CZERWIEC 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Tanasi to ja mam to samo. Tak mleko się leje ale podłącze laktator to suchelce takie....Daje mm z butli i tyle. Szkoda mi życia na kombinowanie.
Koktajlowa z tymi kupami to opcje masz trzy. Biegunka w przebiegu covida,rozrzedzenie związanie ze zwiększona produkcją wydzieliny z gdo, która spływa i rozrzedza stolec,albo zwyczajnie zmieniła się ilość stolców "bo tak".
koktajlowa, Tanashi lubią tę wiadomość
-
przygodami66 wrote:Paulina jakbym czytała o nas. Moja też od paru dni obraca się na boki, a wczoraj i przed wczoraj tak jej się spodobało, że co leżała na plecach to cyk na brzuch i tak w kółko haha nie ma końca. A jak widzę, nasze dzieciaczki są z tego samego dnia. A śpi w spiworku? Moja póki co w nocy nie ma pomysłu obrócić się na brzuch ale chyba w spiworku byłoby jej ciężej, a po drugie śpi z nami, więc nie ma miejsca na obrót. W ogóle kiedyś nie cierpiała spiworka to teraz czasem zasypia z odpiętym dołem, później jej zapinam to mam wrażenie, że dzięki temu dłużej śpi mając ciepło bez odkrywania się. Chociaż moja ostatnio wstawała co niecałe 3h, a potrafiła już spać długo w nocy. Ostatnio po gościach tak była wymęczona, że znowu spała do 4 ale to taki wyjątek.
Taak, śpi w śpiworku, w sumie od zawsze. Nie przeszkadza jej w obracaniu w ogóle 😅
przygodami66 lubi tę wiadomość
-
Tanashi to chyba tak jak Karola pisze jednorazowe podanie mm z butli i tyle. A właśnie jak to potem wpływa na laktację? Jak nie odciągnie się tej porcji, która dziecko powinno zjeść to produkcja nie zacznie spadać?
U nas przyszedł poniedziałek, więc klasycznie pobudka przed 7 😅 ale noc była na prawdę spoko, pierwszy blok snu 5h i sama go obudziłam, jakoś nie umiem małego zostawić dłużej bez jedzenia.. bo wydaje mi się, że śpi, bo jest głodny i nie ma siły wstać i płakać xD
Pampersy 4 😮 my dalej na 2 🫣 chociaż coraz częściej mam wrażenie, że mają już za małą chłonność na siku jakie robi.
Tanashi lubi tę wiadomość
-
Natomiast do jednego mieliśmy nosa - żeby moja mama się opiekowała nią podczas tych wesel.
Okropnie się wystraszyła klaskania w urzędzie, na sali też była wystraszona ilością ludzi. Postanowiła że tego dnia nie będzie tolerować słuchawek wyciszających, mimo że wcześniej jej nie przeszkadzały w domu.
Moja mama walczyła z nią 1.5 h wieczorem żeby ją uśpić i sama powiedziała że już mnie rozumie, jak mówię że czasem z nią ciężko
Podobno z siostrą nie robiłyśmy takich akcji 😅
Ogólnie rodzice mieli z nami wesoło. W sb jeszcze nad ranem pies dostał rozwolnienia znowu i zabrudził cały przedpokój. Aż nam kawa nie była potrzebna z rana
Ale już wracamy do domu, wraca Vojta, wet z psem i zakupy. Koniec bujania w weselnych obłokach na 2 tygodnie -
Paulina Ahaha a to mała spryciara. Oby nasza tak nie zaczęła, bo nie pośpimy. Już dzisiaj znowu tylko się przekręca i po jakimś czasie krzyczy więc znowu na plecy i tak w kółko, już staram się jej wymyślać inne zabawy ale haha mamy przechlapane. A najgorzej będzie pewnie jak zaczną raczkować i chodzić.Paulinaaa_ wrote:Taak, śpi w śpiworku, w sumie od zawsze. Nie przeszkadza jej w obracaniu w ogóle 😅
-
Maj.a wrote:Dzięki 😀 to pewnie 68 bede musiala kupić bo u Nas chrzciny za miesiąc
Wtedy też bym brała 68, bo spodnie by już były za krótkie zdecydowanie 😁 ale mega polecam ten komplecik, ładny i przyjemny 🫢Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września, 09:52
-
Świetny pokaz rodzinnych umiejętności 😅Elza1234 wrote:Natomiast do jednego mieliśmy nosa - żeby moja mama się opiekowała nią podczas tych wesel.
Okropnie się wystraszyła klaskania w urzędzie, na sali też była wystraszona ilością ludzi. Postanowiła że tego dnia nie będzie tolerować słuchawek wyciszających, mimo że wcześniej jej nie przeszkadzały w domu.
