CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
PLPaulina wrote:Bardzo dobre podejście. ☺️☺️ Popieram.
Tych gadżetów dla dzieci jest ogrom. To biznes.
A tak naprawdę można obyć się bez tego wszystkiego.
Lezaczki czy bujaczki to kosztują 200-400 zł. I serio jest sens wydać tyle kasy by dziecko w nim było 20 min dziennie?
Okaże się być HNB to i leżaczek nie pomoże. Tylko trzeba będzie ogarnąć chustę. ☺️
Oby 20 minut, jak byłam w pierwszej ciąży mama kupiła mi w prezencie bujaczek za prawie 500 zł ( sama bym nigdy nie kupiła) Marta dosłownie wytrzymywała w nim 2 minuty i zaczynała płakać, spróbowałam ją tam wsadzić z 5 razy i sobie odpuściłam. Na szczęście w bujaczku zepsuła się opcja puszczania melodyjek i tak dla zasady zareklamowaliśmy go w Smyku i co ciekawe...nie dali rady go naprawić i oddali nam kasęTo był jedyny pożytek z tego bujaka ;p
Co mi się mega przydało i nie wyobrażam sobie życia bez tego:
a) szumiak - mega Martę uspokajał i do tej pory musi szumieć by zasnęła,a teraz dodatkowo jak Marta jest starsza żąda małego światełka w pokoju jak zasypia i on też ma taką opcję i teraz z niej mega korzystamy, wyświetla też kolorowe plamki na suficie - bardzo fajny bajer - dla Antosi też już kupiłam szumiaczek ale tym razem w postaci szumiącej wydry od Fishera, bo tego naszego już chyba nie ma, a Marta swojego nie odda ;p
b) mata edukacyjna - godzinami mogła tam leżeć i się bawić
c) czujnik oddechu!!! - nie wyobrażam sobie życia bez niego, Marta spała w swoim łóżku w swoim pokoju, ale jak ktoś ma łóżeczko zaraz obok swojego to i tak polecam, bo przecież co 5 minut nikt nie będzie sprawdzał czy dziecko oddycha, a tak chwila bezdechu i włącza się alarm, nam przez ponad 2 lata użytkowania włączył się z 4 razy i ostatecznie wszystko było ok, oddychała tyle, że bardzooo płytko i czujnik nie wyłapał, ale wolę wstać 4 razy bez sensu niż raz za późno, ale już córce szwagierki życie ten czujnik uratował, bo rzeczywiście nie oddychała!
Asiulka84, Moniquue, Pati. lubią tę wiadomość
⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
nick nieaktualnyLilka94 wrote:A będziecie kupować jakąś nianie elektroniczna? Ogólnie ktoś korzystał z tego czy to zbędny wydatek?
Hmm. Ale kp i córka spała ze mną. ☺️ A w dzień niby nie budziła się z płaczem ale u tak słyszałam.
Więc tak nie za bardzo się przydało. -
nick nieaktualny
-
Lilka94 wrote:A będziecie kupować jakąś nianie elektroniczna? Ogólnie ktoś korzystał z tego czy to zbędny wydatek?
Przez to tez myslę nad jakąś kołyską, koszem aby mieć też coś na dole. Chcę sama uszyć/zrobić😉 tylko jeszcze zastanawiam się co będzie najpraktyczniejsze. -
Zieziulka wrote:Oby 20 minut, jak byłam w pierwszej ciąży mama kupiła mi w prezencie bujaczek za prawie 500 zł ( sama bym nigdy nie kupiła) Marta dosłownie wytrzymywała w nim 2 minuty i zaczynała płakać, spróbowałam ją tam wsadzić z 5 razy i sobie odpuściłam. Na szczęście w bujaczku zepsuła się opcja puszczania melodyjek i tak dla zasady zareklamowaliśmy go w Smyku i co ciekawe...nie dali rady go naprawić i oddali nam kasę
To był jedyny pożytek z tego bujaka ;p
Co mi się mega przydało i nie wyobrażam sobie życia bez tego:
a) szumiak - mega Martę uspokajał i do tej pory musi szumieć by zasnęła,a teraz dodatkowo jak Marta jest starsza żąda małego światełka w pokoju jak zasypia i on też ma taką opcję i teraz z niej mega korzystamy, wyświetla też kolorowe plamki na suficie - bardzo fajny bajer - dla Antosi też już kupiłam szumiaczek ale tym razem w postaci szumiącej wydry od Fishera, bo tego naszego już chyba nie ma, a Marta swojego nie odda ;p
b) mata edukacyjna - godzinami mogła tam leżeć i się bawić
c) czujnik oddechu!!! - nie wyobrażam sobie życia bez niego, Marta spała w swoim łóżku w swoim pokoju, ale jak ktoś ma łóżeczko zaraz obok swojego to i tak polecam, bo przecież co 5 minut nikt nie będzie sprawdzał czy dziecko oddycha, a tak chwila bezdechu i włącza się alarm, nam przez ponad 2 lata użytkowania włączył się z 4 razy i ostatecznie wszystko było ok, oddychała tyle, że bardzooo płytko i czujnik nie wyłapał, ale wolę wstać 4 razy bez sensu niż raz za późno, ale już córce szwagierki życie ten czujnik uratował, bo rzeczywiście nie oddychała!
