X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWIEC 2020 :)
Odpowiedz

CZERWIEC 2020 :)

Oceń ten wątek:
  • MałaMiss Autorytet
    Postów: 308 234

    Wysłany: 10 maja 2020, 10:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam torbę dołączoną do wózka, zobaczymy jak się będzie sprawować. W razie potrzeby kupimy inną, fajnie, że polecacie to samo - czyli skip hop sprawdza się dobrze 😁 Zaraz sobie na nią zerknę i zapiszę ew.na przyszłość

    eda3cbc792.png
    Czekamy na Ciebie Synku! 😘😘😘

    Starania od 2013 r. Problem męski.
    2018 - 2 nieudane crio☹️
    10.2019 crio😍 25dpt 💓
  • MałaMiss Autorytet
    Postów: 308 234

    Wysłany: 10 maja 2020, 10:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jak ja Wam zazdroszczę donoszonej ciąży... U mnie szyjka coraz krótsza, bóle podbrzusza (okresowe) od miesiąca, boję się, że nie doczekam do wyników badań do szpitala. Wizyta dopiero za 3 dni i pewnie do 2 tygodni oczekiwania😔 Muszę przepakować torbę do szpitala by była na "do porodu"

    eda3cbc792.png
    Czekamy na Ciebie Synku! 😘😘😘

    Starania od 2013 r. Problem męski.
    2018 - 2 nieudane crio☹️
    10.2019 crio😍 25dpt 💓
  • Moniquue Autorytet
    Postów: 596 575

    Wysłany: 10 maja 2020, 11:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My dziś zaczynamy 36 tc 😊 Dziecko mocno napiera, ale szyjka trzyma i jest długa. Mała waży 2350g. We wtorek pierwsze ktg. Najbardziej denerwuje mnie drętwienie nogi na której śpię. Muszę zmieniać strony co jakiś czas bo mnie to wybudza. No i spojenie boli przy obracaniu.

    Ja mam taką prostą torbę do wózka od siostry. Chciałam sprawdzić na ile mi się przyda i wtedy kupić jakąś fajną z przegrodami. Do wózka wzięliśmy też uchwyt na kubek 😊

    Z tym kojcem to trochę rozumiem. Sama nie zamierzam zamykać dziecka, ale mamy wysoki dom, a więc mnóstwo schodów i nie jesteśmy w stanie na każdym połpiętrze montować barierki. Będzie ciężko 🙄

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2020, 11:24

    Asiulka84, Shelby, monia0586 lubią tę wiadomość

    06.2020 👶🧚‍♀️
  • Greenwood Ekspertka
    Postów: 136 104

    Wysłany: 10 maja 2020, 12:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    My mieliśmy coś w tym stylu, taki plotek, kupiliśmy używany:
    https://allegro.pl/oferta/modulowy-kojec-dla-dzieci-skladana-zagroda-bramka-8970048107?reco_id=8b8e4f93-92a5-11ea-b7ad-b02628d00a30&sid=041047f9c36843e364ecb91b45c568a2755aa386fe7e14ee7421a14291fbf951

    Nie wiem jak tu zdjęcie wstawić:(

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2020, 12:17

    3jgxrjjg1ky74dd5.png
    Czekamy na drugą córeczkę :)
  • Dabria Ekspertka
    Postów: 188 199

    Wysłany: 10 maja 2020, 12:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie juz tez 36 tydzien gin mowila ze wrazie co moge juz rodzic bez stresu. Kolejna wizyte mam 21 maja i wtedy ma mi dac skierowanie do szpitala. Mam cukrzyce ciazowa i biore induline na noc 18j wczesniej mowila ze nie chce mnie trzymac do konca tylko max do 39 tydz.
    Juz od 8 maja pije 3 razy dziennie herbate z lisci malin i 3 kap wiesiolka tak mi zalecila gin.
    Ktora z was tez bedzie rodzic 1 raz ? Macie stresa ? Bo ja mam jak sobie pomysle ze to moze byc juz w kazdej chwili troche sie stresuje bolem porodowym jak to bedzie czy uda mi sie bez problemu wypchac mala , czy rozpoznam te skurcze, czy wody mi odejda (wolalabym zeby odeszly najpierw wody a pozniej skurcze nie chcialabym zeby mi przekluwali)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2020, 12:16

    be58d71147.png

    20.03.2018 - Aniołek 6tc [*]
    02.07.2018 - Aniołek 5tc [*]
    Hashimoto, insulinooporność
  • iness00 Autorytet
    Postów: 577 404

