CZERWCOWE SZCZĘŚCIA 2018
-
WIADOMOŚĆ
-
szczęśliwa2017 wrote:dziewczyny karmiące piersią - trzymacie się jakiejś "diety" czy jecie normalnie no wiadomo oprócz rzeczy wzdymajacych:)
Jem wszystko, rzeczy wzdymające też
o ile jeszcze alergeny mogą się w mleku znaleźć, o tyle gazy z Twoich jelit już nie mają jak tam przejść, bo mleko tworzy się z krwi
Ruth, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
Po wczorajszej wizycie nie miałam psychicznie siły żeby się odezwać..
Główka nisko, ale szyjka jeszcze trzyma i nie chce się poddać.. szacowana waga do porodu 2900-3000g. Jutro ktg a w poniedziałek do szpitala, zaczynamy od balonika. Do 13.06 powinnam urodzić..
Zlapalam doła, bo liczyłam że szyjka krótka lub choć jakieś rozwarcie, a tu nic. Myślalam, że się rozpłaczę na tym fotelu.. I jeszcze perspektywa, że na tyle dni zostawię córkę
(
Dziś już mi lepiej, ale co chwilę ktoś dzwoni lub pisze czy urodziłam i znów mnie nerwy biorą.. Hormony szaleją na calego. Mąż ma mnie dość :o

-
Szczęśliwa Nam położna mówiła na SR, żeby herbatki z kopru unikać. Podobno po nim dzieci bardziej bolą brzuszki i więcej gazów. Ale ile w tym prawdy to nie wiem. Ja pierworódkaszczęśliwa2017 wrote:U mnie jest to samo... ale nie zawsze robi kupkę czasami tylko sobie purka:) ale przy tym jest cały czerwony... ja mu podaje 1-2 dzieniennie kropelki Delicol. po nich wydaje się ze mniej męczą go gazy. piję do tego jeszcze herbate koper włoski. a jak przyjdzie położna to zapytam się jej co by można jeszcze mu podać żeby się tak nie męczył i zapytam o ten bobotic forte.

-
Fasola1234 wrote:Zapytam jeszcze położnej co na to . Bo mała w sumie bardzo ładnie je i pewnie by nawet ładnie spala ale przez te gazy i kupki ciągle się przeciaga i pręży;(
Ha a jak dawkujesz krople?widzę że one są od 28 dnia życia więc ni3 jest napisane ile u takich maluchów -
szczęśliwa2017 wrote:dziewczyny karmiące piersią - trzymacie się jakiejś "diety" czy jecie normalnie no wiadomo oprócz rzeczy wzdymajacych:)
Jem wszystko . Ale przyznam że jem sporo nabiału i trochę przystopuje przez wzdecia małej. Ale nie Bede eliminować póki co
Lucy010 lubi tę wiadomość
-
Agnela czuję się ok, tylko że mocno zmęczona. Bardziej chodziło mi o gotowośc mojego ciała, ewidentnie nie chciało początkowo wypuścić małego

Póki co jem wszystko, dziś na śniadanie w szpitalu truskawki
zobaczymy jak dalej w domku będzie, ale nie zamierzam z góry z czegoś rezygnować.
Lucy010, anieszka lubią tę wiadomość

-
Fufka, Trójka - gratulcje



Jeśli chodzi o ruchy ja czuje d bardzo dawna tak samo. Głowkę i rączki nisko, pupa nad pępkiem, stopki po lewej, jak prostuje nóżki to aż boli. Od niedawna wypina kolano to mogę złapać
Już mnie bolą jej ruchy, nawet nie chodzi o szyjkę, tylko jak tymi stopami wbija to ho ho !! No ale gdzieś te około 3900 musi się zmieścić.
Joaszo, Fufka30 lubią tę wiadomość
-
szczęśliwa2017 wrote:dziewczyny karmiące piersią - trzymacie się jakiejś "diety" czy jecie normalnie no wiadomo oprócz rzeczy wzdymajacych:)
Ja jem wszystko i mojej nic nie jest. Kupy co chwilę robi i żadnych problemów. Ładnie przybiera i dużo śpi
Lucy010, Kropka89 lubią tę wiadomość
Mój skarb 20-10-2015
Mój drugi skarb- Nina 29-05-2018 -
Ja z nabiału to tylko trochę mleka do Inki a mały i tak ma wzdęcia.
hm a mi położna mówiła żeby pić właśnie koperek
w sumie ile osób tyle opinii;)
ja to naprawde uważam co jem- i zaczyna mnie to już męczyć. W sobotę zjadłam parę pierogów z truskawkami i od tego momentu mały ma wzdecia:/ mam nadzieję ze to tylko zbieg okoliczności - bo po 4 dniach myślę że to już by minęło jakby to było przez truskawki...
właśnie gotuje rosół- ale taki normalny bo ostatnio robiłam "delikatny" i smakował okropnie:)Szczęśliwa2017 -
Andziula_1988 wrote:Kropka a próbowałaś siadać na kole dmuchanym takim do wody? Podobno to pomaga przeżyć te trudne początki i nie kosztuje miliony monet.
U Ignasia to wędzidełko to w szpitalu stwierdzili? Mi ostatnio znajoma o tym mówiła, że u niej wszystkie dzieci miały i od razu w szpitalu proponowali zabieg od ręki. Szkoda, że musicie czekać, ale już nie długo.
Ja na szkole chodziłam póki mogłam, ale nic nam nie powiedzieli o ktg. Może było jeszcze za wczesnie. Zadzwonię i się dowiem.
Położna mi poleciła po prostu zwinąć parę ręczników w rulon, daje radę
Na wędzidełko to wpadła koleżanka mojej koleżanki....a ja zaproponowałam taką opcję pediatrze w szpitalu no i łaskawie to zbadała i potwierdziła. Ale powiedziała że w szpitalu nie wykonają bo uwaga: "nikt tego nie umie zrobić" ....także dała mi prywatnie numer do osoby która we Wrocławiu to robi najlepiej, oczywiście prywatnie (150zl wiec chociaż nie majątek) i tam zadzwoniłam.
Oprócz tego mąż kupuje dziś już 3 rodzaj nakładek, takie z Lovi podobno najlepsze. Trzeba tylko dobrze dobrać rozmiar, mi dobrała doradca laktacyjny na wizycie domowej. -
ptaszek wrote:Ja jem wszystko i mojej nic nie jest. Kupy co chwilę robi i żadnych problemów. Ładnie przybiera i dużo śpi

