CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
A te które nie mają dzieci w przedszkolu,nie kusi Was żeby jednak spróbować je pozapisywać? Ja mam jakieś wrażenie, że takie dzieci ok 3 rż to idealnie pasują do grupy innych dzieci. Wiadomo,że są dzieci które nie lubią skupisk ale większość to wołami z przedszkola trzeba wyciągać .
-
Cel95 wrote:Co do materiałów akurat 100% bawełna na szczęście:-) z zewnątrz jest taknina syntetyczna a w środku bawełna. Rożek też tak przewrócę że bawełna będzie w środku
Dobrze wiedzieć, dzięki za rady to czekam na słoneczko żeby móc na luzie robić pranie i suszyć -
Karola3xJ:D wrote:Ten kurier tam to hit
Także to jest prężnie działająca machina 🙈
Obstawiam że pan z ups zna to miejsce jak własną kieszeń, lekarka mi nawet powiedziała że zawsze widuje się z pacjentkami przy punkcie pocztowym na piętrze także no hit -
Nineq wrote:O, ja od nich wzięłam jeszcze oprócz tej co wspomniałaś 60x80 i 80x80.
Widziałam, że mają muślinowe i zastanawiam czy zamówić.
Cel tak!już każdy tydzień na wagę złota 💙
Revolutionary lubi tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Nie ma szans ,że w środku jest bawełna,to jest syntetyk w syntetyku z wyściółką z bawełny. W środku musi być silikon.
Myślałam że mówisz o tej tkaninie kolorowej która jest jako obszycie:P23/24 - odkrycie przeciwciał APS, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
8.04 - mamy już 1368 gram 😍
14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
5.06 Mam już 3kg🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
A wiecie ja nie chcę znowu tak chwalić swojej córki, bo co o niej nie piszę, to czuje się jak matka, która jest pieprznięta na punkcie swojego dziecka 🤪 ale ona znów mnie zadziwiła. Już 4 tydzień mnie nie ma a ona na lajcie sobie żyje. Czasami jak dzwonię to nawet mówi, że ona już kończy bo chce się w lego bawić. Pyta kiedy wrócę to wystarczy jej odpowiedź że nie wiadomo kiedy i mówi „acha”. Nawet raz się zasntawiala czy mi tu nie smutno i doszła do wniosku, że pewnie nie bo mama „jest z lekarzem” 🤣
Tu psycholog mi mówiła, że ważne dla niej jest, żeby życie toczyło się jak wcześniej, więc przedszkole itd. Moja mama przyjeżdża i ponoć super sobie radzą, więc jestem już spokojniejsza, bo ona też jest zemną mocno połączona. Długo pierś, spanie do teraz razem, ja głównie z nią spędzam czas więc bardzo się tej rozłąki bałam.
Karola, ta dr co mi robiła USG mówiła, że teraz przepływy mam ok (wcześniej miałam złe) ale ponoć jest czasami tak, że na początku są złe, potem dobre i na koniec znów złe… ja jakoś lubię ten acard i heparynę bo mi pierwsze dziecko na tym dobrze rosło 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca, 22:24
Tanashi, Alex_92, Anabbit, amoze lubią tę wiadomość
-
Karola3xJ:D wrote:Tanasi jakbyś musiała to byś leżała ,oni by dali radę.Nie ma co poświęcać jednego dziecka kosztem drugiego i na bank byś tego nie zrobiła. Ona ma trzy lata,rzuci fochem i jej przejdzie,traumy mieć nie będzie póki będzie widzieć mamę w szpitalu. Gorzej jak dziecko nie widzi na własne oczy to wtedy zaczyna sobie samo dopisywać różne scenariusze.
Każde dziecko jest tak samo ważne, tak jak i matka. Nie ma co całego życia podporządkowywać emocjom trzylatki. Brutalnie to brzmi ale taka.jest prawda. Dadzą radę jak będą musieli i tyle. Babcie tam macie z tego co kojarzę.
