CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
PLPaulina wrote:Oj prywatna położna to super sprawa. 😊 Jeśli jest taka możliwość to fajnie skorzystać.
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
Beti82 wrote:Olciak juz pappa? Ale leci ten czas.Ja mam pobranie 21 listopada tak jak prenatalne.Wynik bede miala po.Tak u mnie to kazali zrobic
Ja sobie wyliczylam tak mniej więcej żeby na usg mieć wyniki. 🤷♀️
Już tak się nie mogę doczekać i tak mi się dłuży.Beti82 lubi tę wiadomość
🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Finezja19 wrote:Ja też już po kolejnej wizycie, maluszek ma się dobrze, dziś mi go nawet lekarka zmierzyła i ma całe 0,86 cm
Serduszko bije także wszystko w porządku, wielkość odpowiada 6+6
Tylko zrobił mi się mały krwiak i mam zalecenie, żeby raczej leżeć i się oszczędzać, kolejną wizytę kontrolną będę mieć 18.11 żeby sprawdzić czy się rozrasta czy zniknął -
PLPaulina wrote:To tylko ja przy krwiaku nie mam zalecenia leżeć? Hmm. Dziwne.
W pierwszej ciąży z krwiakiem pracowałam.
Teraz też średnio z odpoczynkiem.
Ale też lekarka nic takiego nie mówiła
Mnie kazała się oszczędzać, zero wysiłku fizycznego (chodzi o moją pracę), zero gorących kąpieli.i dźwigania. Leżeć nie muszę. Mam dwa krwiaki.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 17:17
-
Kochane ja też dzisiaj byłam na usg w zasadzie dlatego że dzisiaj w nocy do nas przydreptal mój synek ( 3 latka ). Wierci się okrutnie w nocy i przyłożył mi w brzuch . Pech chciał że tuż nad spotkaniem lonowym. Ok 11 rozbolal mnie brzuch jeszcze tak jak nigdy. Dostałam zalecenie podwójnego magnezu i dac znać za 2 godziny . Aż w końcu lekarz stwierdził ze trzeba sprawdzic czy przypadkiem nie naderwała się Kosmowska . Okazało się wszystko ok. Maleństwo tak fajnie fikalo i machalo. Mierzy już 3.8 cm Ja podobnie jak Beti dzisiaj też poczułam że jestem w ciąży. Takiej na 100%. Mdłości mnie wykańcza.
Wombat boisz się że dziecko jest na 5 centylu. Moje idzie tak od początku i nawet nie ma zamiaru doskoczyc wyżej. Ale poprzednio synek też tak szedł i dopiero w 20 tc zaczął przekraczać 50 centyl. Więc spokojnie .Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 18:23
Beti82, Wombat, Karola111, Kinga13, Lilka94 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
kasia_1988 wrote:Kochane ja też dzisiaj byłam na usg w zasadzie dlatego że dzisiaj w nocy do nas przydreptal mój synek ( 3 latka ). Wierci się okrutnie w nocy i przyłożył mi w brzuch . Pech chciał że tuż nad spotkaniem lonowym. Ok 11 rozbolal mnie brzuch jeszcze tak jak nigdy. Dostałam zalecenie podwójnego magnezu i dac znać za 2 godziny . Aż w końcu lekarz stwierdził ze trzeba sprawdzic czy przypadkiem nie naderwała się Kosmowska . Okazało się wszystko ok. Maleństwo tak fajnie fikalo i machalo. Mierzy już 3.8 cm Ja podobnie jak Beti dzisiaj też poczułam że jestem w ciąży. Takiej na 100%. Mdłości mnie wykańcza.
Wombat boisz się że dziecko jest na 5 centylu. Moje idzie tak od początku i nawet nie ma zamiaru doskoczyc wyżej. Ale poprzednio synek też tak szedł i dopiero w 20 tc zaczął przekraczać 50 centyl. Więc spokojnie .
Ciesze sie, ze u Ciebie wazystko ok.
Ale u mnie dziecko nie jest od poczatku na 5 centylu. Przy pierwszyn usg termin zgadzal sie z OM. Na kolejnym byl juz dwa dni do tylu, a teraz 3-4 do tylu. Rosnie coraz wolniej, startowal z 95 centyla, a teraz jest 5. Wierze juz tylko w cud.
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
nick nieaktualnyWombat wrote:Ciesze sie, ze u Ciebie wazystko ok.
Ale u mnie dziecko nie jest od poczatku na 5 centylu. Przy pierwszyn usg termin zgadzal sie z OM. Na kolejnym byl juz dwa dni do tylu, a teraz 3-4 do tylu. Rosnie coraz wolniej, startowal z 95 centyla, a teraz jest 5. Wierze juz tylko w cud.
Bo faktycznie spadki fajne nie są. -
PLPaulina wrote:A lekarz coś mówił?
