X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne CZERWIEC 2025
Odpowiedz

CZERWIEC 2025

Oceń ten wątek:
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 3622 3090

    Wysłany: 7 kwietnia, 21:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas z fotelikiem będą jaja przez ten samochód. Coś w nim się rypie a szkoda bo mega lubię to auto... Zobaczymy co w piątek powie mechanik, ale coś czuję, że zostaniemy na 1,2 tygodnie bez auta albo trzeba będzie to nowe kupić jednak już zaraz :/

    Ja kombi jeździć nie umiem to jak będzie wielki SUV to sobie tym bardziej predko nie wsiądę za kierownice..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia, 21:53

    👰🏻‍♀️29 👨‍💼32

    2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Letrox, hydroxychloroquine, acard
    + ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png
  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 6081 6016

    Wysłany: 7 kwietnia, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    No mi się ogółem wydaje ze siedliska zarazy to biura, nie wyobrażam sobie pracować stacjonarnie. Odkąd pracuje zdalnie x lat to byłam chora z 2,3 razy. Mimo mnóstwa wycieczek, basenu codziennie, ciągłych zajęć fitness w tym w ciazy, spotykania ze znajomymi.

    Ale ja też mam takich znajomych, że jak ktoś chyrla to przekłada spotkanie, a nie sieje zarazę

    Najwięcej szkody mi zawsze przynosiła klimatyzacja latem. Ludzie co dają 18 stopni jak na polu 30. Przepis na 2 tygodnie choroby
    Musisz tylko zdawać sobie sprawę ze wyślesz dziecko do przedszkola, jeśli uda wam się ominąć żłobek i i tak wam to nie ominie
    Po prostu nie da się żyć całe życie zdala od ludzi, jeżdżąc tylko taksówką, wszędzie w masce
    Ja pracowałam dotychczas zawsze z ludźmi, jeżdżąc do pracy MPK i też chorowałam maks raz w roku, czasem nawet nie
    Dziecku małemu maseczki nie założysz bardzo długo a będziesz musiała z nim chodzić do lekarza
    Ja po prostu nie jestem fanką takiego odcinana sie od świata, bo potem to wraca ze zdwojoną siłą - ale to moje podejście. Ja sobie nie wyobrażam jeździć wszędzie taksówką, wiecznie unikać ludzi, bo wiem że potem poszłabym na pierwsze lepsze wesele i byłabym chora po takim życiu w bańce
    Ale mówię, to jest moje podejście i mojego męża

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia, 22:02

    Biedronka@, Revolutionary , Natalia1992 lubią tę wiadomość

    PCOS
    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I transfer - ❌
    II transfer - 💔
    III transfer - ❌
    IV transfer - 🤰🩷

    preg.png
  • Tanashi Autorytet
    Postów: 1650 2259

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To jak na tym memie - myślałem, że mam świetną odporność, ale okazało się, że po prostu unikałem ludzi plujących mi flegmą prosto w twarz 🤣👌🏼

    Moja córka nie chodzi do placówki, a i tak od lipca sześć razy była chora 😝 z tymże ona zwykle tylko katar, a mnie raz tak poskładało, że tydzień nie wstawałam z łóżka xD

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia, 22:08

    preg.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5327 5492

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ta, albo póki moje dziecko nie zaczęło lizać rączki w wózkach sklepowych itp 👌

    Anabbit, Elza1234 lubią tę wiadomość

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Anabbit Autorytet
    Postów: 489 495

