CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Truuskaawka wrote:Amoze gratulacje,piękny dzień 🥰
Macie jakieś doświadczenia na Vinted z wysyłką do Rumunii? Sprzedałam tam komuś karuzele,ale mam jakies obawy przed wysyłką...
Ja i kupowałam i sprzedawałam bez problemu. Ostatnio tylko Orlen paczka coś zwaliła, bo dzień po tym, jak uznano ją za zaginioną to do mnie wróciła
kombinezon z newbie. Nie dość, że wrócił to jeszcze kasę mi wysłali.
-
No tak,przecież jeszcze są szpitale dziecięce bez soru. Widziałam taki kiedyś....w Zakopanym😅 Bardzo szybko nas przyjęli i puścili jak już mogli. U nas to byśmy 3 dni siedzieli.Gusia_ wrote:Z Przychodni podeszliśmy na oddział pediatryczny - tu powiatowy szpital, nawet nie ma czegoś takiego jak SOR 🤫
-
Dzień dobry, moje dziecko spało dziś od 19:30 do 4, wow 🤗 ostatni raz tak się wyspałam przed porodem 🤣
Margareetka, xSmerfetkax, Elza1234, awokado 🥑, Anabbit, Werzol, Revolutionary , KarolaKinga, amoze, kasssia, Lauraa, CelinaJan, Alex_92 lubią tę wiadomość
-
Tanashi wow 😍 oby więcej takich nocy.
U nas katar troszkę się zmniejszył, więc młody spał już dziś w łóżeczku zamiast na nas.
Taki piękny weekend się szykuje, że kusi mnie żeby wyciągnąć gdzieś męża na małą wycieczkę, szczególnie że mały ma się lepiej
Tanashi, KarolaKinga lubią tę wiadomość
-
Luna czytając Twoją opowieść kiedy doszłam do stylowki młodej to tak parsknęlam śmiechem, że kawa nosem mi poszła 🤣🤣. Ja tam lubię takie akacje 🫣 jak z córką miałam podobne przygody to śmiałam się w głos 😅.
Anabbit, Luna30 lubią tę wiadomość
⏸️09.10.2024
🤱💙17.06.2025💙
⏸️ 08.12.2015
🤱💓 21.08.2016 💓 -
Witam wszystkich,
Muszę chyba częściej przyjeżdżać do teściów. Moje dziecko zasnęło o 22, wstało o 4:30 na szybkie mleko i śpi do tej pory. A ja mam wrażenie, że za chwilę mi jeden cycek eksploduje, bo ostatni raz jadła z niego wczoraj o 21:30 🤯 a jak na złość Nie wzięłam laktatora ze soba, bo przecież na dwa dni to bez sensu 🫠🫠🫠Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września, 10:08
Revolutionary , KarolaKinga, Tanashi, Margareetka, amoze, Lauraa lubią tę wiadomość
-
Super, że miałyście takie dobre nocki! U nas też nie było źle, bo pierwszy blok snu trwał 7,5 godziny, więc też w nocy mi jedna pierś chciała eksplodować.
Ech, ja już nie wiem co się dzieje, ale albo dostałam miesiączkę, albo mój organizm 14 tygodni po porodzie postanowił znowu się oczyścić 🙃 Byłam w środę u ginekologa i mówił, że wszystko jest cacy, nie widać na horyzoncie żadnych jajeczek dominujących, więc trochę byłabym w szoku, jakby to się rozkręciło w miesiączkę… -
Mam sukces, udało mi się uśpić małego po porannej pobudce i jeszcze śpi 💪 ja też miałam właśnie super drzemkę przy nim. Jestem w szoku, bo w tygodniu nie ma szans go uśpić 😅 a tu weekend przyszedł, tatuś nie wstaje do pracy to i bobas sobie słodko dosypia.
Serio czasem się czuję jak wariatka kiedy opowiadam mężowi jaki jest nieodkładalny, nie chce mieć drzemek, a potem on wraca z pracy lub przychodzi weekend i bobas jest dzieckiem idealnym 😅🫣 czy moje dziecko mnie nie lubi? 🫠
-
Jakiś chyba układ planet sie musiał zmienić bo u nas tez dobra nocka była w koncu 😅 maly spal od 19:30 do 4 z jedna przerwą na jedzonko i potem dospal jeszcze do 7 więc super.
Mam za to od wczoraj spine z mężem bo chlop nie potrafi zrozumieć ze nie jest dobrym pomysłem ciąganie bobasa na grilla w plenerze, który zaczyna sie o 18 (podczas gdy bobas od 18:30-19 zaczyna juz sie wkurzać ze chce do spania). Mówię mu jedz sam baw sie dobrze to foch bo on sie chcial z synem pokazać. W praktyce by to wyglądało tak ze po max godzinie musiałabym sie udać na stronę i bujac rozpłakane dziecko ☠️ średnio mi sie to uśmiecha ale do męża nie docierają moje tłumaczenia.
Wylałam gorzkie zale z rana a teraz idę pakować bajtla w wózek i korzystać z chyba ostatniego tak pięknego weekendu. Dobrego dnia! -
Margareetka wrote:Mam sukces, udało mi się uśpić małego po porannej pobudce i jeszcze śpi 💪 ja też miałam właśnie super drzemkę przy nim. Jestem w szoku, bo w tygodniu nie ma szans go uśpić 😅 a tu weekend przyszedł, tatuś nie wstaje do pracy to i bobas sobie słodko dosypia.