Moja mama walczyła z nią 1.5 h wieczorem żeby ją uśpić i sama powiedziała że już mnie rozumie, jak mówię że czasem z nią ciężko
Podobno z siostrą nie robiłyśmy takich akcji 😅
Ogólnie rodzice mieli z nami wesoło. W sb jeszcze nad ranem pies dostał rozwolnienia znowu i zabrudził cały przedpokój. Aż nam kawa nie była potrzebna z rana
Ale już wracamy do domu, wraca Vojta, wet z psem i zakupy. Koniec bujania w weselnych obłokach na 2 tygodnie -
Dobrze że rodzice nadal zakochani we wnuczce to za 2 tygodnie mamy nadal nianię dla dziecka i psa 😅Karola3xJ:D wrote:Świetny pokaz rodzinnych umiejętności 😅
-
Karola akurat napisałaś jak po weekendzie zaczęłam was nadrabiać bo nawet nie miałam chwili. Też mieliśmy imprezę w sobotę a wczoraj byliśmy po niej zmęczeni. Wszyscy poza mną zaliczyli spanko w dzień
U nas już po wirusie więc spoko
Dziś umówiłam małą do fizjo. Niby ma napięcie wg lekarzy ok i wszystko dobrze, ale wg mnie ma minimalnie mniej aktywna jedną rączkę - tzn łapie nią wkłada do buzi itp ale moim zdaniem druga lepiej się posługuje więc idziemy jeszcze do fizjo. Mój mąż jak to usłyszał stwierdził: znów coś wymyślasz dopiero co leciało jej oko. No ale 😅 idziemy i już
-
Margareetka wrote:Tanashi to chyba tak jak Karola pisze jednorazowe podanie mm z butli i tyle. A właśnie jak to potem wpływa na laktację? Jak nie odciągnie się tej porcji, która dziecko powinno zjeść to produkcja nie zacznie spadać?
Nie jestem specjalistką, ale moim zdaniem takie jednorazowe akcje w ogóle nie mają wpływu na karmienie. To tak jakby dziecko np. dłużej pospalo i przegapiło porcję. Jak córka miała ponad 2 lata to miałam anginę, tragicznie się czułam i prawie cały dzień jej nie karmiłam, bo była u teściowej jak mąż był w pracy. Myślałam, że mleko mi się skończy, ale w ogóle nie. Po trzech dniach karmiłam normalnie dalej dzień i noc, a odstawiłam ją dopiero kilka miesięcy później 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września, 18:06
Margareetka lubi tę wiadomość
-
Karola zyjesz? pojechali juz?
Ja to za dużo mam ubranek juz wszystko za małe a nie ubrane nawet 3 razy.
Nachetniej tylko w pajacach bym małego trzymała. Długie rękawki krótkie rękawki wiadro spodenek.. na co mi to było 😆Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września, 19:28
-
Tanashi wrote:Nie jestem specjalistką, ale moim zdaniem takie jednorazowe akcje w ogóle nie mają wpływu na karmienie. To tak jakby dziecko np. dłużej pospalo i przegapiło porcję. Jak córka miała ponad 2 lata to miałam anginę, tragicznie się czułam i prawie cały dzień jej nie karmiłam, bo była u teściowej jak mąż był w pracy. Myślałam, że mleko mi się skończy, ale w ogóle nie. Po trzech dniach karmiłam normalnie dalej dzień i noc, a odstawiłam ją dopiero kilka miesięcy później 😅
Wow to super, że udało się utrzymać laktację 😀 i jak długo karmiłaś 🥹 mnie mama też karmiła prawie trzy lata i to było moim marzeniem zeby też tyle karmić synka, zobaczymy ile ostatecznie nam się uda.
To ja się pewnie wyłamie, bo średnio lubię pajace i mimo że miałam kupione to założyłam małemu może ze cztery razy na noc 🫣 sama nie wiem czemu ale jakieś to niewygodne w obsłudze było, niezależnie czy na zamek czy na napy. Albo nie znam ich super obsługi 😅
Tanashi lubi tę wiadomość
-
Ja lubię pajace, ale tylko na noc. Jakos w mojej głowie to jest piżama i najpóźniej po pierwszej drzemce przebieram ją w jakiś outfit body + legginsy 😀 ostatnio moja mama mi zwróciła uwagę, że nie zakładam jej sukienek. Jakos wydaje mi się to średnio wygodne, ale może to tylko w mojej głowie?ubieracie bobasy w sukienki na co dzień? (Mówię o niemowlakach, nie o kilkuletnich dzieciach 😊)
-
Ja najpierw pajaców nie lubiłam, bo w rozmiarze 50 ledwo mieściła jej się stopa, a była taki chuderlaczek, że wyciągała z nich nóżki. Teraz lubię na noc zakładać i też traktuje jak piżamę.
Annabit sukienki zakładam tylko na wyjścia ale nie lubię zakładać, bo to mało praktyczne na codzień. Zresztą nie lubię też bluzek, które mają guziki na plecach, jeansowych rzeczy, jakiś ogrodniczek jeansowych no nieee ktoś mi to kupił… fajne, ładne ale niepraktyczne w użytkowaniu bobasa, który leży najczęściej na plecach lub się porusza na macie. Aaa no i body….nie lubię tych, które zapina się z przodu i mają miliard guziczków- wolę te zakładane przez głowę.
