👶 Czerwiec 2023 👶
-
WIADOMOŚĆ
-
Ulcia9112 wrote:Powiem Wam, że leżąc teraz w szpitalu naoglądałam się i nasłuchałam i o cc i o sn i stwierdzam, że jedno i drugie jest na swój sposób przejebane...
Wczoraj u mnie znowu atrakcje. Od jakiegoś czasu widzę czasami przed oczyma taki złoty śnieg, żółte kropki, które spadają. Sama nie wiem jak to opisać. To się pojawia niezależnie od różnych czynników. 3 razy mierzyłam cisnienie po tym widzeniu i było ok. Wczoraj byłam dość znerwicowana wieczorem, opowiadałam swoją historię ciążowa paniom z sali I nagle ten złoty deszcz...nie czuje się wtedy źle, nie boli głowa, nie kręci mi się w głowie, no ale miałam to zgłaszać, więc zgłosiłam. Zmierzyli mi szybko ciśnienie 155/100. Dali dwie tablety na zbicie i szybko podłączyli ktg, żeby zobaczyć czy wszytko ok. Było ok. Po godzinie cisnienie trochę spadło, potem znowu lekko wzrosło, więc mam podwójna dawkę leku od dzisiaj. Ale co się zestresowałam to moje.
Dzisiaj miałam usg, sytuacja stabilna, niunia już ma nawet według lekarza 2300g takze rośnie, w poniedziałek było 2140g. Dzisiaj znowu widział dwie pętle pepowiny (jeszcze ostatnio była wersja że dwie, a potem że jedna także cyrki). Jeszcze coś napomknął, że tętnica płucna nie wygląda na poszerzoną, a to ona w naszej wadzie stanowi największy problem. Więc byłoby super gdyby się okazało, że np z 3 składowych zostały tylko dwie. Po dzisiaj wiem, ze nie ma sensu sie spieszyć z porodem i że w poniedziałek będą mieć konsylium to może coś zadecydują.
Pozdrawiam Was dzisiaj z lepszym humorem;) -
Tez w tej ciąży miałam z 3 razy złoty deszcz przed oczami, to taki stan przed omdleniem tak mi się wydaje, mi pomaga położenie się na lewym boku i oddychanie, wypicie dużej szklanki wody ja od razu panikuje i się kładę wiec serce wali mi wtedy jak szalone
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2023, 17:06
-
Ulcia9112 wrote:No co Wy. Serio miałyście deszcz ?! A nikt mnie nie rozumiał... Ja się wtedy nie czuje źle, bardziej mnie to wtedy właśnie schizuje, że co to kurła jest i czy cos się zaraz nie odjaniepawli. Ja tylko zamykam oczy i zaraz mija.
A właśnie, zauważyłam że tak od miesiąca prawie w ogóle nie mam braxtonow...wcześniej miałam dość często. U którejś też taka zmiana?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2023, 21:49
-
@Mal86, ja też mam od jakiegoś tygodnia sporo wydzieliny, być może szyjka się przygotowuje,mi też zdarza się taki krótki, paru sekundowy, ale przeszywający ból w kroczu.
Co do mroczków, ja dwa razy w ciąży praktycznie zemdlałam, zaczęło mi szumieć w uszach, zrobiło się gorąco, mroczki przed oczami - lewy bok, woda i było ok. Konsultowałam z lekarzem, powiedział, że jeżeli to tak jednorazowo to bez obaw (z tym, że mi wtedy ciśnienie leciało bardzo w dół). -
Sunday_92 wrote:@Mal86, ja też mam od jakiegoś tygodnia sporo wydzieliny, być może szyjka się przygotowuje,mi też zdarza się taki krótki, paru sekundowy, ale przeszywający ból w kroczu.
Co do mroczków, ja dwa razy w ciąży praktycznie zemdlałam, zaczęło mi szumieć w uszach, zrobiło się gorąco, mroczki przed oczami - lewy bok, woda i było ok. Konsultowałam z lekarzem, powiedział, że jeżeli to tak jednorazowo to bez obaw
(z tym, że mi wtedy ciśnienie leciało bardzo w dół).
