CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
Firanki ile waży Twoje maleństwo wg ostatnich pomiarów?
Trzymam kciuki aby lekarze wyciszyli skurcze i maluch wytrzymał jeszcze tydzień do ciąży donoszonej. Jak jest wcześniak to potem dużo biegania po specjalistach i więcej stresów.. A i tak przy takim maluszku jest co robić
Mimo wszystko czuję, że u nas na czerwcówkach niedługo zacznie się wielkie buuuum i dzidziusie będą nam się masowo pojawiaćWiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2018, 21:58
-
Powiem wam zebmnie czasem ogarnia panika ze musze urodzić. Ale na szczescie przeważa u mnie raczej pozytywne podejscie.
Jutro wizyta i dzien prawdy. Ciekawe jak mala przybrala i jak ktg wyjdzie i co z ta moja szyjka. Trochę mam stracha.
Dobrej nocki kochane
-
Firanki na duszę mam nadzieję, że uda się wyciszyć skurcze, ale maluch skończył 36 tygodni, więc na pewno poradzi sobie bez większych problemów
U mnie poród wyglądał tak, że nie miałam żadnych przepowiadających, nie odszedł mi też czop. Po prostu dzień, jak co dzień. Ok 1:00 poczułam pierwszy skurcz, który był tak silny, że momentalnie wygonił mnie z łóżka. Od tego pierwszego skurczu, kolejne były co 2 minuty i trwały po 30-40 sekund (więc między skurczami miałam 1,5 min odpoczynku). Zjadłam, wzięłam jeszcze prysznic i ok 3:00 byliśmy na IP. Na KTG skurcze pisały się po 20% i położna powiedziała, że nie rodzę, ale w czasie tych 30 min KTG rozwarcie doszło z 3 do 5-6 cm i później już nawet lekarz powiedział mi, że boją się mnie zabrać na USG, bo mogę tam urodzić. Ostatecznie tuż po 7:00 przytuliłam synkaWiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2018, 22:15
-
Firankinadusze ja urodziłam synka w przed dzien wyjscia ze szpitala. Nic nie zapowiadało porodu kompletnie. Mialam tylko jakas niestrawnosc. Na ktg nic nie pisalo a rozwarcie bylo juz 6 cm. I w ciagu godzinki juz bylo po. Potem się okazało ze ktg mieli popsute. Urodziłam w 36 tc. Żadnych problemow procz żółtaczki. Tyle ze byl owinięty pepowina i trochę sie poddusil a tak to żadnych nastepstw. Bedzie dobrze
firanki na duszę lubi tę wiadomość
-
Kochane jesteście wszystkie - dziękuję za wsparcie
oni tu mają jakis dziwny system liczenia i że niby to 35 tydzień? Nie wiem jakim cudem. Potem że 35+3, więc jeszcze 3 dni będą wyciszać, a od 36+0 ( który wg mnie jest dziś) już nie powstrzymuja akcji porodowej. Bez sensu, tak jakby te 3 dni robiły aż taka różnicę...
Aha, szyjka " trzyma", nie wiem jak długa bo nie miałam USG więc też nie wiem ile mała waży. Ale na ostatniej wizycie miała prawie 3kg!!!! Wic nawet jeśli by się urodziła to będzie pewnie wyglądać jak donoszona dzidzia -
Firanki trzymam kciuki, żeby było wszystko dobrze. Zreszta nie może być inaczej! Nawet jeśli nie uda powstrzymać się skurczy to będzie dobrze, Maleństwo da sobie świetnie radę
Ja jeśli chodzi o monitor też wybrałam Babysense 7. Ten jedyny ma certyfikat. A Angelcare jest chyba dostępny jedynie na Allegro. -
Klaudia, super wieści, szybko wszystko minęło, a teraz będziesz miała już dwóch synusiów w domu
Annaya, super, że wszytko dobrze. Pisałam, ze na pewno się uspokoisz po wizycie
Scarlette, trzymam kciuki za wizytę!!! Będzie dobrze.
Welonka, już czop Ci odchodzi? Pewnie do 2 tygodni i urodzisz.
Spora Twoja córeczka.
Firanki na duszę, ale numer, silne w takim razie te skurcze, skoro położna mówi, ze to porodowe. A jaki procent na skali? U mnie w sobotę na ktg były 30-40% i mocno czułam. Ciekawe od czego to zależy? Może każda ma inaczej. Przecież szyjka się nie rozwiera i trzyma. Bedzie dobrze. Plusem w razie czego jest, że masz ciąże donoszoną. Tak jak dziewczyny piszą - nie trzeba nawet długo w szpitalu leżeć po.
Staraj się nie denerwowować, na pewno będzie dobrze.
