CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Kindziukowa wrote:Wasze dzieci przynajmniej płaczą. A ja się zastanawiam czy z moim wszystko ok, że cały czas śpi a płacze tylko jak jest głodny.
Dzisiaj po spacerze zostawiłam go w wózku, żeby jeszcze sobie pospał. Przychodzę po jakimś czasie a ten oczy otwarte, rozgląda się i zero płaczu. Ja nie jestem do takich zachowań przyzwyczajona. Mam nadzieję że z nim wsyztsko ok 🙉
Dodatkowo wkurzają mnie te upały, bo boję się, że znowu sobie tyłek odparzy, bo znowu ma jakiś czerwony i schizuję😔
-
Nineq a próbowałaś pieluszki bambusowe na upał? U nas dają radę
Niestety te bobasy to się szybko na tym etapie potrafia przebodzcowac byle czym i wieczór z głowy tak jak napisałaś 🫣 też tego doświadczamy jak tylko ktoś przyjedzie z dziećmi czy tak jak dziś była wiertarka i wyjazd -
Gusia_ wrote:Nineq a próbowałaś pieluszki bambusowe na upał? U nas dają radę
Niestety te bobasy to się szybko na tym etapie potrafia przebodzcowac byle czym i wieczór z głowy tak jak napisałaś 🫣 też tego doświadczamy jak tylko ktoś przyjedzie z dziećmi czy tak jak dziś była wiertarka i wyjazd
Oj, ja bym chciała mu tego przebodżcowania oszczędzić jak najbardziej, ale czasem trzeba wyjść i muszę go zabrać ze sobą. Jutro tylko spacer do sklepu do południa i do domu, zresztą upał ma być. -
Kindziukowa w 100% kumam te rozkminy bo miałabym to samo. Jestem pewna ,że z Twoim dzieckiem wszytko okej,zwyczajnie w losowaniu trafiło się to spokojne.
Nineq ją dużo kładę bez pieluchy. Kilka godzin leży bez pampka. Ma różne pieluchy ale zero odparzeń. No ale ja też używam do mycia albo wacików albo tych chusteczek,które Luna polecała,aqua wipes. To też dużo daje
Ja Wam powiem,że no nie umiem narzekać na to, że ona płacze czy nie śpi. Jestem taka wdzięczna, że ją mam ,że nie umiem nic złego pomyśleć. Może płakać, ciągle ssać,budzić mnie milion razy i chcieć być non stop na rękach ale no nie umiem się doszukać żadnych negatywnych emocji poza strachem o odrzucenie piersi i o to,że coś jej może być. To chyba kwestia tego,że miało jej nie być a jakimś cudem jednak ją mamy i jesteśmy za nią wdzięczni losowi. Trochę się czuje jak taki wychudzony,bezpanski pies który na ulicy znalazl szynkę i jest szczęśliwy a cała reszta jest nieistotna.Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca, 21:17
Kindziukowa, Anuncja, Werzol, Lauraa, ezra, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Nineq wiadomo, że się człowiek w domu nie zamknie i nie odizoluje od ludzi..
Karola luzik ja mam to samo. Mój mąż chodzi narzeka że jest zmęczony, swoją drogą nie wiem na co, nieraz raz czy dwa się przebudzi a to ja siedzę w nocy karmie i bujam; ale mniejsza o to, no ja nie mogę się na tą małą napatrzeć nawet w nocy. Glupie może, ale kocham ją tak bardzo, że brak słów… w ogóle w nocy chodzę sobie tylko od łóżka do łóżka dzieci, przykrywam i całuję 🤣
Ogólnie polecam nie używać w upały tych pieluch wszystkich z plastikową powłoczka. U nas też się jeszcze właśnie odparzały dziewczyny po gównianych chusteczkach. Kupuję jedynie sprawdzone checky panda 🐼 a w domu też waciki i woda -
Ja w domu też waciki i cieplejsza woda i w końcu zero płaczu przy zmianie pampersów
A co do wdzięczności
Uwierzcie mi że milion razy dziennie płacze ze szczęścia że ona jest, bo już traciliśmy nadzieję. A potem przychodzą kryzysy i nie jestem zła na nią. Tylko na siebie, że to ja daje dupy. Że ja zawodzę -
Elza1234 wrote:Ja w domu też waciki i cieplejsza woda i w końcu zero płaczu przy zmianie pampersów
A co do wdzięczności
Uwierzcie mi że milion razy dziennie płacze ze szczęścia że ona jest, bo już traciliśmy nadzieję. A potem przychodzą kryzysy i nie jestem zła na nią. Tylko na siebie, że to ja daje dupy. Że ja zawodzę
Duoy nie dajesz i jej nie zawodzisz bo ona jest noworodkiem i sama nie wie czemu płacze czasami. Może boi się tego ,że ma nogi albo płacze bo chce spać ale jednak nie chce. -
Nie wiem jak młodego ułożyć bez pieluchy, żeby nie zasikał wszystkiego dookoła 😅w domu uzywamy wacików i wody, a na wyjściu dzis tylko chusteczki, a potem patrzę pupa czerwona.