    Wysłany: 10 maja 2020, 12:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dabria u mnie początek 34 t.c. ale te same myśli krążą mi po glowie co Tobie, jak to będzie, czy dam radę i najbardziej obawiam się też o to czy te skurcze będę wiedzieć, ze to już ten moment i trzeba jechać, jeśli szybciej wody nie odejdą. Znajomą niedawno bolał brzuch cały dzień i brała magnez i nospe, nic nie podejrzewala, że to już, czop nie odszedł ani wody, może te bóle to były skurcze ale nie rozpoznala i nie spodziewała się, bo to 28 t.c. Wieczorem pojechali na IP o godz. 20stej, przyjęcie na oddział, poszła do toalety przed badaniem- godz. 20:17 i tam poród rozpoczął się, od razu wyszła główka. Myślę, że u nas takich ekstremalnych sytuacji nie będzie, trzeba czujnie obserwować co dzieje się.
    Damy radę, nie ma innej opcji 😊

    Dabria, KatWomanDo lubią tę wiadomość

    m3sxnafao0xnjr4b.png
  • Pati96 Autorytet
    Postów: 2832 3559

    Wysłany: 10 maja 2020, 13:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dabria ja też będę rodzić pierwszy raz i już łapie mnie stres. Zaczynam się obawiać.jak to będzie, czy rozpoznam, że się zaczyna itd. Chociaż pewnie myślę, że w panice to prędzej za szybko pojadę niż za późno.. Mam też obawy jak to będzie, czy sobie dobrze poradzimy i takie tam.. Mam nadzieję, że jutro tego zęba mi naprawi już porządnie i nie będzie bolał, o chce mieć już spokój z tym zębem..

    Dabria lubi tę wiadomość

    preg.png

    23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
    28.06.2020 urodził się synek Filip
    03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
    07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
    08.06.2024 II kreski

    Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa

    Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina
  • Asiulka84 Autorytet
    Postów: 2289 1833

    Wysłany: 10 maja 2020, 13:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja chyba jakas nienormalna jestem bo mimoze to pierwszy porod to jakoś wogole nie mam stresa😂moze dlatego ze nie mysle za duzo o tym nie czytam historii porodowych bo po co. W teorii jestem przygotowana na porod a jal wyjdzie w praktyce to sie okaze😉 my tak dlugo czekalismy na dziecko ze wogole sie nie zastanawiam czy damy sobie rade i jak to bedzie bardziej juz nie moge sie doczekac tego momentu jak zobacze maluszka bo jestem ciekawa juz jal wyglada jaki bedzie😊

    Dabria, Wombat, Finezja19, KatWomanDo, MałaMiss, SylwiaLu lubią tę wiadomość

    zi13sek28nq2a06c.png

    mhsv9vvjjd21ilfh.png
    ~~~~~~~~
    IV procedury in vitro - bez sukcesu
    Zostały nam❄❄
    ~~~~~~~~~
    AMH - 0,91(poprawa na 1,95)
    MTHFR 1298A-C - homo
    PAI-1 - hetero
    NK - 21%
    ASA - 1:10
    ANA - ujemne
    ▪przeciwciała przeciw osłonce przejrzystej
    ▪endometrioza 1 stopień

    "Dopóki oddycham nie tracę nadziei"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 10 maja 2020, 14:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja o porodzie myślę mało. Boję się tego co będzie Potem. 😅
    Chociaż jakbym miała rodzic sn to też to będzie mój pierwszy poród. Pierwsze skurcze. Pierwsze odejście wód.

