CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Firankinadusze trzymam kciuki, rzeczywiście jakaś dziwna sytuacja z rozbieżnością informacji. Jak będzie Twój gin to wszystko się dowiesz
Ja też jestem po wizycie, Lilka ma niecałe 2200g, szyjka się skróciła do 2,5cm, a na ktg pojawiły się trzy skurcze, gin się mnie pytała czy w ciągu dnia też coś odczuwam, mówię, że w sumie tak, tylko do tej pory myślałam, że to raczej normalnepowiedziała, żebym zwiększyła dawkę magnezu i bardziej się oszczędzała, że jutro będzie 34+0 to będę w bezpiecznej granicy, jeśli by dziecko miało się wcześniej urodzić. I że ma nadzieję, że się jeszcze ze mną zobaczy na następnej wizycie
mi się wydaje, że spokojnie, jeszcze dziecko nie wyjdzie, a przynajmniej niech zaczeka te 2-3 tygodnie i potem już Lilka może wychodzić jak jej zależy
Annaya, Andziula_1988, ptaszek, Magda33 lubią tę wiadomość
11.07.2017 [*] Aniołek 8tc.
01.06.2019 [*] Aniołek 7tc. -
Firanki na duszę, trzymaj się tam, nie martw się, dziś w końcu będzie Twój lekarz, na pewno będzie wdg jego wyliczeń.
Staraj się nie stresować, bo to potęguje twardnienie brzucha. Oj, nie masz nudno na tym oddziale, rzeczywiście "fajne" babki, ale pewnie zmiana dyżuru i będą lepsi medycy. Trzymam kciuki!!!
Dziewczyny, dajcie znać po wizytach
Welonka, masz 3 dni i pełny 37 tc. Ale bym chciała być już w takim okresie ciąży.
Teraz to skurcze coraz bardziej będą Cię męczyły. Jeszcze jak masz odstawić magnez.
Szykujesz się do sn? Jak tak to dobrze, że macica ćwiczy.
U mnie mąż jedzie do turystów, przyjedzie jutro, tuż przed moją wizytą, czyli 11.00. Szkoda, przyzwyczaiłam się, jak posiedział jeden dzień. Także rządzimy z córeczką same
U mnie upały, mimo że czasami męczą...Ja uwielbiam taką pogodę, nawet w ciąży.
Aż się wierzyć nie chce, że zaraz będziemy zapodawać fotki naszych maluszków,z jednej dobrze, ze tak szybko zleciało, a z drugiej, mimo stresów, magiczny czas...
-
Angella zobaczysz u Ciebie też szybko zleci:) sama niedawno panikowalam że to 33tc a no szyjka skraca się a tu prawie donoszona .
Trochę boję się tych skurczy bo skoro na magnezie pojawija się i są odczuwalne to co będzie jak odstawie całkowicie. Boję się ze będę panikowac przy każdych wiekszych skurczach czy to już czy trzeba jechać do szpitala.
A co masz na myśli w przygotowaniach do porodu sn ?
Co do ruchów dziecka wczoraj mówiłam lekarzowi ze sa spokojniejsze rzadsze to kazał się nie martwić dziecko już ma mało miejsca na ruchy na usg pokazał mi ze rusza się cały czas.
Doczekaliśmy się jutro mamy mieć szafę w niedzielę ja złożymy a po weekendzie ma być już samochód troszkę ulzylo:) -
Witam się w 38 tygodniu
Firanki kciuki ciągle zacisniete. Dobrze, że spotkasz się dziś ze swoim lekarzem. A swoją drogą mam wrażenie że w tych szpitalach to część personelu minęła się z powołaniem. Powinni raczej gdzieś w fabrykach pracować A nie przy ludziach.
Welonka też miałam wczoraj ogromna ochotę na zniesienie celibatu ale tylko położyłam głowę na poduszkę i już mnie nie było. Obudziłam się dopiero po 3 ale szkoda mi było męża budzić. Dopiero by się chłop zdziwiłAnnaya lubi tę wiadomość
-
szczęśliwa2017 wrote:Witam, my wczoraj po wizycie
Mały w 35+2 waży 2770g:) jeszzcze się na świat nie wybiera:) szyjka skrócona ale twarda i trzyma:) wody w normie
Saaara co do tych dolegliwości menstruacyjnych to mi wczoraj gin powiedział ze to normalne i ze już wszystko się przygotowuje do porodu:) mały ułożony główką w dół- w sumie już od 20 tygodniaza 2 tyg mamy ktg:)
-
Ja po wizycie. Mała waży prawie 3400, ale lekarz zaznaczył, że waga może byc trochę zawyżona. Bynajmniej na pewno ma już ponad 3kg
Szyjka trzyma. Kolejna wizyta za 2 tygodnie, chyba, że coś wydarzy się wcześniej.
