CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Karola podziwiam za cierpliwość... Ja sobie totalnie nie wyobrażam, żeby ktoś mi się zwalił na chatę tak po prostu i jeszcze nie dopasował do moich zasad. Wiadomo, że jak są dzieci to trzeba się zachować odpowiednio. Czasem mam wrażenie, że okres jest najlepszą wymówką na wszystko i trochę się nie dziwię, że Twój syn się wkurzył, bo dla chłopaka to na pewno była super atrakcją spanie pod namiotem. A w sumie skoro to rodzina męża to on też powinien jakoś zareagować
-
Lauraa wrote:I jak poszło?

Nie wiem jak to możliwe, ale jak wyszłam młody spał dwie godziny, normalnie nigdy tyle nie śpi, ech, nie ma to jak zdrada matki. No ale najważniejsze, że chłopaki dali radę. Stęskniłam się strasznie przez te 5h. Butlę na początku znowu ssał i nic nie poleciało. Później się zakrztusił, więc chyba zaczęło iść. A w końcu pojadł, więc sukces. A panieński super, miło było pogadać z dorosłymi ludźmi i beztrosko spędzić czas.
Zauważyłam wysypkę od wczoraj, to możliwe, żeby wyszła po szczepieniu? Jest na nogach i brzuchu.
Karola, ale zamieszanie u Ciebie, zmęczyłam się od samego czytania. Powodzenia w przetrwaniu weekendu!
Margareetka, Lauraa lubią tę wiadomość
-
No wkurwiam się dalej bo oczywiście zamiast dorośli wstać wcześniej, a później syna budzić (żeby nie biegał podkesytowany między nimi i nie wariował) to mąż go obudził ze wszystkimi i młody lata i świruje. Co chwilę mi ktoś.wlazi do sypialni bo gdzie zapasowa ładowarka,rolka.do ubrań,żelazko. Ja jebie.
-
Karola3xJ:D wrote:No wkurwiam się dalej bo oczywiście zamiast dorośli wstać wcześniej, a później syna budzić (żeby nie biegał podkesytowany między nimi i nie wariował) to mąż go obudził ze wszystkimi i młody lata i świruje. Co chwilę mi ktoś.wlazi do sypialni bo gdzie zapasowa ładowarka,rolka.do ubrań,żelazko. Ja jebie.
O matko współczuję, nienawidzę tego -
Zasłużyłas na jakiś weekend dobroci dla matki za to naprawdę xd
A ja dopiero wstałam 🥹 Mąż zawinął bąble do kuchni o 7 i poszedł robić śniadanie z nimi. Spałam jak mąż, bo przecież nie jak dziecko hehe xd
Revolutionary , Anabbit, kasssia, Luna30 lubią tę wiadomość
-
Blackapple wrote:Co wy polecałyście na katar u niemowląt? Bo chyba i nas dopadł

U nas pomogło odciąganie katarkiem, psikanie solą morską i inhalacje nebu dose baby. Do tego na nic przykleiłam na śpiworek małemu aromactiv. Lekarka powiedziała, że możemy też użyć nasivin baby ale ja sama nie używam tego typu kropli, a co dopiero maluszkowi. Dwa dni i po katarze 💪
Blackapple lubi tę wiadomość
-
Maj.a wrote:Luna u Nas to samo, witaj w klubie. Myślałam że juz mineły dramy z tam tego tygodnia i wrocił spokojny synek ale wczoraj start z krzykiem przy jedzeniu myślałam ze to chwila i minie ale dzisiaj tak samo weźmie pare łyków butli i ryk, butla nie, smoczek nie.
Myśmy się już wkurzyli i stwierdziliśmy że niezadowolony to my robimy co mamy ochotę xd więc wczoraj i dzisiaj jeździmy załatwiamy sprawy, byśmy też w parku że starsza a ja na pizzy z siostra. No przerywamy mu te drzemki nie zje to musi czasem poczekać te pół godz. Trudno. I tak się drze. A całą rodziną się nie dopasowuje. Wiadomo jak mamy możliwość to się dopasujemy ale teraz niestety nigdzie byśmy nie wyszli czekając aż zje czy się wyśpi...paradoksalnie jest lepiej jakby. Zaciekawiony jest to jakby mniej jeczy:) -
Lauraa wrote:Luna u nas ostatnie kilka dni było tak samo z cycem, chwilę się napije i płacz. Ale tylko w dzień, w nocy jak jest uśpiony to pije normalnie. Dlatego wróciłam od wczoraj do odciągania, bo rozwalało mi to dzień i z butelki wypił na luzie. A tak ładnie już pił z piersi. U nas to chyba kwestia, ze nagle świat stał sie taki ciekawy i nie może się skupić zwłaszcza jak z cyca wolniej leci. Ale widzę, że lepiej mu idzie jak karmie na leżąco, bo aż tyle nie widzi 🤣
U nas w nocy też normalnie
Też mam takie wrażenie. Rozglada się gada zamiast hesc a potem głodny i jeczy.