Możesz podać firmę, ewentualnie model, jak to w ogóle działa? Dzięki z góry za info😉 -
Lilka94 wrote:A będziecie kupować jakąś nianie elektroniczna? Ogólnie ktoś korzystał z tego czy to zbędny wydatek?
Dostaliśmy kamerę z odbiornikiem od szwagra zaraz po urodzeniu Marty na prezent, też jest to jedna z bardziej eksploatowanych rzeczy, może dlatego, że mamy dom i są dwa piętra, jak siedzę na dole, a dziecko śpi na górze to widzę i słyszę czy się budzi i co robi. Ale jak się jest w innym pokoju, albo śpi to też jest to wygodne, bo nie trzeba latać i sprawdzać co chwilę tylko można podejrzeć, do tej pory używam, i mam zamiar dokupić drugą kamerę dla Antosi i podłączyć pod ten sam odbiornik, bo jest taka opcja i będę miała podgląd na dwie
Powiem Wam tak każda szczególnie przy pierwszym dziecku musi odbyć tzw. bóla i nakupować mnóstwa nie potrzebnych jak się potem okazuje gadżetów, ale radość z tego jest i tak bezcennaI ja to w pełni rozumiem, przeszłam przez to z Martą (kupiłam na przykład chyba z 5 smoczków na start - bo były śliczne
po czym okazało się, że moje dziecko nie trawi smoczków i nie użyłam ich ani razu nigdy ;p) więc teraz jako doświadczona i spełniona pod względem zakupów matka już patrze bardziej rozsądniej i praktyczniej
Ale Wy się nie krępujcie o ile kwestie finansowe nie stanowią problemu, bo jak nie teraz to kiedy ;p
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2020, 22:37
PLPaulina, Pati., KatWomanDo, yvonneSW lubią tę wiadomość
⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Lilka94 wrote:A będziecie kupować jakąś nianie elektroniczna? Ogólnie ktoś korzystał z tego czy to zbędny wydatek?
Monitor oddechu jeśli dziewczyny urodzą się przed czasem to mus z tego co mi wiadomo. Dla Stasia donoszonego nie miałamprzy kp i współspaniu to tak jak Paulina mówi - mało przydatny gadżet. Jeśli przez wcześniactwo będę musiała kupić to muszę rozkminić temat, bo są podobno takie do pieluszki doczepiane. Jakoś zastosowania takich do łóżeczka to nie widzę w moim przypadku
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
KatWomanDo wrote:A jaki masz ten czujnik oddechu?
Możesz podać firmę, ewentualnie model, jak to w ogóle działa? Dzięki z góry za info😉
https://www.ceneo.pl/52530141
Ja mam dokładnie taki zestaw - tylko kupowany oddzielnie ;p Ale może być każdy inny z dobrą opinią, są już teraz ponoć jeszcze nowszej generacji. Ogólnie to działa tak, że wkładasz dwie płytki pod materac, czyli stelaż łóżeczka - czujniki- materac - dziecko i one wyłapują ruchy klatki piersiowej lub zwykłe ruchy dziecka i jak przez kilka sekund chyba ok 15 nie wyłapią nic to czujnik zaczyna wyć jakby Ci samochód kradli (nie da się nie obudzić).