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja myślę, że moja dobra passa zdrowotna się skończy gdy wyślę bobasa do żłobka. W moim 28 letnim życiu miałam gorączkę moze 5 razy?, nigdy żadnej grypy, antybiotyków, anginy, no nic z tych rzeczy. I nie miało to znaczenia, czy chodziłam do szkoły, pracowałam w restauracji, czy na zdalnym. Głupio mi tu się przyznawać, patrząc na podejście większości, ale ja nawet maski nie noszę ze sobą do przychodni, jeżdżę komunikacją w godzinach szczytu w Warszawie i nie, nie utrzymuję dystansu. Nie jestem totalnie przyzwyczajona do takich zachowań, bo po prostu nie choruje. Tak naprawdę nie znam nikogo z mojego otoczenia, kto by zwracał uwagę na takie sprawy. Mój mąż ostatnio chodził tydzień chory, a ja nic.
    Także liczę się z tym, że jak wyślę dziecko do placówki to pewnie będę chorować razem z nią. No ale nic, nie odetniemy się od ludzi 🤷‍♀️ swoją drogą ciekawe z czego wynika ta moja odporność, bo na pewno nie z mojego stylu życia. Właśnie wchłonęłam kilka Lindorków na kolację 😅

    preg.png
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 3622 3090

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Elza1234 wrote:
    Musisz tylko zdawać sobie sprawę ze wyślesz dziecko do przedszkola, jeśli uda wam się ominąć żłobek i i tak wam to nie ominie
    Po prostu nie da się żyć całe życie zdala od ludzi, jeżdżąc tylko taksówką, wszędzie w masce
    Ja pracowałam dotychczas zawsze z ludźmi, jeżdżąc do pracy MPK i też chorowałam maks raz w roku, czasem nawet nie
    Dziecku małemu maseczki nie założysz bardzo długo a będziesz musiała z nim chodzić do lekarza
    Ja po prostu nie jestem fanką takiego odcinana sie od świata, bo potem to wraca ze zdwojoną siłą - ale to moje podejście. Ja sobie nie wyobrażam jeździć wszędzie taksówką, wiecznie unikać ludzi, bo wiem że potem poszłabym na pierwsze lepsze wesele i byłabym chora po takim życiu w bańce
    Ale mówię, to jest moje podejście i mojego męża

    Jasne, wiem, że przedszkole przez nieodpowiedzialnych rodziców moze być problemem

    Ja także jeździłam całe życie głównie mpk :P w masce jeździłam podczas covida plus od dwóch kresek na teście ciążowym

    Tak to normalnie bez maski i też w sumie jakoś żyłam bez chorób 😁

    W ciazy inaczej jednak człowiek się boi o infekcję niż nie w ciazy. Przecież ja chodziłam w zimie na maratony fitness w wodzie 2h z masa osób, potem z nimi w ciasnej przebieralni, ledwo dosuszone włosy i autobusem do domu bez masek itp. Jakoś się uchowałam.

    Podczas covida ostatnie parę dni wyrwałam się za granicę spotykając setki azjatów i podróżując różnymi środkami komunikacji, dzień po powrocie zamknęli granice i ogłosili epidemie. Złapało mnie jedynie coś ala leciutkie przeziębienie.

    Jedyne miejsce zaraz to było biuro przez to że taki jeden z drugim geniuszem chcąc zaoszczędzić 5zl na l4 przyłażą z choróbskami. Najlepszym przykładem był covid, jeden zespół cały obsmarkany, kaszlący i okazało się, że mają covida więc 500 osób na kwarantannie xD

    Z takich rzeczy, które robiłam przed ciążą to unikałam osób z objawami infekcji i nie mogłam się nadziwić, że niektórzy se siedzą obok kogoś kto smarka, kicha, kaszle, no ale może chcieli być chorzy.

    Także nie żyje w bance, po prostu teraz muszę się uchować bez 1 choroby przez 9msc więc parę taksówek czy masek mi nie przeszkadza, normalnie aż tak nie schizuje z tym :) ale jednak w ciazy nie chce być chora na nic i będę z siebie robić przewrażliwieńca jeszcze jakiś czas

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia, 22:14

    👰🏻‍♀️29 👨‍💼32

    2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Letrox, hydroxychloroquine, acard
    + ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 3678 2635

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój mąż nie chorował wcale..aż się nie dorobił syna,ktory chodził do żłobka. Wszystko łapał od niego. Ja byłam bardziej odporna.

