CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Moja mama trójkę dzieci karmiła mm i chorowity był tylko brat. Myślę, że nie ma zasady 🤷♀️ wgle jak ja powiedziałam w rodzinie, że będę kp to patrzyły na mnie ciotki, mama i babcia jak na wariatke i mówiły, że szybko skończę, bo w tej rodzinie nikt nie karmił piersią. No jednak nie 🤣
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2024, 19:18
kasssia lubi tę wiadomość
-
Gusia_ wrote:Luna ja kupiłam ten syrop co polecała Tanashi, bo faktycznie pani w aptece też zaproponowała mężowi to samo, więc będę testować i mogę jutro dać znać, bo wezmę sobie na wieczór. Widzę, że pół godziny po nie pić i nie jeść, to tak wydedukowałam, żeby zrobić
Ti proszę daj znać. Mu pani tylko ten prenalen dala -
Luna30 wrote:Myśmy kupiło piankowy z certyfikatami dla ( wtedy) 3l. Dobrze się na num spi ( czasem spie na łóżku u corki), ona też zadowolona. Cena dosyć niska ale też nienajtanszy. Szczerze mówiąc mnie bo niektórych drogich materacacach bolały plecy i wolę częściej wymieniac a kupować tansze
https://allegro.pl/oferta/materac-180x90-pianka-hr-9-stref-visco-16cm-taurus-6817784860 -
kasssia wrote:Myślę, że w Polsce też się tacy znajdą.
Właśnie dużo się trąbi o ochronie dziecka dzięki przeciwciałom z mleka, wzmacnianie odporności itd.
A akurat Francuskie dzieci się super odżywiają, więc tu też nie ma analogii
Żeby nie było - ja jestem mega pro KP, ale ten przykład z Francją dał mi dużo do myślenia, bo od dawna pracuje we francuskiej firmie, dużo tam jeżdżę i znam francuskie mamy i widzę, że one nie chowają 3-głowych potworów tylko dlatego, że nie są KP
Ale faktem jest ze jak dla mnie za wczesnie wracają do pracy. Po kilku msc. Ja też jeździłam służbowo i rozmawiałyśmy to one ( Francuzki) były w szoku że tak długo mamy macierzynskie a my w szoku że one tsk krótko. Narzekały na to swoją drogą, mówiły że za krótko -
Karola3xJ:D wrote:Mam go w koszyku😅 tylko ze piszą że śmierdzi. Prawda to?
Eee...kupiony w zeszłym roku. Nasz nie smierdzial. Pamiętałabym. Bardzo jestem wyczulona na takie rzeczy i odsyłam jak czuje taki zapach. z kiedy te komentarze że śmierdzi? Może coś zmienili w produkcji. Zawsze możesz odesłać jak masz smarta. Wiem niewygodne no ale jakaś opcja jest a i tak ceny duuuzo lepsze niż w sklepie. Też widziałam jakiś komentarz że zly wymiar. U nas pasuje idealnie do lozka 90x 180:) dziwne. Może też wypuścili jakaś wadliwa partie. Kiedyś odsyłałam buty że śmierdzi to mi odpowiedzieli że taka partia niestetyWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2024, 19:25
-
Ja wracam do pracy zawsze po porodzie po 3 miesiącu i trochę mi brakuje dłuższego wolnego, ale znam dziewczyny, co mówią, że mi zazdroszczą, bo chciałyby mieć coś tylko swojego, wiecie, chwilę oddechu od rodzicielstwa wcześniej niż po roku, więc też myślę, że to trochę indywidualne
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2024, 19:43
-
nick nieaktualny
-
Karola3xJ:D wrote:Help,ja nie umiem tego ogarnąć. Jaki materac się kupuje dla 5 latka. Na co ja mam patrzeć? Czytam i głupia jestem. Może ktoś tu sie specjalizuje w materacach....
