CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Lena, Asiulka mój tata jest alkoholikiem. W tej chwili z nami nie mieszka bo jest za granicą, na szczęście. Juz jest za pozno zeby mu pomóc. Zaszło to za daleko po prostu. Jednak tak jak piszesz Asia może i do nas jako dzieci nie stosował przemocy fizycznej, ale psychiczną do tej pory. Dalej zresztą człowiek się martwi żeby czegoś nie odwalił. Taka wieczna odpowiedzialność za dorosła osobę. Ja jestem tak przewrażliwiona pod tym kątem, że wiecznie były o to kłótnie z mężem. Nie pił dużo i regularnie, ale jak już wyszedł z nieodpowiednią osobą to nie znał umiaru. Jest bardzo poddatny na wpływy. Przed ślubem jeszcze dogadaliśmy się, ze w trakcie ciąży nie pijemy oboje. I tak też się stało. Starałam się odciąć mu kontakt z kolegą, ktory chciał się spotykać tylko na picie tak naprawdę. Ostatecznie to kolega sam się odciął bo odkąd jestem w ciazy to nie ma po co się z nami widywać 🤦♀️ także cieszy mnie ten obrót spraw. Myślę, że przesadzam i jestem naprawdę upierdliwa, ale po tym co przeszłam jako dziecko, a teraz dalej jako DDA to w zyciu na takie coś nie pozwolę. I gdyby mąż zaczął powtarzać niektóre wybryki po narodzinach dziecka to ja zostaje z mamą, a dla niego droga wolna i niech wraca do siebie. Już ma zapowiedziane, że przy dziecku nie ma picia.
Lena jeżeli teraz się to nie zmieni to myślę, że może być tylko gorzej potem. Do pewnego momentu mój ojciec niby kontrolował to swoje picie, czuł się pewnie. Potrafił nie pić pare miesiecy jak się z kimś założył i tym m.in. tłumaczył ze nie jest alkoholikiem, a po prostu lubi się napić drinka, czy piwo. W pewnym momencie jednak nie potrafił już spędzić dnia bez alkoholu. W meza rodzinie jest kuzyn, który pił bardzo dużo i żona z dwójką małych dzieci dała mu ultimatum albo idziesz na odwyk albo sie rozstajemy. Poszedł i od tej pory nie pije. Wszyscy w pobliżu go wspierają i nie namawiają na picie przede wszystkim, ale z ludzmi bywa niestety roznie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2020, 19:56
Lena91, Asiulka84 lubią tę wiadomość
06.2020 👶🧚♀️ -
Moniquue wrote:Ja jak zacznę lekko szturchać to dostaje mi się od męża, że mam jej dać spokój. Tak samo jak na żarty na nią krzyczę to już w ogóle zaczyna się obrona, nie wolno mi nic złego powiedzieć 😅 I właśnie jak już tatuś znajdzie chwilę żeby podotykać brzuch to dostaje kopniaki. Nie raz mi nawet mówi, że jak się przebudzi w nocy albo już rano jak wstaje do pracy to czuje wariacje, szczególnie jak się przytulę brzuchem do niego.
U Nas to samo, ja nie moe jej ruszyć, żeby zaczeła się ruszać, bo krzyczy, że ją bije
Ruchów nie liczę, bo bym nie mogła nic robić tylko liczyć ruchy. 16.04 mam wizytę to zapytam lekarza.Moniquue lubi tę wiadomość
-
Lena na prawdę Cię rozumiem. Musisz mu dac ultimatum. Mój jeszcze nie mąż też popijał, ale u niego pojawiła się choroba. Jego ojciec jest alkoholikiem od x lat (choć jego mama uważa inaczej), mój pije kilka piw w weekend, ale jak jest w pracy w Norwegii, tutaj mu nie pozwalam. Lekarz mu mówi, że jak będzie prowadzić taki tryb życia to za max 10 lat utną mu noge.