Ja tak samo, był już nawet snikers, codziennie nabiał jak szalony (przy antybiotyku i tak musze), soczki pomarańczowy, jabłkowy itp no i lody. Oprócz tego nawet był gyros i sos czosnkowy. I dzieciątku nic nie jest!
ptaszek lubi tę wiadomość
-
Nam też bardzo takie położenie polecała doradca laktacyjny. Mówiła że ważne żeby dziecko leżało jak żabka, z nóżkami na boki podwiniętymi a rączki z boku głowy i dzięki temu sobie i ćwiczy mięśnie i się właśnie odgazowujekokkosanka wrote:Położenie na brzuszku jest super na odgazowanie! Może teraz jeszcze długo nie wytrzymają, ale im starsze dziecko tym więcej polezy. Moja po skończonym 2 miesiacu polubiła leżeć na brzuszku, do tej pory tylko tak śpi. Kolki nigdy nie bylo:)
-
Jeśli chodzi o koper, to jest niewskazany dla kobiet w ciąży, karmiących i dzieci do 4 roku życia ze względu na to, że jest silnym kancerogenem i kumuluje się w organizmie. Położne niestety się nie dokształcają i często nie mają pojęcia, jaka jest najnowsza wiedza i zalecenia.
Wzdęcia wynikają raczej po prostu z niedojrzałości układu pokarmowego. Alergię u malucha ciężko przeoczyć. Ja akurat jem sporo nabiału - codziennie owsianka na mleku, kawa z mlekiem, często jakiś ser. Mam zamiar karmić na pewno ponad rok, może koło dwóch. Jakbym miała tak wszystkiego unikać, to nie dość że byłaby to dla mnie udręka, to jeszcze na pewno miałabym braki witamin i minerałów.
-
nick nieaktualnyCześć dziewczyny. Gratuluje maluszków!
Mnie dziś od rana męczą delikatne skurcze, które zapisały się tez na ktg. Miała tez takie coś już wcześniej, nawet i w 25 tyg. ale jakoś przerażona jestem, ze poród coraz blizej. Chciałabym jeszcze zaczekać te 2-3 tygodnie... Mam nadzieje, ze to tylko macica sobie trenuje. -
Wonderland wrote:Jeśli chodzi o koper, to jest niewskazany dla kobiet w ciąży, karmiących i dzieci do 4 roku życia ze względu na to, że jest silnym kancerogenem i kumuluje się w organizmie. Położne niestety się nie dokształcają i często nie mają pojęcia, jaka jest najnowsza wiedza i zalecenia.
Dokładnie taką samą opinię słyszałam zarówno od dwóch lekarzy jak i położnej, więc lepiej koperek jednak odstawić
Wonderland lubi tę wiadomość
-
Miałam wczoraj dokładnie to samo-ryczałam, że muszę ją zostawić. a jak będą wywoływać to się przeciągnie i już w ogóle mnie to dobiło, że będzie rozłąka na tyle dni.witaminkab wrote:Skurcze są mocniejsze, ale to jeszcze nie to. Siedzę i rycze, ze mam zostawić córkę o tego się najbardziej boję.
Anitka, Ty już w domu? Jak braciszek zareagował na dzidzie?

-
Ja jem prawie wszystko. Wczoraj zrobiliśmy leczo, dzisiaj botwinkę i jako, że nam kartofle zaczęły same wychodzić z wiaderka dzisiaj planuję placki ziemniaczane. Wczoraj mąż zrobił jeszcze salse i zajadal z nachosami i popijal piwkiem. A ja takiego mam smaka na piwo! Nawet sobie nie wyobrażacie...szczęśliwa2017 wrote:dziewczyny karmiące piersią - trzymacie się jakiejś "diety" czy jecie normalnie no wiadomo oprócz rzeczy wzdymajacych:)

