Dużo czytałam wtedy. Powinien być piankowy albo lateksowy lub 2w1. Sprężyny się ponoć nie nadają dla dzieci.💊Acard, Neoparin, Pregna Start, Pregna Dha, Tardyferon-Fol
PAI homo
09.10.2024
beta hcg 9,62 mIU/ml; progesteron 14,86 ng/ml
11.10.2024
beta hcg 30,01 mIU/ml; progesteron 17 ng/ml [acard 75 mg]
14.10.2024
beta hcg 92,54 mIU/ml; progesteron 17,62 ng/ml [neoparin 0,4 mg]
16.10.2024
beta hcg 272,33 mIU/ml; progesteron 13,53 ng/ml
24.10.2024 wizyta
06.11.2024 [7+3] jest ❤️
14.11.2024 [8+4] 1,98 cm 🐯
27.11.2024 [10+3] 3,65 cm 🐯
09.12.2024 [12+1] 5,65 cm 🐯
13.12.2024 prenatalne [12+5] 6,51 cm 🐭
18.12.2024 [13+3] 7,49 cm
02.01.2025 [15+4]145 g
15.01.2025 [17+3] 222 g
30.01.2025 [19+4] 340 g 🩷
14.02.2025 połówkowe
04.2024 cb (7cs)
10.2023 wznowienie starań
04.2020 cp - zaśniad groniasty częściowy (7cs)
02.2020 cb (6cs)
08.2018 rozpoczęcie starań
01.2016 córka 💙
-
Gusia_ wrote:Ja wracam do pracy zawsze po porodzie po 3 miesiącu i trochę mi brakuje dłuższego wolnego, ale znam dziewczyny, co mówią, że mi zazdroszczą, bo chciałyby mieć coś tylko swojego, wiecie, chwilę oddechu od rodzicielstwa wcześniej niż po roku, więc też myślę, że to trochę indywidualne
Chcesz tak szybko wracać czy po prostu musisz? Ja raczej tak min do 1.5l-2l bym chciała zistac w domu z dzieckiem ale to się okaże w praniu... -
Luna30 wrote:Chcesz tak szybko wracać czy po prostu musisz? Ja raczej tak min do 1.5l-2l bym chciała zistac w domu z dzieckiem ale to się okaże w praniu...
Ja bym chciała rokplus 2msc z urlopu potem żeby tak powrócić na zimę 2026 😁
Za to pracować mam zamiar tyle ile mi brzuch nie będzie laptopa zrzucał z podstawki, myślę, że za mnie nikogo nie zatrudnia i mogą mieć ciężko. Jakimś plusem jest to, że moja pracowniczka będzie wracać z macierzynskiego mniej więcej jak ja mam plan zniknąć
Myślę że z 1 dzieckiem mogę mieć inaczej niż Gusia z 3 - pewnie ma to już sprawdzone i tak jej pasuje i daje radeWiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2024, 20:15
👰🏻♀️29 👨💼32
2023/2024 - odkrycie przeciwciał zespołu antyfosfolipidowego, zespołu Sjögrena, 1 kir implantacyjny
Letrox, hydroxychloroquine, acard
+ ⏸️ neoparin (+ do 18tc encorton, duphaston, utrogestan)
Wznowienie starań 09'24
1cs ⏸️ 🎉13/10 ładne przyrosty bety
6/11 - jest 💗 147/ min CRL 9,3mm
10/11 plamienia, IP, żyjemy 💪🏻
18/11 9+0, CRL 2,4 💗 178/min
5/12 11+4, CRL 5,4 💗 158/min
Prenatalne 9/12 - wszystko ok🥳🌈
3/01 - 137g Córeczki 🤗💗
21/01 - 220g mistrzyni jogi 💫🦔
II prenatalne 3.02 - 330g akrobatki 🌸
7.02 - 410g księżniczki 🥰
🍀🍀🍀🍀🍀🍀🍀
-
Luna30 wrote:Ale faktem jest ze jak dla mnie za wczesnie wracają do pracy. Po kilku msc. Ja też jeździłam służbowo i rozmawiałyśmy to one ( Francuzki) były w szoku że tak długo mamy macierzynskie a my w szoku że one tsk krótko. Narzekały na to swoją drogą, mówiły że za krótko
to prawda, ja sobie tego nie wyobrażam.
jak wróciłam z macierzyńskiego (jak córka miała 2 lata) to szefowa mojego działu też wracała i oddawała swoje 6-7 msc dziecko do żłobka od 8:30 do 18:00. i to jest u nich standard. btw. i teraz obie jesteśmy znów w ciąży 🤣Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2024, 20:21
-
kasssia wrote:to prawda, ja sobie tego nie wyobrażam.