Schemat: https://www.babymama.pl/monitor-oddechu-dla-niemowlat
Jedna uwaga jak się wyciąga dziecko by je np. przewinąć trzeba pamiętać, by go wyłączyć bo zaczyna wyć ;p No i wiadomo jak się kładzie dziecko trzeba go zawsze uruchomić - tam jest jeden przycisk, jak jest wszystko ok świeci na niebiesko, a jak coś jest nie tak na czerwono.
Najczęstsze pytanie u mnie w domu przez 1,5 roku: Włączyłeś czujnik?? ;pWiadomość wyedytowana przez autora: 23 stycznia 2020, 22:34
Pati., KatWomanDo lubią tę wiadomość
⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Kinga13 wrote:Monitor oddechu jeśli dziewczyny urodzą się przed czasem to mus z tego co mi wiadomo. Dla Stasia donoszonego nie miałam
przy kp i współspaniu to tak jak Paulina mówi - mało przydatny gadżet. Jeśli przez wcześniactwo będę musiała kupić to muszę rozkminić temat, bo są podobno takie do pieluszki doczepiane. Jakoś zastosowania takich do łóżeczka to nie widzę w moim przypadku
No Marta akurat właśnie była wcześniakiem, ale jak Antosia będzie donoszona (oby!) to i tak kupie, dla własnego komfortu psychicznego, a wspomniana już córka szwagierki była dzieckiem urodzonym w terminie bez komplikacji, a wpadła w taki bezdech senny, że dopiero jak szwagier ją uderzył w twarz (dosłownie) to zaskoczyła i zaczęła oddychać - pobiegli do lekarza, ale ten nic nie stwierdził, śmierć łóżeczkowa się po prostu zdarza jak powiedział i tyle, no oni mieli alarm na szczęście.KatWomanDo lubi tę wiadomość
⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Moja kuzynka też donoszona i miała bezdechy... Tak się niestety zdarza, ale przyczyną jest nie do końca dojrzały układ nerwowy dlatego u wcześniaków drastycznie wzrasta ryzyko, że się przytrafi. Natomiast współspanie i kp są czynnikiem obniżającym ryzyko, a jednocześnie używanie monitora jest technicznie trudniejsze, także średnio to widzę... Ja będę miała tam dwoje dzieci, raczej nie przestaną oddychać jednocześnie
więc taki płytkowy i tak by mi nie zadziałał zbytnio, za to pewnie włączyłby się niepotrzebnie z milion razy jak dziewczyny by się przeturlały z dostawki do mnie. Właśnie jestem ciekawa jak te na pieluchę działają...
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Kinga13 wrote:Moja kuzynka też donoszona i miała bezdechy... Tak się niestety zdarza, ale przyczyną jest nie do końca dojrzały układ nerwowy dlatego u wcześniaków drastycznie wzrasta ryzyko, że się przytrafi. Natomiast współspanie i kp są czynnikiem obniżającym ryzyko, a jednocześnie używanie monitora jest technicznie trudniejsze, także średnio to widzę... Ja będę miała tam dwoje dzieci, raczej nie przestaną oddychać jednocześnie
więc taki płytkowy i tak by mi nie zadziałał zbytnio, za to pewnie włączyłby się niepotrzebnie z milion razy jak dziewczyny by się przeturlały z dostawki do mnie. Właśnie jestem ciekawa jak te na pieluchę działają...
No tak u Ciebie przy dwójce mogłoby być ciężko. Słyszałam też o tych pieluszkowych, ale nigdy nic o tym nie czytałam.
Ja karmiłam piersią, ale nie spałam z dzieckiem, bo jakoś nie mogłam wolałam jak spała w swoim łóżku w swoim pokoju, wybudzałam się jak tylko jęknęła, poruszyła się i uznałam że tak nie dam rady pociągnąć zbyt długo, bałam się też, że ją przyduszę jak zasnę za mocno więc to było takie spanie-czuwanie, więc ją przeniosłam.⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Ja bardziej się bałam, że upuszczę go podczas nocnego karmienia... Tzn kilka razy o mało tego nie zrobiłam
po prostu zasnęłam na fotelu karmiąc.
