CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Kindziukowa wrote:Na spokojnie dziewczyny, cierpliwości z tą wagą 🥰 ja zawsze powtarzam że 9 miesięcy trwała ciąża to teraz 9 miesięcy co najmniej trzeb dać sobie czasu na to żeby przywrócić ciało do ustawień fabrycznych
J np widzę że mi się cały kościec rozrósł. Pod piersiami w żebrach się rozeszłam, w biodrach. Nie ma tam więcej tłuszczu a mimo to się nie dopinam. Po prostu ciało musiało zrobić miejsce na dziecko. Teraz się będzie kurczyć
Czy Wy w ogóle planujecie jakieś wakacje w tym roku?
Ja też się rozeszłam w biodrach, ale zakładam, że to się zejdzie.
Co do wakacji mamy zarezerwowany domek nad jeziorem na 5 dni na początku września, tylko no ja już z tego wszystkiego nie wiem czy Czorsztyńskim czy Rożnowskim, no ale gdzieś blisko na pewno, jak to wypali to będziemy jeszcze chcieli na 5 dni do Włoch pod koniec października/na początku listopada.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca, 10:50
-
Ja wolę być niewyspana w swoim domu niż na wyjeździe, więc nie chce mi się nigdzie jechać. Jedynie jesienią chcemy skoczyć do ulubionego resortu nad morze jak się uluzni po wakacjach, ale to tak na weekend jedynie i żeby dzieci się popluskały w basenie itd
-
Jezu nie dobijajcie mnie z tą wagą. Ja się fatalnie czuję. Po tej ciąży zostało mi ze 2-3 kg ale w kumulacji z 5kg z poprzedniej to już jest źle. W nic się nie mieszczę. I do tego ciągle brzuch mi wystaje, wydaje mi się, że może jakieś rozejście czy coś. Musze się umówić do fizjo wreszcie. A co do ruchu to postanowiłam spróbować tenisa, mam korty obok domu. Mam już nawet nr tel do trenera, muszę się tylko zebrać w sobie i zadzwonić.
-
Ja dziś stanęłam na wadze, jeszcze 2 kg zostały do zrzucenia.
Brzuch mam całkowicie już płaski, ale no nie jest to to samo co przed ciążą. Jednak nadmiar skóry jest odczuwalny i cała ta wiotkość 🙄
Ogólnie chciałabym schudnąć do wagi +/- 60kg, a przed ciążą miałam 64kg (moja rekordowa waga). Także jeszcze jakieś 6kg przede mną.
Chociaż wczoraj osiągnęłam pierwszy sukces - dopięłam spodnie materiałowe na sesję noworodkową. Na jeansy jeszcze się nie rzucam 😂 -
Kindziukowa wrote:Na spokojnie dziewczyny, cierpliwości z tą wagą 🥰 ja zawsze powtarzam że 9 miesięcy trwała ciąża to teraz 9 miesięcy co najmniej trzeb dać sobie czasu na to żeby przywrócić ciało do ustawień fabrycznych
J np widzę że mi się cały kościec rozrósł. Pod piersiami w żebrach się rozeszłam, w biodrach. Nie ma tam więcej tłuszczu a mimo to się nie dopinam. Po prostu ciało musiało zrobić miejsce na dziecko. Teraz się będzie kurczyć
Czy Wy w ogóle planujecie jakieś wakacje w tym roku?
Może wyskoczymy gdzieś na weekend, ale nie mam spiny
Musimy sie z nią dotrzeć i jakiś cykl dnia wyrobić, żeby nam się łatwiej żyło. Bo póki co stresowałby mnie taki wyjazd
Ale jesienią mamy te dwa wesela i jak się okaże że ona dalej toleruje moje plus mm to chyba zostawimy ją z mamą moją w domu, a my będzie pod tel po prostu bo mamy blisko. -
Szarotka12 wrote:Anuncja, wielkie gratulacje!
