CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Pati nie brzmi to dobrze.Też się martwię o moją wizytę.O zwolnienie i receptę.Nieźle w laboratorium ja mam na szczęście tylko morfologię, mocz i TSH Nie, ale niewesoło.Jednak kobietom w ciąży nie powinni odwoływać wizyt.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 15:37
36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
Ja dziś dzwoniłam do recepcjonistki mojej ginekolog. Ona przyjmuje praktycznie tylko ciężarne pacjentki. Do końca marca wszystkie wizyty odwołali 🙈🙈🙈 ja mam 1 kwietnia. Na razie mam czekać na info. Jutro też idę na krzywą. Mają mieć czynne, bo w środę to jeszcze nie wiedzą.
Dziewczyny, ja jestem przerażona... Ale trafiłyśmy z tymi ciążami.
Ja np bym się mega obawiała o poród w domu w moim wypadku... A co będzie w czerwcu to wielka niewiadoma... -
Oj tak, wszystko się skomplikowalo. Dziś byłam w aptece kolejka na 20 osób, do apteki wpuszczają tylko 1 osobe. Oczywiście zrobiło mi się słabo i bym nie wystala w kolejce, więc się wepchnelam 😅 nikt nic nie mówił A tłumaczyć 20 osobom mi się nie chciało.
-
No ginekolog mojej koleżanki przyjmuje normalnie wszystkie wizyty, a same ciężarne przełożył na weekend, wpuszczają po kilka osób tylko, a tu nie dostałam esa od lekarza tylko z tego centrum medycznego to tak jakby wg wszystko tam odwołali a tel oczywiście nie odbierają... No powiem wam że w mojej miejscowości zaraz jak zaszłam w ciąże była skażona woda... Można było tylko spłukiwac w toalecie a takto albo ze sklepu albo dosłownie były porozstawiane cysterny w wodą w różnych miejscach 🤦 i to przez ok 2 tygodnie bo nie mogli jej oczyścić, a teraz 👑 nie chce narzekać bo wiem że są ciężarne w gorszej sytuacji ale wkurzyć się można 😁
-
nick nieaktualnyU mnie poradnia Diabetologiczna przy szpitalu dla pacjentów jest zamknięta od czwartku.
Przez dwa dni działała jeszcze rejestracja.
A od poniedziałku lekarze pracują normalnie tylko konsultacje są email i telefonicznie.😊
Moja ginekolog jeszcze przyjmuję. Ale kazali mi dzwonić dzień przed wizytą - bo wszystko się może zmienić.
Laboratorium nie działa. 🤦🏻♀️ Niby mam też skierowanie do przychodni ale tam napewno nie pojadę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 17:26
-
Alma84 wrote:Beti82, jeśli piszesz o Polnej, że na zakaźny mieli przerobić, to tylko plota. Na fb właśnie wydali oświadczenie, że wszystkie ciężarne przyjmują. Nawet te z podejrzeniem lub zakażeniem.
Choć fakt... Duży szpital, duże ryzyko... I nie wiadomo jak będzie wyglądać sytuacja do czerwca... Sama się boję. 🙈
Zobaczymy ...co bedzie tez po mojej wizycie w kwietniu.Chodze do lekarza z Polnej moze cos juz powie.Teraz pytalam tydzien temu ale jeszcze nie bylo tam takiego zamieszania.Gdybym miala teraz rodzic to sama z wlasnej woli bym tam nie pojechala ,Za duze zamieszanie jest. -
Ja tam nie liczę na to, że się uspokoi do naszego porodu... Porównuję sobie do Chin, gdzie teraz zaczynają wychodzić z tego, minęły 3 miechy, a przecież oni się tak pozamykali, że szok, bardziej niż u nas i szybciej. No i są dużo bardziej zdyscyplinowani od nas. Pozostaje mieć nadzieję, że wprowadzone ograniczenia nie zatkają systemu, że chorzy będą łapać to stopniowo i nie sparaliżują wszystkiego.... Ale i tak się stresuję, bo u mnie jest tylko garstka ludzi co jest w stanie mój konflikt ogarnąć, a lekarze są w grupie ryzyka zakażeniem. Jak akurat padnie na personel w szpitalu na Czerniakowskiej to ja leżę i kwiczę xD U mojego jutro mam wizytę i zaraz piszę do położnej czy są jakieś zmiany. Jak ich znam to będą przyjmować, może odwołają takie mniej pilne wizyty. Ale też mam nadzieję, że uchowają się w zdrowiu...08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Ja dzisiaj rano wysłałam męża z próbką moczu do labu, bo miałam zrobić przed jutrzejszą wizytą, a stwierdziłam że sama nie idę aby się nie narażać. A po południu dzwonią, że wizyta odwołana. A mocz znowu wyszedł kiepsko, tzn. wszystko ok oprócz podwyższonego PH (ostatnio było 9, teraz 8 więc niby lepiej ale wg normy jest do 7). No i teraz cholera wie, co mam zrobić.
