CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Kkk77 wrote:Też niby mogę zadzwonić, ale będzie z tym więcej zamieszania niż ten internista 🤣
Dziewczyny, które są już po rsv - ręka boli jak przy krztuścu? Bo trzymało mi ponad tydzien 😅
Rany powiedzcie czemu niektórzy faceci się tak perfumują, pojechałam na wymianę opon w samochodzie i siedzę w poczekali i przyszedł typek, który jest tak wyperfumowany, że otworzyłam okno 🤡
No chrzest roczniaka to też mi się wydaje duzo, jesienią choroby eeeech odechciewa się 😆 -
Karola3xJ:D wrote:Ja nie polecam chrzcić woekszego dziecka. Nasz mial chrzciny jak mial rok i byla masakra. Fochy,ryk,ucieczka po kosciele
Myślę że wszystko zależy od dziecka
Ja po prostu nie mam ani głowy ani kasy zajmować się tym w tym roku, bo ja nawet dla tych 14 osób bym w domu nie robiła tylko w knajpie
Bardzo bym chciała znaleźć jakieś miejsce z ogrodem, ogólnie planujemy obiad, tort i do domu, ja nie znoszę (poza weselami) takich posiadowek przy stole na wiele godzinWiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia, 11:40
-
Ja bywając duzo w City w Londynie mialam duzo do czynienia z ludźmi którzy używali dobrych perfum, ale używali ich w minimalnej ilości i serio,były to niedrażniące zapachy. Ale no nie oszukujmy się,to inny poziom życia. Tu gdzie teraz żyję dominuje One milion Paco Rabanne ,damski Si Armani i ten cholerny Lenor niebieski albo perfumy do ubrań z biedry😅
Mnie w tej ciąży odrzuciło od zapachów i jakoś wcale to nie przechodzi. Myslalam, że przejdzie razem z miłościami ale dupa. Jestem w stanie siedząc obok zapachowej osoby zasłonić twarz bluzą. Jakieś płyny do mycia naczyń,balsamy do ciała to nadal mordęga.
Nie wiem.jak to się stało ale zeżarłam całą biała kiełbasę która kupilam na święta 😅
Muszę odkupić😅 -
Elza1234 wrote:A ja byłam na chrzcinach u dzieciaka który miał ponad rok i było bardzo fajnie
Myślę że wszystko zależy od dziecka
Ja po prostu nie mam ani głowy ani kasy zajmować się tym w tym roku, bo ja nawet dla tych 14 osób bym w domu nie robiła tylko w knajpie -
Co do chrztu to ja nie wiem co my zrobimy. Bo też nam totalnie nie po drodze z kościołem. Jesteśmy wierzący, modlimy się w zaciszu domu, ale w kościele to nie pamiętam kiedy byłam, bo to co się tam odwala nie jest na moje nerwy...
I tak z jednej strony bym młodego ochrzciła, z drugiej to dla mnie trochę hipokryzja... Nie wiem co zrobimy, okaże się z czasem pewnie.
I ja jak już właśnie będę celowała pewnie w roczek. Mój bratanek miał tak chrzciny, akurat wypadała Wielkanoc jeszcze wtedy i tu akurat Karola się nie zgodzę że to słaby wiekOn był mega grzeczny, zainteresowany tym co się działo, a na samej imprezie szedł tylko z rąk do rąk i jadł od każdego bo miał od małego apetyt na jedzenie non stop 😄
Więc myślę że to wszystko zależy od dziecka po prostu, jak w wielu kwestiach zresztą w życiu
Ja się w końcu zapisałam na szczepienie na krztusiec na wtorek po świętach, bo wtedy był najwcześniejszy termin w przychodni żeby miał mnie kto zaszczepić 🙈 I zapisałam się też w końcu do urofizjo na ten piątek, najwyższy czas... 😶🙈
Trójka mi wybiła na liczniku z przodu i zaczyna do mnie docierać jak mało mam już czasu a ja nadal w lesie ze wszystkim 😶2cs 🤞
7dpo:
- Progesteron: 15,30 ng/ml
- Estradiol: 288 pg/ml
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
👩 30s
🧑 34
🐶 3
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Karola3xJ:D wrote:Wiesz co,u nas to była kwestia tego ,że duzo się działo. Goście, msza,zamieszanie. Dla młodego to było za dużo. Rodzina zjechała dwa dni wcześniej więc siedzieli u nas,za dużo bodźców było.
U nas moja rodzina i tak przyjedzie w dniu chrztu (może poza rodzicami), moja siostra musi zabrać autem moje babcie bo inaczej nie przyjadą.
Jeszcze mam te dwa wesela wrzesień/pazdziernik, w sierpniu są 2 panieńskie na które nie idę, no dla mnie ten rok to po prostu już za dużo 😅 nie czuję się na siłach myśleć o chrzcinach.