Awokado, jaką akcja 🫣
Ja chciałabym się zapytać, jak Wasze brzuchy Mamy po cc? U mnie minęło 2 tygodnie od ciachnięcia i szybko męczy mi się brzuch i boli, głównie tak z boku, jakby obok końca blizny. Bardzo dużo daje mi obecnie wsparcie Męża, który dużo ponosi Synka, poda mi go do przystawienia. Raz jak się fochnęłam na niego i nosiłam pół dnia tylko ja, to chciało mi się płakać z bólu... Mąż jeszcze ma tydzień wolnego i wraca do pracy, boję się, jak to będzie bez niego
u mnie czasem gdzieś coś zakłuje, ale naprawdę nie ma tragedii. Od zeszłego piątku jestem bez przeciwbólowych, więc tak naprawdę brałam tylko 3 dni w szpitalu. Te pierwsze dni w domu to jeszcze czułam jakiś ból, teraz już sporadycznie gdzieś kłuje. Ale za to od wczoraj mam takie kłucie bardziej z prawej strony, nie wiem czy to macica jeszcze się obkurcza, ale takie dziwne, tępe uczucie tam głębiej 🤔No i boli mnie jakby kość ogonowa 😶 nie wiem czy to od znieczulenia, czy od skurczy krzyżowych czy od tego łóżka szpitalnego, ale no czuję ból2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Kindziukowa my mamy klepnięty domek w Łebie na ostatni tydzień sierpnia jak dobrze pamiętam. Jedziemy w 3 + pies i jeszcze nie wiem jak się damy radę spakować do samochodu 🙈😄
Blackapple Rożnowskie kocham całym ❤️ jeździłam tam z rodzicami całe dzieciństwo 🥹
kasssia oby się udało zrealizować to postanowienie skoro tak Ci to przeszkadza 🤞🙏 Ja się cieszę z tego spadku wagi, bo ja przed ciążą miałam takie 15kg nadwagi, więc dla mnie każdy minus to na plus 😄
2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...
-
Revolutionary wrote:u mnie czasem gdzieś coś zakłuje, ale naprawdę nie ma tragedii. Od zeszłego piątku jestem bez przeciwbólowych, więc tak naprawdę brałam tylko 3 dni w szpitalu. Te pierwsze dni w domu to jeszcze czułam jakiś ból, teraz już sporadycznie gdzieś kłuje. Ale za to od wczoraj mam takie kłucie bardziej z prawej strony, nie wiem czy to macica jeszcze się obkurcza, ale takie dziwne, tępe uczucie tam głębiej 🤔No i boli mnie jakby kość ogonowa 😶 nie wiem czy to od znieczulenia, czy od skurczy krzyżowych czy od tego łóżka szpitalnego, ale no czuję ból
Ja do dzis kość krzyżowa czuję jakby była obita i czuje że jelito grube/odbyt dalej mam obity, ale już jest lepiej o wiele, Ibuprom biorę już maks 2 razy dziennie -
Szarotka12 wrote:Anuncja, wielkie gratulacje!
Awokado, jaką akcja 🫣
Ja chciałabym się zapytać, jak Wasze brzuchy Mamy po cc? U mnie minęło 2 tygodnie od ciachnięcia i szybko męczy mi się brzuch i boli, głównie tak z boku, jakby obok końca blizny. Bardzo dużo daje mi obecnie wsparcie Męża, który dużo ponosi Synka, poda mi go do przystawienia. Raz jak się fochnęłam na niego i nosiłam pół dnia tylko ja, to chciało mi się płakać z bólu... Mąż jeszcze ma tydzień wolnego i wraca do pracy, boję się, jak to będzie bez niego -
Ja ważę dokładnie tyle co przed ciążą. Z tym ,że brzuch mam jakbym waliła po 4 piwa dziennie. Wątpię, że bez treningów 8 h /tyg będzie płaski. A nie wybieram się trenować za szybko. Trochę mi się kresa rozeszła to muszę po lekku to brać.
Co do urlopu to my w lipcu jakieś Tatry na weekend,w sierpniu Mazury, wrzesień Sycylia. Plus milion gości u nas -
Katikat wrote:Ja jutro też 2 tyg i mnie mega rwie przy wstawaniu z kanapy i z łóżka, tak piekaco albo z lewego końca albo z prawego końca cięcia. Spacery mnie bardzo szybko meczą tylko naokoło domu wyszliśmy i szybko zaczęło mnie rwać.. to chyba jeszcze potrwa. Z noszeniem nie czuje aż tak. Bardziej mam rozpieprzony nadgarstek i mi mega dokucza przy noszeniu i się boję że mi się zablokuje i będzie problem. Muszę do ortopedy polecieć..