Jak chodzę to czuję lekki ból takie napięcie w kroczu,ale tak jak piszesz powoli nasze organizmy przygotowują się do porodu.Ja w Dzień mamy mam wizytę i myślę że to już ostatnia wizyta będzie.Wczoraj zaczęłam 37tc , więc powoli zaczynam ćwiczyć na piłcę itp.
-
Ja mam skurcze przepowiadające które są już bolesne jak mocna miesiączka, dużo bezbarwnej wydzieliny ogólnie już mi ciężko spacerować bo zaraz łapie ból w i skurcze już strach z synem wyjść na plac zabaw 🙈 co do mroczków przed oczami też mi się zdarzają do tego potrafi mi się kręcić w głowie ale miałam tak też przed ciążą przy częstych zmianach pogody. Ja raczej mam dosyć niskie ciśnienie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2023, 07:50
-
To ja tez mam skurcze mocne jak na miesiączkę, i dużo wydzieliny takiej bezbarwnej jakbym się zsikała
-
Tez mnie dopadl taki złoty deszcz kilka razy w ciąży, wrażenie jakbym miała za sekundę zemdleć, ale po chwili mija. Też mam sporo wodnistej wydzieliny, zaczynają się schizy, że to wody płodowe... nocka ciężka, nie mogę się ułożyć i się kręcę z boku na bok, oczy jak 5 zł przez dwie godziny. Jeszcze schiza, że mała się nie rusza, dopiero po śniadaniu dala o sobie znać. Rozkminiamy z mężem, co powie moja gin we wtorek. Czy da skierowanie do szpitala na dzień terminu (to będzie piątek czy wcześniej czy później...). Napewno jak da na piątek to będę chciała iść w poniedziałek, żeby młodziak był w żłobku a nie na weekend siedzieć w szpitalu. To albo 39+3 albo 40+3. Albo całkiem inaczej będzie. Jejkuuuu chciałabym już mieć to za sobą, strasznie się boję.
-
U mnie braxtony coraz mocniejsze. Ale to dopiero 34 tydzień więc niech nic się nie dzieje 🤦 poza tym remont w toku więc nie ma opcji 😂
Coś czuję że te 3 tygodnie zleca bardzo szybko.
A gwiazdki przed oczami miewam często ale kilka razy mocniej mnie wzięło i prawie zemdlałam. Też szybko na podłogę, lewy bok, woda i było ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2023, 10:20
❤️Synek 2017
💔 5/6 hbd 2019
❤️Córeczka 26 lipca 2020
♥️ Córeczka 12 czerwca 2023
👩🏻 32 👦🏼 31 👩❤️👨 2010 👰🏻♀️🤵🏼♂️ 2014 -
Dziś na kolanach wyszorowałam cała łazienkę, wczoraj męża wykorzystałam, i powiedziałam mu ze przez ten tydzień ma być codziennie seks bo ja na żadna indukcję nie idę wieczorem spacer by chociaż te 5tys kroków zrobić i herbatka z liści malin a co z tego będzie okaże się we wtorek. Pewnie gin powie- szyjka długa zamknięta, coreczka wazy 3600 już wiec zapraszam na indukcję 🤨🤨🤨
-
Ani0nka wrote:Dziś na kolanach wyszorowałam cała łazienkę, wczoraj męża wykorzystałam, i powiedziałam mu ze przez ten tydzień ma być codziennie seks bo ja na żadna indukcję nie idę wieczorem spacer by chociaż te 5tys kroków zrobić i herbatka z liści malin a co z tego będzie okaże się we wtorek. Pewnie gin powie- szyjka długa zamknięta, coreczka wazy 3600 już wiec zapraszam na indukcję 🤨🤨🤨
Powodzenia, oby domowe metody poskutkowały! 💪 Mi się właśnie dzisiaj śniło że przyszłam na ostatnią wizytę do gina, a ten do mnie ze dziecko waży już 3,5 kg i sugeruje wcześniejszą indukcję 🫣😵💫 Może dlatego mi się to śniło, że wczoraj do poduszki czytałam sobie statystyki indukcji w Polsce. Jak się okazuje 43% porodów jest u nas indukowanych, i to dane z 2018 r., odnoszę wrażenie że teraz jest ich jeszcze więcej 😐 W krajach zachodnich indukuje się średnio 25% porodów, a WHO zaleca aby to było najwyżej 10%.
