X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
Odpowiedz

CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018

Oceń ten wątek:
  • Tini Autorytet
    Postów: 561 475

    Wysłany: 27 maja 2018, 03:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dika wrote:

    Tini - to może się już w nocy rozkręcą te straszaki :)
    Już ucichly :-) to pewnie ćwiczenia przed pełnia ;-)

    ug37gu1r4avkpjo0.png
  • welonka Autorytet
    Postów: 4262 1885

    Wysłany: 27 maja 2018, 06:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam się w 40tc mam nadzieję że witam się w ostatnim tygodniu:d

    Tini, Annaya, Agnella, Magda33, Joaszo, Andziula_1988, Lucy010, Alphelia, Dika, Kropka89, pumka1990 lubią tę wiadomość

    age.png
  • eunice. Autorytet
    Postów: 1170 775

    Wysłany: 27 maja 2018, 06:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2018, 10:27

    bl9c6iye5ipn0gv6.png
    w5wqjw4zjdm5vewv.png
    iv09df9h9ufd8f4g.png
    [*] grudzień 2015. Puste jajo płodowe.
  • firanki na duszę Autorytet
    Postów: 324 128

    Wysłany: 27 maja 2018, 06:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    welonka wrote:
    Witam się w 40tc mam nadzieję że witam się w ostatnim tygodniu:d
    Wychodząc z ostatniej wizyty u gina zaklinalam jego i cały ten gabinet, że moja stopa już tam nie postanie więcej. No i znowu jutro idę...
    Na czas ciąży powinni Nas wysyłać na Merkury - tam rok trwa 88 dni.

    Andziula_1988 lubi tę wiadomość

    uwo93e3kxvexoenv.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 27 maja 2018, 07:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eunice, ja nie mam balonika ale planuje masaż krocza. Myslisz, ze już mogę zacząć?

  • Agnella Autorytet
    Postów: 2163 577

    Wysłany: 27 maja 2018, 08:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dokładnie, u mnie też jedynie ten ból po nacięciu, dzień po porodzie był dokuczliwy, ciężko było usiedzieć na tyłku...bo tak ogólnie dobrze się czułam. Szwy miałam rozpuszczalne na szczęście. Ja liczę na to, że to drugi poród, niewielka różnica i nie natną. Tym bardziej, ze dziecko będzie mniej więcej wagowo podobne.
    Te kropelki krwi to od ścianek pochwy, jest większe uwrażliwienie...Pamiętam jak z mężem uprawiałam seks w 37tc w ciąży z pierworodną, dostałam plamienia i od razu pognałam do gina, myśląc, że już uszkodziliśmy szyjkę i zaraz zacznie się akcja....Okazało się, ze w środku ok, zamknięte, a ścianki wrażliwe i stąd był ten strach.
    Może bierz 20cm z tym balonikiem, na spokojnie.
    Masaż krocza można ponoć oliwką dla dzieci?

    Welonka, ładnie wytrwałaś, nawet seksy nie pomagają jak pisałaś ;-)

    Ja dziś mam komunię, córcia i mama wyszykowane, sukienki wiszą na wieszakach. Obym tylko się nie przeszarżowała. Skurcze w nocy męczyły. Pocieszam się, ze jak trafiłabym do kliniki to mnie przyjmą, więc niech Malutka wytrzyma jeszcze ten dzień.

    Tini, może dziś będzie ten dzień ;-) :-)

    U mnie puchnięć póki co nie ma, ale może dlatego, ze dużo chodzę i sporo piję - woda idzie szybko, 2 czy 3 litry.

  • Tini Autorytet
    Postów: 561 475

    Wysłany: 27 maja 2018, 08:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Angella ja już na to nie liczę. Takie straszaki mam od tygodnia praktycznie codziennie. Z tym że w dzień tylko twardnienia a w nocy z bólami. Dziś w nocy bolało jakieś 4 godz i później cisza. A już po takim czasie mogłoby się wydawać ze to te prawdziwe skurcze :-) ja po prostu nie jestem jeszcze chętna do porodu więc mała nie chce mnie zaskoczyć ;-)