Ale chcemy je tak zrobić, żebym była jeszcze na macierzyńskim, żeby było na spokojnie więc pewnie w czerwcu, jak się skończą komunię -
Elza niekoniecznie to kwestia autyzmu. Szczerze? Ja nie znoszę chrzcin. U nas też goście śpią w domu bo z daleka. Jest głośno. Wszyscy by chcieli brać na ręce itd. Dzieciak jest zawsze przebodzcowany, potem ze dwa dni niespokojny, gorzej spi, ja tez od razu wtedy jestem podminowana. Robię tę imprezę bo jesteśmy wierzący ale nie znoszę tego i już 🤷♀️ i nie czerpię z tego żadnej przyjemności…
-
Karola3xJ:D wrote:Czy facet czy kobieta to ludzie nie znają umiaru. Jak nie litr perfum to litr płynów do płukania. I sie udusić idzie
Gdzie nawet ostatnio czytałam, że Polacy należą do czołówki narodów które nie potrafią używać płynów do plukania 🤣. Czuc to nieraz dramatycznie w sklepach, ja od razu mam atak kaszlu. No i cyganski prysznic 🤯🤯🤯 -
Mnie poprzedni ślub z chrztem też dojechał, ale było za dużo naraz xD córka miała wtedy pięć miesięcy i dalej turbo kolki takie, że ja na myśl o tym dniu byłam cała spocona xd szczęśliwie tego dnia odpaliła się dopiero pod wieczór jak byliśmy już w domu, więc udało mi się jakoś opanować sytuację. No ale raz że te kolki i niewiadoma, dwa że ona nie chciała pić mleka z butelki i krzyczała niemożliwe, więc ja jeszcze w sukni ślubnej w domu ją karmiłam, potem w kościele i po kościele mama z teściową próbowały ją nakarmić, ale nie udało się, więc jak lecieliśmy dzida na obiad to ja już nie patrząc na nic zdjęłam pół sukienki w restauracji i karmiłam w samej bieliźnie, bo inaczej się nie dało 😅 logistycznie to był jakiś dramat, mam nadzieję, że teraz będzie spokojniej xDD
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 kwietnia, 12:14
-
Cieszę sie, że mi szybko wymienili i mogłam stamtąd uciec, ale no czuję to nadal w nosie i kichać mi się chce, musiał tam mieć jeszcze coś uczulającego, bo to aż niemożliwe 🙈
Ja od lat jestem wierna tylko jednemu zapachowi chloe i nie pamiętam kiedy miałam inne perfumy, ale no ta wersja klasyczna jest taka delikatna, że nigdy nie pachnę na całe pomieszczenie 😅 -
Tanashi też grubo. No właśnie jak jest spokojne dziecko to ok, ale zwykle dzieci mają jakieś swoje trudności i wcale nie jest tak idealnie… U nas ostatnie chrzciny też były wspaniałe, bo ja wieczór i pół nocy przed spędzałam na pogotowiu pod kroplówkami - jelitówka. Wiec na tych chrzcinach wyglądałam jakby mnie coś przejechało. Wgle uważam za cud, że w ogóle na nich byłam. I uwaga: pierwsi wyszliśmy z naszego przyjęcia bo miałam biegunkę i było mi niedobrze 🤣🤣🤣
-
U nas o chrzcinach myślałam we wrześniu 🤔 ale to się zobaczy jak się poukłada wszystko, wolę nie planować sobie nic na razie 😅 i tak pewnie 18 osób, ale nie porwę się na gotowanie na pewno.. jedyne co mnie stresuje to rodzice męża, są po rozwodzie już 20lat, ale dalej jest nieciekawie między nimi - na weselu da się ich odseparować, ale na takiej małej imprezie może być problem
A ja po dzisiejszej wizycie, szew trzyma, pessar trzyma, malutka urosła (dalej mała, ale przyrost b ładny od zeszłego tygodnia, 1460g ma). A przed badaniem moja ginekolog jak zobaczyła wagę z prenatalnych równy tydzień temu to już zaczęła mówić że może trzeba będzie się kłaść do szpitala na obserwacje 🙈 wiec kamień z serca!Anabbit, kasssia, Elza1234, Werzol, Alex_92, KarolaKinga, KasiaGosiaWerka, CelinaJan, asiun, Revolutionary , Lola93, eeemakarena, przygodami66, Margareetka, Anuncja lubią tę wiadomość
-
Paulinaaa_ wrote:U nas o chrzcinach myślałam we wrześniu 🤔 ale to się zobaczy jak się poukłada wszystko, wolę nie planować sobie nic na razie 😅 i tak pewnie 18 osób, ale nie porwę się na gotowanie na pewno.. jedyne co mnie stresuje to rodzice męża, są po rozwodzie już 20lat, ale dalej jest nieciekawie między nimi - na weselu da się ich odseparować, ale na takiej małej imprezie może być problem
A ja po dzisiejszej wizycie, szew trzyma, pessar trzyma, malutka urosła (dalej mała, ale przyrost b ładny od zeszłego tygodnia, 1460g ma). A przed badaniem moja ginekolog jak zobaczyła wagę z prenatalnych równy tydzień temu to już zaczęła mówić że może trzeba będzie się kłaść do szpitala na obserwacje 🙈 wiec kamień z serca!