Wiesz co, mi nie chodzi o poświęcanie na jednego kosztem drugiego, ale jakbym miała leżeć plackiem po to, żeby raz w tygodniu robili usg i sprawdzali jak tam, to wolałabym jednak płacić nawet co kilka dni i robić to prywatnie u lekarza i w razie kryzysu stawić się na cięcie. Tym bardziej że mieszkam pięć minut pieszo od szpitala z III stopniem referencyjnosci i dostanie się tu w dwie minuty to nie jest żaden problem. Wiadomo jakby była jakaś sytuacja podbramkowa że trzeba leżeć albo stracić ciążę to bym się dała położyć, ale no też staram się patrzeć zdroworozsadkowo, dla mnie jednak emocje córki też są ważne i jeśli będzie możliwość, to będę szukała optymalnego rozwiązania dla wszystkich.
-
Karola3xJ:D wrote:A te które nie mają dzieci w przedszkolu,nie kusi Was żeby jednak spróbować je pozapisywać? Ja mam jakieś wrażenie, że takie dzieci ok 3 rż to idealnie pasują do grupy innych dzieci. Wiadomo,że są dzieci które nie lubią skupisk ale większość to wołami z przedszkola trzeba wyciągać .
My jesteśmy otwarci na zmiany jeśli pojawi się z jej strony chęć pójścia do dzieci, ale na ten moment zero entuzjazmu, więc nie naciskam. Mamy możliwość, żeby była w domu, a dla mnie uwaga 1:1 z rodzicem czy z babcią zawsze będzie lepsza rozwojowo niż uwaga 3 pań na 25 dzieci, bo wiadomo że nie dadzą tyle samo. My też kontakt z rówieśnikami mamy, robimy sobie jakieś fajne zajęcia w domu, chodzimy na koncerty, do muzeów czy do biblioteki na zajęcia, więc nie mam poczucia, że wychowuję ja w dziczy, ale też zwykła zabawa w domu z mamą czy tatą robi super na rozwój. W moim odczuciu placówki są przeceniane i są dużą ulgą dla rodziców, ale wcale nie uważam, że są świetnym środowiskiem dla dziecka 😅. Dzieci z mojego otoczenia z przedszkola często wracają przebodzcowane, przejmuja niefajne zachowania i odzywki od rówieśników, niekoniecznie jest to coś czego mi brakuje na co dzień w wychowaniu dziecka 🤪Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca, 22:31
-
Gusia_ wrote:Ja też piorę wszytko i pierwsze pranie wszystko wrzucam na 90 stopni bez litości. No poza fotelikiem, gondola i łóżeczkami, wiadomo. A tak to czy kokon czy poduszka nie interesuje mnie to, ma się wyparzyć 😅
Tanashi jak przeczytałam Twój post o sytuacji życiowej to jakbym siebie z poprzedniej ciąży widziała. Moja córka nie zostawała beze mnie na noc do czasu, aż nie trafiłam na kilka tygodni do szpitala. Niestety u nas to się odbiło na jej relacji z siostrą. Tzn teraz już jest super, ale była o nią bardzo zazdrosna na początku. No wiadomo, bobas zabrał jej mamę, wgle nie ma dyskusji. I pamiętam, jak wróciłam do domu, mąż zostawił nas same we trzy i sam pojechał po obiad do restauracji, a ona się popłakała, że chce tatusia i woli tatusia… No myślałam, że serce mi pęknie. Dla malutkiego dziecka długa rozłąka z mamą niestety jest trauma. Choć wiedziałam, że muszę być w szpitalu i też to robię dla drugiej córki i wgle to też było mi psychicznie ciężko 😥 dodatkowo ciągle z pracy dzwonili do męża ile jeszcze będzie przedłużał urlop, bo ma stanowisko kierownicze. Tak bardzo bym chciała tym razem uniknąć szpitala 🫣 jak już jest dziecko w domu i to małe, w dodatku nie ma nikogo do pomocy w pobliżu, robi się skomplikowanie