Serio czasem się czuję jak wariatka kiedy opowiadam mężowi jaki jest nieodkładalny, nie chce mieć drzemek, a potem on wraca z pracy lub przychodzi weekend i bobas jest dzieckiem idealnym 😅🫣 czy moje dziecko mnie nie lubi? 🫠
U nas też tak jest 😅 cały dzień trzymam młodego, jem z nim śniadanie, drugie śniadanie ostatnio tylko na stojąco, potem w nosidle w lesie, potem jedną ręką trzymam go do karmienia, drugą nakładam obiad córce, usypianie to dramat bo go bolą te zęby, po czym mąż wrócił i spędził pół h na macie bez żadnego jęku i do wieczora złote dziecko 😅
Margareetka lubi tę wiadomość
-
Też mieliśmy taki okres czasu ale ostatnio sie mu coś odmieniło i potrafi pokazać charakterek przy ojcu, tak ze spokojnie😅 ktoś mi kiedyś powiedział że dziecko sie "najgorzej " zachowuje przy tym przy którym się najbezpieczniej czuje i tym sie pocieszam jak mnie nachodzą myśli ze syn mnie chyba nie lubi 😂Margareetka wrote:Mam sukces, udało mi się uśpić małego po porannej pobudce i jeszcze śpi 💪 ja też miałam właśnie super drzemkę przy nim. Jestem w szoku, bo w tygodniu nie ma szans go uśpić 😅 a tu weekend przyszedł, tatuś nie wstaje do pracy to i bobas sobie słodko dosypia.
Serio czasem się czuję jak wariatka kiedy opowiadam mężowi jaki jest nieodkładalny, nie chce mieć drzemek, a potem on wraca z pracy lub przychodzi weekend i bobas jest dzieckiem idealnym 😅🫣 czy moje dziecko mnie nie lubi? 🫠
Margareetka, Anabbit, Maj.a lubią tę wiadomość
-
Dzień dobry!
U nas wczoraj pierwszy raz wleciało wieczorkiem 180ml mm, jak ten bobas szybko rośnie 🫣
Co do miesiączki to ja już na wizycie popologowej jak zgłosiłam że miałam plamienie to pani doktor stwierdziła że to mógł być już właśnie taki pierwszy okres 🫣 bo już wtedy był pęcherzyk 😅 a teraz właśnie kończy mi się pierwsza prawdziwa miesiączka już z krwi i kości, plus taki że chociaż nie była bolesna, ale obfitością to wróciła do moich miesiączek sprzed czasów stosowania plastrów antykoncepcyjnych 🫣 ale ja nie karmię piersią od lipca to też inaczej w moim przypadku
A teraz planuje całą logistykę bo jutro mamy ważny dzień - chrzciny 👀 -
U mnie póki co tylko katar i tak dziwnie mi zatyka nos, ale jest ok.
U mnie noc normalna, spała od północy do 4 chyba, w sumie to nie wiem, już mi wszedł taki tryb, że ja biorę do cycka i zasypiam na siedząco z nią, czasami się budzę po 2h, raz po 4. Ciekawe kiedy dostanę jakiegoś kręcza w kręgosłupie 😅 -
Dzień dobry, zaraz czeka mnie najdłuższa rozłąka z synkiem od szpitala - idę na panieński na jakieś 5-6h. Wczoraj robiliśmy próbę z butlą, na początku nic nie schodziło, ale później już poszło, także najważniejsza kwestia przetestowana. Mam stres, ale liczę na męża, że dadzą sobie radę. Rano dużo spania, więc pewnie spędzą później czas aktywnie 😈
Luna30, Lauraa lubią tę wiadomość
-
asiun wrote:Luna czytając Twoją opowieść kiedy doszłam do stylowki młodej to tak parsknęlam śmiechem, że kawa nosem mi poszła 🤣🤣. Ja tam lubię takie akacje 🫣 jak z córką miałam podobne przygody to śmiałam się w głos 😅.
Zapomniałam dodać że wychodząc od lekarza zachciało jej się siku...I coś nam nie poszlo:p więc w drodze powrotnej te rajstopy jeszcze były posiusiane. Ona: mamo chyba się posikalo ( drama w powietrzu). Ja: nie nie wydaje ci się przybij piatke jest dobrze
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września, 11:43
-
Ja jednak nie dołączam do grona zachwyconych ostatnimi dniami. Już mnie wku*** to karmienie. Pociągnie 3 lyki i nie chce. A drze się jaki to głodny...I nie ma regularności. Nic nie mogę zaplanować. Każde wyjście to stres. Jak sobie radzicie z tymi karmieniami? Jak kp minęło dużo czasu od poprzedniego typu 2.5h on nie chce jesc a musicie wyjść na kilka h? Jemu mogę dać mm problem co mam odciągać czy co? Na wyjściu?
nie rozumiem tego kp. Z corka z butelka było jakoś łatwiej. A może mniej wychodziłam też możliwe bo to zima była:)
Ale odpukać w niemalowane jakby mniej jeczy. Może się ludze że to koniec skoku. W zasadzie wychodzą mi idealnie te skoki wd kalkulatora. Ciekawe.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 września, 11:53
-
asiun wrote:Luna czytając Twoją opowieść kiedy doszłam do stylowki młodej to tak parsknęlam śmiechem, że kawa nosem mi poszła 🤣🤣. Ja tam lubię takie akacje 🫣 jak z córką miałam podobne przygody to śmiałam się w głos 😅.
Haha. Kiedyś np tata dal jej kalosze rano bo padało. Tylko nie pomyslal że po południu było słońce 30c i wyszli na plac zabaw xd
Na szczęście panie pomyślały i biegała boso