    Dziewczyny każda musi znaleźć coś odpowiedniego dla siebie. Ja trochę inaczej myślę. Bo moja ja córka to żywioł i nie dałabym rady nawet na 20 min ją zamknąć w kojcu. Uważam, że jej próby sforsowania tego były by groźniejsze niż przemieszczanie się po domu.

    Ale ile ludzi tyle metod wychowawczych. Każda znajdzie dla siebie rozwiązanie bo niestety nie ma idealnego.
    A tych różnic w poglądach będzie wychodzić jeszcze więcej gdy dzieci się urodzą. 😊

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2020, 15:58

  • iness00 Autorytet
    Postów: 577 404

    Wysłany: 10 maja 2020, 15:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Asiulka84 nie jestes nienormalna 😄 też nie zamartwiam się, ani nie schizuje się porodem, bardziej to takie luźne myśli jak to będzie. Najbardziej mnie śmieszy jak ktoś mnie pyta: czy się boję, zawsze mówię: co się mam bać, przecież taka kolej rzeczy, że trzeba iść do szpitala i muszą pomóc dzieciatku przyjść na świat 😊 Pod koniec pewnie będzie więcej emocji.
    świetnie Cię rozumiem i mam tak samo, bo też długo staraliśmy się o dziecko i nie mogę się już doczekać tego cudu, jeszcze nie ma go na świecie, a ja już go kocham z całego serducha ❤
    Ostatnio powiedziałam mężowi, że rośnie mu konkurencja do kochania i miłości 😄

    Asiulka84, KatWomanDo, MałaMiss lubią tę wiadomość

    m3sxnafao0xnjr4b.png
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 814 464

    Wysłany: 10 maja 2020, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Oliv wrote:
    Tez stawiam na Medeor, widziałam właśnie, ze uruchomili porody rodzinne, ale ponoć tatuś wchodzi tylko w końcowej fazie porodu, a potem dopiero przy wyjściu ze szpitala widzi maleństwo. Byłaś już na ktg u nich? Wiesz, jak to wyglada?
    Podobno na razie ktg jest zawieszone z uwagi na epidemie. W pierwszej ciąży chodziłam od 38 tygodnia 2 razy w tygodniu a po tp co drugi dzień było kto + badanie gin. Ale rozmawiałam teraz w pt z moja gin i ona twierdzi że sytuacja cały czas się zmienia i może przywróca jeszcze to ktg takze nic nie wiadomo do końca... takie czasy.

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 814 464

    Wysłany: 10 maja 2020, 19:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dabria nie ma się co bać przekluwania, ja miałam przekluwany pęcherz bo mimo zaawansowanego porodu, rozwarcia itd. wody same nie odeszły. Jak zobaczyłam to narzędzie tortur do przekluwania to chciałam uciec :D ale ostatecznie to nic a nic nie bolało, w sumie w ogóle tego nie poczułam.
    Jak dla mnie to raczej trudno przegapić ze poród się zaczął :P po prostu jeśli wody nie odejdą to trzeba liczyć częstotliwość skurczy, ja pojechałam do szpitala jak były regularne, co 5-7 min i mimo ciepłego prysznica nie zmniejszyły się.

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • Glass Autorytet
    Postów: 696 407

    Wysłany: 10 maja 2020, 19:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie da się nie rozpoznać, że poród się zaczyna, o to się akurat nie martwcie, boli strasznie :).
    U mnie jak się zaczęło to jeszcze z 5 godzin poczekałam z jazdą do szpitala, a i tak pojechałam około godziny za wcześnie. Chcieli mnie wysłać na oddział patologii żebym poczekała, bo pani lekarz się wydawało że udaję skurcze. Położne zanim położyły mnie do łóżka jeszcze raz babsko zawołały i rozwarcie już magicznie było więc poszłam od razu na porodówkę.
    Ja się porodu nie boję, boję się że nie dostanę znieczulenia 😉.