Anabbit lubi tę wiadomość
-
Ubrałam młodemu sweterek bo mi się dom wyziębił to cały czas miał go do góry od podnoszenia i przekładania go, nie wyobrażam sobie sukienek 😆Anabbit wrote:Ja lubię pajace, ale tylko na noc. Jakos w mojej głowie to jest piżama i najpóźniej po pierwszej drzemce przebieram ją w jakiś outfit body + legginsy 😀 ostatnio moja mama mi zwróciła uwagę, że nie zakładam jej sukienek. Jakos wydaje mi się to średnio wygodne, ale może to tylko w mojej głowie?ubieracie bobasy w sukienki na co dzień? (Mówię o niemowlakach, nie o kilkuletnich dzieciach 😊)
Anabbit lubi tę wiadomość
-
No ja młodej też sukienkę tylko w upały zakładałam jak była niemowlakiem, bo wtedy podwijanie to na plus 😅. A tak to dopiero jak zaczęła chodzić, bo przy raczkowaniu to w ogóle słaby pomysł xd
Idą nam jeszcze dwie dolne jedynki, czyli w sumie cztery zęby naraz. Kill me. Usypialam go 1.5 h teraz 😮💨
Margaretka moja mama też karmiła brata 3.5 roku i też tak mi się marzyło żeby długo karmić 🤗 u nas w sumie rok krócej, ale musiałam ją odstawić, bo nie miałam owulacji 😅Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 września, 20:39
-
Ja też właśnie pajace traktuję jako pidżamęAnabbit wrote:Ja lubię pajace, ale tylko na noc. Jakos w mojej głowie to jest piżama i najpóźniej po pierwszej drzemce przebieram ją w jakiś outfit body + legginsy 😀 ostatnio moja mama mi zwróciła uwagę, że nie zakładam jej sukienek. Jakos wydaje mi się to średnio wygodne, ale może to tylko w mojej głowie?ubieracie bobasy w sukienki na co dzień? (Mówię o niemowlakach, nie o kilkuletnich dzieciach 😊)
Co do sukienek - raczej rzadko, chyba jacyś goście byli
niewygodne są dla mnie, chyba że mają wszyte body
-
przygodami66 wrote:Ja najpierw pajaców nie lubiłam, bo w rozmiarze 50 ledwo mieściła jej się stopa, a była taki chuderlaczek, że wyciągała z nich nóżki. Teraz lubię na noc zakładać i też traktuje jak piżamę.
O właśnie chyba też z tego powodu się zaraziłam do pajaców, bo jak to było takie maleństwo to mi się zwijał w kulkę w środku i koniec, płakał bo niewygodnie, a był za mały żeby leżały dobrze. Może jeszcze później się przekonam. Póki co jestem team body i spodenki, a na noc w sumie samo body mu zakladam pod śpiworek.
Tanashi tyle zębów na raz brzmi jak niezły hardcore 🥴 niech moc będzie z Wami 💪
przygodami66 lubi tę wiadomość
-
Kitkat żyje. Oni też żyją. Pojechali,niech nie wracają😅 Jestem w szoku bo dziewczyna tego kuzyna się nie kąpała ani razu. Przyjechali po pracy w piątek. Dwa dni stali całymi dniami w upale i ani razu się laska nie kąpała. A okres niby ma. To tak na boku opowieść.
Ja parę razy nie karmiłam cały dzień syna ,zdarzało się i dwa dni. I normalnie pokarm bez zmian był. Ilość ta sama. A nie mogłam odciągnąć laktatorem. Maskara to była.
Co do sukienek....ja nie lubie bo są niepratyczne ale mąż uwielbia ja ubierać w sukienki. Za tydzień jedziemy na osiemnastkę i wyciągnął małej kieckę ,która wygląda jak suknia ślubna tych Cyganek z serialu o cyganskich ślubach. Chyba po prostu Gyspy to się nazywało? Mała w rym znika. Nie ma głowy,są tylko tiulowe falbany i dwie nogi od kolan w dół.
Muszę powiedzieć,że mała też lubi sukienki jakkolwiek to zabrzmi. Ma takie body-sukienki i miętoli w raczkach te sukienki. Lubi bardziej to niż miętolić pieluszkę.
A pajace....mam to ubieram ale nie lubię. A na noc to już w ogóle katorga. Zanim ja poodpinam i pozapinam to zasnę dwa razy. Wolę śpiochy.
Mój chłop musiał dzisiaj uśpić dwójkę dzieci bo ja sprzątałam salono- kuchnie. Dopiero mu się to chwilę temu udało. Chłop się pogubil życiowo😅 Chyba jestem sadystką bo sprawiało mi przyjemność patrzenie jak się piekli między dwójką płaczących dzieci. Latał w samych gaciach od jednego do drugiego. Nie mógł siedzieć na kiblu godzinę w telefonem w łapie biedny. Trochę się zbuntowałam bo doszło do mnie,że ostanio to ja usypiam dzieci bo jego wiecznie o tej porze nie ma w domu.
Tanasi po kolkach nadszedł czas czterech zębów? Ja jebie. To jest jakaś zemsta genówWiadomość wyedytowana przez autora: 22 września, 21:12
Tanashi lubi tę wiadomość














