Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Morwa wrote:Jeszcze za bardzo nie wiemy. Szanowni państwo stwierdzili ,że usg zrobią mi dopiero jutro. Dzisiaj pobrali mi tylko krew ,z tego co wiem to beta ładnie rośnie. Boli mnie mega brzuch z prawej strony ,ze względu na przeszłość z ciążą pozamaciczną postanowiliśmy to sprawdzić. W sumie to mogłam leżeć w domu do jutra i brać no spe ,która i tak nie pomaga , tu robię dokładnie to samo i żyje sobie w niewiedzy, a jak bolało tak boli. Więcej dam wam znać jutro. Według badania ginekologicznego jest wszystko ok, ale jak jest naprawdę zobaczę jutro. Trzymajcie kciuki.
P.s teraz z mężem podejrzewamy ,że mogły mi się odnowić w ciąży problemy gastryczne i równie dobrze może to być i to , bo ból promieniuje w różne strony i ciężko go tak naprawdę zlokalizować. Podobnie miałam jak miałam zapalenie żołądka i dwunastnicy.
Morwa!! Trzymajcie się tam z Grochem!!
A swoją drogą to co za patałachy..jak można usg w takiej sytuacji nie zrobić..no chyba że to tak jest że jak do jutra zostaniesz to szpital coś z nfz zarobi.
-
małaMyszka wrote:Ezia ja też od października idę na mgr, a mam jeszcze Sebastiana także kochana niczym się nie martw, to jeszcze nie pora na stres, co do L4 to ja też chciałam długo pracować, bo okres świąteczny itp itd... A byłam na podtrzymaniu i poszłam od razu praktycznie, bo jakby coś się stało to nikt by mi nie współczuł tylko mówił pod nosem: Trzeba było L4 wziąć...
Tacy ludzie są życzliwi...
No własnie a ja mam słabą odpornosc, w zeszłym roku chorowałam kilka razy, kiedy dzieciaki- wtedy ja tez a w tym miałam grype i zapalenie oskrzeli także nie moge tak narazac moje dziecko. Ono jest dla mnie teraz najwazniejsze... Poza tym nie zdazylam sie zaszczepic przeciwko grypie. Nie mam pojecia kogo znajdzie na zastepstwo...a jeszcze tydzien- dwa temu była ze swoim niemowlakiem i powiedzialam cos w stylu ooojej ale on sliiiczny a ona na to pol zartem pol serio "agnieszka ty sie czasem nie zapatrz, bron cie Panie Boze niech ci sie nie wlacza instynkt macierzynski" i wtedy smiechem na to zareagowalam ale kurcze "zamarlam" przez chwile po czym pomyslalam sobie nosz cholera niech mnie tu nie podpuszcza bo ja tez mam prawo do swojego zycia i zalozenia rodziny bo mam juz 26 lat i na pierwsze dzieciatko juz jest pora. Troszke bedzie mi szkoda odchodzic z pracy bo awansowalam siła rzeczy na stanowisko kierownicze w Jej przedszkolu, dodatkowo przynosze stamtad darmowe obiadki+ wszelaka zywnosc, wiec lepszych warunkow pracy nigdzie nie uswiadcze, ale cos sie konczy cos zaczyna i rodzina dla mnie jest najwazniejsza!
-
Morwa trzymam kciuki, oby ból przeszedł szybko i będzie dobrze.
Ja dziś spokojnie i rodzinnie spędzam niedzielę. Teraz się relaksuje a mąż bawi się z synkiem.
Co do pracy w przedszkolu i l4. . W pierwszej ciąży chodziłam do pracy, niczym się nie martwiłam no i się rozchorowałam. Pracowałam w grupie 3 latków. No niestety nie skończyło się to dobrze. W drugiej ciąży od samego początku byłam na l4 i nie żałuję. Miałam wrócić do pracy w styczniu ale nie wrócę bo w drodze drugie Bobo
Wiadomo każdy jest inny i sam podejmuje decyzje. Ja zdecydowałam tak a nie inaczej i nie żałuję -
małaMyszka wrote:Edzia, muszę ci powiedzieć, że u was to złoty strzał był chyba, co???
