CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
Melisandra wrote:Pan-da bardzo mi przykro. Konieczne sprawdź u lekarza, czy wszystko jest dobrze oczyszczone. To bardzo ważne, żeby nie zrobiły się np zrosty. Jeśli będziesz miała jakieś wątpliwości co do badań - pisz. Ja przez ostatnie dwa lata zrobiłam chyba wszystkie możliwe.
Pójdę na bank na przegląd podwozia jak już będzie po wszystkim. Na razie, cóż, organizm sam wie najlepiej.Kraków
FV R2_4070A-G hetero, MTHFR_1298A-C hetero
kariotyp ok
grudzień 2017 - ciąża biochemiczna
lipiec 2018 - puste jajo płodowe, łyżeczkowanie
październik 2019 - puste jajo płodowe, poronienie -
Cześć dziewczyny,
jestem w 7t i 0 d ciąży wg OM. Podczytuję Was, ale chciałam się oficjalnie przywitać dopiero po pierwszej wizycie u lekarza, która była zaplanowana na 30.10. W weekend dostałam jednak jednorazowego leciutkiego, brązowo-różowego plamienia, włączyłam luteinę i dzisiaj pierwsza- szybsza- wizyta. Niestety nie usłyszałam dobrych wieści, bo zarodek jest bardzo mały- jedynie 2mm ;/ Także za tydzień kolejna wizyta i nastawiam się raczej na potwierdzenie utraty.
Także witam się z Wami oficjalnie, życzę zdrowych bobasków i trzymam kciuki za te, które będą walczyć kolejny raz! A przede mną dłuuuugi tydzień oczekiwań.Olciak, Karolka9, Malmal lubią tę wiadomość
2017r. - puste jajo płodowe (10tc)
2018r. - narodziny zdrowego bobaska
2019r. - ciąża od 4.09.19r. wg OM, zakończona poronieniem w 11+1 tc -
Cześć dziewczyny 😉 można się przyłączyć? 😉. Dzisiaj zaczynam 7 tydzień. Jestem po 1 poronieniu, serce maluszka przestało bić w 7tyg. Trochę się stresuję bo byłam już na pierwszej wizycie u gina, była to końcówka 5 tyg. Serduszko maluszka już biło ale tylko 70u/min. Czy któraś z was była w podobnej sytuacji i wszystko skończyło się dobrze?
W poprzedniej ciąży najprawdopodobniej zawiniła tarczyca.Olciak, Malmal lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybelly_love wrote:Słuchajcie dziewczyny a jak to jest - jeśli lekarz NFZ przepisuje leki na receptę to są one na refundacji? Wiem, że to zalezy pewnie od leku ale ja od prywat ego nie mam n arefundacje kompletnie nic
A prywatnie, nie 😊 -
Agatek_gagatek wrote:Cześć dziewczyny,
jestem w 7t i 0 d ciąży wg OM. Podczytuję Was, ale chciałam się oficjalnie przywitać dopiero po pierwszej wizycie u lekarza, która była zaplanowana na 30.10. W weekend dostałam jednak jednorazowego leciutkiego, brązowo-różowego plamienia, włączyłam luteinę i dzisiaj pierwsza- szybsza- wizyta. Niestety nie usłyszałam dobrych wieści, bo zarodek jest bardzo mały- jedynie 2mm ;/ Także za tydzień kolejna wizyta i nastawiam się raczej na potwierdzenie utraty.
Także witam się z Wami oficjalnie, życzę zdrowych bobasków i trzymam kciuki za te, które będą walczyć kolejny raz! A przede mną dłuuuugi tydzień oczekiwań.
Juz sprawdzilam w kalendarzu ja bylam na wizycie 6+6 i mialam zarodek 2 mm
Jak wiesz pomiedzy 6+6 a 7+0 jest 1 dzien roznicy WIec absolutnie na podstawie 1 wizyty nic nie mozna przesadzic.To bylo 12 pazdziernika.Wczoraj bylam na wizycie i dzieć ma juz 13,3 mm
Ehh Uwielbiam tych straszących lekarzy.Olciak lubi tę wiadomość
-
zaabaa wrote:Cześć dziewczyny 😉 można się przyłączyć? 😉. Dzisiaj zaczynam 7 tydzień. Jestem po 1 poronieniu, serce maluszka przestało bić w 7tyg. Trochę się stresuję bo byłam już na pierwszej wizycie u gina, była to końcówka 5 tyg. Serduszko maluszka już biło ale tylko 70u/min. Czy któraś z was była w podobnej sytuacji i wszystko skończyło się dobrze?