No właśnie, takiemu maluchowi niestety trudno jest na chłodno rozumieć dlaczego mama która dotąd była w domu, usypiała, była dostępna na przytulasy w każdej chwili nagle znika z pola widzenia na nie wiadomo jak długo. I jakby wiadomo, że jest zaangażowany tata i inne osoby, które potencjalnie mogą wspomóc, to i tak jest super, no ale dla dziecka jednak mama to mama, nie przeskoczysz tego. Ja nawet pamietam z czasów gdy miałam sześć lat, że pobyt mamy w szpitalu na kilka dni był dla mnie wielkim wydarzeniem i ogromnie się przejmowałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca, 22:40
-
Tanashi ja mam bardzo podobne odczucia co do placówek jak Ty, mogłabym wiele dodać o więziach, że właśnie wcale nie więzi z dziećmi ale z dorosłymi są dla dzieci najważniejsze, ale tez wiem, że temat przedszkoli potrafi rozpalić dyskusję jak temat szczepień, więc po prostu to podsumuje tak, że cieszę się, że nie muszę posyłać dzieci do placówki przed zerówka. Oczywiście wiem, że ludzie mają różne sytuacje życiowe i nie pisze, że przedszkole to zło i katastrofa, ale cieszę się, że nasza sytuacja rodzinna wygląda tak, że możemy sobie życie układać bez tego. Znów: każdemu według jego możliwości i potrzeb
nikogo nie neguje! Żeby nie było
Padło pytanie o babybjorna: mam oryginał i jest super, ale totalnie nie wiem, jak wypada kinderktaft, więc tylko mogę napisać, że ten bujak wiele razy mi uratował obiad albo korzystanie z toalety 🫣😅
W ogóle to ja nie wiem co to była za noc, ale nie dość, że jak się obudziłam o 1 nie mogłam godzinę zasnąć to wstałam przed dziećmi 🫣 nie lubię zdecydowanie 🫣 -
Aja wstałam bez bólu! Zero!
Kurcze ja nie czaje co jest takiego złego w tym przedszkolu,mój mozg jakby nie przyswaja tego. Może bym musiała iść spędzić tydzien jako przedszkolak to bym zrozumiała. W sumie czemu nie 😁Alex_92, Anabbit, Biedronka@, Werzol, Lola93 lubią tę wiadomość
-
Cześć, witam się ze szpitalnego łóżka. Wczoraj miałam silny atak kolki, dostałam więcej leków i do rana był spokój, dopiero teraz coś się powoli zaczyna z powrotem. Czekam na KTG, bardzo lubię ten moment, przychodzi położna i mówi: "proszę przygotować brzuszki". Mały strasznie wariuje, nie lubi podsłuchu
Miłego dnia Wszystkim, dużo siły dla szpitalniczek!🙍♀️ 32 --> endometrioza, celiakia, AMH 1,89
🙍♂️ 32 --> obniżona ruchliwość plemników, suplementy wprowadzone od lipca 2024
04.2024 💔 ciąża pozamaciczna, wyleczona metotreksatem
06.10.2024 ⏸
Beta hCG:
07.10. - 16,8 🔸️09.10. - 68,5 (📈 312%)🔸️11.09. - 218 (📈206%)🔸️14.09. - 724 (📈125%)🔸️16.10. - 1420 (📈96%)
16.10. pęcherzyk 5,6 mm 🥰
25.10. CRL 0,44 cm, pęcherzyk 1,92 🥰
15.11. CRL 2,41 cm
20.12. CRL 8,07 cm
15.01. 220g 💙
06.02. 360g
05.03. 737g
16.03. 1060g
07.04. 1503g
12.04. 1667g
30.04. 2136g
09.05. 2433g
21.05. 2717g
28.05. 2979g
06.06. 3250g
19.06. 3850g Synek na świecie
-
Elza1234 wrote:Śmieszne jest też to że na tej stronie się zaznacza czy zamówienie robi szpital czy lekarz dla pacjentów czy może sama pacjentka a jeśli tak to czy do domu czy do szpitala 🤡
Także to jest prężnie działająca machina 🙈
Obstawiam że pan z ups zna to miejsce jak własną kieszeń, lekarka mi nawet powiedziała że zawsze widuje się z pacjentkami przy punkcie pocztowym na piętrze także no hitWiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca, 07:32
-
Szarotka12 wrote:Cześć, witam się ze szpitalnego łóżka. Wczoraj miałam silny atak kolki, dostałam więcej leków i do rana był spokój, dopiero teraz coś się powoli zaczyna z powrotem. Czekam na KTG, bardzo lubię ten moment, przychodzi położna i mówi: "proszę przygotować brzuszki". Mały strasznie wariuje, nie lubi podsłuchu
Miłego dnia Wszystkim, dużo siły dla szpitalniczek!