Musisz porozmawiać z nim i dać ultimatum, jeżeli to nie poskutkuje odrazu się wyprowadz i nie patrz na to, że dzieci nie będą mieć ojca. Ty sobie życie ułożysz. Dodam też, że moja mama mając dzieci w wieku 3, rok i 20tc uciekła od mojego biologicznego ojca 500km. Gdyby tego nie zrobiła na pewno byśmy po lasem sprzedawali jagody, żeby mieć na chleb. Potem poznała naprawdę fajnego faceta, ma z nim 2 dzieci, ale niestety nowotwór. Daliśmy sobie radę wszystkie, mamy wyższe wykształcenie, pracę i jesteśmy szczęśliwiAsiulka84, Bunia89, Alma84, Lena91, Moniquue lubią tę wiadomość
-
Lena najgorsze jest to, że on nie widzi żadnego problemu w swoim zachowaniu. Nie uważam, że przesadzasz. Mój też lubi sobie czasem wypić piwo i np. pograć. Ale akurat daje mu się wyszaleć, bo wie że niedługo mu się to skończy, sam podjął decyzję, że nie chciałby żeby dziecko widziało jak pije, bo jego tata miał problem z alkoholem. Mamy podobną umowe, że od 34tyg już nie tyka żadnego piwka. Ale to też nie odbywa się moim kosztem, bo pomaga mi w domu, wszystko sprząta itd. także nie wydaje mi się że przesadzasz, bo logiczne że nie możesz na niego liczyć czy pod jego opieką zostawić dziecka itd. może takie ultimatum będzie dla niego jakimś otrzeźwieniem, że nie gadasz tak tylko sobie, a dzieci też wyczuwają te wszystkie napięcia między Wami. Powinien Cię teraz wspierać, a nie zostawiać że wszystkim, a gadanie że przed ślubem też lubił sobie wypić piwko niczego nie tłumaczy, sytuacja się zmieniła, macie drugie dziecko w drodze, czas być odpowiedzialnym za rodzinę itd.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2020, 20:41
Lena91 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMy z mężem jesteśmy abstynentami.
Więc w moim związku problemu nie ma z alkoholem.
Ale mój ojciec to nie pijacy alkoholik. Tylko duży plus bo to mega spokojny człowiek. Więc zero agresji.
Ale ogólnie to alkohol to moja wielka trauma dzieciństwa.
Nie było mi wtedy fajnie. I stąd moja wrogość do alkoholu.
Sądzę, że nie wyolbrzymiasz. Jakoś nie mogę sobie wyobrazić żeby ojciec moich dzieci wiecznie był widziany z piwem. 😔
Mój mąż pod względem obowiązków domowych to złoto. Czasami aż za bardzo. Lubimy porządek. I czasami nie potrafi zrozumieć, że życie się zmienia i że ciężko przy dziecku mieć wiecznie czysto. I muszę czasami go przywołać do porządku. Ale mogę na niego liczyć. Ale to też sporo lat wspólnego życia i dużo pewnie dało to, ze byl wychowany tylko przez matkę.
Ja bym nie zaakceptowała picia. Ale współczuję Ci sytuacji i tego, że takich ludzi zmienia się bardzo ciężko. 😔
A Kobiety popełniają największy błąd ! Tkwią w takich związkach a dzieci na to patrzą..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2020, 21:32
Asiulka84, Lena91 lubią tę wiadomość
-
Mój ojciec był alkoholikiem. Pewnie i dalej jest, ale ostatni raz widziałam go z 15 lat temu. Moja mama powiedziała mu, że ma jechać za granicę do pracy i jak się nie zmieni nie wracać. Daliśmy sobie bez niego radę we trójkę. Bywało ciężko, bo na nas nie łożył, ale mama zawsze ciężko pracowała i wszystko się ułożyło.
Ja bym szukała pomocy, jakaś terapia jako warunek że z dziećmi zostaniesz w domu. Żebyś miała czyste sumienie że człowiekowi dałaś szansę i sam wybrał. Dzieci nie powinny dorastać widząc ojca alkoholika. Sama mam niezbyt fajne wspomnienia z tym związane i to zostawia ślad w psychice. Teraz jestem przewrażliwiona na tym punkcie.
PS. Nie nie wyolbrzymiasz, z tego co opisałaś życie męża kręci się wokół alkoholu, to jest znak, że ma problem.
Jak będziesz w Wawie i będziesz chciała pogadać czy o dzieciakach czy i problemach to zapraszamy na kawęWiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2020, 21:27
Lena91 lubi tę wiadomość
-
Święta racja co piszecie dziewczyny, ja niestety nie raz mialam ogromny zal do mamy dlaczego nie zostawila ojca dlaczego takie dziecinstwo nam zafundowala, wiec tlumaczenie ze dla dobra dzieci kobiety trwaja w takich zwiazkach jest chore i naprawde nie ma sytuacji bez wyjscia. Ale tak jak pisze Glass daj mu ultimatum albo sie leczysz albo odejdziesz.
Lena91, Moniquue lubią tę wiadomość
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
nick nieaktualnyAsiulka84 wrote:Święta racja co piszecie dziewczyny, ja niestety nie raz mialam ogromny zal do mamy dlaczego nie zostawila ojca dlaczego takie dziecinstwo nam zafundowala, wiec tlumaczenie ze dla dobra dzieci kobiety trwaja w takich zwiazkach jest chore i naprawde nie ma sytuacji bez wyjscia. Ale tak jak pisze Glass daj mu ultimatum albo sie leczysz albo odejdziesz.