Wykresik super, ale coś mało ❤
No złoty strzał dwa współżycia były podczas płodnych, pierwsze w 1 dzien płodny i w ostatni- dzien owulacjimałaMyszka lubi tę wiadomość
-
MarliOne wrote:Morwa trzymam kciuki, oby ból przeszedł szybko i będzie dobrze.
Ja dziś spokojnie i rodzinnie spędzam niedzielę. Teraz się relaksuje a mąż bawi się z synkiem.
Co do pracy w przedszkolu i l4. . W pierwszej ciąży chodziłam do pracy, niczym się nie martwiłam no i się rozchorowałam. Pracowałam w grupie 3 latków. No niestety nie skończyło się to dobrze. W drugiej ciąży od samego początku byłam na l4 i nie żałuję. Miałam wrócić do pracy w styczniu ale nie wrócę bo w drodze drugie Bobo
Wiadomo każdy jest inny i sam podejmuje decyzje. Ja zdecydowałam tak a nie inaczej i nie żałuję
MarliOne a co znaczy ze nie skonczylo sie to dobrze?? -
Jeszcze jedno pytanie mam dziewczyny, w dniu spodziewanej miesiaczki w srodku nocy tak jak zawsze myslalam ze dorwala mnie @ bo mialam mocny bol miesiaczkowy i odczucie wilgotnosci, a ze mialam wkladke to nawet nie sprawdzalam czy jest okres bo bylam pewna ze mam juz okres i taka zaspana wzielam na ten bol Ibum.... kilka godzin pozniej dowiedzialam sie ze jestem w ciazy.. mam nadzieje ze nie wyrzadzilam tym krzywdy mojej fasolce...?
-
Ja cała pierwsza ciąże brałam tylko folik, nie każdy lekarz popiera suplementacje,początkowo brałam ale wykazali odstawić bo wzmagalo to mega mdłości.
Morwa czekam, na dobre wieści :* szkoda że nie zrobili od razu usgWiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2016, 20:05
-
nick nieaktualny
-
grzeszna24 wrote:Ezia nic się nie przejmuj. Tylko z odpowiednim wyprzedzeniem musisz powiedzieć od kiedy Cię nie będzie. Ja tak zrobię i trudno.
Też mi szkoda, bo moje przedszkole jest bardzo fajne i atmosfera w nim panująca, ale dziecko najważniejsze
Tak zrobie, tylko boje sie ze mi machnie wypowiedzenie... -
nick nieaktualnyMorwa wrote:Nie bojaj to pewne znowu jakieś zapalenie żołądka albo inne sprawy gastryczne. Dziedzic jest za fajny żeby tak męczyć matkę, on grzecznie i po cichu sobie pewnikiem rośnie, a ja jutro na usg będę miała tego dowód
-
Ezia90 wrote:MarliOne a co znaczy ze nie skonczylo sie to dobrze??
Tak bardzo mnie rozłożyło, że dostałam zapalenia zatok, za chwilę zalapałam angine a na końcu z osłabienia i braku odporności pierwszy raz wyskoczyła mi opryszczka (jest ona niebezpieczna jeśli nigdy jej się nie miało i pierwszy raz wystąpi w ciąży). Niestety ciążę straciłam w 8tc. -
Dziewczyny mój patent na odporność (oprócz ogólnie dobrej diety) to zaczynanie dnia od szklanki ciepłej (ale nie gorącej!) wody z wyciśniętym sokiem z pół cytryny i łyżką miodu. Jak piję to nie choruję. Tak samo mój mąż.
Jak mam przerwę od picia i czuję, ze coś mnie bierze to od razu się tym ratuję i z reguły mija bez rozwinięcia się w chorobę.
Polecam, bo proste, zdrowe i pysznes1985 lubi tę wiadomość