Jestem już zestresowana, jak usłyszę że nie ma moich posiewów to chyba pójdę sama do tego labu mikro i odczytam te antybiogramy, coś jeszcze ze studiów pamiętam -
Karola, super, że u Ciebie taka poprawa!
Elza, niemożliwi są z tymi posiewami, oby były dzisiaj 🤦♀️🙍♀️ 32 --> endometrioza, celiakia, AMH 1,89
🙍♂️ 32 --> obniżona ruchliwość plemników, suplementy wprowadzone od lipca 2024
04.2024 💔 ciąża pozamaciczna, wyleczona metotreksatem
06.10.2024 ⏸
Beta hCG:
07.10. - 16,8 🔸️09.10. - 68,5 (📈 312%)🔸️11.09. - 218 (📈206%)🔸️14.09. - 724 (📈125%)🔸️16.10. - 1420 (📈96%)
16.10. pęcherzyk 5,6 mm 🥰
25.10. CRL 0,44 cm, pęcherzyk 1,92 🥰
15.11. CRL 2,41 cm
20.12. CRL 8,07 cm
15.01. 220g 💙
06.02. 360g
05.03. 737g
16.03. 1060g
07.04. 1503g
12.04. 1667g
30.04. 2136g
09.05. 2433g
21.05. 2717g
28.05. 2979g
06.06. 3250g
19.06. 3850g Synek na świecie
-
Posiewy są
Jeśli kurier dojedzie do 14:30, założą mi to dziś i jeszcze dziś wypuszczą. Dostanę jakieś globulki do domu recepturowe i tyle.
Jeśli przyjedzie po 14:30 - założą jutro i jutro wypuszczą.
Zaraz dziwnie do firmy z prośbą o dane paczki bo ups nic mi nie wysłał i nie mam jak monitorowaćSzarotka12, kasssia, Paulinaaa_, Cel95, Maj.a, Alex_92, Gusia_, Werzol, Lola93, Revolutionary , xSmerfetkax, amoze lubią tę wiadomość
-
Szarotka, zdrówka
i dużo siły dla wszystkich szpitalnych
dzień dobry w ten słoneczny i cieplejszy dzień
mam pytanko do dziewczyn, które dalej są na luteinie - jakie dawki bierzecie i w jakiej formie?
ps. przypomniało mi się, że po wizycie u tego innego lekarza, miałam Wam wrzucić foto
więc wrzucam 😂 to oko 😂😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 marca, 08:03
Nosa, Cel95, Alex_92, Klaudek11, Anuncja, amoze lubią tę wiadomość
💑
21.02.2024 ⏸
12.04.2024 💔
〰️
02.10.2024 ⏸
02.10 BHCG 41, PROG 26 🙏
04.10 BHCG 136, PROG 49
07.10 BHCG 488
03.04.2025 1500g -
eeemakarena wrote:
Szarlotka ✊️ oby kroplówki pomogly i szybko przeszło.
Gusia łącze sie w bolu, też się budzilam w nocy i obudziłam się po 5 ostatecznie z mężem. Teraz czuję już zmeczenie oczu, potrzebna będzie drzemka wyjątkowo. A i o 4 budził mnie mały kopniakami i wierceniem 😅 taka akcja pierwszy raz mnie tak rozbudziła.