    ug37gu1r4avkpjo0.png
  • Fasola1234 Autorytet
    Postów: 983 453

    Wysłany: 27 maja 2018, 08:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny. Ja trochę umieram z bólu;( Niestety paracetamol nie pomaga i ból trzyma i trzyma. Mała niestety jest dokarmiana. Urodziła się ze zwierzęcym instymktem do jedzenia . A tu moje sutki nie chcą współpracować nie mówiąc o tym że nie mam pokarmu. Trochę jestem zawiedziona opieka położnych w tej sprawie. Jedna przyszła i odrazu powiedziała że sutki nie takie i nakładki. Druga przyszła polozyla mi dziecko i sobie poszła. A ja sama obolala musiałam sobie dawać radę... w końcu w nocy przyszli czy dac jej jeść bo jest głodna . Coz mam.nadzieje ze mimo wszystko uda mi się karmić piersią lub chociazby moim pokarmem. Dziś ma z przywiezie laktator. Powiem żeby kupil femine i może coś ruszy.
    Niestety nie spałam całą noc. Mała była na noworodkach żebym odpoczela.
    Od rana ze mną;) Niestety jej obecność powoduje takie bóle macicy że po 2h już nie mogłam i musiałam ja oddać;( chodź było tak ciężko.

    Początki są ciężkie. Ale mam.nadzieje ze jak wrócę do domu to Bedzie lepiej

    klz9rjjgay1rk8f4.png

    Fasola1234
  • Ha Autorytet
    Postów: 871 725

    Wysłany: 27 maja 2018, 08:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A ja codziennie liczę na to, że to będzie właśnie ten dzień... Jutro będę wiedziała jaka jest decyzja lekarza i czy we wtorek każe się zgłosić do szpitala. Wszyscy naokoło pytają jak się czuję... Jestem poirytowana brakiem jakichkolwiek objawów.

    19.01.2007 córka
    09.06.2014 córka
    ex2bkrhm336va282.png
  • Ha Autorytet
    Postów: 871 725

    Wysłany: 27 maja 2018, 08:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasola może trafiłaś na jakąś kiepską zmianę położnych. Zazwyczaj są bardzo pomocne, ale zdarzają się wyjątki. Jesteś już po pionizacji? Zobaczysz, ze z dnia na dzień będzie coraz lepiej.

    19.01.2007 córka
    09.06.2014 córka
    ex2bkrhm336va282.png
  • Fasola1234 Autorytet
    Postów: 983 453

    Wysłany: 27 maja 2018, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ha wrote:
    Fasola może trafiłaś na jakąś kiepską zmianę położnych. Zazwyczaj są bardzo pomocne, ale zdarzają się wyjątki. Jesteś już po pionizacji? Zobaczysz, ze z dnia na dzień będzie coraz lepiej.

    Jest weekend więc pewnie położnej laktacyjnej nie ma .
    Nie wiem sama... ale czuje się trochę bezradna. Próbuje ja przystawic ale bez nakladek w ogóle nie łapie bo sutek się robi jakiś wklesly a z nakladek nic nie leci;(

    Tak rano Byłam pod prysznicem . Ciężkie wstanie ale nie liczyłam że będzie łatwo .
    Tak bardzo chce mieć mała przy sobie ale kurcze łapią mnie takie bóle że chce mi się wyć z bólu.
    Poczekam mąż przyjedzie to mi pomoże z mała wtedy będzie lepiej .
    Ale mała jest cudna kruszynka. Tylko trochę orykusik ale co zrobić;D A niech sobie trochę poplacze

    klz9rjjgay1rk8f4.png

    Fasola1234
  • Magda33 Autorytet
    Postów: 1576 1218

    Wysłany: 27 maja 2018, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasola pokarm przyjdzie. Nie denerwuj się tylko, że jeszcze go nie ma. Spróbuj wstać na kilka kroków. Można jeszcze ibuprofen. Ja dostawałam naprzemiennie.
    Jesteś dzielna, dasz radę. A za dwa dni do domku.

    A1298C hetero / C677T hetero /
    Cukrzyca typu1/Hashimoto
    2011 🖤 26tc
    2016 🖤13tc
    2018 ♥️👣

    AMH 3.04(2023) AMH 4,08 (2024)
    IVF 12.2023
    Punkcja = 14 pęcherzyków
    6 🥚 zostały 2
    12.2023
    1ET 3.1.2 ✓
    7dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml
    9dpt beta HCG < 2.30 mIU/ml😓

    2.2024
    2FET 4.2.2 ❄️
    6dpt beta 0,00😓😓
    10dpt beta 0,00😓😓

    7.2024
    IVF 😓

    9.2024
    IVF ❄️
  • welonka Autorytet
    Postów: 4262 1885

    Wysłany: 27 maja 2018, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety położne nie wszędzie są pomocne moja koleżanka taki sam miała problem z karmieniem i tak samo była potraktowana.
    Fasola z każdym dniem będzie coraz lepiej i każdy dzień przybliża was do wyjścia do domu :* podobno czasem potrzeba kilka dni zanim laktacja rozkreci się .