welonka, summer86, Andziula_1988, lotka1990, witaminkab, klarunia1978, zielonooka7, Annaya, ptaszek, anieszka, Kropka89, Tini, Magda33, Dika lubią tę wiadomość
-
a ja ostatnio jak Was czytam to się aż trochę zmartwiłam, że nie mam żadnych bóli itp. Tzn niby dobrze, ale wiecie jak to jest "wszyscy mają a ja nie? coś nie tak!" :p
aczkolwiek wczoraj i przedwczoraj czułam coś w brzuchu co mogło być skurczem ale w sumie sama nie wiem, bo to pierwsza ciąża :p czułam coś w rodzaju kłucia, trochę jak przy kolce albo jak śledziona czasem boli. Trwało chwilę i tylko raz takie coś. Ale to chyba mógł być skurcz? :p
-
Dzięki Wam wszystkim za dobre słowa. Powiem szczerze, że po tych wszystkich przygodach ostatnio, jechałam na tę wizytę już trochę zobojętniała, nie wiedząc której skrajności się spodziewać - wszystko będzie dobrze czy szpitalu, witaj po raz trzeci:)
ale torby nie wzięłam... ;P
Gratki za dotarcie do kolejnych etapów, zwłaszcza Tini i Ha - ciąża donoszona!
Firanki, jak macica się napina to wtedy nie czuć ruchów, może to przez te skurcze?
Mam nadzieję, że już coś wiesz i przede wszystkim zrobili Ci USG.
Edit:
Haha, lotka nam to nigdy nie dogodziWiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 09:58
lotka1990, Tini lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny pięknie rosną te Nasze Maluszki
super wieści.
Ja po wizycie i badaniu. Wychodzę do domu i mam nadzieję wrócić dopiero na poród.
Blanka dziewczyny polecały mi rożek z Motherhood, ale na stronie straszna bieda z wyborem kolorów tak rozkuoione, czyli coś w tym musi byćja nie chciałam czekać aż dodadzą na stronę i zamówiłam ze strony fikimiki. Ale jaki jest wypowiem się jak dojdzie. Wzięłam z usztywnieniem, które też jest wyjmowane.
-
Annaya,
Tylko w takim wypadku wyszłoby na to, że mam skurcze przez 95% doby:P
Idę do domu! Lekarz mnie obejrzał,w Poniedziałek mam u niego normalną wizytę, mówi że nie ma sensu żebym tu leżała bo takie skurcze są fizjologiczne (?!). Daje mi.jakies 3 tyg max. No nic, co ma być to będziedziękuję Wam za troskę i miłe słowa :*
summer86, lotka1990, Fufka30, Kropka89, Annaya, Tini, Magda33 lubią tę wiadomość
-
lotka1990 wrote:a ja ostatnio jak Was czytam to się aż trochę zmartwiłam, że nie mam żadnych bóli itp. Tzn niby dobrze, ale wiecie jak to jest "wszyscy mają a ja nie? coś nie tak!" :p
aczkolwiek wczoraj i przedwczoraj czułam coś w brzuchu co mogło być skurczem ale w sumie sama nie wiem, bo to pierwsza ciąża :p czułam coś w rodzaju kłucia, trochę jak przy kolce albo jak śledziona czasem boli. Trwało chwilę i tylko raz takie coś. Ale to chyba mógł być skurcz? :p
Lotka u mnie tez cisza, dzis wizyta i pewnie uslysze ,,ok, jestem z pani.zadowolony,, i po wizycie hehe ale dzis ma zwazyc mala i koniec. 5 tygodni temu ostatnia waga byla. Aa ja chyba przestalam juz tak przybierac. Od tygodnia moja waga stoi w miejscu.
Firanki na dusze, oby wszystko bylo juz dobrze. Kciukasy.
Welonka ja tez doczekalam sie szafy, juz wszystko pieknie w niej poukladanealeauto idzie do mechanika a pozniej do sprzedazy. Tez wybrali moment.. moj M chyba mnie autobusem zabierze na porodowke
-
Firanki za 3 tygodnie sama będziesz wypatrywać porodu :p
Ha niezła kruszynka z tej Twojej córeczki :d Twoje córki wszystkie były duże ?
lotka ja myślę ze każda z nas by chciała przez 9miesięcy zero jakich kolwiek boli żeby wszystkie zaczęły się dopiero w dniu porodu
Lucy tak się cieszę z tej szafy gorzej jak znowu nie dojedzie ale wtedy już sama po nią pojadę:d no ja tak samo śmiałam się ze do porodu pojadę taksówką :d my kupiliśmy drugiego rupla kluczyki już mamy ale jesCze papiery nie zalatwione a tamty naprawimy juz po porodzie plus z tej sytuacji teraz każdy będzie miał swojego rupla:d
Dzisiaj zakrecila mi się łezka w oczku jak przeczytałam wiadomość ze nie Mają już na stanie takiej pieluchy bambusowej jakiej chciałam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 10:28
-
Firanki super, zawsze w domu do lepiej bo po co siedzieć w szpitalu jak nic nie robią i tak
Mi brzuch też często twardnieje, ale nic poza tym, żadnych bóli i też nie wiem, czy by się jakieś nie przydały abym się mogła przygotować. Bo tak jestem sobie w tej ciąży a oznak porodu brak.