    l22ndf9h9ev1tba6.png
    2nn3vfxmbuq4kvth.png
  • Zieziulka Autorytet
    Postów: 1017 931

    Wysłany: 10 maja 2020, 19:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Popieram nie przegapi się porodu 😆 a te mega szybkie porody to raczej sporadycznie się trafiają lub przy 2-3 porodzie. I też tak zaobserwowałam że akcja nabiera tempa jak skurcze są co 5 minut, u mnie było tak że pierwszy skurcz był ok 4 rano i sączenie wód i tak byle co do 17 w tedy zaczęły się co 5 minut i urodziłam o 20:20. A co do pęcherza to mi się wody sączyły potem po 17 wylały się ze mnie i co....musieli mi ostatecznie przebijać pęcherz bo chyba pękł gdzieś na górze a nie na dole i nie mogła mała wyjść i nie wiem czy to pocieszenie ale skurcze tak mega bolą że tego przekuwania nie poczujecie 😆 nic nie czułam, rozcięła mi krocze i też nie poczułam...skurcze maskują wszystko...a byłam całkowice bez znieczulenia.

    ⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡

    🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
    🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc

  • yvonneSW Autorytet
    Postów: 532 527

    Wysłany: 10 maja 2020, 19:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja przed pierwszym porodem dużo myślałam trochę się balam ale wiedziałam że po prostu to zrobię urodzę i już. Nie ja pierwsza i nie ostatnia. W międzyczasie nasluchalam się tych strasznych historii i wspomnień porodow a w ogóle tak się nie czułam jak mówili , teraz zresztą każdemu mówię kto czeka na pierwszy poród że to będzie najpiękniejsza chwila w Twoim życiu i cały ten poród wspomina się że wzruszeniem. Ja trochę przegapiłam 3 dni przed porodem odszedł mi czop a nadal nie brałam to za objaw porodu. Bolało mnie w krzyżu i w ogóle nie sądziłam że to już bóle krzyżowe. Fakt że w dzień porodu ten krzyż bolal bardziej ale pomyślałam że to pewnie rwa kulszowa. Dopiero jak się położylam do łóżka to zaczęłam czuć że raz na jakiś czas te plecy bolą jakby bardziej. Włączyłam stoper i ten mocniejszy ból trwał zawsze minutę w równych odstępach czasu. Ale też jeszcze do mnie nie docierało że to już. Dopiero za godzinę dwa ból był już mocny nie dało się go przeoczyć. To było o 22 a o 3:16 urodzil się mój syn. wody odeszły mi w 2 fazie porodu jakoś jak zaczęłam już przeć. Teraz z perspektywy czasu myślę że przeoczyłam kilka objawów które zapowiadały poród przede wszystkim te bóle w krzyżu , odejście czopa i częstsze wypróżnianie (normalne , nie biegunka), w dzień porodu mialam niesamowita ochotę na czekoladę jak przed okresem.

    Mój synek 💗
    zqh730k.png
    04.2019 Okruch 5tc 😔
    Moj drugi synek💜
    vgr00ts.png
  • Moniquue Autorytet
    Postów: 596 575

    Wysłany: 10 maja 2020, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja samego porodu niby się nie boję pod kątem bólu itp. (bo jeszcze nie wiem co mnie czeka 😅). Bardziej chodzi tu o zdrowie dziecka, możliwe komplikacje. Jednak wydaje mi się naturalne, że czuję lekki niepokoj, strach przed nieznanym, czyli porodem, ale też innym życiem, odpowiedzialnością. Ja lubię czytać żeby móc sobie chociaz trochę wyobrazić jak to wszystko wygląda, nastawić się psychicznie. U mnie nie pogłebia to strachu, wręcz odwrotnie :) każdy ma swój sposób na radzenie sobie w takich sytuacjach.