jak wróciłam z macierzyńskiego (jak córka miała 2 lata) to szefowa mojego działu też wracała i oddawała swoje 6-7 msc dziecko do żłobka od 8:30 do 18:00. i to jest u nich standard. btw. i teraz obie jesteśmy znów w ciąży 🤣
A to dobre. Ale u nas tak bylo poprzednio kilka dziewczyn w tym samym roku zaszlo:) w tym roku nikt się nie pochwalił opricz mnie póki co:) chyba że będą informować w przyszłym xd -
Cel95 wrote:Ja bym chciała rok
plus 2msc z urlopu potem żeby tak powrócić na zimę 2026 😁
Za to pracować mam zamiar tyle ile mi brzuch nie będzie laptopa zrzucał z podstawki, myślę, że za mnie nikogo nie zatrudnia i mogą mieć ciężko. Jakimś plusem jest to, że moja pracowniczka będzie wracać z macierzynskiego mniej więcej jak ja mam plan zniknąć
Myślę że z 1 dzieckiem mogę mieć inaczej niż Gusia z 3 - pewnie ma to już sprawdzone i tak jej pasuje i daje rade
No jasne. Każdy decyduje. A czasami nie ma wyjścia jak się ma swoją firmę. Mój mąż ma działalność to nieraz pracował z goraczka 40c:( -
Luna no muszę niestety, bo jak nie pracuję to nie zarabiam. Mam wolny zawód kreatywny, jak nie mam umów to nie mam kasy, a trójka dzieci z jednej pensji i dom, w którym ciągle coś jest do zrobienia to słabo, choć mąż dobrze zarabia, ale ja jestem w stanie zarobić drugie tyle.Ale mam plus taki, że pracuję z domu popołudniami, więc zawsze mogę zejść nakarmić dziecko, więc nie musimy oddawać do placówki (choć to kosztem czasu z mężem, no ale trudno). Nie mamy w okolicy żłobka ani babci, co by nam mogła siedzieć z dzieckiem. Tzn mamy teściów kilkanaście km dalej ale to raczej w awaryjnych sytuacjach teściowa zostanie jak mam lekarza czy coś. Tak na stałe to nie chciała, pytaliśmy jak urodziła się najstarsza córka. A niani nie chce, bo u nas nie ma szans na jakąś studentkę pedagogiki czy psychologii tylko na starsze panie raczej. Więc tak lecimy na dwie zmiany choć czasem się mijamy i jemy razem jedynie obiad/kolację potem usypianie dzieci i tyle z dnia.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2024, 20:30
-
kasssia wrote:to prawda, ja sobie tego nie wyobrażam.
jak wróciłam z macierzyńskiego (jak córka miała 2 lata) to szefowa mojego działu też wracała i oddawała swoje 6-7 msc dziecko do żłobka od 8:30 do 18:00. i to jest u nich standard. btw. i teraz obie jesteśmy znów w ciąży 🤣
Ja wróciłam jak mała miała 2.5. Chciałam jak miała 2l ale w zlobku chorowała I zdecydowaliśmy się przeczekać sezon chorobowy w domu bo już mieliśmy dość i wrocilam pare msc później. No niestety nierzadko kilku msc dzieci są 10h i więcej w placowce. Moja zostawała po adaptacji na 6h, teraz na 8h jest a czasem więcej (9max) bo tak chce bo lubi z dziećmi się bawić. Ale teraz ma ponad 4l. Wcześniej i te 8h to było za długo dla niej jak miała 2-3l.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2024, 20:30
-
Ja pracuję podobnie jak Gusia, choć jestem na etacie. Po roku macierzyńskiego wróciłam na pół etatu i pracuję popołudniami, jesienią zwiększyłam do 3/4. Miałam wrócić na pełen i córkę do przedszkola, no ale ze względu na trudną adaptację zrezygnowaliśmy i na razie nadal pracuję popołudniami i wieczorami. Przy drugim dziecku też bym tak chciała, ogólnie nie wyobrażam sobie przy takim maluchu wracać od razu na pełny etat. Widziałabym dziecko dwie godziny dziennie zanim poszłoby spać 🥲 Wolę mniej zarabiać i odpuścić sobie wakacje i jakieś przyjemności, a mieć czas na budowanie relacji z maluszkiem, bo później tego czasu nie nadrobię.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2024, 20:38