Jeszcze mój ma w pracy kolegę który ma na imię Happyi jego żona ma termin na 20.05. No i mój do ich szefa mówi, no Happy to już na bombie siedzi, bo nie wiadomo kiedy jego żona urodzi, a ten do niego - A ty to co, też na bombie- a ten zonk, no fakt
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 10:33
Kropka89 lubi tę wiadomość
Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
welonka wrote:lotka ja myślę ze każda z nas by chciała przez 9miesięcy zero jakich kolwiek boli żeby wszystkie zaczęły się dopiero w dniu porodu
no generalnie tak, to prawda, ja ciąża mam dosyć książkową, ale po prostu jak się tak czyta to człowiek się czasem zastanawia czy to normalne. I z drugiej strony to jest taki strach bo nie wiadomo co i jak. Oczywiście to jeszcze nie mój czas żeby rodzić, ale chce uniknąć paniki, że coś mnie zakuło i jadę na SOR od razu :p
ja dziś robię ostatnią partię prania, potem prasowanie i z głowy. Niby chciałam to odwlekać, żeby ubranka były jak najbardziej świeże, ale już mi się ciężko prasuje więc dobrze, że już powoli kończę. Jeszcze TYLKO spakować torbę i pełen relaks
-
lotka1990 wrote:a ja ostatnio jak Was czytam to się aż trochę zmartwiłam, że nie mam żadnych bóli itp. Tzn niby dobrze, ale wiecie jak to jest "wszyscy mają a ja nie? coś nie tak!" :p
aczkolwiek wczoraj i przedwczoraj czułam coś w brzuchu co mogło być skurczem ale w sumie sama nie wiem, bo to pierwsza ciąża :p czułam coś w rodzaju kłucia, trochę jak przy kolce albo jak śledziona czasem boli. Trwało chwilę i tylko raz takie coś. Ale to chyba mógł być skurcz? :pprzez całą ciążę nie brałam żadnych leków p.bólowych, nospy. Jedynie co to nystatynę.
Tak, nasze dzieci tak ładnie rosną, bardzo się cieszę, że czasy grozy, badań prenatalnych mamy za sobą i teraz możemy po prostu cieszyć się naszymi brzuszkami - zasłużyłysmy na to
Czy tylko ja mogłabym zajadać hektolitry lodów? Mam niepohamowaną chęć na sorbetyWiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 10:43
-
Firanki! Chwile człowiek nie zajrzy na forum a tu taki wieści! Ale super ze Cię już wypuścili
)))
Dziewczyny w szpitalu - dajecie sobie świetnie radę :-*
Ja ciągle mierze ciśnienie 4 razy dziennie ale dziś rano to mogę sobie odpuścić bo teściowa która mnie jeszcze dwa tyg temu zabierała na IP wzięli dziś zatrzymali w przychodni i będą ja wiezc do szpitala z podejrzeniem wyrostka. Mój maz mówi że już mogłybyśmy sobie odpuścić z tymi szpitalami...szczegolnie że moja mama ma wyznaczona operacje tak czy siak niedługo (mają dzwonić na dniach) no a ja sama nie wiem kiedy urodzę przecież.. Oby tylko nie wszystkie naraz i nie w różnych szpitalach bo przecież mój mąż oszaleje! Ale jestem dobrej myśli że ja jeszcze wytrzymam. Dziś w nocy były tylko dwa razy bóle takie jak na okres, ale znów przeszło samo bez no-spy.
Dobrego, słonecznego dnia!Magda33 lubi tę wiadomość
-
Firanki Matko ale cyrk tam mialas w tym szpitalu...
normalnie czeski film
Ja po wizycie mala pieknie rośnie. Okazalo sie ze rozbieżność wynika z roznych sprzętów. Wazy miedzy 2300-2800 wiec nie jest tak zle. Ktg przeplywy i AFi w normie. Szyjka bez zmian. Jeszcze 8 dni i ciąża donoszona. Ale sie cieszeWiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2018, 11:19
klarunia1978, welonka, lotka1990, Annaya, Magda33, witaminkab, kokkosanka, Agnella, Andziula_1988, Dika lubią tę wiadomość
-
welonka wrote:
Ha niezła kruszynka z tej Twojej córeczki :d Twoje córki wszystkie były duże ?
.
Starsza miała 3370, mlodsza 3420 więc tak średnio wierze w tą podaną przez gina wagęDo 32 tygodnie lekarz szacował że będzie miala w dniu porodu 3200-3300. Potem po 3 tygodniach nagle wyszło wg pomiarów, ze przybrala prawie kg, a teraz po 2 kolejnych tygodniach 600g. Traktuje to z przymrużeniem oka - u mojej siostry niedawno pomylili się o 500g