CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Eufooria, dużo siły i zdróweczka życzę, naprawdę❤️,
my nie mamy na co narzekać.. trzeba się cieszyć tym co się ma😉
I mi zostało 100 dni do terminu porodu, chyba juz jestem ostatnia z naszej paczki😉
Obyśmy wszystkie szczęśliwie wyrwały do porodów i cieszyły się zdrowymi maluchami ✊❤️
Moniquue, Kinga13, PLPaulina, Karola111, iness00, Bera1983, Alma84, Finezja19, Pati. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Finezja19 wrote:A dziewczyny jak to jest po porodzie, dziecko jest 24h z wami na sali ? Czy zabierają je gdzieś do jakiejś sali dla noworodków?
Np jak chcesz wyjść z sali to ktoś musi zostać z dzieckiem ? Pamiętajcie, nie ma głupich pytań są tylko głupie odpowiedzi 🤣🙈
Serio pytam bo nigdy się nie zastanawiałam nad tym co się dzieje z nami po porodzie te kilka dni w szpitalu ...
U mnie było tak, że po porodzie, urodziłam 20:20 z porodówki wyszłam gdzieś ok 23:00, bo Cię tam trzymają 2h na obserwacji zabrali mi małą na cała noc (i tak nie spałam) rano ją dostałam z powrotem i już miałam cały czas 24h nawet miała naświetlnia u mnie w sali (miałam 1)ze względu na żółtaczkę.
Dobrze, że mamy dużo czasu by się oswoić z wizją samotnego pobytu w szpitalu, a nie tu nagły szok, że nie można to zawsze lepiej jak się już nastawisz. Oby się to jednak wszytko do tego czasu unormowało.⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc
-
Ja to dopiero mogłam iść się umyć jak mąż przychodził popołudniu, olali mnie kompletnie. Małą zabierali na chwilkę do szczepienia czy na badanie słuchu, raz ją wzięli na pół godzinki do kąpieli. Po czterech dniach w szpitalu na jedynce, byłam jak wrak, kompletnie padnięta. Nawał miałam dopiero po wyjściu czyli w 5-6 dobie, do tego czasu sutki miałam w ranach, bo mała ssała na pusto a o mleko w szpitalu musiałam się dopraszać. Dostawiałam ją oczywiście i dawałam to co mi się udało ściągnąć, ale była ospała i nie budziła się na karmienie, bo pewnie i nie miała siły z głodu więc trochę mm poprawiało sytuację. Polecam mieć laktator, kompresy żelowe i purelan xD. Życie mi to ratowało, bo z bólu nie mogłam już wysiedzieć z piranią przy piersi.
-
nick nieaktualnyGlass wrote:Rozważam opłacenie medicover jeśli sytuacja się nie zmieni żeby mąż ze mną był, ale trochę mi szkoda tyle płacić 😐.
Bo jednak teraz to niezbyt bezpieczne jest zostawienie dziecka u osób trzecich.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 16:14
-
PLPaulina wrote:Tylko czy w obecnej sytuacji macie co zrobić z córką ?
Bo jednak teraz to niezbyt bezpieczne jest zostawienie dziecka u osób trzecich.Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 16:42
-
Glass wrote:Rozważam opłacenie medicover jeśli sytuacja się nie zmieni żeby mąż ze mną był, ale trochę mi szkoda tyle płacić 😐.
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Tak, to wychodzi jakieś 8tys. Trochę za dużo moim zdaniem. Mam nadzieję, że do czerwca to się trochę uspokoi.
Ciężko mi będzie dziecko zostawić z kimś oprócz męża lub mojej mamy. Ewentualnie ciocie ze żłobka wchodzą w grę. Zapowiedziały się, że w razie czego są dostępne po godzinach. Może zdążą otworzyć żłobki. -
Ja też dziś miałam swoją wizytę Adaś waży ok 900g 🥰 tylko ułożony pupą w dół, być może czeka mnie CC, lekarz mówił że do końca czerwca może się coś zmienić jeśli chodzi o męża, ale na chwilę obecną dziewczyny muszą pakować dosłownie wszystko bo nic nie można nawet podać... Mówił też że pielęgniarki naprawdę dużo pomagają po porodzie, po cesarkach zabierają dzieci.