-
Gusia_ wrote:Luna no muszę niestety, bo jak nie pracuję to nie zarabiam. Mam wolny zawód kreatywny, jak nie mam umów to nie mam kasy, a trójka dzieci z jednej pensji i dom, w którym ciągle coś jest do zrobienia to słabo, choć mąż dobrze zarabia, ale ja jestem w stanie zarobić drugie tyle.Ale mam plus taki, że pracuję z domu popołudniami, więc zawsze mogę zejść nakarmić dziecko, więc nie musimy oddawać do placówki (choć to kosztem czasu z mężem, no ale trudno). Nie mamy w okolicy żłobka ani babci, co by nam mogła siedzieć z dzieckiem. Tzn mamy teściów kilkanaście km dalej ale to raczej w awaryjnych sytuacjach teściowa zostanie jak mam lekarza czy coś. Tak na stałe to nie chciała, pytaliśmy jak urodziła się najstarsza córka. A niani nie chce, bo u nas nie ma szans na jakąś studentkę pedagogiki czy psychologii tylko na starsze panie raczej. Więc tak lecimy na dwie zmiany choć czasem się mijamy i jemy razem jedynie obiad/kolację potem usypianie dzieci i tyle z dnia.
No niestety. Ciężko o dobra nianie. Wiesz ten czas się zwróci a dzieci nie zawsze będą małe. Tsk naprawdę to kwestia tych pierwszych 3ch lat.
Dużo też zależy od charakteru dziecka. Moja choćbym na rzęsach stawała najbardziej lubi bawić się z dziećmi i o ile pierwsze pare dni w domu jest super to potem trzeba albo wynajdywać atrakcje czyli nie popracuje z nią zbytnio albo są awantury ( z nudow). Jak jeszcze jest ładna pogoda to nieźle ale jakbym miała mp z nią siedzieć w domu do 4rz ( jak Moja koleżanka ze swoją obie byśmy oszalaly). Więc u nas idealnie sprawdza się opcja częściowego etatu bo te 6h to było dla niej akurat w wieku tych 2.5-3.5 a teraz 8 jest akurat. Raczej nie jest przebodzcowana bardzo po przedszkolu przy 8h, jak dłużej to już różnie. Więc staram się żeby była około te 8-8.30h max. Moja jest bardzo energicznym dzieckiem, lubi jak dużo się dzieje, lubi mieć różne zajęcia. Aczkolwiek dzień czy dwa chętnie zostanie w domu bawiąc się farbkami czy plastelina. Teraz właśnie nie wiem co zrobimy bo chciałabym nianie od 2rz do 3rz ale nie znam nikogo pewnego a raz już się nacielismy. Do żłobka nie jestem przekonana, choć moja niby chodzila ale więcej chorowała niż chodzila:)Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 listopada 2024, 20:52
-
U nas jak sa dwie, to się super razem bawią, mają też fajne sąsiadki za płotem w tym samym wieku, co szaleją razem w ciepłe miesiące i blisko dzieci męża brata w podobnym wieku, z którymi spotykają się w weekendy, więc nie mam poczucia, że nie mają kontaktu z rówieśnikami. Generalnie jak są dwie, to jest mi łatwiej niż jak siedziałam w domu z jedną, bo połowę czasu, który spędzamy w domu dziewczyny po prostu się razem bawią, dlatego nie dałam starszej do przedszkola. Ja to w ogóle jestem trochę anty-żłobek i anty-przedszkole. (Nie chce nikogo urazić, to moje podejście do macierzyństwa. ) Wolę, jak dzieci te pierwsze lata są w domu, budują więź z rodziną i ze sobą nawzajem. No ale mam tę możliwość pracować popołudniami z domu, więc mogę ten „pogląd” wcielać w życie i na razie lecimy takim trybem. Ja też długo chciałam być nauczycielką więc sporo działamy w domu kreatywnie czy typowo z książkami, z nauką. Na razie się sprawdza i cieszę się, że nie muszę się zrywać rano, żeby wozić dzieci na zajęcia, może też jestem po prostu leniwa 🫣😅 ale cenię sobie te spokojne poranki i czas z dziećmi w domu.
Tanashi, Klaudek11 lubią tę wiadomość