Ja się pocieszam, że już weszłam w 34tc, czuję się coraz bezpieczniej. Jednak gdybym już była o te 2 tyg do przodu to by było lepiej.
U mnie poród wyglądał tak...Od rana źle się czułam, ciągnęło niemiłosiernie w pachwinach, ból z tyłu jakby silne i bolesne parcie na stolec, po południu zaczęły się skurcze, były coraz silniejsze, ciepły prysznic nie pomógł i leżenie, wiedziałam, ze za jakiś czas trzeba jechać. A od grubego ponad miesiąca przed porodem męczyły mnie mocne skurcze, tylko wiedziałam, ze to jeszcze nie to.
Chyba mam taką urodę, że muszę pochodzić ze skurczami.
W piątek wizyta, zobaczę co tam w trawie piszczy, najważniejsza szyjka.
Klarunia, zauważyłam, ze jak tylko się stresuję...skurcze mocniejsze. A jak bezstresowo podchodzę i jestem wyspana to ok.
Nieraz też się modlę, aby niczego nie przegapić.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 maja 2018, 22:59
-
Na ktg rozbiłam licznik
jak nie ma skurczy to jest na poziomie 20-35 a skurcz 85-100. Najgorsze, że prawie wcale nie czuje ruchów i mam schize że młoda się uwinęła pępowinowa. Kazałam sobie zrobić USG ale jest taka położna na zmianie że ma wszystko w dupie głęboko.
-
Firanki zaciskaj jeszcze nogi przez tydzień A my zasiskamy kciuki. Ale gdyby jednak maleństwo miało inne plany to myślę że na tym etapie już możesz być spokojna. Z Twojego suwaczka wynika że zaczęłaś już 37 tydz więc nie jest źle
powodzenia i melduj co tam u Ciebie:-)
-
Annaya, super że to jednak wina sprzętu i że z maluszkiem wszystko ok!
Firanki na duszę, również mocno trzymam kciuki za Was! -
Witajcie, skurcze jak były tak są. Czekam własne na zmianę warty
żeby trafić na kogo lepszego, mam nadzieję! baby dalej nieruchawa... Na szczęście na obchodzie będzie mój ginekolog prowadzący. Ta położna z wczoraj wchodzi przed chwilą i pyta co ile są skurcze, mówię że nie wi m bo nie liczę ( nikt mi nie kazał, poza tym obok stoi ktg!) A ona " aha czyli nieregularne". Mowie ze nie wiem czy są nieregularne, bo ich nie liczę, a to chyba różnica! To tylko przewróciła franca oczami i poszła. A wczoraj próbowała mi wmówić, że takie ' szuszczenie' na ktg to są na pewno ruchy i że mam się uspokoić i że lekarz musiał źle wyznaczyć termin porodu bo brzuch jest za duży jak na ten czas
no jakiś kurwa cyrk. Nie wiem po co chodziłam całą ciążę na wizyty, skoro mam tu taka szamanke-wizjonerke
Andziula dzięki za tą informację o pępowinie, trochę się uspokoiłam, chociaż i tak oczywiście będę molestowac ich o USG -
zielonooka7 wrote:Annaya jak dobrze, że to jednak błąd sprzętu
nie potrzebny stres tylko miałaś.
Firanki jak u ciebie ? Może dzisiaj zrobią ci to USG. A na jakiej podstawie wyliczyli ci, że to 35 tc ?Nie wiem jak to działa...
-
Firanki ale trafiłaś ;o szok. U mnie położne cudowne (póki co - co by nie zapeszyć). Dziś mnie przepraszała, że musi budzić na ciśnienie, ale że musi. Miło.
Ja dziś w końcu wyspana. Dwie nocki miałam pokój z ciężarówkami na wywołaniu i skurczami. Aż mnie wszystko bolało od samego patrzenia ;( -
Witam, my wczoraj po wizycie
Mały w 35+2 waży 2770g:) jeszzcze się na świat nie wybiera:) szyjka skrócona ale twarda i trzyma:) wody w normie
Saaara co do tych dolegliwości menstruacyjnych to mi wczoraj gin powiedział ze to normalne i ze już wszystko się przygotowuje do porodu:) mały ułożony główką w dół- w sumie już od 20 tygodniaza 2 tyg mamy ktg:)
Magda33, welonka, Tini, Andziula_1988, ptaszek, Dika lubią tę wiadomość
Szczęśliwa2017 -
Friankinadusze trzymamy kciuki:) może uda się wyciszysc skurcze na parę dni.
Wczoraj słowa mojego lekarza ze w razie czego już jest bezpiecznie i mogę już rodzic, zniosly nasz celibat ale po stwierdziłam ze jednak jesze będziemy musieli poczekać dostałam mocnych skurczy ale przeszło.