    Mam takie pytanie techniczne dla dziewczyn, które rodziły sn. Jak byłyście ubrane do porodu? Wiadomo, że bez majtek i jakaś koszula/t-shirt. Chodzi mi, czy miałyście na sobie biustonosz i o kwestię późniejszego kontaktu skóra do skóry? Bo mam starą piżamę, której mi nie szkoda, ale nie jest rozpinana i nie wiem, czy mi to jakoś utrudni 🤔 Jak to wszystko wygląda?

    06.2020 👶🧚‍♀️
  • Alma84 Autorytet
    Postów: 835 775

    Wysłany: 10 maja 2020, 19:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zieziulka wrote:
    Popieram nie przegapi się porodu 😆 a te mega szybkie porody to raczej sporadycznie się trafiają lub przy 2-3 porodzie. I też tak zaobserwowałam że akcja nabiera tempa jak skurcze są co 5 minut, u mnie było tak że pierwszy skurcz był ok 4 rano i sączenie wód i tak byle co do 17 w tedy zaczęły się co 5 minut i urodziłam o 20:20. A co do pęcherza to mi się wody sączyły potem po 17 wylały się ze mnie i co....musieli mi ostatecznie przebijać pęcherz bo chyba pękł gdzieś na górze a nie na dole i nie mogła mała wyjść i nie wiem czy to pocieszenie ale skurcze tak mega bolą że tego przekuwania nie poczujecie 😆 nic nie czułam, rozcięła mi krocze i też nie poczułam...skurcze maskują wszystko...a byłam całkowice bez znieczulenia.
    A powiedz mi, tego sączenia wód też nie da rady przegapić ani pomylić? W sensie ja mam cały czas zagrożenie pęknięć pęcherza, ze względu na to wielowodzie. I czasami mam tam strasznie wilgotno. Ostatnio pytałam na wizycie, i sprawdzała czy to nie wody. Ale nie. Więc albo taki śluz, albo popuszczanie pod naciskiem na pęcherz 🙈 więc jak Tobie się sączyły, to wiedziałaś że to to?

    Zieziulka lubi tę wiadomość

    201711152165.png

    202006124562.png
  • calineczka88 Autorytet
    Postów: 814 464

    Wysłany: 10 maja 2020, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moniquue ja do porodu miałam taką starą koszulo-sukienkę, której wcześniej używałam do spania, jako powiedzmy koszuli nocnej. Bez stanika oczywiście. Ta koszulka nie była rozpinana ale taka dość rozciągliwa, więc zaraz po porodzie położna mi ściągnęła rękawek po jednej stronie i tam ułożyła małą przy piersi :)

    Moniquue, MałaMiss lubią tę wiadomość

    31 lat, starania od 05.2015, PCOS + LUF, AMH = 6,16
    fpsl35p.png
    rl9w44r.png
  • Pati96 Autorytet
    Postów: 2832 3559

    Wysłany: 10 maja 2020, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No właśnie miałam pytać jak to jest z tymi skurczami ? Co ile muszą być, żeby jechać już do szpitala ?

    Ja się zastanawiam nad tym biustonoszem do karmienia. Bo jakoś tak nie wyobrażam sobie zamówić przez neta,żeby pasował. Jak normalnie w sklepie kupuje to muszę przymierzyć kilkanaście zanim będzie dobry. Jaki polecacie biustonosz ,żeby był spoko i dość prosty w doborze.

    preg.png

    23.04.2019 - poronienie zatrzymane 8 tc [*]
    28.06.2020 urodził się synek Filip
    03.2022 laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
    07.2023 drugi raz laparoskopia macicy usunięcie endometriozy i zszycie ponowne macicy po rozejściu blizny po cc
    08.06.2024 II kreski

    Niedoczynność tarczycy, insulinooporność,PCOS,MTHFR 1298A-C homo,PAI-1 4G , cukrzyca ciążowa