W poprzedniej ciąży najprawdopodobniej zawiniła tarczyca.Olciak lubi tę wiadomość
-
Agatek_gagatek wrote:Cześć dziewczyny,
jestem w 7t i 0 d ciąży wg OM. Podczytuję Was, ale chciałam się oficjalnie przywitać dopiero po pierwszej wizycie u lekarza, która była zaplanowana na 30.10. W weekend dostałam jednak jednorazowego leciutkiego, brązowo-różowego plamienia, włączyłam luteinę i dzisiaj pierwsza- szybsza- wizyta. Niestety nie usłyszałam dobrych wieści, bo zarodek jest bardzo mały- jedynie 2mm ;/ Także za tydzień kolejna wizyta i nastawiam się raczej na potwierdzenie utraty.
Także witam się z Wami oficjalnie, życzę zdrowych bobasków i trzymam kciuki za te, które będą walczyć kolejny raz! A przede mną dłuuuugi tydzień oczekiwań.
Dzień dobry! może miałaś późno owulacje?🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
zaabaa wrote:Cześć dziewczyny 😉 można się przyłączyć? 😉. Dzisiaj zaczynam 7 tydzień. Jestem po 1 poronieniu, serce maluszka przestało bić w 7tyg. Trochę się stresuję bo byłam już na pierwszej wizycie u gina, była to końcówka 5 tyg. Serduszko maluszka już biło ale tylko 70u/min. Czy któraś z was była w podobnej sytuacji i wszystko skończyło się dobrze?
W poprzedniej ciąży najprawdopodobniej zawiniła tarczyca.
U mnie na pierwszej wizycie gdzie bylo serduszko tez wolno biło bo jak powiedziala gin dopiero zaczelo sie rozkrecac.🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Ja drugi dzień bez objawów I się ciągle zastanawiam czemu ucichły.
Po poronieniach jest ciężej... ciagle sie zastanawiam, czy teraz bedzie juz dobrze? I martwie się. Ryzyko poronienia maleje po 12 tygodniu wiec jeszcze trzeba czekac
a co u Was?
🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
nick nieaktualnyzaabaa wrote:Cześć dziewczyny 😉 można się przyłączyć? 😉. Dzisiaj zaczynam 7 tydzień. Jestem po 1 poronieniu, serce maluszka przestało bić w 7tyg. Trochę się stresuję bo byłam już na pierwszej wizycie u gina, była to końcówka 5 tyg. Serduszko maluszka już biło ale tylko 70u/min. Czy któraś z was była w podobnej sytuacji i wszystko skończyło się dobrze?
W poprzedniej ciąży najprawdopodobniej zawiniła tarczyca.Olciak lubi tę wiadomość
-
Olciak wrote:Ja drugi dzień bez objawów I się ciągle zastanawiam czemu ucichły.
Po poronieniach jest ciężej... ciagle sie zastanawiam, czy teraz bedzie juz dobrze? I martwie się. Ryzyko poronienia maleje po 12 tygodniu wiec jeszcze trzeba czekac
a co u Was?
Wlasnie czytalam ,ze po 8 tygodniu tez juz chyba mija troche ryzyko poronieniaOlciak lubi tę wiadomość
-
Olciak wrote:Ja drugi dzień bez objawów I się ciągle zastanawiam czemu ucichły.
Po poronieniach jest ciężej... ciagle sie zastanawiam, czy teraz bedzie juz dobrze? I martwie się. Ryzyko poronienia maleje po 12 tygodniu wiec jeszcze trzeba czekac
a co u Was?