Oj te pieczenie/palenie przy wstawianiu (lewy koniec blizny) to ja miałam dość długo i wspominam to traumatycznie. U mnie minęły już prawie 2 miesiące i już nic nie boli. Chodzę do fizjo, ładnie mi rozpracowała te bliznę plus mam ćwiczenia w domu rozpisane. Ale w tym miejscu, które właśnie tak mnie bolało na początku mam zgrubienie i musimy z fizjo się bardziej na nim skupićWiadomość wyedytowana przez autora: 5 lipca, 12:05
-
Jestem 16 dni po cc i mogę już powiedzieć, że takie ciagnace kłujące bóle przeszly mi w zasadzie z dnia na dzień. Dwa dni temu były, dziś już prawie nie ma. Nawet czucie na brzuchu wraca powoli. Plecy bola mniej od kiedy pilnuje by polezec w nocy też na pleckach. Spacery mniej męczą z każdym razem, u Was też tak będzie!
Pytając o ciało czy wagę nie chciałam w nikim wzbudzić gorszego samopoczucia. Sytuacje są różne, ja się po prostu bardzo cieszę tym, że wystarczyło mi motywacji na cala ciaze na tą diete do tego stopnia, że teraz ważę mniej niż przez ostatnie 8-9 lat 🙂 jeszcze 4kg i dogonie wagę sprzed ślubu 10 lat temu! To jest naprawdę ogromną sprawa dla mnie, wiem, że ktoś kto przywykł do 60kg i nagle waży 20kg czuje każdy kilogram z tej wagi, ale ja ważę dużo od lat i zrobiłam to dla syna 🩵 jedyna silna motywacja.Revolutionary , Werzol lubią tę wiadomość
-
Kindziukowa wrote:Na spokojnie dziewczyny, cierpliwości z tą wagą 🥰 ja zawsze powtarzam że 9 miesięcy trwała ciąża to teraz 9 miesięcy co najmniej trzeb dać sobie czasu na to żeby przywrócić ciało do ustawień fabrycznych
Nineq ja się nie pisze już raczej na powtórkę 🫣😅 trudno, moje marzenie o trójce i tak się spełniło- dzieciatko i dwa koty 😁🤪Elza1234 lubi tę wiadomość
-
moana1 wrote:Oj te pieczenie/palenie przy wstawianiu (lewy koniec blizny) to ja miałam dość długo i wspominam to traumatycznie. U mnie minęły już prawie 2 miesiące i już nic nie boli. Chodzę do fizjo, ładnie mi rozpracowała te bliznę plus mam ćwiczenia w domu rozpisane. Ale w tym miejscu, które właśnie tak mnie bolało na początku mam zgrubienie i musimy z fizjo się bardziej na nim skupić
-
Karola3xJ:D wrote:Ja ważę dokładnie tyle co przed ciążą. Z tym ,że brzuch mam jakbym waliła po 4 piwa dziennie. Wątpię, że bez treningów 8 h /tyg będzie płaski. A nie wybieram się trenować za szybko. Trochę mi się kresa rozeszła to muszę po lekku to brać.
i dziwnie bo mam takie wybrzuszenie zaraz pod żebrami… do oponki od pępkiem przywykłam, no ale to mnie irytuje strasznie.
-
Elza1234 wrote:Wiesz co, ja myślę że od skurczy krzyżowych i tego że jednak przeszłaś naprawdę dużo porodu naturalnego
Ja do dzis kość krzyżowa czuję jakby była obita i czuje że jelito grube/odbyt dalej mam obity, ale już jest lepiej o wiele, Ibuprom biorę już maks 2 razy dziennie
O no właśnie to takie uczucie bólu kości krzyżowej albo odbytu jakby 😶 dokładnie tak jak napisałaś, jakby był obity.
Ok, to może faktycznie to stąd ten ból...2cs 🤞
17.10.2024 ⏸️🍀
18.10.2024 - 16dpo: Beta 381,000 mIU/ml, Progesteron 33,40 ng/ml ✊
21.10.2024 - 19dpo: beta 1067,000 mIU/ml 🍀
29.10.2024 - CRL 2,8mm, widać cień serduszka 🥹
06.11.2024 - CRL 1,03cm małego żelka 🥹 pięknie bijące ❤️
20.11 - 22.11 - szpital, podejrzenie CMV, wynik negatywny 🙏
22.11 - 2,14cm żelka Haribo, 180 uderzeń❤️
17.12.2024 - prenatalne, prawie 7 cm uparciucha, wszystko ok, chłopczyk (?) 💙 🥹
06.02.2025 - połówkowe, 370gram synusia 💙 😍
03.04.2025 III prenatalne - 1409g tłuścioszka 🤭
27.05.2025 - 36+1 - 3360g synusia 😶💪
25.06.2025 - N. 3530g, 58cm 💙
👩 30🧑 34 🐶 4
A journey of a thousand miles begins with a single step...