Euforia trzymam kciuki 😊 dobrze że jest Internet i można się kontaktować
Dziś będę zamawiała rzeczy z apteki, tylko powiedzcie mi czy ta Gemini najlepsza czy też gdzie indziej zamawialyscie??
Ja wczoraj dowiedziałam się od siostry ze nie dość że da mi kołyske to łóżeczko też😄 byłam pewna że je sprzedałaa ona mówi że czeka na Adasia 🤗 a miała piękne białe,nawet jest już odmalowane po chłopakach bo były małe ślady użytkowania tak się cieszę bo to jednak dużo kasy do przodu, noo i u nas postęp z pokojem- meble wywiezione i we wtorek będą malowaneMoniquue, Pati96, Asiulka84, PLPaulina, Alma84, mila_88, KatWomanDo, Karola111, Karolka9 lubią tę wiadomość
-
Pati ja zamawiałam tylko w gemini bo nawet dla jakichś złotówek różnicy nie było sensu kombinować. A z reguły ceny były bardzo korzystne tylko jakieś większe rzeczy szukałam w paru miejscach zeby wybrać korzystniejszą ofertę np. laktator. Zamawiałam już z 2 miesiące temu, a wszystko przyszło z długimi terminami ważności także nie ma problemu. W innej jakiejś zamówiłam coś dla siebie i przyszło z datą do czerwca, a nie było informacji o krótkiej dacie ważności. W przypadku produktów dla dziecka byłby problem.
KatWomanDo, Pati. lubią tę wiadomość
06.2020 👶🧚♀️ -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny a u Was w miastach nie ma czegoś takiego jak poród w prywatnym szpitalu ale na NFZ? Ja właśnie tak rodziłam córkę i teraz też zamierzam. Trzeba tylko przejść wizytę kwalifikacyjną, wiadomo, bo te szpitale mają niską referencyjność (czy jak to się tam nazywa) i przyjmują tylko ciąże bez komplikacji. I tam np. można było sobie wykupić salę małżeńską, gdzie normalnie mąż był po porodzie non stop, na noc, miał swoje łóżko. U nas w Łodzi są takie dwa szpitale i póki co na stronach tych szpitali jest info, że porody rodzinne przebiegają bez zmian. Mam nadzieję, że to się nie zmieni do czerwca.
-
Też brałam wszystko z apteki Gemini, tak jak Moniquue mówi czasem coś złotówkę drożej, a czasem coś taniej, także ja też nie kombinowałam. Miałam zamawiać przez internet, ale widziałam, że wydłużyli wysyłkę do 6/8dni roboczych więc poszłam stacjonarnie, no ale to było jeszcze przed całą epidemia. Nawet udało mi się wejść bez kolejki, także szybka akcja, dwie siatki pierdół i ja lżejsza o 600zl 🤦♀️😂
KatWomanDo, Pati. lubią tę wiadomość
-
Ja też z Gemini, ale teraz dłuuuugo idzie.Laktator na Smyku bo była najlepsza cena.
Pati jeszcze ma czas Adaś się obrócić więc nie martw się.KatWomanDo, Pati. lubią tę wiadomość
36 lat
5 lat starań
endometrioza I stopień, hiperprolaktynemia, MTHFR C677 T hetero PAI I hetero immunologia
3x IUI nie udane
09.2019 start IV -
calineczka88 wrote:Dziewczyny a u Was w miastach nie ma czegoś takiego jak poród w prywatnym szpitalu ale na NFZ? Ja właśnie tak rodziłam córkę i teraz też zamierzam. Trzeba tylko przejść wizytę kwalifikacyjną, wiadomo, bo te szpitale mają niską referencyjność (czy jak to się tam nazywa) i przyjmują tylko ciąże bez komplikacji. I tam np. można było sobie wykupić salę małżeńską, gdzie normalnie mąż był po porodzie non stop, na noc, miał swoje łóżko. U nas w Łodzi są takie dwa szpitale i póki co na stronach tych szpitali jest info, że porody rodzinne przebiegają bez zmian. Mam nadzieję, że to się nie zmieni do czerwca.