Co mam powiedzieć. U mnie podobnie. Tez ciągle zastanawiam się czy jest ok. Wizytę mam dopiero 7.11 nie wiem czy wytrzymam i nie pobiegne gdzieś wcześniej
Starania od 6.2017
2xHSG - niedrożność jajowodów
11.2018 - laparoskopia
10.03.2019 - ivf start
25.03.2019 - transfer 4.2.2
1.06.2019 - 12tc poronienie zatrzymane
24.09.2019 - transfer 4.2.2
8.01.2021 - naturalny cud - Ania 15tc 💔 -
nick nieaktualny
-
Beti82 wrote:Agatek witaj
Juz sprawdzilam w kalendarzu ja bylam na wizycie 6+6 i mialam zarodek 2 mm
Jak wiesz pomiedzy 6+6 a 7+0 jest 1 dzien roznicy WIec absolutnie na podstawie 1 wizyty nic nie mozna przesadzic.To bylo 12 pazdziernika.Wczoraj bylam na wizycie i dzieć ma juz 13,3 mm
Ehh Uwielbiam tych straszących lekarzy.
Ten post będzie moim światełkiem w tunelu- dziękuję Choć z racji tego, że jestem już po jednej stracie to jednak przeważa ostrożne nastawienie.
Jako "ciekawostkę" napiszę Wam, że w 2017 roku miałam zbieg łyżeczkowania (10 tc, puste jajo płodowe, konieczność łyżeczkowania), a w 2018 roku - równo w ten sam dzień i miesiąc urodziłam zdrowego bobaska (który wybrał sobie sam tą datę, bo termin porodu był ok 2,5 tyg. później ). Także zamiast rocznicy straty mogłam świętować narodziny naszego cuduOlciak lubi tę wiadomość
2017r. - puste jajo płodowe (10tc)
2018r. - narodziny zdrowego bobaska
2019r. - ciąża od 4.09.19r. wg OM, zakończona poronieniem w 11+1 tc -
Beti82 wrote:Olciak Ja Ci oddam objawy z najwieksza przyjemnoscia hahaha wiec sie ciesz
Wlasnie czytalam ,ze po 8 tygodniu tez juz chyba mija troche ryzyko poronienia
To pocieszające wiem, jestem ześwirowana trochę
🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Wombat wrote:Co mam powiedzieć. U mnie podobnie. Tez ciągle zastanawiam się czy jest ok. Wizytę mam dopiero 7.11 nie wiem czy wytrzymam i nie pobiegne gdzieś wcześniej
Ja mam u mojej gin dopiero 18.11 !!!
Ale umówiłam się na nfz zeby dostać skierowanie na badania na 30.10 , wiec jeszcze tydzień.
Chociaż nie powiem korci mnie, żeby gdzieś pójść.🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
melisa wrote:Ja dzis ide na wizyte bo chyba mam infekcje tam na dole (standard u mnie w ciąży) i pewnie bedzie chciala zrobić szybkie usg a mialam tydzien temu. I juz sie martwię ze usg tydzien po tygodniu? Jak czesto macie usg?
Na poczatku mialam doslownie co tydzień od 23.09 do 14.10.🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
melisa wrote:Ja dzis ide na wizyte bo chyba mam infekcje tam na dole (standard u mnie w ciąży) i pewnie bedzie chciala zrobić szybkie usg a mialam tydzien temu. I juz sie martwię ze usg tydzien po tygodniu? Jak czesto macie usg?
Można- przerabiałam ten temat w poprzedniej ciąży, gdy chodziłam jednocześnie do lekarza na NFZ (aby mieć za darmo skierowania na badania itp.) oraz prywatnie do mojego lekarza, który później przyjmował poród. Zwykle różnica między wizytami była ok 1 - 2 tygodni (a czasami - gdy były np badania prenatalne to badania były blisko po sobie). Konsultowałam to z 3 lekarzami i żaden nie widział przeciwwskazań, a dzidziuś urodził się zdrowy.2017r. - puste jajo płodowe (10tc)
2018r. - narodziny zdrowego bobaska
2019r. - ciąża od 4.09.19r. wg OM, zakończona poronieniem w 11+1 tc