CZERWIEC 2020 :)
-
WIADOMOŚĆ
-
zaabaa wrote:Cześć dziewczyny 😉 można się przyłączyć? 😉. Dzisiaj zaczynam 7 tydzień. Jestem po 1 poronieniu, serce maluszka przestało bić w 7tyg. Trochę się stresuję bo byłam już na pierwszej wizycie u gina, była to końcówka 5 tyg. Serduszko maluszka już biło ale tylko 70u/min. Czy któraś z was była w podobnej sytuacji i wszystko skończyło się dobrze?
W poprzedniej ciąży najprawdopodobniej zawiniła tarczyca.Olciak, Nika 124 lubią tę wiadomość
Tymuś (*) - 26 stycznia 2017, 10 tc
Bliźniaki (*) - 30 sierpnia 2017, 11 tc
Ciąża biochemiczna - wrzesień 2019
Talita(*) - 31 października 2019, 9 tc
Maluch(*) - 20 lipca 2021, 6 tc
Zdrowy Synek Ur. 8 sierpnia 2022 -
Z objawów to nudności, nadwrażliwość piersi, kłucie w brzuchu, jajnikach, mega węch, wszystko mi śmierdzi. Ale też nie jest tak, że męczę się z tym każdego dnia. Czasami jest lżejszy dzień.
Ja na pierwsze USG idę dopiero 04.11 w 9+1tc. Mam nadzieję, że wszystko będzie okej i usłyszymy silne, mocne serducho. Tego się trzymam i odliczam dni.Olciak, PLPaulina, Karolka9 lubią tę wiadomość
-
pan-da wrote:Dzisiaj właśnie miałam mieć wizytę. Przejdę się, bo posprawdzałam sobie, co mam w pakiecie w medicoverze i jest całkiem sporo badań immunologicznych, które są zalecane po poronieniach. Zapytam się mojej ginekolożki czy może mi je zlecić.
A potem cóż, chyba wreszcie pora zacisnąć pasa i porobić badania genetyczne.
Idź koniecznie i rób wszystkie badania, ja jestem po 2 poronieniach i zlecili mi cała listę badań genetycznych i oczywiście z tym zwlekałam i dopiero teraz zrobiłam wszystkie mutacje i z 6 wyszły mi 3 nieprawidłowe, a że jestem znowu w ciąży więc nie wiem jak to teraz będzie. Przyspieszyli mi na jutro wizytę u ginekologa na 15 więc dowiem się coś więcej.
Dziś jeszcze dostałam wyniki z krwi, beta ładnie rośnie 639 a w pon była 222, ale za to niski progesteron 14,66
Z tej bety to się nawet nie cieszę, bo przy ostatnim pustym jaju miałam ponad 30 tyś i tak nic z tego
Olciak, pan-da lubią tę wiadomość
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
Przykro, że nas ubywa. Im więcej dziewczyn znika tym bardziej się boję, a tu jeszcze 8 dni do usg.
Córka ze żłobka przyniosła nam jelitówkę, przez 4 dni horror był. Mąż wisiał na toalecie, mała to zabrudziła wszystkie koce, ręczniki i ubrania. Tylko mnie ominęły wymioty, ale ja to mam żołądek ze stali Chociaż miałam taki moment, że myślałam, że polegnę. A teraz chyba ciążowe dolegliwości mnie dopadły, nic mi nie smakuje. Najchętniej to bym nic nie jadła, zmuszam się.Olciak lubi tę wiadomość
-
Agatek_gagatek wrote:Ten post będzie moim światełkiem w tunelu- dziękuję Choć z racji tego, że jestem już po jednej stracie to jednak przeważa ostrożne nastawienie.
Jako "ciekawostkę" napiszę Wam, że w 2017 roku miałam zbieg łyżeczkowania (10 tc, puste jajo płodowe, konieczność łyżeczkowania), a w 2018 roku - równo w ten sam dzień i miesiąc urodziłam zdrowego bobaska (który wybrał sobie sam tą datę, bo termin porodu był ok 2,5 tyg. później ). Także zamiast rocznicy straty mogłam świętować narodziny naszego cudu
U mnie podobna historia - teraz 17.10 miałam mieć termin porodu straconej ciąży. Jeszcze rocznica ślubu... A teraz mamy dwa serduszkaOlciak, Agatek_gagatek lubią tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Nadrobiłam witam nowe koleżanki współczuję strat
Co do mamyginekolog to ja nie jestem fanką takich gadżetów w ogóle wpis o pierwszych USG jak i kilka innych bardzo fajnych. Jednak ostatnio przeczytałam jej posta i ciążach bliźniaczych i szczerze? Tak podniosła mi ciśnienie, że mam ochotę w ogóle wymazać jej istnienie z pamięci...Olciak, Agatek_gagatek lubią tę wiadomość
08.09.2017 - Staś
24.02.2019 - Aniołek [*] 7tc
18.05.2020 - Lilka i Nelka
konflikt serologiczny w układzie białek zgodności tkankowej -
Kinga13 wrote:Nadrobiłam witam nowe koleżanki współczuję strat
Co do mamyginekolog to ja nie jestem fanką takich gadżetów w ogóle wpis o pierwszych USG jak i kilka innych bardzo fajnych. Jednak ostatnio przeczytałam jej posta i ciążach bliźniaczych i szczerze? Tak podniosła mi ciśnienie, że mam ochotę w ogóle wymazać jej istnienie z pamięci...