    preg.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5327 5492

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No niestety, też mam właśnie takie doświadczenie, że u mnie dzieci nieraz lekko chorują a ja i mąż zdychamy. W trakcie ostatniej jelitowki, gdzie mojej młodszej córce nic nie było a starsza miała tylko biegunkę ja skończyłam na pogotowiu odwodniona i wieczór przeleżałam pod kroplówkami, a siedząc nad toaletą autentycznie z bólu się modliłam, żeby ktoś się zajął moimi dziećmi jak umrę, więc no… Jest ciekawie 🫣 Bardzo „fajnie” wspominam też covid, który mieliśmy w wakacje w czwórkę. Młodsza miała półtora roku i jedna noc wgle nie spała, bo nie spadała jej gorączka po lekach. Ja i mąż z gorączką ledwo żyjąc cala noc ją na zmianę nosiliśmy, żeby starsza mogła pospać… Moje dzieci też nie chodzą do placówek 🫣🫣🫣

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Cel95 Autorytet
    Postów: 3622 3090

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Plus nienawidzę tłumów ludzi, sklepów w godzinach szczytu, zapchanych autobusów, takich miejsc unikam bo źle się w nich czuje, przytłaczają i męczą mnie..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia, 22:19

    👰🏻‍♀️29 👨‍💼32

    2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny

    Letrox, hydroxychloroquine, acard
    + ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)

    Wznowienie starań 09'24
    1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
    6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
    10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
    Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
    3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
    21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
    II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
    7.02 - 410g księżniczki 🥰
    28.02 - 615g Córeczki ze zdrowym serduszkiem ❤️
    13.03 - 781 gram Maluszka 🐨
    8.04 - mamy już 1368 gram 😍
    14.04 - piękne wyniki III prenatalnych🌷
    7.05 Ważę już 2,4 kg👶🏻❤️
    🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀

    preg.png
  • Gusia_ Autorytet
    Postów: 5327 5492

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Mój mąż nie chorował wcale..aż się nie dorobił syna,ktory chodził do żłobka. Wszystko łapał od niego. Ja byłam bardziej odporna.

    Bo czy nie jest tak, że medycy jak nauczyciele są trochę bardziej odporni? Np moi rodzice właściwie nic nie łapią od dzieci w szkołach, żadnych gryp, jelitowek, no naprawdę nie chorują. Ale ja nie znoszę do nich jeździć w sezonie szkolnym, bo my zawsze, ale to zawsze, wracamy od nich rodzinnie chorzy… I to nie że oni na nas kichają prychają. Po prostu no tak jest 🤷‍♀️

    preg.png

    🎊 czekamy na kolejnego dzidziusia!
    👧👧 dwie córki
    😢 2020 poronienie zatrzymane

    Hashimoto
  • Blackapple Autorytet
    Postów: 519 379

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cel95 wrote:
    No mi się ogółem wydaje ze siedliska zarazy to biura, nie wyobrażam sobie pracować stacjonarnie. Odkąd pracuje zdalnie x lat to byłam chora z 2,3 razy. Mimo mnóstwa wycieczek, basenu codziennie, ciągłych zajęć fitness w tym w ciazy, spotykania ze znajomymi.

    Ale ja też mam takich znajomych, że jak ktoś chyrla to przekłada spotkanie, a nie sieje zarazę

    Najwięcej szkody mi zawsze przynosiła klimatyzacja latem. Ludzie co dają 18 stopni jak na polu 30. Przepis na 2 tygodnie choroby

    To chyba zależy od rozsądku ludzi w biurze. Ja jestem team praca z biura (chociaż w ciąży się ograniczyłam do 60% z biura, 40% zdalnie) i generalnie nie byłam nawet mocniej przeziębiona przez jakieś ostatnie 6 lat (dopiero ostatnio mnie dopadło przeziębienie, ale wątpię, żebym to w pracy złapała, już prędzej gdzieś w autobusie albo u lekarza, no i pewnie słabsza odporność w ciąży się dołożyła). Tylko, że u mnie w pracy jak ktoś jest chory to zostaje zdalnie lub idzie na L4.

    preg.png
  • kasssia Autorytet
    Postów: 1578 1435

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja już to pisałam chyba kilka razy tutaj, ale u nas wszystkie choroby przynosi mój facet z biura. W tym roku córka z przedszkola przyniosła… dwa razy katar 😅 no ale to wyspaniale przedszkole, wyjątkowe, codziennie dzieci są na dworze bez względu na pogodę, teraz jak jest cieplej dwa razy, czyli w sumie większość dnia.

    Ja też jakoś mocno nie choruje, ale nie chodziłam do biura.

    Jezu to te bliźniaki niezle napakowane, jak byłam w szpitalu to wszystkie bliźniaki urodzone miały właśnie taką wagę…

    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 3678 2635

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja całe życie chorowałam, z tym że zawsze po albo przed jakaś epidemią. Nigdy w trakcie. Odporność mi szwankuje bo za dużo ten organizm juz przeszedł. U nas to tak pół na pól w pracy chorują. Jedni łapią wszystko inni nie chorują wcale.

    Cel te przedszkolne choroby to nie tylko przez nieodpowiedzialność. Czesto zarażamy już zanim mamy objawy . A u dzieci to jest tak,ze one zaczynają mieć goraczke np po obiadku i jest telefon do rodzica. W tym czasie zaraziło juz inne dzieci. To nikt nie ma szklanej kuli.
    Z tym traceniem kasy na l4 to nie jest różnica 5 zł. Ja tam ide na l4 jak musze ale mój mąż za l4 jest mnóstwo kasy w plecy bo oni mają złodziejską umowę, że tracą premię na l4. A premia jest duża. On woli zdalne wziąć i jakoś oblecieć.

    preg.png
  • Truuskaawka Autorytet
    Postów: 478 733

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Bo czy nie jest tak, że medycy jak nauczyciele są trochę bardziej odporni? Np moi rodzice właściwie nic nie łapią od dzieci w szkołach, żadnych gryp, jelitowek, no naprawdę nie chorują. Ale ja nie znoszę do nich jeździć w sezonie szkolnym, bo my zawsze, ale to zawsze, wracamy od nich rodzinnie chorzy… I to nie że oni na nas kichają prychają. Po prostu no tak jest 🤷‍♀️


    Chyba trochę tak jest. Moje pierwsze lata pracy w żłobku co chwilę coś łapałam od dzieci. Z czasem nabrałam odporności i mnie omijało ale mój A. zaczął zdychać 😅

    Po fotelik pojdziemy po majowce,czekamy na ładną pogode bo chcemy jeszcze wyprać tapicerke w aucie.
    Co do walizki,pewnie też już po majówce zacznę pakować. Zastanawiam się czy nie wrzucić do bagaznika spakowanej na wesele brata,bo wychodzi że będę wtedy w 35 tygodniu. Teoretycznie jeszcze nie będzie czas,ale może tak żeby czuć się bezpieczniej 😅

    18.10. 2024 ⏸️
    Czekamy na Kornelię 🩷
    ______________________________
    Hashimoto,Niedoczynność tarczycy,
    Insulinooporność



    preg.png
  • Karola3xJ:D Autorytet
    Postów: 3678 2635

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasssia wrote:
    Ja już to pisałam chyba kilka razy tutaj, ale u nas wszystkie choroby przynosi mój facet z biura. W tym roku córka z przedszkola przyniosła… dwa razy katar 😅 no ale to wyspaniale przedszkole, wyjątkowe, codziennie dzieci są na dworze bez względu na pogodę, teraz jak jest cieplej dwa razy, czyli w sumie większość dnia.

    Ja też jakoś mocno nie choruje, ale nie chodziłam do biura.

    Jezu to te bliźniaki niezle napakowane, jak byłam w szpitalu to wszystkie bliźniaki urodzone miały właśnie taką wagę…
    Jezu,cudowne przedszkole. Zazdro (tego wychodzenia na dwór)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia, 22:39

    preg.png
  • Blackapple Autorytet
    Postów: 519 379

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gusia_ wrote:
    Bo czy nie jest tak, że medycy jak nauczyciele są trochę bardziej odporni? Np moi rodzice właściwie nic nie łapią od dzieci w szkołach, żadnych gryp, jelitowek, no naprawdę nie chorują. Ale ja nie znoszę do nich jeździć w sezonie szkolnym, bo my zawsze, ale to zawsze, wracamy od nich rodzinnie chorzy… I to nie że oni na nas kichają prychają. Po prostu no tak jest 🤷‍♀️

    Z nauczycielami to też zależy, znam też takich co łapią wszystko od uczniów.

    preg.png
  • Szarotka12 Autorytet
    Postów: 328 632

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja po prenatalnych, wszystko w porządku, Synek 1503g :) Na codzień wywija jak szalony, a na badaniu spokój, polowaliśmy na zdjęcie, ale leżał twarzą w łożysku i całej buźki nie złapaliśmy. Dostaliśmy drugą szansę po spacerze i zjedzeniu słodkiego, ale niewiele to pomogło. W każdym razie cieszymy się, że zdrowy i nie ma problemu ze znalezieniem położenia główkowego :) Wrzucam ten kawałek buźki, który się udało uchwycić:

    1ffb7a9beda5a.jpghttps://zapodaj.net/plik-OpvOcRlcYv

    Eeemakarena, jak u Ciebie ruchy? Już w normie, czy pojechałaś na KTG?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia, 22:52

    Truuskaawka, kasssia, Elza1234, KarolaKinga, Alex_92, przygodami66, Nineq, Werzol, Moooniii, Gusia_, Lauraa, xSmerfetkax, Margareetka, Nosa, amoze, eeemakarena, Klaudek11, Revolutionary lubią tę wiadomość

    🙍‍♀️ 32 --> endometrioza, celiakia, AMH 1,89
    🙍‍♂️ 32 --> obniżona ruchliwość plemników, suplementy wprowadzone od lipca 2024

    04.2024 💔 ciąża pozamaciczna, wyleczona metotreksatem

    06.10.2024 ⏸
    Beta hCG:
    07.10. - 16,8 🔸️09.10. - 68,5 (📈 312%)🔸️11.09. - 218 (📈206%)🔸️14.09. - 724 (📈125%)🔸️16.10. - 1420 (📈96%)
    16.10. pęcherzyk 5,6 mm 🥰
    25.10. CRL 0,44 cm, pęcherzyk 1,92 🥰
    15.11. CRL 2,41 cm
    20.12. CRL 8,07 cm
    15.01. 220g 💙
    06.02. 360g
    05.03. 737g
    16.03. 1060g
    07.04. 1503g
    12.04. 1667g
    30.04. 2136g
    09.05. 2433g
    21.05. 2717g

    🩺 04.06.2025

    preg.png
  • kasssia Autorytet
    Postów: 1578 1435

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Jezu,cudowne przedszkole. Zazdro (tego wychodzenia na dwór)
    No nie ukrywam to fart mieszkać obok jedynego w Polsce państwowego przedszkola Waldorfskiego 🤪

    Gusia_ lubi tę wiadomość

    preg.png
  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 6081 6016

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Karola3xJ:D wrote:
    Ja całe życie chorowałam, z tym że zawsze po albo przed jakaś epidemią. Nigdy w trakcie. Odporność mi szwankuje bo za dużo ten organizm juz przeszedł. U nas to tak pół na pól w pracy chorują. Jedni łapią wszystko inni nie chorują wcale.