Co mnie zastanowiło ostatnio opróżnił mi piers w 6 min!!!
Jadł w takim tempie że szok. Czyli znowu zmiana rytmu ssania i karmien i drzemek. Znaczy się skok -
Karola3xJ:D wrote:Są teraz z pokazy lotnicze Ostravie. Mąż z synem mieli jechac. Jak się chrzestny syna dowiedział to też chcial. Miał do nas z dziewczyną przyjechać w pt wieczorem,kimnąć się i jechać tam. Mieli spać pod namiotami w okolicy pokazów. Syn się jarał tym. No.ale ta laską chrzestnego ma okres więc pod namiotem spać nie chce (ale dwa dni stać na łące to już tak). Więc wiecie,myśmy wrócili w wczasów w piątek o 2 w nocy. Pranie,dojście do siebie. I nagle się okazuje że mamy gości. Mąż się nawet mnie nie zapytał co sądzę.
Okazuje się, że jednak sobie do poniedziałku zostaną. Zero zapytania,takie to oczywiste dla nich,że można.
Syn się wczoraj zdołował,że nie będą spali pod namiotami,zaczął rzucać jedzeniem w nich. W ogóle się zachowywał jak dzban. Latał z gołym tylkiem,dupe pokazywał.Stwierdziłam,że ma karę na dzisiaj i nie pojedzie. Jak.bedzie grzeczny dzisiaj to pozwolę mu na niedzielę jechać z nimi. Więc zostałam z dwójką dzieci i syfem powakacyjnym a mój mąż sobie z nimi pojechał.
Siedzą drugi wieczór do późna,wczoraj do 2 dzisja pewnie też posiedzą. Tłuką się po domu. Oni nie mają dzieci to nie wiedzą jak to jest. Wkurwiłam sie,ze juz ta rodzina od męża to.tu zaczyna robić co chce i kiedy chce. Ja rozumiem gościnność,rodzinę,dobre kontakty ale bez jaj. Przecież to chatę trzeba sprzątać,zakupy,gotować (Mąż to robi). Ja mam wrażenie, że tu co chwilę ktoś jest. Jak w hotelu . I ja musze się zgadzać bo głupio odmówić.
Ja bym wywaliła. Serio:p nie mam tyle cierpliwości co ty. -
Jął wam idzie sprzedaż ubranek ? Ja mam wrażenie że te ceny jto jakieś symboliczne. Albo ja noe umiem sprzedać albo sprzedajesie po 1zl za szt i to normalne. Droższe ubranka poszły w normalniejszych cenach. Jakieś rzeczy typu adapter do.pasow też. Ale te zwykle bodziaki itp po zlotowke za szt w paczkach Fakt sprzedają się bd szybko
-
Tanashi wrote:Ja póki co nie sprzedaję, większość zostawiam dla trzeciego bąbla. 🫢 Ale to czego nie chciałam, bo np. dostaliśmy w prezencie za małe rozmiary, to przekazałam dalej, bo w marcu będzie kolejny dzidziuś w rodzinie.
Trzeciego? Szaleństwo:) pozytywne. Ale ja w życiu sobie nie wyobrażam kolejnego dziecka. -
Tanashi, dokładnie haha, kto wymyślił to powiedzenie, śpi jak dziecko 😆😆
Karola, ja też podziwiam. Ja pewnie bym nie wytrzymała i chodziła nadąsana i sami by pojechali 😅
Ja drobnicy nie sprzedaje bo o większość mam z hurtowni teściowej, więc jej oddaje. Zostawiam tylko takie konkrety z wełny, kaszmiru, bo można za to coś wziąć. W ogóle się wkurzyłam, bo chciałam kupić polśpiszki bo mnie wkurzają te spadające skarpety. Kupiłam na Vinted i przy okazji wzięłam coś dla starszej, było napisane że swędzi dobry stan. A przyszła szmata i do tego spodnie śmierdzące, masakra