Ponadto mamy problem z opieką nad córką, bo okazało się, że teściowie (którzy się nią opiekują na zmianę z moimi rodzicami jak my z mężem pracujemy) mogli mieć kontakt z osobą zakażoną koronawirusem. Więc zdecydowaliśmy z mężem, że nie będziemy się z nimi kontaktować do końca tygodnia, bo to zbyt niebezpieczne. No i nie mamy opieki teraz, a oboje musimy pracować. Ja co prawda pracuję z domu, ale jednak w mojej branży teraz jest paradoksalnie więcej pracy z uwagi na epidemię. Mąż musi też normalnie chodzić do pracy... dzisiaj wziął pół dnia wolnego i poszedł dopiero na wieczór, jak ja skończyłam pracę. Ale co dalej? Po prostu k**** już mam tego wszystkiego dość. Naprawdę, czemu to wszystko przypadło na czas naszych ciąż? -
Ja miałam mieć 2 czwartek wizytę dodatkową u lekarza który ostatnio w szpitalu mnie z cholestaza prowadził ale wszystko odwołane. Z laboratorium dostałam sms że wstrzymują pobrania krwi oprócz pobrań pilnych. Dobrze że mi plecy odpuściły i ligę zająć się synem. Od niedzieli nie widujemy się z nikim - mój tata w grupie ryzyka, mama pracuje z ludźmi, teściowie też... Stwierdziłam że musimy się odizolwac. Niestety prezes mojego męża stwierdził że nie mogą pracować z domu bo im spadnie wydajność i mają porozsiadac się po biurowcu, nie chodzić razem na przerwy... Muszą wybrać zaległy urlop a w przyszłym tygodniu być może część z pracowników będzie mogła wybrać bieżący urlop...
A mój synuś zaczął chodzić! 😍 Robi po kilka kroków, złapie się czegoś na chwilę i znowu puszcza się i idzie dziś kilka razy korytarz i kuchnię przeszedłFinezja19, Asiulka84, Pati., Alma84, Wombat, PLPaulina, Pati96, Moniquue, calineczka88, Rub45, KatWomanDo lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Ja jutro idę na krzywa..🤮 Niby laboratorium normalnie otwarte. Ginekologa mam w czwartek mam nadzieję, że nie odwołają wizyty.
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
PLPaulina wrote:Oj to gratulacje dla synka 😊
pamiętam jakie to wzruszające było. Jak perspektywa patrzenia na tego małego człowieka się zupełnie zmieniła.Pati. lubi tę wiadomość
-
Ja juz po wizycie. Mala 1400 wazy, juz sie ulozyla glowka do dolu, wiec maz dobrze obstawial, ze kopie mnie nogami na gorze a raczkami gmera na dole :p
Lekarz mi powiedzial, ze raczej porodow rodzinnych w maju i czerwcu tez nie będzie, takze nie ma sie co nastawiac... Takze ten... Trzeba sie z tym przespaćKarola111, Moniquue, shelby*, Asiulka84, Alma84, Pati96, Finezja19, KatWomanDo, Karolka9, Rub45, iness00, Lilka94 lubią tę wiadomość
Starania od 08.2016 r. - 37cs szczęśliwy ♥️
Ona: hiperinsulinemia, hiperprolaktynemiia czynnościowa, lekka niedoczynność tarczycy, endometrioza I st., APS, mutacje MTHFR i PAI hetero, genotyp KIR BX - brak kir odp. za implantację, allo mlr 24,5%, 2 cb
Leki: euthyrox, neoparin, acard, accofil do 8t2d, meta do 14 t 4 d
On: HDS 21%, DFI 17%, morfologia 0%-2% -
Sprawdzałam dziś na stronach tych szpitalu które biorę pod uwagę do porodu i tam jest informacja ze wszystkie porody odbywają się normalnie, nie ma nic aby porody rodzinne były wstrzymane. Ale to sa prywatne, małe szpitale więc może dlatego. Mam nadzieję że do czerwca to sie nie zmieni, bo nie wyobrażam sobie rodzić bez męża. Przy pierwszym porodzie był dla mnie nieocenioną pomocą zarówno psychiczna jak i fizyczną.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 marca 2020, 21:55
-
Izape super, że wszystko dobrze.😊
Ja sprawdzałam u mnie w szpitalu jest zakaz odwiedzin, ale porody rodzinne jeszcze są. Mam nadzieję, że w czerwcu też tak będzie.