Ja byłam u niej osobiscie na wizycie raz Tez mnie zdenerwowala i wiecej nie chciałam do niej isc. Ale posty na blogu niektore ma bardzo merytoryczne.Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2019, 14:59
pan-da, Kinga13 lubią tę wiadomość
🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
Olciak wrote:Ja byłam u niej osobiscie na wizycie raz Tez mnie zdenerwowala i wiecej nie chciałam do niej isc. Ale posty na blogu niektore ma bardzo merytoryczne.
Olciak lubi tę wiadomość
Kraków
FV R2_4070A-G hetero, MTHFR_1298A-C hetero
kariotyp ok
grudzień 2017 - ciąża biochemiczna
lipiec 2018 - puste jajo płodowe, łyżeczkowanie
październik 2019 - puste jajo płodowe, poronienie -
Finezja19 wrote:Idź koniecznie i rób wszystkie badania, ja jestem po 2 poronieniach i zlecili mi cała listę badań genetycznych i oczywiście z tym zwlekałam i dopiero teraz zrobiłam wszystkie mutacje i z 6 wyszły mi 3 nieprawidłowe, a że jestem znowu w ciąży więc nie wiem jak to teraz będzie. Przyspieszyli mi na jutro wizytę u ginekologa na 15 więc dowiem się coś więcej.
Dziś jeszcze dostałam wyniki z krwi, beta ładnie rośnie 639 a w pon była 222, ale za to niski progesteron 14,66
Z tej bety to się nawet nie cieszę, bo przy ostatnim pustym jaju miałam ponad 30 tyś i tak nic z tego
Z tymi badaniami to jest tak, że żaden lekarz nic konkretnego mi nie poradził. "No zrób se pani jakieś badania". I jeszcze mi powtarzali, że jestem młoda i tak się zdarza, więc wiadomo, jakie miałam podejście. Trochę jestem teraz na siebie zła, bo trzeba było się za to wziąć zamiast liczyć na cud.Kraków
FV R2_4070A-G hetero, MTHFR_1298A-C hetero
kariotyp ok
grudzień 2017 - ciąża biochemiczna
lipiec 2018 - puste jajo płodowe, łyżeczkowanie
październik 2019 - puste jajo płodowe, poronienie -
pan-da wrote:O rany, mam nadzieję, że wszystko będzie u ciebie w porządku.
Z tymi badaniami to jest tak, że żaden lekarz nic konkretnego mi nie poradził. "No zrób se pani jakieś badania". I jeszcze mi powtarzali, że jestem młoda i tak się zdarza, więc wiadomo, jakie miałam podejście. Trochę jestem teraz na siebie zła, bo trzeba było się za to wziąć zamiast liczyć na cud.
A skąd jesteś?
Niestety, pewnie wiele z nas po pierwszych problemach nie robiła zbyt wielu badań. Mi po drugim poronieniu genetyk powiedziała, że nie ma się czym martwić. Na całe szczęście mam dobrego lekarza i nie zostawiła nas samych sobie. Wiemy dokładnie z czym się mierzymy i jakie jest ryzyko. Oczywiście wdrożyliśmy też leczenie. Bardzo się cieszę, że piszesz też o męskiej stronie, bo to jest bardzo ważne a często kobiety obarcza się odpowiedzialnością...
Tymuś (*) - 26 stycznia 2017, 10 tc
Bliźniaki (*) - 30 sierpnia 2017, 11 tc
Ciąża biochemiczna - wrzesień 2019
Talita(*) - 31 października 2019, 9 tc
Maluch(*) - 20 lipca 2021, 6 tc
Zdrowy Synek Ur. 8 sierpnia 2022 -
Dziewczyny dotychczas miałam tylko ogromne mdłości, ale dzisiaj zaczęłam wymiotować. Od 12 już 8 razy . Już tylko woda. Bo nic innego nie jestem wstanie włożyć do buzi . Mam nadzieję że tylko nie będą to takie wymioty jakby córka kiedy to wylądowałam w szpitalu z ich powodu bo nic nie pomagało.
A jak tam u Was z objawami?Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2019, 16:09
Olciak lubi tę wiadomość
-
pan-da wrote:O rany, mam nadzieję, że wszystko będzie u ciebie w porządku.
Z tymi badaniami to jest tak, że żaden lekarz nic konkretnego mi nie poradził. "No zrób se pani jakieś badania". I jeszcze mi powtarzali, że jestem młoda i tak się zdarza, więc wiadomo, jakie miałam podejście. Trochę jestem teraz na siebie zła, bo trzeba było się za to wziąć zamiast liczyć na cud.
No ja też jestem wściekła teraz na siebie, bo bezmyślnie narażam kolejną ciąże
Z drugiej strony wszystkie poprzednie badania wychodziły w normach, więc to ostatnie z założenia też miało takie być po prostu tak sobie w głowie zakodowałam i już... nie mam co płakać nad rozlanym mlekiem, zobaczę co mi jutro lekarz powie, może jeszcze jest ta ciąża do uratowania
A jeśli chodzi o badania to zapytaj lekarza jakie Ci zleci, ja np miałam takie:
1. Kariotypy obojga partnerów .
2.Zespół Antyfosfolipidowy
-antykoagulant tocznia
-przeciwciała kardiolipinowe igg,igm
-przeciwciała przeciw beta 2 glikoproteinie 1 igg, igm
3.Mutacja V leiden
4.Mutacja genu protrombiny g20210A
5.Mutacja MTHFR (tu wyszła nieprawidłowo x2)
6.Poziom biała C i S
7.Poziom Antytrombiny III
8.PAI (tu wyszła nieprawidłowo)
🎂26.06.2020 - 3660g 54cm 👶🏻 -
pan-da wrote:Napisz coś więcej jak możesz. Dla wielu to guru ginekologii, ja podchodzę do niej z taką... Hm, rezerwą.
Dla mnie to też była "guru" obserwowałam ją itd.
No i jak nie mogłam zajsc w ciaze i bylam po pierwszym poroneniu to maz mnie zapytal do kogo chce isc do lekarza, zeby w koncu sie uspokoic i zaufac tej osobie i stwierdzilam ze tak to bedzie mamaginekolog..
No i umowilam sie na wizyte, czas oczekiwania okolo 1 miesiaca.
Pojechałam specjalnie do warszawy, fakt ze była bardzo miła.
Zrobiła badanie, ale stwierdziła, ze jedno poronienie to jeszcze nie przekresla nic i ze jak przez rok od teraz nie zajde w ciaze to bedziemy szukac przyczyn. Nie mialam wtedy żadnych badan, nic dodatkowego mi nie zleciła.
Jestem też "grubsza" osoba i zapytalam czy to moze miec wplyw na zajscie w ciaze, stwierdzila ze nie... a po jakims czasie opublikowala post na blogu jak otylosc czy tam waga wplywa na zajscie.
No i w sumie przez to zapewnianie ze wszystko jest ok stracilam duzo czasu bo moglam isc gdzies indziej i od razu na badania.🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
pan-da wrote:O rany, mam nadzieję, że wszystko będzie u ciebie w porządku.
Z tymi badaniami to jest tak, że żaden lekarz nic konkretnego mi nie poradził. "No zrób se pani jakieś badania". I jeszcze mi powtarzali, że jestem młoda i tak się zdarza, więc wiadomo, jakie miałam podejście. Trochę jestem teraz na siebie zła, bo trzeba było się za to wziąć zamiast liczyć na cud.
Przypomnisz skąd jestes?🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
kasia_1988 wrote:Dziewczyny dotychczas miałam tylko ogromne mdłości, ale dzisiaj zaczęłam wymiotować. Od 12 już 8 razy . Już tylko woda. Bo nic innego nie jestem wstanie włożyć do buzi . Mam nadzieję że tylko nie będą to takie wymioty jakby córka kiedy to wylądowała w szpitalu z ich powodu bo nic nie pomagało.
A jak tam u Was z objawami?
o jejciu!
No ja od dwóch dni jakby nie mam objawów.
Wczesniej mialam mdlosci, odbijanie sie ciagle, bol piersi, sennosc - pierwszy raz w zyciu zaczelam spac w ciagu dnia, nigdy tego nie umialam nawet po weselach czy imprezach nie umialam w dzien zasnac.
🎈Ciąża donoszona🤰🏻
Starania od 2016, 3 poronienia, jeden poród.
03.01.20 Miłoszek 😇 20tc
-
nick nieaktualnyPan-da bardzo Ci współczuję!!! Kochana trzymaj się dzielnie :* wierzę, że nie minie dużo czasu i dla Ciebie też zaświeci słoneczko!!!