Właśnie w Kato jest taki szpital, trzeba tylko wcześniej coś tam załatwić, widziałam u nich na stronie, że jeszcze są porody rodzinne i partner może zostać do 2h po porodzie i tyle, a później zakaz odwiedzin więc chyba nie ma możliwości spania tam razem z nami. To wszystko się jeszcze może zmienić więc jakoś bardzo bym się tym nie przejmowała
Ogólnie to na śląsku szału nie ma z możliwością wyboru placówki na prywatny poród SN, jak już to CC
Ja mam jeszcze jakieś 13 tygodni więc liczę, że polska się ogarnie i damy radę
No chyba, że nie odwołają wyborów no to wtedy raczej nie będzie miejsca w żadnym ze szpitali w całej Polsce -.-
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
Ja właśnie zaczęłam robić listę rzeczy do spakowania do szpitala. I tak pomyślałam, że się z Wami podzielę co mi się przydało przy pierwszym porodzie.
To na pewno butelka, by właśnie nie nabawić się ran sutków, bardzo delikatnie odciągałam laktatorem, by rozkręcić laktacje i przelewałam do butelki, tak samo mała miała żółtaczkę i miałam zalecenie dokarmiać MM, ale te ich jednorazowe buteleczki czy tam smoczki były beznadziejne lało się z tego, przelewałam więc do swojej butelki.
Warto wziąć mleko na wszelki wypadek, u mnie dawali, ale wiem, że różnie to bywa i czasem robią problemy i łaskę. Oczywiście nie trzeba dawać dziecku jak się nie przyda to nie, ale warto mieć w spokoju ducha. Są saszetki i nawet właśnie takie małe buteleczki do kupienia np. w Rossmanie z gotowym mlekiem tylko do przelania.
Papier toaletowy (zawsze brakuje) i papier toaletowy nawilżany, jak Was tam potną, zszyją itd. to im bardziej miękko tym lepiej.... plus nakładki na sedes. Klapki pod prysznic!
Kubek, sztućce, talerzyk - nawet jak dają to potem zbierają, więc warto mieć swoje by sobie np. herbatkę laktacyjną zrobić (i to też warto zabrać).
Warto mieć też jakieś suche przekąski wafle, chrupki itd. Człowiek jest głodny a kolacja o 17, a potem nic....ogólnie warto wziąć jedzenie jakiś chleb, masło, coś do chleba, przeważnie na oddziałach są lodówki (u mnie była nawet mikrofalówka, więc podgrzewałam normalnie obiady) tylko wiadomo to do walizki ciężko schować od razu, więc jak będzie możliwość to niech Wam ktoś doniesie.
Woda mineralna, mega chce się pić, przy porodzie też się przyda, można też zabrać czekoladę, landrynki na to jest (przynajmniej u mnie)zgoda by zjeść na porodówce. Ja dostałam tylko śniadanie rano na porodówce 7:00, a potem Panie załatwiły mi obiad po porodzie tak ok 21:00 tak to nic...
Polecam zabrać skarpetki, bo może być dziwnie zimno w stopy mimo, że maj/czerwiec.
To tyle z takich może nie zawsze oczywistych rzeczy. Jak sobie coś jeszcze przypomnę to dam znać
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 marca 2020, 20:18
Asiulka84, Ambriel, KatWomanDo, Finezja19, Pati., calineczka88, Bera1983 lubią tę wiadomość
⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡
🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc