Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Nie ma apki. Normalnie sie loguje. Mi wszystko smiga, mimo ze nawet w sumie nie maja wersji mobilnej. Tylko net mi szybciej schodzi no ale i tak wiekszosc czasu z wifi korzystam, wiec nie ma problemu. Z tego co kojarze duzo dziewczyn korzysta z telefonu lub tabletu do forum. Sprobuj
-
pannaaga i tutusia - teraz jest już chyba też wersja mobilna belly, bo mi za każdym razem jaw wejdę przez tel pyta czy włączyć wersję na urządzenia mobilne
mi belly się podoba
w 2012 roku gdy byłam w ciąży z synkiem też byłam członkiem jednego forum - my stworzyłyśmy sobie wspólne konto e-mail - tam wrzucałyśmy fotki, ale wszelkie komentarze i tak lądowały na forum, było czytelniej i nic nie umykała (każda z nas wymyśliła sobie fikcyjne konto e-mail (tak by nie podawać na forum prywatnych e-maili), jedna z nas założyła konto grupowe a później rozesłał na te wymyślone na chwilę konta dane dostępu do wspólnego konta - nam się to sprawdziło -
Ja tez pisze z telefonu, zawsze
Śmiga az miło, jak fb tylko emotek nie mozna dodawać bo tnie posty.
Witam sie po najgorszej nocy ever... spałam w sumie moze z 1,5 h dzis, na raty całą noc z maluszkiem na rękach
Biedactwo miało taki katar ze sie dusiła, czuwałam całą noc nie mogła oddychać, ciagle udrażnialam nosek, płakała przeraźliwie... katar przez ząbkowanie, na szczęście nie jest chora.
Jestem wykończona, wstalysmy o 5:20 i od razu sie porzygałam...
także moje samopoczucie jest dzis gorzej niz fatalne -
A jeszcze co do forum, my jak przyniosłyśmy sie na fb i powstała bardziej kameralna grupa, mniej anonimowa, zrodziły sie tez i przyjaźnie ja miałam szczęście z 2 dziewczynami poznać sie w realu, choc mieszkam w Norwegii
I faktycznie z jedną utrzymujemy bardzo dobry kontakt to tez jest fajne
Ale pomysł z mailem tez wydaje sie fajny. Ja np nie mam problemu z tym zeby wrzucić zdjęcie swojego brzucha czy dziecka tu, ale wiadomo, nie każdemu to bedzie odpowiadać
W przyszłości pomyślimy jak to rozwiązać, gdy nasz skład sie wykrystalizuje
Duszka witamy ponownie -
Paulina_90 wrote:O rany, współczuję snu... niby to tylko sen ale strasznyyy. Mi dziś tez sniła się wizyta (była to już ta z 28.11 hehe) i byłam w tym śnie tak spokojna i z mega pewnością że wszystko jest dobrze
Na pewno zobaczysz kropeczkę
Ogólnie jestem pozytywnie nastawiona wiec nie wiem skąd ten okropny sen... wizyta tuż tuż nie moge sie doczekać u Ciebie tez na pewno bedzie wszystko dobrze -
VillemoVilo wrote:Ja się witam z kawą. Apetytu nie mam. Szok! Też ciężka noc za mną. Tak naprawdę, to nie przespałam całej nocy prawie od 2 lat.
Ja sie do męża śmieje ze pewnie drugie dziecko bedzie przesypiac noce a ja bede wstawac do Emmy
W naszym życiu były 2 noce z 1 pobudką, kilka z 2... głownie są 4, ale równie czesto budzi sie co 0,5-1 h czasem cieżko przespać godzine ciurem
Mam wrażenie ze porwałam sie z motyką na księżyc z tą ciążą teraz
-
Pianistka wrote:Ja sie do męża śmieje ze pewnie drugie dziecko bedzie przesypiac noce a ja bede wstawac do Emmy
W naszym życiu były 2 noce z 1 pobudką, kilka z 2... głownie są 4, ale równie czesto budzi sie co 0,5-1 h czasem cieżko przespać godzine ciurem
Mam wrażenie ze porwałam sie z motyką na księżyc z tą ciążą teraz
Pewnie tak bedzie.
Leon spi cale noce bez pobudek, czasem cos zamarudzi ale przez sen. I jestem.pewna, ze tej dobroci juz mam za duzo i z nastepnym dzidziolem juz tak nie bedzie.
-
Totoja wrote:Pewnie tak bedzie.