A można spytać ile nadrobiła od tych prenatalnych? Jednak mi wjechała dzisiaj minimalna schiza, że mój młody jest taki malutki, nawet mi się śniło, że się urodził taki 1.2 kg 🫣 -
Blackapple wrote:A można spytać ile nadrobiła od tych prenatalnych? Jednak mi wjechała dzisiaj minimalna schiza, że mój młody jest taki malutki, nawet mi się śniło, że się urodził taki 1.2 kg 🫣
Wiem, że pytałaś Paulinę, ale tak dla porównania, u nas też mały bobas raczej z niższego percentyla, i również zaczęła coś nadrabiać.
Tydzień temu we wtorek miała 1377g, wczoraj na usg wyszło 1540g. -
Blackapple wrote:A można spytać ile nadrobiła od tych prenatalnych? Jednak mi wjechała dzisiaj minimalna schiza, że mój młody jest taki malutki, nawet mi się śniło, że się urodził taki 1.2 kg 🫣
Na prenatalnych w 30+3 miała 1280g, dzisiaj rano w 31+3 miała 1460g. I tak widziałam że tak konserwatywnie brała te pomiary 😅 Po USG powiedziała że nie widzi żadnego problemu, wizyta za 2tyg i będziemy sprawdzać. A Ty kiedy idziesz na kontrolę następna?Blackapple, Anabbit, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Paulinaaa_ wrote:Na prenatalnych w 30+3 miała 1280g, dzisiaj rano w 31+3 miała 1460g. I tak widziałam że tak konserwatywnie brała te pomiary 😅 Po USG powiedziała że nie widzi żadnego problemu, wizyta za 2tyg i będziemy sprawdzać. A Ty kiedy idziesz na kontrolę następna?
30 kwietnia miałam iść, ale już zaczęłam rozważać czy tego nie przyspieszyć. -
Hej, nie zaglądałam tu od piątku, bo nie było na to czasu. Nadrobiłam Was, ale nie ma sensu wracać do poprzednich tematów. Nam też się bardziej widzi chrzest i jakaś kawka w domu dla najbliższych jakoś pod koniec sierpnia. Na samym początku września mamy trzecią rocznicę ślubu i marzy nam się by w trójkę gdzieś pojechać, ale zobaczymy na co nas będzie stać po wykończeniu mieszkania 🥲
Miałam dzisiaj klasyczną wizytę w luxmedzie i Młoda dalej jest w górnych granicach. Dzisiaj stuknęły nam 2 kg 😅 Lekarz zasugerował indukcję jakoś w 38 tygodniu, żebym spróbowała urodzić naturalnie. Poza tym jest wszystko perfekcyjnie, po prostu jest dość dużym dzieckiem. Powinnam się cieszyć, a jest mi przykro, ale zwalam to na hormonyamoze, KasiaGosiaWerka, Tanashi, Revolutionary , przygodami66, Margareetka, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
awokado 🥑 wrote:Miałam dzisiaj klasyczną wizytę w luxmedzie i Młoda dalej jest w górnych granicach. Dzisiaj stuknęły nam 2 kg 😅 Lekarz zasugerował indukcję jakoś w 38 tygodniu, żebym spróbowała urodzić naturalnie. Poza tym jest wszystko perfekcyjnie, po prostu jest dość dużym dzieckiem. Powinnam się cieszyć, a jest mi przykro, ale zwalam to na hormony
Wracam z małego spaceru do Rosmana po Lovele do kolorów i znowu brak mi sił. Chyba znajdę jeszcze po wywołaną do tablicy białą do mięsnego i wracam do chaty pić pierwsza kawę dzis!38👩& 37🧔
PCOS, IO, Stwardnienie Rozsiane, AMH: 8,68
Kariotypy ✅️
28.04.24 11dpo ⏸️, 24.06.24 💔 12+1 poronienie chybione
13.10.2024 10dpo ⏸️🌈 Czekamy na Witka! 💙
Acard/Polocard 150, Euthyrox 75, Pueria Duo, wit.D., Magnez
🍫 cukrzyca ciążowa na nocnej insulinie
🩺 16.04. 1765g cudownego chłopczyka 💙 (30t6d)
🩺 08.05. następna wizyta (34t)
-
Nosa wrote:A to nie jest lepiej, że jest większym bobasem niż za malutkim jak sie dziewczyny tu martwią? 🙂 To są bardzo dobre wieści awokado, naprawde 🙂 jeśli wszystko perfekcyjnie, nie ma do czego się przyczepić to nie ma co Ci być przykro 🙃 ale wiem, z hormonami się nie wygra.