Czerwiec 2017
-
WIADOMOŚĆ
-
Oj ja jednego dnia moglabym gory przenosic, a drugiego tylko lezec i pachniec
Wczoraj po dluzszej przerwie poobejmowalam sie z muszla, ale dzis juz spokoj znow. Jest jednak zdecydowana poprawa samopoczucia u mnie, no ale jakby nie bylo koniec I trymestru sie zbliza
Jutro wizyta niestety bez usg. To dopiero 28.11.[/url]
-
Caroina, antyTPO mam niziutkie, a usg nic nie wykazalo. Tzn podobno tarczyca jest ladna, i nie ma zadnych zmian na niej. Wiec myślę ze podwyzszone tsh to byla albo lekka niedoczynność albo niedobór selenu i jodu. Nie wiem jeszcze czy moge selen suplemnetowac w ciąży. Ogólnie postanowilam sobie ze jak juz nie bede karmić to oczyszcze tarczyce i bede suplememtowac ją ziołami i mikroelementami i zobaczymy. Mysle ze uda mi sie z tego wyjść i nie bede musiala brać leków.
-
pannaaga dobrze ze juz po strachu i z Wami wszystko ok.
belldandy współczuję tej kolki to podobno straszny ból.
Pianistka tylko sie nie stresuj, maluszek pewnie chce się z mamą pobawić w chowanego
ehhh ja bez drzemki nie funkcjonuje nadal, jeszcze dzisiaj strasznie mi zimno, rozgrzać sie nie mogę...
A tak z innej beczki: jakiś pomysł na infekcje intymne w ciąży. Ostatnio dostałam od gina globulki na tydzień, po nich było ok a od wczoraj znów czuje dyskomfort. Cały czas biore lactibios femina plus tantum rosa do podmywania ale kurcze wszystko chyba przez ta luteine dowcipna bo mnie podrażnia, teraz juz jest troche lepiej niz wczoraj ale zastanawiam sie co mogę w ramach profilaktyki jeszcze zrobić (dziś np spałam bez bielizny i chyba włącze to na stałe)
-
StyczniowaNadzieja może to być spowodowane długim stosowaniem luteiny dopochwowo. Miałam taki sam problem.Dostalam globulki 3 sztuki ale zamieniła mi gin luteine na doustna na 2 tyg. Potem wróciłam do dopochwowej.
Marzenia to realne cele z odroczonym terminem realizacji...
-
Ja od podjęzykowej dostawałam takich mdłości, że byłam przeszczęśliwa jak zmieniła mi na dopochwową. I całe szczęście przyjmuję ją bez problemów, jeszcze jakieś 3-4 tygodnieMama 2 chłopców i aniołka ❤️
12.07.2019r. M.
07.06.2017r. L.
26.07.2015r. (*) -
Asikkk wrote:Skad Wy macie tyle energii? Ja nie moglam spac.chyba stres przed dzisiejsza wizyta kontrolna:(lekko brudze na brazowo:(oby bylo dobrze.o 6 rano jadlam suchy chleb bo mi burczalo i mdlilo jednoczesnie.ledwo zyje
__________________
Marysia(*) 21.05.2016r. 41tc.
Kocham Cię Aniołku
https://biedroneczkolecdonieba.blogspot.com -
Syn właśnie zasnął na drzemkę, z przynajmniej godzinnym opóźnieniem.katar gęsty go męczy,nie da się odciągnąć bo za głębko.no i chyba mnie też zaraził,bo mi nos dokucza
Jeśli chodzi o zmęczenie,to przy małym dziecku ciężko pójść na drzemkę kiedy się chce.ja kilka razy miałam tak,że oko mi się zamykało przed drzemką syna i po niej.a jak spał,to nie mogłam zasnąć
Dziś mnie nie muli...może już przeszło,zobaczymy
Ja w zeszłej ciąży miałam detektor tętna od bratowej,ale nic nie wyświetlał.i miałam go w czasie kiedy już czułam ruchy,więc używałam go może ze 3x dla własnej przyjemności posłuchania
Zastanawiam się,czy detektor jest w stanie faktycznie pokazać nam,że jest jakieś zagrożenie,żeby było wiadomo,że trzeba do szpitala (poza kwestią,czy serduszko w ogóle bije).bo nawet jak wyświetla tętno,to jak jednorazowo pokaże niższe,a potem już poprawne to nikt nie panikuje.a u mnie tydz.przed terminem były spore spadki,ale tylko jak sie ruszał (wyszło przy wizycie kontrolnej) i skończyło się CC.
Ale się rozpisałam,przepraszam. -
Hej dziewczynki
Pianistka współczuje nocki, a tętno na pewno znajdziesz, nie denerwuj się
pannaaga dobrze ze wszytsko skończyło się tylko zadrapaniami i że z Wami już wszystko ok.
belldandy współczuje kolki, moja babcia miała i to straszny ból
Ja dziś pospałam do 11zaraz biorę się za sprzątanie bo jutro goście na kilka dni.
Mój młody dalej przeziębiony, ale już co raz lepiej. Obiad mam zrobiony, dziś pulpety w sosie pomidorowym ze spaghetti.