    Euthyrox 100/112, ,acard 150,depratal, ascofer,aspargin insulina
  • Zieziulka Autorytet
    Postów: 1017 931

    Wysłany: 10 maja 2020, 20:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Alma84 wrote:
    A powiedz mi, tego sączenia wód też nie da rady przegapić ani pomylić? W sensie ja mam cały czas zagrożenie pęknięć pęcherza, ze względu na to wielowodzie. I czasami mam tam strasznie wilgotno. Ostatnio pytałam na wizycie, i sprawdzała czy to nie wody. Ale nie. Więc albo taki śluz, albo popuszczanie pod naciskiem na pęcherz 🙈 więc jak Tobie się sączyły, to wiedziałaś że to to?

    Kochana to było tak że mnie obudził taki mocny skurcz i poczułam że mi coś pociekło i że mam mokro, wstałam i majtki były takie mokre jakbym popuściła ale były lekko zabarwione za różowo więc to mi dało do myślenia że to nie mocz czy coś potem ubrałam wkładkę i znów po chwili była lekko zabarwiona na różowo i mokra więc się zebrałam i pojechałam do szpitala bo to było też przed donoszoną więc się bałam i co do tego czy wiadomo czy to wody to najlepsze że w szpitalu też nie byli pewni czy to wody czy czop czy co... zrobili mi USG wód było w normie położyli mnie na porodówkę na obserwacje mieli mi wieczorem zrobić test paskowy czy to wody płodowe czy nie, położna do końca twierdziła że wody tak nie odchodzą i to na pewno nie to 😉 Aczkolwiek potem rzeczywiście chlusnęły i tu już nikt wątpliwości nie miał.

    Do porodu byłam w koszuli nocnej takiej dla mam, bez niczego pod spodem. Jak rodzisz to i tak masz to wszystko podciągnięte do góry bo muszą kontrolować tętno dziecka wcięć brzuch jest goły a potem to już Ci obojętne jak małą mi dawała to podciągnęła jeszcze wyżej koszule potem przykryła mała jakimś materiałem i tak leżałam.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 maja 2020, 20:41

    Moniquue, Alma84, MałaMiss lubią tę wiadomość

    ⚡ PCOS, Celiakia, Oligozoospermia⚡

    🤱 Marta 30.04.2017 r. 💜 36+1 tc
    🤱 Antosia 24.05.2020 r. 💜 38+1 tc

‹‹ 650 651 652 653 654 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Odstawienie tabletek antykoncepcyjnych - jak zrobić to bezpiecznie?

Wiele kobiet uważa, że odstawienie tabletek antykoncepcyjnych, plastrów, czy innych środków hormonalnych to bardzo prosta sprawa - wystarczy przestać zażywać. Tymczasem warto znać kilka zasad, które sprawią, że odstawienie antykoncepcji będzie bezpieczne, łagodne dla organizmu i pozwoli jak najbardziej zminimalizować ryzyko wystąpienia skutków ubocznych. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Grzybica pochwy - przyczyny, objawy leczenie

Grzybica pochwy (drożdżyca pochwy, kandydoza pochwy) jest jedną z najczęstszych infekcji kobiecego układu rozrodczego. Jak i dlaczego dochodzi do infekcji? Jakie są objawy grzybicy pochwy? Kiedy warto zgłosić się do lekarza i jak wygląda leczenie drożdżycy pochwy?

CZYTAJ WIĘCEJ

Comiesięczne rozczarowanie... Jak radzić sobie z emocjami, gdy kolejny raz pojawia się jedna kreska?

Dla wielu par każdy kolejny miesiąc bez ciąży jest jak utracona szansa. Trudne emocje kłębią się w pierwszych dniach cyklu. Najczęściej jest to żal, smutek, bezsilność, rozczarowanie... Dlaczego kolejny miesiąc się nie udało? Jak sobie radzić z tymi trudnymi emocjami? Podpowiada Psycholog Niepłodności - Anna Wietrzykowska.

CZYTAJ WIĘCEJ