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
U mnie jest zakaz odwiedzin i porodów rodzinnych. Położna zamieściła opis jak wygląda przyjęcie na oddział - trochę to przerażające. Stoisz pod zamkniętymi drzwiami, czytasz procedurę, dzwonisz na podany numer, jest przeprowadzany wywiad i dopiero ktoś po ciebie przyjdzie. Później decyzja czy zostajesz w szpitalu - jeśli tak to mąż donosi torbę przed drzwi szpitala i ją zostawia a położna zabiera. Tak samo jeśli czegoś na oddziale ci zabraknie - mąż przynosi w opisanej reklamówce pod drzwi i odchodzi a położna zabiera rzeczy...
-
nick nieaktualnyWiększość szpitali ma już jednak odwolane porody rodzinne.. do maja sądzę, że sytuacja się nie poprawi patrząc na to co się dzieje ogólnie w świecie..
To dopiero początek, więc moim zdaniem tylko liczba chorych będzie przybywać. A gabinety lekarskie się zamykać. -
Właśnie się zastanawiałam jak to jest z tymi prywatnymi szpitalami 🧐 Ja nawet nie mam wybranego szpitala wiec nie wiem jakie panują obecnie zaostrzenia 🤷🏼♀️ Nie mniej jednak będę się tym martwić w czerwcu bo sytuacja może się zmienić jeszcze 10 razy do tego czasu
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
Cześć dziewczyny. Troszkę mnie nie było ale nawet nie bardzo Kiedy mam czas tutaj zagladnac.
Z moja córeczka wszystko dobrze. Jej stan jest stabilny i każdego dnia proszę boga aby się to nie zmieniło. Ale... ten cholerny wirus wszystko nam komplikuje. Moja mama musiała od nas jechać i zostaliśmy sami. Nie mamy z kim zostawić córki A nie chcemy jej zabierać teraz nigdzie żeby nie narażać. Więc wyjazdy do szpitala mamy bardzo utrudnione. Maz co dziennie jeździ do niej i zawozi mleko A na szczęście dziennie już 500ml potrafię odciągnąć. Ja co dwa dni. Jest mi cholernie ciężko smutno ale niestety musimy zacisnąć zęby. Najważniejsze aby moja kruszynka rosła i była zdrowa.
A pod względem fizycznym czuje się już naprawdę ok.
Życzę wam duzo zdrówka! Niech wasze brzuszki rosna spokojnie. I mam nadzieję że do waszych terminów sytuacja się poprawi :*Finezja19, Karola111, Pati., Bunia89, Alma84, Asiulka84, Pati96, Aniulek.Ka, KatWomanDo, PLPaulina, Beti82, Bera1983, Wombat, Glass, Karolka9, Moniquue, Rub45, Dabria, iness00, Lilka94, mila_88 lubią tę wiadomość
9.02.2017 [*] aniołek ciąża obumarła w 10tc -
Ewelaa_♡ wrote:Cześć dziewczyny. Troszkę mnie nie było ale nawet nie bardzo Kiedy mam czas tutaj zagladnac.
Z moja córeczka wszystko dobrze. Jej stan jest stabilny i każdego dnia proszę boga aby się to nie zmieniło. Ale... ten cholerny wirus wszystko nam komplikuje. Moja mama musiała od nas jechać i zostaliśmy sami. Nie mamy z kim zostawić córki A nie chcemy jej zabierać teraz nigdzie żeby nie narażać. Więc wyjazdy do szpitala mamy bardzo utrudnione. Maz co dziennie jeździ do niej i zawozi mleko A na szczęście dziennie już 500ml potrafię odciągnąć. Ja co dwa dni. Jest mi cholernie ciężko smutno ale niestety musimy zacisnąć zęby. Najważniejsze aby moja kruszynka rosła i była zdrowa.
A pod względem fizycznym czuje się już naprawdę ok.
Życzę wam duzo zdrówka! Niech wasze brzuszki rosna spokojnie. I mam nadzieję że do waszych terminów sytuacja się poprawi :*
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