Polska często przoduje w takich interwencjach, ciekawe czy z czasem to się będzie zmieniało. Wiadomo ze są sytuacje gdzie indukcja jest wskazana albo nawet konieczna, ale jakoś nie przekonuje mnie koncept że jest tak aż w przypadku połowy wszystkich porodów. -
Jestem ciekawa kogo maluszek pojawi się pierwszy 😍 myślę że jakiś w następnym tygodniu może wyskoczyć :p bo potem już w poniedziałek 29.05 będzie się działo chyba jest nas z 3 które mają plan na ten dzień 😍
Mal86, Ewk@, Martyna175 lubią tę wiadomość
-
Ja nie mam nic przeciwko indukcji, z resztą tak jak pisałam wcześniej, wstępnie jeżeli się samo nie zacznie, to 07.06. będziemy najpóźniej indukować.
Ja mam sporo znajomych w Stanach i tam akurat jest i elektywna indukcja i elektywne CC, w sumie uważam, że fajnie, że każdy ma wybór w tej kwestii. -
Sunday_92 wrote:Ja nie mam nic przeciwko indukcji, z resztą tak jak pisałam wcześniej, wstępnie jeżeli się samo nie zacznie, to 07.06. będziemy najpóźniej indukować.
Ja mam sporo znajomych w Stanach i tam akurat jest i elektywna indukcja i elektywne CC, w sumie uważam, że fajnie, że każdy ma wybór w tej kwestii.
Jeśli są twarde wskazania medyczne i korzyści przewyższają zagrożenia/ kobieta akceptuje takie rozwiązanie to też nie mam totalnie nic przeciwko. Ale co innego jeśli jest naciskana i straszona, a twardych podstaw do indukcji brak - takie coś mnie mega triggeruje. No i fakt ze obserwuje się kaskadę interwencji medycznych przy indukowaniu porodu - to jest dla mnie trudne do przełknięcia. Plus kwestia możliwości wystąpienia nasilonej czynności skurczowej i związany z tym większy ból, podczas gdy w moim województwie jest dokładnie jeden szpital z dostępnym znieczuleniem zewnątrzoponowym - i z wielu wzgledow nie jest to szpital w którym ja chciałabym rodzic.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2023, 14:47
-
Namisa wrote:Jeśli są twarde wskazania medyczne i korzyści przewyższają zagrożenia/ kobieta akceptuje takie rozwiązanie to też nie mam totalnie nic przeciwko. Ale co innego jeśli jest naciskana i straszona, a twardych podstaw do indukcji brak - takie coś mnie mega triggeruje. No i fakt ze obserwuje się kaskadę interwencji medycznych przy indukowaniu porodu - to jest dla mnie trudne do przełknięcia. Plus kwestia możliwości wystąpienia nasilonej czynności skurczowej i związany z tym większy ból, podczas gdy w moim województwie jest dokładnie jeden szpital z dostępnym znieczuleniem zewnątrzoponowym - i z wielu wzgledow nie jest to szpital w którym ja chciałabym rodzic.
Najgorzej jak się trafi do szpitala i później każdy lekarz ma różne wizje i pacjentka jest już zagubiona.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2023, 15:18
-
A jaką opcje jeśli mogłybyście wybrać to byście wybrały? Poród sam się zaczyna ale dziecko grubo powyżej 4kg i decydujecie się na CC, czy poród indukowany drogami natury bez wcześniejszej naturalnej akcji porodowej ?