Mam pytanie do dziewczyn które mają dzieci powyżej 3 roku życia. Wasze dzieci jadły/jedzą sushi? Idziemy jutro do restauracji i tam też jest sushi, młody na sam widok aż się trzęsie ale jakoś bałam mu się dawać. Do tej knajpy chodzimy dosyć regularnie, mój mąż zawsze je tam sushi i wszystko ok jest, zastanawiam się czy mogę dać mu na spróbowanie. Czytałam to niby Japończycy jak dziecko skończy rok to już dają ale to JapończycyOgólnie moje dziecko jadło już krewetki i uwielbia, mule, zupę krabową, nawet wasabi próbował troszkę.
-
Moj bratanek jak byli na wczasach mial roczek, wcinal wszystkie owoce morza. No ale wiadomo ze po obróbce cieplnej. Ludzie mu zdjęcia cykali bo nie wierzyli. W sushi jest surowa ryba. Sama nie wiem. A szukalas info na necie? Moze troszeczkę mu daj spróbować i zobaczysz czy w ogóle będzie mu smakowało.
-
sandri_1 wrote:Moj bratanek jak byli na wczasach mial roczek, wcinal wszystkie owoce morza. No ale wiadomo ze po obróbce cieplnej. Ludzie mu zdjęcia cykali bo nie wierzyli. W sushi jest surowa ryba. Sama nie wiem. A szukalas info na necie? Moze troszeczkę mu daj spróbować i zobaczysz czy w ogóle będzie mu smakowało.
No ja właśnie chce mu dac troche, nie wiem jeden taki mały kawałek.
Mój wcinał na Ibizie w tym roku paelle z ośmiornicą, krewetkami, mulami i cholera wie jeszcze co tam było jeszcze ale sama musze przyznać że byłą pyszna
Na necie zdania są podzielone, jedni piszą że można a inni że do 12 rż nieWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2016, 13:53
-
Wiem ze juz pisalyscie ale nie zapisalam ... prosze napiszcie jeszcze raz jaki macie.model detektora chce kupic jednak nie ma.nigdzie w mojej okolicy i szukam z przesyłka jest pare modeli i nie wiem ktory brac.
Pianistka lubi tę wiadomość
-
Olcia99 a nie ma sushi z wędzonym łososiem?ewentualnie wege.może takie spróbuj one nie powinny zaszkodzić.
Swoją drogą jeśli to jest naprawdę sprawdzone miejsce,a syn jest smakoszem podobnych rzeczy,to nie wiem czy bym się nad nim pastwiła zakazując. Czy coś więcej poza ewentualnym bólem brzucha mu grozi (więcej niż dorosłym)? -
Milk@ wrote:Olcia99 a nie ma sushi z wędzonym łososiem?ewentualnie wege.może takie spróbuj one nie powinny zaszkodzić.
Swoją drogą jeśli to jest naprawdę sprawdzone miejsce,a syn jest smakoszem podobnych rzeczy,to nie wiem czy bym się nad nim pastwiła zakazując. Czy coś więcej poza ewentualnym bólem brzucha mu grozi (więcej niż dorosłym)?
Wege to jadł już jakieś tam z awokado czy ogórkiem, łosoś jest na pewno. Niby mogą być jakieś bakterie i może się zatruć surową rybą. To tak jak z jajkami że może być salmonella. O jeszcze mi się przypomniało że zajadał się trawą morską :pWiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2016, 14:10
-
Sandri_1 A to w takim razie dobrze. Już myślałam, że stwierdzili to na podstawie tylko tych podstawowych wyników. U mnie właśnie było podwyższone, a na USG widoczny stan zapalny tarczycy.
Olcia99 Ale Ci się smakosz trafil. Super. Moja raz spróbowała od taty to sklepowe sushi. Nic jej nie było. Sama bym nie ruszyła.
Natomiast w takim miejscu gdzie typowo podają tylko sushi świeże chętnie bym spróbowała i dziecku po 3 roku też bym dała. Nie ma co przesadzać, tak jak piszesz szansa podobna jak zatrucie sie jajkiem.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 listopada 2016, 14:35
Olcia99 lubi tę wiadomość
-
Caroina wrote:Sandri_1 A to w takim razie dobrze. Już myślałam, że stwierdzili to na podstawie tylko tych podstawowych wyników. U mnie właśnie było podwyższone, a na USG widoczny stan zapalny tarczycy.
Olcia99 Ale Ci się smakosz trafil. Super. Moja raz spróbowała od taty to sklepowe sushi. Nic jej nie było. Sama bym nie ruszyła.
Natomiast w takim miejscu gdzie typowo podają tylko sushi świeże chętnie bym spróbowała i dziecku po 3 roku też bym dała. Nie ma co przesadzać, tak jak piszesz szansa podobna jak zatrucie sie jajkiem.
Tam sushi robią na świeżo, na oczach klientów. Nie ma tam też bardzo dużego wyboru, chyba 4 z surową rybą i kilka wege dosłownie, ogólnie restauracja jest taka że płaci się raz a je ile chce i mają tam sporo kuchni wschodniej: chińskiej, tajskiej, japońskiej ale są tez jakieś frytki i nuggetsy jak ktoś chce. Jedzenie dokładają non stop na świeżo.
Ja fanką sushi nie jestem, nie zjem surowizny, ale nie zjem też tatara, śledzia, surowego jajka czy steka, a mąż uwielbia i wcina wszystko, a młody widząc jak tatuś je to też chce.
Zobaczymy jutro, dam mu jednego, niech zobaczy czy mu to smakuje, póki chce próbować nowych rzeczy to niech próbuje jak najwięcej smaków.