Leon spi cale noce bez pobudek, czasem cos zamarudzi ale przez sen. I jestem.pewna, ze tej dobroci juz mam za duzo i z nastepnym dzidziolem juz tak nie bedzie.
Podobno drugie dziecko jest całkiem inne niz 1...
Emma jest cudna ale strasznie wymagająca i marudna, trzeba wiedzieć czego nie lubi, wiecznie histeryzuje. Samochodem nie lubi jeździć bo histeria, w wozku Max 30-40 min i nie mozna wejść do sklepu bo wrzeszczy, do spania warunki ma mieć idealne bo inaczej nie bedzie spała... straszna księżniczka z niej. Od początku taka jest, czasem sie zastanawiałam czy nie jest HNB ale przestałam drążyć temat, choc ta definicja pasuje do niej idealnie. Juz teraz jest łatwiej gdy raczkuje i staje, moze sobie pojsc gdzie chce. Wczesniej płakała bez przerwy bo chciała cos zobaczyć, gdzieś pojsc czy dosięgnąć a nie mogła. Pierwsze pol roku było naprawde trudne... -
Ja mam słodką łobuziarę. Nie pogardziłabym chociaż troszeczkę spokojniejszym drugim dzieckiem
Pierwsze pół roku z Hanią było lżejsze, bo oprócz pobudek nocnych była spokojnym dzieckiem, nie marudziła i nie płakała z byle powodu. Jak zaczęła być mobilniejsza się zaczęło
-
Pianistka
Od dziś jestem na urlopie do 25 listopada a potem idę już na zwolnienie. Pracuje w aptece . Teraz sezon grypowy, wirusy , biegunki . Nie chce ryzykować. Na początku bardzo bolał mnie brzuch. Teraz jest już ok. Nie mam objawów ciazowych. Czasami delikatnie zrobi mi się niedobrze .
Pozdrawiam -
Villemo, to Emma jest od urodzenia marudna, płaczliwa... histeryzuje z byle powodu.
Pierwsze pol roku było ciężkie bo było tylko mama i mama i nie mogłam isc do łazienki i jej zostawić. Teraz przynajmniej nie muszę sikać z nią na kolanach tylko bawi sie na podłodze butelką płynu do kąpieli .
Teraz dalej jęczy ciagle ale przynajmniej sama moze sobie pojsc a nie trzeba ją nosić i zabawiać bo leży i płacze jak wczesniej
A nocki... no cóż... i 12 pobudek bywało.Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 października 2016, 08:10
-
Witam
Mnie cały czas boli brzuch jak na miesiączkę, wczoraj jak byłam na dłuższym spacerze to potem strasznie bolał, nie mogłam się z łóżka pozbierać, ale nic nie wzięłam jakoś przetrzymałam. Dziewczyny nie wiecie jak to jest z pracą? Mam umowe o prace w jednym zakładzie i dodatkowo pracuje sobie gdzie indziej na umowę zlecenie. Czy jak pójdę na l4 tam gdzie mam umowe o pracę to mogę ewentualnie pracować sobie na zlecenie dalej? Czy mnie od razu zus dorwie? Bo nie wiem jak to w ogóle wygląda, może ktoś ma jakieś doświadczenia -
Paulina_90 wrote:Caro, po prostu uważam że jednym się uda innym nie, a z autyzmem i szczepionkami podobnie... Moze nie tyle z samym autyzmem ale problemami z integracją sensoryczną. I głównie chodzi mi o szczepionki skojarzone. Ale nie warto wchodzić w dyskusję bo na ogół te tematy wywołują "wojny" Każdy ma swoje zdanie na ten temat, ja jestem blisko tych problemów, po rozmowach z rodzicami itd dlatego pewne zdanie mam Uważam ze należy szczepić ale z głową i tyle
A studiuję rewalidację z wczesnym wspomaganiem rozwoju dziecka
Aaa, no to patrz trochę nasze kierunki zainteresowań podobne bo jestem terapeutą behawioralnym i pracuje z dziećmi z autyzmem. I masz faktycznie rację, ten temat to tak samo jak polityka. Nie tykaj I ja też uważam że należy szczepić z głową.początek starań 12.2015
06.2016 💔👼
11.2016 💔👼
06.02.2017 ⏸️
08.10.2017 👸💜 38+4 CC (3480g/53cm)
25.06.2021 ⏸️
17.02.2022 👶💙 37+3 CC (3240g/55cm)