Ja czasem narzekam, że jest marudny, bo źle spałam przez jego kwękanie, ale bardziej jest mi go bardzo szkoda, jak płacze, bo łzy lecą rzewne, cały zmęczony i nie pomaga nic na uspokojenie. Mam raczej podejście, że chciałabym, żeby był zawsze zadowolony i staram się uprzedzać co może mu nie pasować. Jestem bardzo wdzięczna, że jest i robi się małym tulaskiem. -
Werzol, kupiłam dostęp do ich aplikacji na rok i już przepadłam w ich aranżacjach. Młoda bardzo lubi jak się jej śpiewa (w końcu musiała w brzuchu znosić moje darcie się do piosenek Abby za kierownicą) i szybko się wtedy uspokaja. Dzisiaj już usypialiśmy się z cicho włączonymi mruczanymi kołysankami, które też jej mruczałam i padła jak mucha, więc coś czuję że ta playlista wpadnie na stałe do naszej wieczornej rutyny. Po jednym dniu mega polecam!
Będziemy super wdzięczne za rozpiskę szczepień!Werzol lubi tę wiadomość
-
Nineq na brzuchu najlepiej a jak na boku albo plecach to przykrywasz tetra i ona łapie siki. Fakt ze zużywam na dzień po 20 pieluch terowych ale dupkę ma jak marzenie. Ja lubię wietrzyć pupcię dzieciom.To moja pasja😅
Anuncja, Kindziukowa lubią tę wiadomość
-
Nineq połóż na podkładzie i nakryj otulaczem jakimś bambusowym czy co tam masz. Wiadomo, że się zsika ale podkład do kosza otulacz do prania i po sprawie 😅
Elza Ty masz typowy baby blues, nic z tym nie zrobisz. Musisz przetrwać i dbać o siebie, żeby to tylko nie przeszło w depresję. Zresztą tak jak napisała Karola początki macierzyństwa są trudne nieraz. Z pierwszą też czasem wyłam w sumie nie wiem nawet po co i dlaczego, po prostu chciało mi się płakać 🫣
Pomelody też polecam; moje starsze uwielbiają. I ich piosenki dla dzieci nie brzmi jak disco Polo jak połowa na YoutubieWiadomość wyedytowana przez autora: 1 lipca, 21:50
-
Kindziukowa wrote:Natalia pewnie że chcemy!
Anuncja Ty w ogóle się jakkolwiek niecierpliwisz?czy totalny luz
Hm, no raczej jestem ciągle ze sobą w takim wewnętrzym dialogu, pt. "Oczekiwania vs rzeczywistość" oraz "co jest prawdą a co dosrywaniem do siebie". Więc u mnie bardziej zmęczenie, znużenie, dzisiaj osiągnęłam stan swego rodzaju rezygnacji - w tą stronę mi idzie - takiego jakby nihilizmu xd dzisiaj nawet pomyślałam, że może trzeba by mi było pracować do końca maja, no ale bym nie usiedziała tylu godzin raczejno w każdym razie luzem bym tego stanu nie nazwała, bardziej zblazem
Kindziukowa lubi tę wiadomość
-
Szczepienia są mega skomplikowane i nie da się tak wszystkiego dokładnie opisac- nie wnikalam w schematy wcześniaków oraz nie pisze cen bo to zależy od apteki/przychodni...
Szczepienia obowiązkowe:
- gruźlica- 1 dawka na całe zycie- noworodek dostaje w szpitalu po porodzie
- pneumokoki- darmowy Synflorix ( ochrona przed 10 serotypami bakterii); opcje płatne Preverar 13 i 20 ( czyli 13 i 20 najczęstszych serotypow)- 2 dawki w 1 roku życia
- Rotawirusy- 2 albo 3 dawki zależnie od preparatu - szczepionka doustna
- teraz pozostałe bezpłatne to :
1) błonica tężec krztusiec w jednym preparacie- 3 dawki w 1 roku życia
2) Hib- dawki jak wyżej
3) polio- 2 dawki w 1 roku życia
4) wzw B- 1 dawka w szpitalu, potem jeszcze 2 dawki w 1 roku Życia
Można wziąć płatna opcje 6 w 1 czyli szczepienia wymienione w punktach 1-4 macie w jednym preparacie- schemat 3 dawki w 1 roku życia
Można wziąć płatna opcje 5 w 1 gdzie w jednym preparacie- macie szczepienia 1-3 a WZW osobno.