    Cel te przedszkolne choroby to nie tylko przez nieodpowiedzialność. Czesto zarażamy już zanim mamy objawy . A u dzieci to jest tak,ze one zaczynają mieć goraczke np po obiadku i jest telefon do rodzica. W tym czasie zaraziło juz inne dzieci. To nikt nie ma szklanej kuli.
    Z tym traceniem kasy na l4 to nie jest różnica 5 zł. Ja tam ide na l4 jak musze ale mój mąż za l4 jest mnóstwo kasy w plecy bo oni mają złodziejską umowę, że tracą premię na l4. A premia jest duża. On woli zdalne wziąć i jakoś oblecieć.
    Dokładnie to samo chciałam napisać, że większością chorób to te dzieci zarażają jak są jeszcze bezobjawowe

    PCOS
    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I transfer - ❌
    II transfer - 💔
    III transfer - ❌
    IV transfer - 🤰🩷

    preg.png
  • Elza1234 Autorytet
    Postów: 6081 6016

    Wysłany: 7 kwietnia, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    kasssia wrote:
    Ja już to pisałam chyba kilka razy tutaj, ale u nas wszystkie choroby przynosi mój facet z biura. W tym roku córka z przedszkola przyniosła… dwa razy katar 😅 no ale to wyspaniale przedszkole, wyjątkowe, codziennie dzieci są na dworze bez względu na pogodę, teraz jak jest cieplej dwa razy, czyli w sumie większość dnia.

    Ja też jakoś mocno nie choruje, ale nie chodziłam do biura.

    Jezu to te bliźniaki niezle napakowane, jak byłam w szpitalu to wszystkie bliźniaki urodzone miały właśnie taką wagę…
    No ta dziewczyna co ze mną leżała w pokoju w 37 tc miała właśnie bliźniaki po 3000 g :D i mówiłam i jakie duże donoszone bliźniaki

    kasssia lubi tę wiadomość

    PCOS
    3 lata starań
    2 straty
    2024 - in vitro
    I transfer - ❌
    II transfer - 💔
    III transfer - ❌
    IV transfer - 🤰🩷

    preg.png
‹‹ 1232 1233 1234 1235 1236 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Smog - czy smog w Polsce może obniżać płodność?

Polska jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych krajów na świecie. To niestety przykry fakt. Jesteśmy świadomi, że smog negatywnie wpływa na nasz organizm - płuca, serce. Ale czy może również upośledzać naszą płodność? Czy może dodatkowo obniżać parametry nasienia? Czy możemy mądrze się przed tym zabezpieczać, czy to już histeria? Zadaliśmy to pytanie ekspertom, przeczytaj co usłyszeliśmy!  

CZYTAJ WIĘCEJ

Naturalne sposoby łagodzenia bólu porodowego

Poród nierozerwalnie łączy się z bólem. Ten fakt wiele przyszłych mam napawa lękiem. Bez względu na to, czy rodzą po raz pierwszy czy po raz kolejny, wizja skurczy powoduje pytanie: czy dam radę? Co, jeśli nie wytrzymam? Na szczęście jest wiele łagodnych, niefarmakologicznych metod, które mogą pomóc oswoić porodowe bóle.

CZYTAJ WIĘCEJ

Jak zadbać o spokój i relaks w czasie ciąży. Praktyczne porady dla przyszłych mam.

Bycie matką to jedno z najważniejszych i najwspanialszych przeżyć, jakie doświadcza każda kobieta, która rodzi dziecko. Przyjemne i sielskie chwile spędzone z pociechą poprzedza czas nie zawsze spokojnego oczekiwania na poród. W czasie ciąży często jesteśmy tak samo szczęśliwe, jak i zestresowane, a to sprawia, że warto pomyśleć o sobie w kontekście relaksu i odpoczynku. W jaki sposób uprzyjemnić sobie czas oczekiwania na dziecko? Czy ciążowe dolegliwości można jakoś zminimalizować i poddać się domowemu SPA? Oczywiście, że tak. Za chwilę podpowiemy Ci, jak to zrobić skutecznie i bez wielkich przygotowań!

CZYTAJ WIĘCEJ