Bo faktycznie spadki fajne nie są.
Tylko tyle co pisalam wczesniej. Ze ciaza mlodsza i ze to moze blad pomiaru i wszystko jest ok.
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
Wombat cały czas trzymam za Ciebie kciuki.✊😘
Co do plamień to ja też mam i mój gin też mówił, że mam prowadzić oszczędzający tryb życia, zakaz współżycia itd.
Następna wizytę mam 13.11 ,a ja już się tak boję..to będzie czas kiedy poprzednia ciążę straciłam..Wombat lubi tę wiadomość
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
Ja nie wiem czy to dobry pomysł żebym opowiadała swój poród xD zwłaszcza jak sytuacja trochę nerwowa, w sensie dużo osób ma trochę zmartwień o swoje ciąże. Jednak w ostatecznym rozrachunku wspominam go dobrze - jakby nie patrzeć jestem mamą zdrowego dwulatka.
Co do ruchów - poczułam z synkiem jakoś w 16tc. Ja drobna, on duży, łożysko na tylnej ścianie - także wszystko sprzyjające szybszemu czuciu08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
To, ze jedni maja zmartwienia to chyba nie znaczy, ze inni wesolych wiadomosci maja nie pisac czy swoich historii. Ja wszystko bardzo chetnie czytam i wszystkim kibucuje. A, ze wylewam swoje zale...mam nadzieje, ze to jednak przejsciowe.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 listopada 2019, 21:40
Kinga13 lubi tę wiadomość
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
Kinga13 wrote:Ja nie wiem czy to dobry pomysł żebym opowiadała swój poród xD zwłaszcza jak sytuacja trochę nerwowa, w sensie dużo osób ma trochę zmartwień o swoje ciąże. Jednak w ostatecznym rozrachunku wspominam go dobrze - jakby nie patrzeć jestem mamą zdrowego dwulatka.
Co do ruchów - poczułam z synkiem jakoś w 16tc. Ja drobna, on duży, łożysko na tylnej ścianie - także wszystko sprzyjające szybszemu czuciu
Opowiedz, zawsze to jakaś "nauka" dla nas czego się można spodziewać
Bo często są takie historię, że nigdy nigdy nie słyszał nawet o takim przypadku, a później jego to spotyka
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
Piszecie dziewczyny o położnych- jak to w ogóle z nimi jest? Jest szansa żeby taka położna pracująca normalnie w szpitalu jakoś sobie wcześniej "dogadać" czy coś? ☺️ Czy trzeba mieć prywatną jeśli szpital pozwala? ☺️Starania od 01.2018
Kwiecień 2019 - [*] 6 tc
30.09.2019 - beta 124,5 ❤️ (4t+5)
02.10.2019 - beta 430,6 ♥️ (5t+0)
10.10.2019 - beta 5673,0 ♥️ (6t+2)
14.10.2019 - jest pęcherzyk z ciałkiem żółtym
28.10.2019 - jest już ♥️, fasolka ma 1,5 cm
Encorton
Duphaston
Heparyna
Euthyrox -
Dziewczyny jak sobie wyobrażacie po porodzie spanie ze starszym dzieckiem i karmienie niemowlaka? U nas też o ile nie co noc to czasem syn przychodzi albo w połowie nocy albo nad ranem do nas i zastanawiam się jak to potem pogodzić z dwójką dzieci bo oczywiście w każdym przypadku chodzi o bliskość że mną.
Ja też Juz mam dość mdłości kupiłam sobie dietę pudelkowa a wczoraj zjadłam śniadanie, drugie śniadanie pół obiadu i dwa pudełka nieotwarta elza bo do końca dnia przegryzlam coś z rzeczy które sama zrobiłam (dziś organizujemy imprezę i podziubalam trochę jedzenia) i do końca dnia już nic
Jeśli chodzi o poród to ja rodziłam z Mężem. I teraz też sobie nie wyobrażam by było inaczej. A w praktyce wyglądało to tka że miałam wywoływanie ale po 8 godzinach że względu na niewielkie postępy i kolejkę rodzacych odesłanie mnie do pokoju. Parę godzin po tym akcja się rozkrecila. Mąż zdążył wrócić po 22 do domu żeby wykąpać się u znów pojechać
do mnie (jak tylko wszedł do domu to dostał smsa ode mnie a do szpitala mamy 40 minut) że względu na duże oblozenie porodowek cała pierwsza fazę spędziłam na korytarzu. Z perspektywy czasu wiem że jakieś nie wiem z pół godziny może z fazy parcia też byłam na korytarzu, wstrzymując parcie naczytalam się w necie że przy wywoływanie już przy 7 cm rozwarcia można odczuwać parcie i byłam pewna że to właśnie jest w moim przypadku o 3:15 wnocy trafiłam na porodowke z pełnym rozwarciem a o 4 urodziłam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 listopada 2019, 07:39