Dzieci alkoholików mają potem nieźle namieszane w głowie. Często albo idą tą samą drogą. Albo stają się wrogami alkoholu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 kwietnia 2020, 21:46
Lena91 lubi tę wiadomość
-
O terapii nie ma mowy, bo on nie widzi problemu w sobie żadnego
Dzisiaj będąc w sklepie po mleko dla młodego kupiłam mu piwo , bo poprosił , jest dorosły jak chce niech sobie pije codziennie ...
muszę myśleć o sobie i dzieciach w związku z czym po świętach się wyprowadzę .
Poza tym leczył się na nerwice , przerwał, i teraz jeszcze doszedł alkohol , także nie wróżę mu świetlanej przyszłości w samotności .
Jest to dla mnie mega przykre, ale potem jak urodzi się mała to będzie mi jeszcze ciężej samej ze wszystkim i jeszcze z jego uzależnieniem na głowie ....
A poza tym jawnie wszem i wobec ogłasza, ze żon może mieć 10 , a dzieci są dla niego najważniejsze , także tutaj nie ma mowy o jakimś solidnym fundamencie związku , jeżeli na pierwszym miejscu jest alko, potem dzieci a żona to dodatek 😞
Glass po koronie z chęcią się spotkam na ploteczki , bo z racji tego ze jestem z Wwy to często tam bywam chociażby u mamy , takze mam nadzieje ze do zobaczenia -
Dziewczyny myśle jeszcze o dostawce x rider do cybexa , czy któraś ma jakieś opinie na temat takich dostawek ? Albo sama będzie kupowała ?
Plus przymierzam się do zakupu torby do szpitala , childhome mommy bag , tez pytanie czy któraś z Was ma ?
I czy kojarzycie czy do canpol easystart - laktatorów , są jakieś części zamienne ? Mam po pierwszej ciąży ale wydaje mi się ze powinno się wymienić wężyk czy te nakładki miękkie ..a nigdzie w necie nie mogę znaleźć 😒 -
Lena91 wrote:O terapii nie ma mowy, bo on nie widzi problemu w sobie żadnego
Dzisiaj będąc w sklepie po mleko dla młodego kupiłam mu piwo , bo poprosił , jest dorosły jak chce niech sobie pije codziennie ...
muszę myśleć o sobie i dzieciach w związku z czym po świętach się wyprowadzę .
Poza tym leczył się na nerwice , przerwał, i teraz jeszcze doszedł alkohol , także nie wróżę mu świetlanej przyszłości w samotności .
Jest to dla mnie mega przykre, ale potem jak urodzi się mała to będzie mi jeszcze ciężej samej ze wszystkim i jeszcze z jego uzależnieniem na głowie ....
A poza tym jawnie wszem i wobec ogłasza, ze żon może mieć 10 , a dzieci są dla niego najważniejsze , także tutaj nie ma mowy o jakimś solidnym fundamencie związku , jeżeli na pierwszym miejscu jest alko, potem dzieci a żona to dodatek 😞
Glass po koronie z chęcią się spotkam na ploteczki , bo z racji tego ze jestem z Wwy to często tam bywam chociażby u mamy , takze mam nadzieje ze do zobaczenia
Ja dzisiaj dostałam tego x ridera v2. Myślę, że będzie zdawać egzamin, ale całkiem wygodna to na pewno nie będzie. Córce się podoba, nie chce z niej schodzić .
Lena91 lubi tę wiadomość
-
Jej, jak dużo z nas miało lub ma pijących ojców😳 Mój miesić temu skończył odwyk w szpitalu i narazie jest dobrze. Zgłosił się sam bo doszło już do takiej sytuacji że wracał nawalany z pracy samochodem, a jak nie to pił pod bramą w aucie. Z dzieciństwa też pamiętam gnębienie psychiczne i nieprzespane noce gdzie rano trzeba było iść do szkoły 😔 oprócz tych złych dni były też dobre które wspominam miło bo jednak byłam córeczką tatusia.
Mój mąż odrazu miał powiedziane że nie będę akceptować takiego zachowania. Lubi się napić, ale się nie awanturuje. Ostatnimi czasy trochę się rozpuścił i też coś codziennie pił, ale się uspokoił teraz. Sam ma ojca alkoholika i wie jak to jest.
-
Dziewczyny pisalyscie ostatnio o bolach podbrzusza to mnie tez dopadlo...dzisiejsza nocka jakis koszmar co godzine sie budzilam do toalety i z bolem takim jak na okres a przy tym strasznie brzuch mi sie spina :(mlody czuje jak mi na pecherz napiera. Myslicie ze to juz moga byc skurcze przepowiadajace ?