    A ja już przestałam łudzić sie ze urodze w maju zaczynam myśleć ze mogę nawet być po terminie, nawet już nie liczę na tą pełnię i szykuje się na wizytę w środę .

    Sonia94 lubi tę wiadomość

    age.png
  • Andziula_1988 Autorytet
    Postów: 1258 537

    Wysłany: 27 maja 2018, 09:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasola gratulacje!! Weszłam dziś z myślą, że może jedna z Nas została mamą w tym pięknym dniu i widzę cudowne wieści. Super! Dużo zdrowia i siły dla Ciebie i dla Malutkiej ;)

    dqpri09kh0x52aib.png
  • Sonia94 Autorytet
    Postów: 394 408

    Wysłany: 27 maja 2018, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Welonka, ja wizytuje w wtorek i też już przestaje się łudzić że do tego czasu urodzę.

    Beta 18.11 5085❤️
    Martynka 08.06.2018 ❤️
  • Ha Autorytet
    Postów: 871 725

    Wysłany: 27 maja 2018, 09:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    welonka wrote:

    A ja już przestałam łudzić sie ze urodze w maju zaczynam myśleć ze mogę nawet być po terminie, nawet już nie liczę na tą pełnię i szykuje się na wizytę w środę .

    Też mi to przychodzi do głowy. Jak nie będzie dla mnie miejsca w szpitalu we wtorek lub w środę to na 100% przenoszę :/

    19.01.2007 córka
    09.06.2014 córka
    ex2bkrhm336va282.png
  • ka_tarzyna Autorytet
    Postów: 1324 616

    Wysłany: 27 maja 2018, 10:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasola, gratuluję:-)
    A nie możesz poprosić o coś mocniejszego, np. tramadol albo inne opioidy. Nie mogą Ci odmówić łagodzenia bólu... masz przede wszystkim funkcjonowac.

    gg643e5ei3b53o9s.png
    bl9cgu1rq4wedujs.png

    07.2019 drugi naturalsik :-)
    10.2017 naturalsik :-)
    Mam 4❄️
    4 IUI, 2IVF, 2 transfery, 3 poronienia
    AMH 1,3, nasienie zmienne, fragmentacja 38%
  • Anitka201 Autorytet
    Postów: 4606 2575

    Wysłany: 27 maja 2018, 10:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasola z kp jest tak ze musisz spróbować włożyć cała brodawkę z otoczka do buzi dziecka. Najlepiej ja chwycić między dwa palce, ścisnąć i spróbować włożyć. Czasami jest tak ze wchodzi cała brodawka z otoczka, czasami czesc otoczki jest na zewnątrz buzi dziecka. Próbuj, ja również znałam kp z obrazków (jak powinno się przystawiać) i jak miałam w szpitalu największy problem z karmieniem trafiłam na okropna położna która próbowała mnie ośmieszyć. Po wielu próbach (stała obok mnie i się dosłownie śmiała mi w twarz i ciagle proponowała butelkę) młody załapał i później ko poszło nam już gładko.
    Dasz radę!

    Leira, Wonderland lubią tę wiadomość

  • renjak Ekspertka
    Postów: 244 254

    Wysłany: 27 maja 2018, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fasola1234 wrote:
    Jest weekend więc pewnie położnej laktacyjnej nie ma .
    Nie wiem sama... ale czuje się trochę bezradna. Próbuje ja przystawic ale bez nakladek w ogóle nie łapie bo sutek się robi jakiś wklesly a z nakladek nic nie leci;(