Dziewczyny karmiące jak tam u Was? Ja nie karmiłam od kiedy dowiedziałam się o bliźnie do czasu wizyty w pon. Ale nie było to komfortowe ani dla mnie ani dla niego - w dużym uproszczeniu. I po powrocie z Warszawy znów się karmimy. Ale jest ciężko... Strasznie bolą mnie sutki po tej przerwie. Wieczorem już lepiej, ale rano to jest masakra... Mam nadzieję, że się niedługo przyzwyczają...PLPaulina lubi tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Kinga13 wrote:Ja bardziej się bałam, że upuszczę go podczas nocnego karmienia... Tzn kilka razy o mało tego nie zrobiłam
po prostu zasnęłam na fotelu karmiąc.
Dziewczyny karmiące jak tam u Was? Ja nie karmiłam od kiedy dowiedziałam się o bliźnie do czasu wizyty w pon. Ale nie było to komfortowe ani dla mnie ani dla niego - w dużym uproszczeniu. I po powrocie z Warszawy znów się karmimy. Ale jest ciężko... Strasznie bolą mnie sutki po tej przerwie. Wieczorem już lepiej, ale rano to jest masakra... Mam nadzieję, że się niedługo przyzwyczają...
Ja co prawda nie no już, ale Hanna nie zaśnie jak nie ma sutka w ręku. A te są tak obolale że nie daje już rady.... staram się tłumaczyć że boli i żeby się przytulala A nie tarmosila..... -
No tarmoszenie to też masakra... Ale te małe paluszki ogólnie mało delikatne. To jeszcze jak wtedy karmiłam przy ssaniu było znośnie, ale w dzień jak go naszło i zaczął mi tam grzebać to myślałam, że oszaleję. Ja w ogóle nie wiem czy siara już nie rusza. Mało co tam miałam przez te 2tyg i słone było, ale teraz pije i też słone i jakby ciut kolor inny? Troszkę ręką wycisnęłam08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Kinga13 wrote:No tarmoszenie to też masakra... Ale te małe paluszki ogólnie mało delikatne. To jeszcze jak wtedy karmiłam przy ssaniu było znośnie, ale w dzień jak go naszło i zaczął mi tam grzebać to myślałam, że oszaleję. Ja w ogóle nie wiem czy siara już nie rusza. Mało co tam miałam przez te 2tyg i słone było, ale teraz pije i też słone i jakby ciut kolor inny? Troszkę ręką wycisnęłam
....ale skoro jest mu to potrzebne i ty to lubisz niech korzysta bo jeszcze trochę a konkurencja się pojawi
Myślę że ta druga połowa to szybciej leci. Końcówka to może i masakra bo każdy dzień się odlicza i już by się chciało małe przytulać ale tak druga połowa spokojniejsza i jakoś tak szybko końcówka nastajeWiadomość wyedytowana przez autora: 24 stycznia 2020, 00:19
KatWomanDo lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny jestem w domu po raz kolejny wczoraj w nocy mnie wypuścili
Już nie napisałam bo przed wyjściem jeszcze detektorem sprawdzali małego i jak żyje na takiego rzeźnika nie trafiłam tak mocno mi ta głowice przyciskał że myślałam że szuka kręgosłupa mojego nie dziecka pulsu. Wyszłam obolała brzuch mnie strasznie bolał myślałam że znów zacznę krwawic ale w domu wzięłam odrazu nospe magnez i luteinę i się polozylam. Na razie czysto uprosilam lekarza o zwolnienie bo powiedziałam że zaczęłam krwawić 2raz w pracy co akurat prawda było i dostałam zwolnienie na całe 2tygodnie więc może mi się tam w brzuchu poukłada do końca zwolnienia.
Dziękuję wam dzwczyny za wsparcie w tym ciężkim dla mnie okresie jesteście nieocenione że swoim doświadczeniem i obserwacjami. Cieszę się że trafiłam na wasBeti82, Lilka94, nefaste, Karolka9, Kinga13, Pati. lubią tę wiadomość
-
Rub cały czas trzymam ogromnie kciuki za Was.✊ Oby już krwawienie więcej się nie pojawiło.✊😘23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
02.02.2025 urodził się drugi synek Nikodem
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100, Glucophage xr 2000