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Asiulka84 wrote:Dziewczyny pisalyscie ostatnio o bolach podbrzusza to mnie tez dopadlo...dzisiejsza nocka jakis koszmar co godzine sie budzilam do toalety i z bolem takim jak na okres a przy tym strasznie brzuch mi sie spina :(mlody czuje jak mi na pecherz napiera. Myslicie ze to juz moga byc skurcze przepowiadajace ?
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
Lena ja też uważam tak jak dziewczyny, że jeśli masz tylko możliwość to faktycznie się wyprowadzac i go zostaw. Jesteś silna kobieta i na pewno sobie poradzisz.😘 Ja powiem tylko tak w skrócie, że też widziałam w bliskiej rodzinie alkohol i jakoś tak mam uraz ,że my z mężem rzadko pijemy. Raz na jakiś czas jakiś alkohol wypijemy i tyle. Ja z mężem już na początku związku rozmawiałam na ten temat i powiedziałam mu ,że nie chciałabym go widzieć mega pijanego ,albo coś w tym stylu. I powiem Wam ,że trzyma się tego ,widzę, że nawet na jakieś imprezie czy coś jak już widzi ,że robi się za dużo to przestaje pić, albo pije mniej. A tak z piwem na codzień to rzadko.. myślę max. 1 raz w tygodniu i to wypije 1-2 piwa.
Asiulka ja teraz jak byłam na wizycie u gina to mówiłam mu o tych moich bólach miesiaczkowych (tylko ja mam bez spinania brzucha). To mój gin się tylko uśmiechnął i powiedział, że na tym etapie to jest normalne ,a wręcz powinno tak być ,bo to oznacza ,że macica ćwiczy. Mówił, że dopóki nie jest to bardzo mocny bol to jest to normalne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 kwietnia 2020, 08:33
Lena91 lubi tę wiadomość
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina -
Finezja19 wrote:Ja tez ostatnio jak dziewczyny pisały o tych bólach to właśnie dopadł mnie ból okresowy i musiałam leżeć bo spinał mi się brzuch, a nie miałam nospy w domu. Lekarz mówi, żeby wtedy zażyć nospe, magnez i leżeć
~~~~~~~~
IV procedury in vitro - bez sukcesu
Zostały nam❄❄
~~~~~~~~~
AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
MTHFR 1298A-C - homo
PAI-1 - hetero
NK - 21%
ASA - 1:10
ANA - ujemne
▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
▪endometrioza 1 stopień
"Dopóki oddycham nie tracę nadziei" -
Lena znajdź sile i się wyprowadź. Może to go otrzeźwi a jak nie to nie ma sensu się z nim męczyć. Ja tez widziałam w około wiele rodzin z problemem alkoholowym w domu i to się przeważnie źle kończy. Mój tato odkąd zaczął pomagać swojemu najlepszemu koledze w leczniczy weterynaryjnej to zaczęli codziennie popijać gdzie mój ojciec lubił wypić ale na drugi dzień był chory i nie tknął alkoholu nigdy to się z weterynarzem wytrenował🙈 nie robi awantur tylko jest taki podpity
Mój mąż czasem się napije wieczorem whiskey najczęściej jak coś gotuje przed świetami ale w weekendy tez się zdarzy. Tylko to jest 1 czy 2 drinki i nawet nie jest podpity. W domu mi pomaga bardzo a teraz to już w ogóle. Nie wiem czy zmywalam podłogi od początku ciąży 😅 sprząta praktycznie sam cały dom i gotuje mi obiadki. Córce tez nigdy nie odmówi jak chce wyjść na rower czy zagrać 😊
Jakieś zaraźliwe te bóle miesiączkowe 😅Lena91, Pati. lubią tę wiadomość
-
Glass ja mam takie bóle miesiaczkowe, ale o wiele lżejsze. W sumie taki bardziej dyskomfort niż ból. Ale to raz na jakiś czas. No i brzuch mi się nie spina przy tym. Gin mi mówił, że takie lekkie bole miesiaczkowe to normalne.
W ogóle zaczęły mi chyba nogi puchnąć. W sumie bardziej stopy..już wcześniej miałam tak ,że przy chodzeniu tak dziwnie bolały jakbym po kamieniach chodziła. I od wczoraj mam problem z założeniem takich klapkow do chodzenia po domu. Wchodzą na stopę, ale tak ciężko..🙈
23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
28.06.2020 urodził się synek Filip
03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
08.06.2024 II kreski
Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa
Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina