👶 Czerwiec 2023 👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Myślę o badaniu wolnego dna. Moja ginekolog namawia mnie na harmony, a widziałam że większość z Was mysli o nifty pro. Powiecie czemu?
I kiedy planujecie badania wolnego dna? W którym tygodniu? Przed czy po prenatalnych? Ja mam prenatalne umówione na 23.11 -
Hej dziewczyny! Jestem wykończona. Jak narzekałam na brak objawów to teraz jest ich aż nadto. Najgorzej z mdlosciami, towarzyszą mi cały dzień. Nie mogę patrzeć na normalne jedzenie, a np. Tort bezowy pochłonęłabym w minute....dodatkowo dopadła mnie zgaga.
Nie chce iść jeszcze na L4, ale mam taką specyficzna prace, że powinnam. Choć nie jest to łatwe, bo swoje l4 muszę wcześniej zaplanować. Zobaczymy co powie ginekolog na wizycie 08.11, mam nadzieję, że dotrwam.
-
U mnie od rana zaczęły się wymioty ledwo doszłam do laboratorium potem mam USG i wizytę obym wytrzymała🤢🤢🤢czuję się fatalnie...😥
Kalolika lubi tę wiadomość
-
Hej
U mnie koszmarne mdłości. Ledwo żyje. W każdej ciąży to samo 🤦
W weekend miałam plamienie i nie do końca dobre USG, wszystko się wyjaśni 8 listopada. Dobrze że mam w domu dzieci to nie mam aż tyle czasu myśleć i się stresować.
Kapod ja chyba po prenatalnych będę robić...jestem zapisana na 12 tydzień równo więc nie będzie jeszcze tak późno.❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
U mnie pobudki nocne dają się we znaki, nie przesypiam żadnej nocy od jakiegoś czasu, budzę się na siku i potem godzinę patrzę w sufit albo turlam po łóżku. Oprócz tego mam od kilku dni mocne wyczulenie na zapachy - wcześniej też było, ale teraz coraz więcej rzeczy zaczyna mnie ewidentnie drażnić - mąż musi co chwilę myć zęby 😅, ciężko mi otwierac lodówkę bo choćby była czysciutka zawsze znajdzie się tam coś co będzie mi przeszkadzać. No i na coraz więcej rzeczy jedzeniowych zaczynam kręcić nosem z tego względu. Mdłości jak były sporadyczne tak są - ciekawa jestem czy to mi się zmieni czy już tak zostanie, bo widzę że wiele z was te mdłości mocno przeczołgały.
No i siedzę dziś na szpilkach od rana, bo wieczorem wizyta. Już się na niczym skupić nie moge, myślę tylko o tym co zobacze na USG.
Zazu powiesz coś więcej, co to znaczy nie do końca dobre USG? Te plamienia już zniknęły? Trzymam kciuki żebyś 8.11 otrzymała już same dobre informacje 🤞🤞🤞 -
Madziq6 wrote:U mnie od rana zaczęły się wymioty ledwo doszłam do laboratorium potem mam USG i wizytę obym wytrzymała🤢🤢🤢czuję się fatalnie...😥
Za wizytę i wyniki 🍀🍀🍀 Współczuję aż tak nasilonych mdłości, oby szybko minęły. Jak to było u ciebie w poprzednich ciążach, takie objawy utrzymywały się do końca pierwszego trymestru czy dłużej? -
Heej, ja juz po "wizycie". Lekarz mnie nawet nie zbadal - pogadal, dal skierwanie na krew i kazal przyjsc w pt 🙉 juz nie bede tam szla😱
Tyle dobrego ze dal to skierowanie to zrobie za darmo badania bo pokrywaja sie z tymi co zlecil moj doktor (u niego wizyta 8 listopada 🙊)
03.2020 start ivf
07.2020 FET 5AB
10.2020 FET 5BB cb
11.2020 FET 4AB cb
12.2020 Badania immuno 💉
03.2020 FET 4BB 🥳
11.2021 synek💙🤱
10.2022 NATURALS 🤭🤰
12.2022 It's a boy 🥳 -
Ja mam prenatalne na 11,6 wg miesiączki a 12,0 wg USG, więc podobnie ale myślę czy nie zrobić 21.11 Dna - chyba w 11,4-11,5 powinny być już wiarygodne. Ja mdłości mam do zniesienia, ale za to zaparcia mam okropne. Macie jakieś sposoby? Śliwki i dużo wody niestety na mnie nie działają ;(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2022, 10:38
-
Trzymam kciuki za wizyty!💪
Ja dziś powiedziałam swojej kierownicze o ciąży. Niby się cieszy,ale generalnie skwitowała to,że nie sądziła,że w takim wieku zdecyduje się na drugie dziecko... Poczułam się mega stara i nieodpowiedzialna....
No i to głupie gadanie,że prywatnie się cieszy,a służbowo to...
Po za tym też mam spore mdłości i spadki energii. Wczoraj padłam po 21 .Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 listopada 2022, 10:46
-
Domi87 wrote:Heej, ja juz po "wizycie". Lekarz mnie nawet nie zbadal - pogadal, dal skierwanie na krew i kazal przyjsc w pt 🙉 juz nie bede tam szla😱
Tyle dobrego ze dal to skierowanie to zrobie za darmo badania bo pokrywaja sie z tymi co zlecil moj doktor (u niego wizyta 8 listopada 🙊) -
Namisa trzymam kciuki ✊
Anulka to bardzo nieładne zachowanie że strony Twojej kierowniczki. Kim jest by oceniać kiedy masz zajść w ciążę??
Co do badań dna itd...nie wybiegam, aż tak w przyszłość. Dziś dowiedziałam się od koleżanki, że poroniła w 5 tc. Eh. Mnie codziennie nawiedzają takie myśli, nie mogę spać w nocy, bo mam koszmary... -
Ja też się martwię bardzo mocno. Niby wiem,że sama nie mam już za wiele wpływu na to,co się może wydarzyć,ale wiadomo. Czekam na tego 9 11 na USG. Czasem nawet myślę,że te mdłości to z nerwów mam po prostu.
A wiecie,na co mam ogromną ochotę ostatnio? Na energetyka 🙊 oczywiście nie kupuje,ale aż czuje ten smak jak o nim myślę 😅 -
Komentarz o wieku zajścia w ciążę mega słaby. W całym zachodnim świecie średni wiek pierwszej ciąży przesunął się na około 30 rok życia, więc logiczne, że druga będzie później. Ja mam 38 lat, jest to wiek rozrodczy i gdyby ktoś mi zasugerował, że to "za późno", to chyba bym pękła ze śmiechu. Niektórzy latami się leczą lub nie mają odpowiedniego partnera i mają dzieci dopiero po 40-ce.
edka85 lubi tę wiadomość
-
W Polsce niestety nie jest to regułą. Ja mówić szczerze obawiam się trochę opinii na temat mojego wieku. Nikomu jeszcze nie mówimy, ale przez te obawę też mi się do tego nie bardzo spieszy mimo że mam 35 lat. Myślę że absolutnie nikt nie powinien takiego wieku krytykować ale np teściowa jakiś czas temu kiedy wspomniałam że moja siostra niedawno zaszła w ciążę w wieku 30 skomentowała to " ooo to już stanowczo za późno na rodzenie dzieci" więc same rozumiecie , że raczej radości nie będzie...z jej strony
-
Ja też wstaje w nocy do toleaty ale nie mam problemu z pójściem spać za to dalej męczą mnie dziwne sny.
Współczuję wam przemyśleń i komentarzy na temat wieku i ciąży ja mimo że w następnym roku będę miała 30 lat dla mojej mamy marnuje sobie życie i za wcześnie mialam pierwsze a z drugim powinnam czekać jeszcze. Więc dla jednych w tą stronę źle dla innych w drugą nigdy nie dogodzisz nawet najbliższym. -
Powiem Ci jeszcze, że ja długo nie mogłam zdecydować się na dziecko, nie miałam instynktu macierzyńskiego. Po 30-ce zaczęły mnie w końcu nachodzić myśli, czy może jednak nie spróbować. Rozmawiałam na ten temat z moją mamą i ona też była trochę sceptycznie nastawiona, że przecież mamy z mężem dobre i ułożone życie, a dziecko to rewolucja itd. Ale zdecydowaliśmy się i to była moja najlepsza życiowa decyzja. Zarówno ja (osoba na starcie bez instynktu) i moja sceptycznie nastawiona mama kochamy moją córkę ponad wszystko na świecie, wręcz oszalałyśmy na jej punkcie