    Tak rano Byłam pod prysznicem . Ciężkie wstanie ale nie liczyłam że będzie łatwo .
    Tak bardzo chce mieć mała przy sobie ale kurcze łapią mnie takie bóle że chce mi się wyć z bólu.
    Poczekam mąż przyjedzie to mi pomoże z mała wtedy będzie lepiej .
    Ale mała jest cudna kruszynka. Tylko trochę orykusik ale co zrobić;D A niech sobie trochę poplacze
    Hej. Ja rodzę we wrześniu, ale chciałam podczytać trochę jak tam u Was i przez przypadek trafiłam na Twój post. Dwa lata temu byłam w bardzo podobnej sytuacji. Po próbach sn skończyło się cc i syn miał bardzo dużą potrzebę ssania. Został dokarmiony kilka razy. Co zmiana położnych to każda mówiła coś innego. Żeby przez nakładki, następne żeby bez nakładek bo się przyzwyczai i nie będzie chciał inaczej. Każde przystawienie do piersi było sporym problemem. Na początku też miałąm problem z pokarmem. Ja miałam dość płaskie brodawki i jeszcze po kilku dniach (po laktatorze) zrobił mi się taki nawał, że już wogóle nie mógł zassać i nie które położne mówiły żeby w takim razie odciągać a inne żeby nie odciągać bo jeszcze to wszystko rozkręcę i że zaczyna mi się zapalenie piersi..chciało mi się płakać..ale postanowiłam że nie odpuszczę. Kazałam kupić mężowi nakładki, przez które karmiłam 3 tygodnie na pewno, stopniowo je odstawiając. Robiłam naprzemiennie okłądy ciepłe/zimne. I już w domu zawołąłam doradczynię laktacyjną, która baaardzo mi pomogła. Najleiej wydane pieniądze po ciąży. Jeszcze miałam krwawiące brodawki, co jej zdaniem było spowodowane źle dobrami nakładkami. Ale udało się. Karmiłam dwa lata. Podejrzewam że jest Ci bardzo ciężko, ale spróbuj to jakoś przetrwać i dzwon po doradczynię jak coś. Mam nadzieję, że choć trochę Ci pomogłam. Pozdrawiam Was dziewczyny i powodzenia Wam życze:)

    klarunia1978, Fasola1234, pumka1990 lubią tę wiadomość

    w4sqyx8dvrs1n4nm.png
  • Fasola1234 Autorytet
    Postów: 983 453

    Wysłany: 27 maja 2018, 10:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anitka201 wrote:
    Fasola z kp jest tak ze musisz spróbować włożyć cała brodawkę z otoczka do buzi dziecka. Najlepiej ja chwycić między dwa palce, ścisnąć i spróbować włożyć. Czasami jest tak ze wchodzi cała brodawka z otoczka, czasami czesc otoczki jest na zewnątrz buzi dziecka. Próbuj, ja również znałam kp z obrazków (jak powinno się przystawiać) i jak miałam w szpitalu największy problem z karmieniem trafiłam na okropna położna która próbowała mnie ośmieszyć. Po wielu próbach (stała obok mnie i się dosłownie śmiała mi w twarz i ciagle proponowała butelkę) młody załapał i później ko poszło nam już gładko.
    Dasz radę!

    Próbuje z kapturkami i bez nich. Przyszła jedna sensowna położna i mówi że mam nieciekawe sutki ale próbować:)
    Mała po szczepieniach że mną. Śpi:)

    Dostałam pyralgine i jest lepiej. Ale skurcze czuje nadal. Ale da się wytrzymać :)

    klz9rjjgay1rk8f4.png

    Fasola1234
‹‹ 944 945 946 947 948 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Owulacja – kiedy owulacja zwiększy szanse na zajście w ciążę

Kiedy owulacja? Większość kobiet wie, że owulacja to czas, w którym możliwe jest zajście w ciążę. Ale kiedy dokładnie ona występuje, jakie są objawy owulacji, jak ją rozpoznać lub co może na nią wpływać nie dla wszystkich jest oczywiste. Kilka faktów na ten temat oraz parę prostych instrukcji jak obserwować swoje ciało pomoże Ci wielokrotnie zwiększyć szanse na zajście w ciążę.

CZYTAJ WIĘCEJ

Pozytywny test ciążowy i co dalej?

A więc stało się! Zrobiłaś test ciążowy i wynik wyszedł pozytywny. Gratulacje! To co zapewne wiesz na pewno, to fakt, że przed Tobą wiele zmian. Jakie to będą zmiany, czego się teraz spodziewać? Przeczytaj na co powinnaś być gotowa, jak się do tego przygotować i co po kolei powinnaś  zrobić gdy już wiesz, że pod Twoim sercem zagościło nowe życie.

CZYTAJ WIĘCEJ