Podsumowując szczepiąc obowiązkowo bezpłatnie macie w 1 roku życia około 14 ukłuć dziecka a wybierając 6 w 1 - 7 ukłuć jeśli dobrze liczę
SZCZEPIENIA NIEOBOWIĄZKOWE!- płatne
- meningokoki
1) Bexsero- szczepionka na meningokoki typu B
2) Nimenrix na meningokoki typu ACWY
Te szczepionki działają na inne szczepy bakteryjne-wiec nie stosuje się ich zamiennie - zakażenia meningokokami zdarzają się rzadko ale jak już sie zdarza to przebiegają najczęściej tragicznie
Jak macie jakieś konkretne pytania to piszcie, spróbuję odpowiedzieć. Polecam też na Instagramie: mama pediatra, wydała nawet ebook o szczepieniach..warto kupić bo w prosty sposób wszystko wytłumaczoneAnuncja, Kindziukowa, Werzol, CelinaJan, Nineq, awokado 🥑, ezra, KarolaKinga, przygodami66, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Tak mi się przypomniało,że od dziecka moje wyobrażenie macierzyństwa było wykreowane przez film "I kto to mówi" Bylam.pewna ,że posiadanie dziecka tak bedzie wyglądało. Pozniej moja ciocia miała dzieci ,jak tam jechalam i widziałam młodą, zadbaną kobietę,która ma trzech chłopaków rok po roku,ma posprzątane w domu na błysk,obiad ugotowany,ciasto upieczone, latała robić w polu,gotowała dżemy i kisiła ogórki to odczarowała mi ten obraz z filmu. Marzyłam o posiadaniu dzieci i takim sielankowym życiu. Głupia byłam,obraz z filmu był prawdziwy a ciocia była zaszczuta przez męża i tesciowa. Była jak niewolnik,bita i zstraszana. Piła wódkę po kątach i mało się nie zapiła. Także to tyle z moich wyobrażeń kontra rzeczywistość
-
Karola3xJ:D wrote:Tak mi się przypomniało,że od dziecka moje wyobrażenie macierzyństwa było wykreowane przez film "I kto to mówi" Bylam.pewna ,że posiadanie dziecka tak bedzie wyglądało. Pozniej moja ciocia miała dzieci ,jak tam jechalam i widziałam młodą, zadbaną kobietę,która ma trzech chłopaków rok po roku,ma posprzątane w domu na błysk,obiad ugotowany,ciasto upieczone, latała robić w polu,gotowała dżemy i kisiła ogórki to odczarowała mi ten obraz z filmu. Marzyłam o posiadaniu dzieci i takim sielankowym życiu. Głupia byłam,obraz z filmu był prawdziwy a ciocia była zaszczuta przez męża i tesciowa. Była jak niewolnik,bita i zstraszana. Piła wódkę po kątach i mało się nie zapiła. Także to tyle z moich wyobrażeń kontra rzeczywistość
Straszna historiateż lubiłam "I kto to mówi". No ja jestem realistką, może też pomaga mi w tym moja praca oraz to, że nie korzystam za bardzo z social mediów? Na pewno jestem trochę skrzywiona przez środowiska edukacji pozasystemowej, więc to tutaj u mnie występują różne zgrzyty
-
Dla mnie dziecko = ryk i płacz. Tak mnie mój starszak zaprawił w boju. Dziecko które nie płacze wydaje mi się apatyczne. A apatyczne wiadomo, czarny scenariusz. Codziennie sprawdzam czy żyje, czy nie ma gorączki. Bo dla mnie to takie dziiiiwneee. No nie dogodzisz.
Na te szczepienia to człowiek zbankrutuje, ale czego się nie robi dla bombelkow 😛
Anuncja - nigdy nie doszłam w ciąży do 40 tygodnia nawet więc nie wiem co można czuć w takim oczekiwaniu ale domyślam się że różne mogą być emocje. Z pewnością to już kwestia maksymalnie kilku dni, trzymaj się tam! 🤞🤞 kciukiAnuncja lubi tę wiadomość
Zespół Sjögrena, Endometrioza, Przegroda macicy
SYN 🩵👶🏼 12.2019
09.2021 💔
09.2024 💔
15.10.24 beta 6,26
16.10. 2024 ⏸️ na tescie w łazience
19.10.24 beta 141,7
21.10.24 beta 454,8
04.11.24 🦐 6,3 mm
21.11.24 🧸 20,2 mm
05.12.24 ❤️ 40,4 mm / usłyszałam bicie serducha
13.12.24 USG genetyczne OK 🩵 jest 6 cm chłopaka -
Karola3xJ:D wrote:Tak mi się przypomniało,że od dziecka moje wyobrażenie macierzyństwa było wykreowane przez film "I kto to mówi" Bylam.pewna ,że posiadanie dziecka tak bedzie wyglądało. Pozniej moja ciocia miała dzieci ,jak tam jechalam i widziałam młodą, zadbaną kobietę,która ma trzech chłopaków rok po roku,ma posprzątane w domu na błysk,obiad ugotowany,ciasto upieczone, latała robić w polu,gotowała dżemy i kisiła ogórki to odczarowała mi ten obraz z filmu. Marzyłam o posiadaniu dzieci i takim sielankowym życiu. Głupia byłam,obraz z filmu był prawdziwy a ciocia była zaszczuta przez męża i tesciowa. Była jak niewolnik,bita i zstraszana. Piła wódkę po kątach i mało się nie zapiła. Także to tyle z moich wyobrażeń kontra rzeczywistość
Jezu Karola, piękna historia, serio.
Cała prawda o idealnych rodzinach 😅
Co do szczepień to jeszcze są dodatkowe typu grypa, odkleszczowe zapalenie mózgu, ospa i wzw A.