowu jest świetnym opiekunem. Śmieje się, że utworzą jakiś obóz przeciwko młodemu jak zacznie ich zabawki tykaćjestem bardzo ciekawa jak to będzie. Ogólnie mam już dość słuchania gadania "o matko ale będziesz miała, masakra, nigdzie się nie ruszysz, będziesz niewyspana, będziesz taka i sraka" a najwięcej mają do powiedzenia ludzie co nie mają dzieci...
-
Tak teraz ma byc corcia
Mnie też drażnią teksty typu "jak sobie poradzisz z trójką" albo "teraz to dopiero Cię czeka". No zesz k..wa nie ja pierwsza i nie ostatnia jak będę mieć trójkę dzieci. A chyba najbardziej mnie wkurza gadanie typu 500+ działa. Wręcz wyprowadza mnie to z równowagi. Głupie myślenie ludzi, szczególnie zauważyłam starszych, że teraz dzieci rodzi się dla kasy. A nikt nie pomyśli że po prostu wiek goni i jeśli nie teraz to pewnie później już byśmy się nie zdecydowali. A ja od zawsze chciałam mieć trójkę, sama mam dwoje rodzeństwa i duże rodziny mają moim zdaniem wiele plusów.
-
Tini mnie też trzęsie jak słyszę takie rzeczy bo 500 zł nie wstaje w nocy ani nie daje miłości. Wredne babska zawistne. 3 dzieci pieknie, ja jestem jedynaczką i mam nadzieję, że zdrowie pozwoli urodzić więcej niż jedno dzieciątko
aaa zapomniałam zapytać - dziewczyny jak kładę się na plecy boli mnie na wysokości żołądka, tak jakbym miała tam powietrze, miała któraś z Was takie nieprzyjemne uczucie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 kwietnia 2018, 20:01