U mnie też objawów praktycznie zero...ani cycki, ani mdłości itp...
Byłam w poniedziałek na kolejnej wizycie na nfz, szkoda słów...
Już więcej do tej prukwy nie pójdę. Jutro mam wizytę też na nfz, ale mam nadzieję, że nie usłyszę chociaż tekstu w stylu - ciąże u kobiet w takim wieku na tym etapie co Pani często kończą się poronieniem, więc nie ma sensu jeszcze zakładać karty ciąży i wystawiać skierowania na badania...
Witam wszystkie nowe ciążówki
Miłego popołudnia dziewczyny!!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 23 października 2019, 16:27
Olciak, pan-da lubią tę wiadomość
-
kasia_1988 wrote:Dziewczyny dotychczas miałam tylko ogromne mdłości, ale dzisiaj zaczęłam wymiotować. Od 12 już 8 razy . Już tylko woda. Bo nic innego nie jestem wstanie włożyć do buzi . Mam nadzieję że tylko nie będą to takie wymioty jakby córka kiedy to wylądowałam w szpitalu z ich powodu bo nic nie pomagało.
A jak tam u Was z objawami?
Witaj w klubie, ja też ciągle wymiotuję. Miałam może dwa dni przerwy ale znowu to samo.. Bardzo mało jem, zmuszam się żeby cokolwiek przegryzc. I już tak od trzech tygodni, mam nadzieję że to kiedyś przejdzie22.12.21 Synek 💙
03.06.20 Córcia ❤️
10.07.19 Aniolek 9 tc -
Finezja19 wrote:No ja też jestem wściekła teraz na siebie, bo bezmyślnie narażam kolejną ciąże
Z drugiej strony wszystkie poprzednie badania wychodziły w normach, więc to ostatnie z założenia też miało takie być po prostu tak sobie w głowie zakodowałam i już... nie mam co płakać nad rozlanym mlekiem, zobaczę co mi jutro lekarz powie, może jeszcze jest ta ciąża do uratowania
A jeśli chodzi o badania to zapytaj lekarza jakie Ci zleci, ja np miałam takie:
1. Kariotypy obojga partnerów .
2.Zespół Antyfosfolipidowy
-antykoagulant tocznia
-przeciwciała kardiolipinowe igg,igm
-przeciwciała przeciw beta 2 glikoproteinie 1 igg, igm
3.Mutacja V leiden
4.Mutacja genu protrombiny g20210A
5.Mutacja MTHFR (tu wyszła nieprawidłowo x2)
6.Poziom biała C i S
7.Poziom Antytrombiny III
8.PAI (tu wyszła nieprawidłowo)
Jakie Ci źle wyszły?? mi wyszły oba mthfr hetero no i to cholerne pai homo ..Aleksandra 23.06.2020 3090g 51cm 👣❤️
19cs.. 1 cykl po hsg szczęśliwy 💖
10.10 II
04.11 : Crl 6,6 mm i jest
14.11 : 1,62 cm szczęścia 😍
06.12 prenatalne: crl 45,5 mm
07.02 : 287g córeczki ❤
24.02 : 496g
12.03 : 781g
03.04: 1244g
23.04: 1703g
07.05: 2148g
21.05: 2520g
04.06: 2818g
15.06: 3178g
29.08.2019 HSG oba jajowody drożne
🌸MTHFR C677T hetero🌸MTHFR A1298C hetero🌸PAI-1 homo🌸Insulinooporność🌸pcos🌸hiperprolaktynemia🌸niedoczynność tarczycy🌸cukrzyca w ciąży.
💊 Metformina, letrox, acard, heparyna, duphaston, insulina -
Pan-da strasznie mi przykroAleksandra 23.06.2020 3090g 51cm 👣❤️
19cs.. 1 cykl po hsg szczęśliwy 💖
10.10 II
04.11 : Crl 6,6 mm i jest
14.11 : 1,62 cm szczęścia 😍
06.12 prenatalne: crl 45,5 mm
07.02 : 287g córeczki ❤
24.02 : 496g
12.03 : 781g
03.04: 1244g
23.04: 1703g
07.05: 2148g
21.05: 2520g
04.06: 2818g
15.06: 3178g
29.08.2019 HSG oba jajowody drożne
🌸MTHFR C677T hetero🌸MTHFR A1298C hetero🌸PAI-1 homo🌸Insulinooporność🌸pcos🌸hiperprolaktynemia🌸niedoczynność tarczycy🌸cukrzyca w ciąży.
💊 Metformina, letrox, acard, heparyna, duphaston, insulina